W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Dave Mustaine o Jamesie - tworzyliśmy naprawdę świetny gitarowy duet
dodane 23.03.2015 02:47:51 przez: Rafał
wyświetleń: 4036
W kanale VH1 w programie 'Rock Icons' Dave Mustaine opowiedział o tym, jak czuł się po wyrzuceniu z Metalliki, w kilku słowach odniósł się również na temat jego więzi z Jamesem Hetfieldem:


"Gdy James i ja staliśmy obok siebie i graliśmy, zawsze między nami była wyjątkowa więź, myślę że ludzie dostrzegali, że byliśmy prawdziwymi braćmi. Tworzyliśmy naprawdę świetny gitarowy duet."



Na temat decyzji o założeniu Megadeth po wyrzuceniu z Metalliki:

"Dorastając i mając w sobie te wszystkie mechanizmy obronne, których wyuczyłem się przez lata, wiesz, byłem wkurwiony i chciałem walczyć. Wyjaśnię - kiedy walczysz i wyciągasz szpony, żeby mieć cokolwiek, by włożyć do garnka, a ktoś odbiera Ci środki na życie... no cóż, to oznacza wojnę."

"To był rewanż dla Metalliki. Chcieliśmy być największym, najcięższym, ekstremalnie wściekłym zespołem metalowym. Chciałem tego dla siebie - ale nie z powodu tego, co straciłem, ale z powodu tego, co dalej we mnie siedziało."


Video do obejrzenia na naszej stronie tutaj.



Rafał
Overkill.pl

Waszym zdaniem
komentarzy: 18
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
tamdaradej
27.03.2015 12:10:47
O  IP: 88.156.227.76
wieśniak, masz rację. Sami znawcy, komentatorzy, specjaliści. Poszli kilka razy na koncert i mają wiedzę o wszystkich i o wszystkim. Buhahahaha
wieśniak
26.03.2015 16:21:10
O  IP: 89.77.52.190
??..ale ok
Egon_
25.03.2015 23:04:42
O  IP: 46.113.233.222
Tak, przejmuje, rozmawiałem kiedyś z Rudym i mówił że czyta overkill.pl. Aby móc czytać specjalnie nauczył się polskiego. Podobno jego babcia (ruda swoją drogą dlatego wyemigrowała do USA bo w PL ją szkalowano) przewidziała że jej wnuczek będzie wielkim gitarzystą. Wyszło jej to z fusów a potem w dymie jej męża zobaczyła kształt gitary gdy ten palił fajkę.
wieśniak
24.03.2015 12:48:58
O  IP: 89.77.52.190
Mustaine najbardziej przejmuje sie komentarzami na overkill-to pewne
Imponuje mi wiedza komentujacych,szczegolnie te najdluzsze wypowiedzi;)
jakie to musi byc wspaniale uczucie jak sie dokładnie wie co mysli hetfield i mustaine
Dave (niezalogowany)
24.03.2015 09:07:29
O  IP: 46.149.223.54
To że Dave się tyle o pobycie w Mecie wypowiada to jest raczej kwestia pytań dziennikarzy a nie jego ciągłego użalania. Tak się już złożyło że bez etapu Metallikowego nie można mówić o Megadeth ani tym bardziej o Mustainie a dla wielu dziennikarzy właśnie całe to rozstanie i to jak się Dave po nim czuje jest najbardziej interesujące.

Co do tego że Rob czy Kirk jeśli chodzi o kierowanie Metalliką są trochę na boku - normalna sprawa - ja nie kojarzę żadnego zespołu gdzie wszyscy członkowie zespołu maja jednakowy wpływ na to jak funkcjonuje. Musi być 1-2 osoby u steru i mniej lub bardziej wyróżniający się pomagierzy. W Mecie i tak nie jest źle bo jak dla mnie to każdy ma tam swoją osobowość i nie mam wrażenia jakby to byli jacyś sezonowi muzycy sesyjni jak choćby w Megadeth czy taki np Annihilator
Egon_
23.03.2015 23:20:13
O  IP: 46.113.79.64
Rudy bez narkotyków ma chyba trudny charakter. Muzykiem jednak jest dobrym. Jego charakter widać jeśli zerknie się w składy Megadeth. Podobnie byłeo zresztą z Chuckiem z Death. Co płyta to inny skład. Kokainista Kokainista Kirk się nie wychylał i nie wychyla, ale też nic nie wnosi. Podobnie Rob. Jest sobie w mecie, gra, przytakuje itp. Różnica jest taka że Kirk lubi metal a Rob nie. On nie może się wykazać gdyż bas w zespołach metalowych jest na 3-cim planie i tyle. AJFA jest tego przykładem. Aczkolwiek jeśli słucha się muzyki nie na słuchawkach wkładanych do uszu, nie mp3 to jest różnicą, ale trzeba wtedy się skupić z czym teraz trudno.
Bartałek
23.03.2015 22:59:28
O  IP: 195.150.224.92
Różnica pomiędzy Davem a "ćpunem Larsem" i "kokainistą Kirkiem" polega na tym, że oni kiedy dawali sobie w czachę to nie stawali się na tyle agresywni, żeby reszcie to przeszkadzało. Skoro nawet James nie tolerował tego, jak Dave się wtedy zachowywał, to znaczy, że albo chlał i ćpał ostrzej niż inni albo nie potrafił się wystarczająco kontrolować. James wraz z upływam czasu chlał coraz bardziej aż całkowicie stracił kontakt z rzeczywistością i Bogu dzięki, że w końcu się opamiętał i znalazł siłę, żeby się zmienić. Z różnych źródeł wynika, że Dave był bardziej hardkorowy od Jamesa, a to już o czymś świadczy.

Kolejną kwestią jest też wspomniana rywalizacja i kontrola. Mimo, że James i Lars też potrafili postawić na swoim i wiedzieli doskonale co chcą robić, to potrafili się dogadywać i osiągnąć kompromis. Wydaje mi się, że Dave po prostu MUSIAŁ mieć wszystko tak jak ON chce i nie przyjmował sprzeciwu.

Trzy trudne charaktery w kwartecie to jednak zbyt wiele. Kirk jest stosunkowo spokojny i wiadomo że stał trochę na uboczu, ale też nie wyglądało to chyba tak, że nie miał nic do powiedzenia w kwestiach muzycznych. Wydaje się, że Rob pod tym względem jest trochę drugim Kirkiem, tylko na jeszcze mniejszą skalę. Z Jasonem wszyscy wiem jak sprawa wyglądała więc nie trzeba nic więcej dodawać.
Egon_
23.03.2015 22:25:11
O  IP: 46.113.79.64
Może Dave tęskni za tym obrazkiem pokazanym tu wczesniej na overkillu a na szybko znalazłem tu: http://w11.zetaboards.com/Metallichicks/topic/9898778/1/

to by wyjąsniało czemu stale Jamesa nazywa bratem
Egon_
23.03.2015 22:21:24
O  IP: 46.113.79.64
"Wywalili z zespołu ćpuna, alkoholika" - no tak, ale zostawili kolejnego puna Larsa, przyjęli kokainistę lenia Kirka i jamesa wysłali na odwyk alkoholowy. Z punktu widzenia upływu czasu wybór dobry ;). Mustainie albo sam z siebie tak ględzi o bracie Jamesie, o jego psychice źle świadczy, albo dziennikarze stale pytają. Pewno jedno i drugie. Faktem jest że w Megadeth to całość muzy tworzy jedna osoba a w mecie 2. Te 2 osoby spłodziły potworka DM czy inne nie warte grania na koncertach melodie (których notabene nie grają).
a7xsz
23.03.2015 21:38:29
O  IP: 109.243.133.128
Jezu ale to żenujące. Gość osiągnął sukces, stał się legendą, przeszedł do historii, ma świetne płyty, a ciągle płacze i użala się nad sobą bo go chłopak rzucił którego kochał. Człowieku weź się opanuj !
Juarez
23.03.2015 20:17:17
O  IP: 94.254.199.6
Tak się zastanawiam ile oni zagrali razem koncertów że Dave z rozrzewnieniem wspomina czasy w których był w Metallice. Taki ból dupy powinien mieć Jason a nie Mustein.
Dave (niezalogowany)
23.03.2015 14:20:32
O  IP: 46.149.223.54
Co ciekawe James chyba aż tak dobrze tego duetu z Davem nie wspomina - z tego co pamiętam to coś tam przebąkiwał że na scenie między nimi była rywalizacja o to kto ma być frontmanem.

Na dłuższą metę to by po prostu nie zagrało bo nawet jakby wytrzymali ze sobą rok czy dwa to prędzej czy później i tak by się to rozpadło.

James i Lars się dogadywali i jakoś to wszystko u nich się zagrało. Mustaine to gościu który lubi mieć kontrolę nad zespołem - Megadeth to tak naprawdę jest tylko on. We trójkę już by się nie dogadali za Chiny Ludowe - to byłyby historie jak z naszym Katem w stylu Metallica, Metallica i James Hetfield, Metallica i Lars Ulrich itd. zakładając że gdzieś po drodze by się nie pozabijali gdy Dave by się naćpał a reszta schlała.

Co prawda teraz po latach i po tym wszystkim co przeszli spokojnie mogliby coś nagrać razem - myślę że na luzie bez spiny mógłby wyjść z tego naprawdę świetny materiał.
III
23.03.2015 10:39:14
O  IP: 178.36.4.9
cdn
23.03.2015 09:56:14
O  IP: 77.252.166.33
Wywalili z zespołu ćpuna, alkoholika, który nie nadawał się do współpracy, bardzo mądra decyzja jak na młodych gniewnych, którzy także za kołnierz nie wylewali.
exxxile
23.03.2015 09:47:57
O  IP: 89.65.59.177
@Egon_

Mustaine też nie jest nieomylny. UA oraz Endgame były mocnym powrotem do formy, ale już Thirteen słabszy, a to ostatnie coś to gniot (i nie chodzi o to, że jest lżejszy od poprzedników, tylko słaby pod każdym względem).
xyz
23.03.2015 09:32:12
O  IP: 93.105.36.201
Coś mu nie wyszło - nie jest ani największym, ani najcięższym, ani ekstremalnie wściekłym zespołem metalowym. Pozostaje mu tylko opowiadanie w kółko, jakim to bratem był dla niego James.
Egon_
23.03.2015 08:44:46
O  IP: 31.61.131.238
Taka była więź że James wywalił go z zespołu bez mrugnięcia oka. Faktem jest że gdyby Mustaine pozostał to by Meta nadal grała dobrą muzykę.
cdn
23.03.2015 06:51:50
O  IP: 89.70.254.68
Po prostu nieszczęśliwy człowiek
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak