W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Horrory. Kirk odpowiada na pytania fanów
dodane 05.06.2016 12:32:49 przez: Marios
wyświetleń: 3538
Czasami dobrze jest porozmawiać z ludźmi, którzy podobnie myślą i podobnie czują. Pomyślałem, że poczatuję z kilkoma z Was na moim blogu i odpowiem na niektóre Wasze pytania.






Moje ostatnie wpisy dotykały tematów Stephena Kinga i wilkołaków. Otrzymałem od Was kilka komentarzy oraz pytań do tychże wpisów. Jessica Bottomley napisała mi, że jest podekscytowana tym, że lubię twórczość Stephena Kinga. Zapytała, czy przeczytałem całą serię „Mroczna Wieża”.

Przeczytałem pierwsze dwa tomy. Nie wiem co się stało... Poczułem, że później plan na te serie obniżył loty. Wiesz co? Właśnie przeczytałem, że ktoś w końcu zamierza nakręcić film na podstawie tych historii. Mają zagrać: Idris Elba jako Rewolwerowiec i Matthew McConaughey jako Człowiek w Czerni. Interesująco będzie zobaczyć, co z tego wyjdzie.

Tom Hagen napisał, że nigdy nie zapomni filmu Maksymalne przyspieszenie.

Ja chcę powiedzieć, że lubię oglądać ten film z wyłączonym dźwiękiem i tworzyć do obrazu własną fabułę! To jest coś, czego nauczyłem się od żony. Zobaczyła mnie oglądającego film w samolocie. Nie wiedziała, jaka była fabuła, bo nie mogła nic słyszeć. Zapytała mnie: Czy film był o tym, o tym i o tym? Powiedziałem, że nie, że chodziło o coś zupełnie innego, ale spodobała mi się historia, którą wymyśliła. Więc „Maksymalne przyspieszenie” jest zdecydowanie jednym z tych filmów, które dobrze jest oglądać z wyłączonym dźwiękiem i wymyślać do niego własną fabułę. Niesamowita jazda! I słyszałem, że jakiś facet znalazł dużą głowę goblina. Był fanem filmu i przez szczęście usłyszał plotkę, że głowa znajduje się gdziej w jakimś Stanie. Udał się w podróż, znalazł głowę i dołączył ją do kolekcji. I myślę, że, wiesz, kurwa, brawo za to! To jest coś, co zdecydowanie musi być ocalone, ponieważ znakomicie prezentuje się jako rekwizyt filmowy w mojej książce.





Schodząc nieco z tematu, lubię większość rzeczy Stephena Kinga, pisanych pod pseudonimami, jak historie od Richarda Bachmana. Wykorzystał nieco inne podejście i nieco inny kąt, by wydawało się, że może pisać „w butach” kogoś innego. I kiedy to robi, jest całkowicie przystępny. „Doktor Sen” – jest powieścią, napisaną kilka lat temu. To kontynuacja „Lśnienia”. I też jest doskonała. Myślę, że to genialne, ale wiesz co? Tak naprawdę „Doktor Sen” nie dotyka zbyt wielu tematów, które wydarzyły się w hotelu Overlook. Jest Danny, który jako dorosła osoba twierdzi, że musi chronić tę dziewczynę, bo ona jest jedyną osobą, która może powstrzymać tę grupę psychicznych wampirów. Lider psychicznych wampirów jest super zajebisty. Chciałbym zobaczyć film na podstawie tej książki, bo mi się podobała. Ale byłem trochę rozczarowany, ponieważ to, co wydarzyło się w hotelu Overlook nie było zbyt mocno poruszane. Nie tak głęboko jak bym chciał zobaczyć.
Chciałbym zobaczyć więcej wnętrza Danny’ego, jako dorosłego, który analizuje swoje doświadczenia z Overlook. Stara się je zrozumieć i znaleźć odpowiedzi. Mając powyższe na uwadze, opowieść sama w sobie bardzo mi się podobała. Nie mogę się doczekać filmu. Może wyjść z tego bardzo, bardzo, bardzo dobry film.


Douglas B. napisał: „Cześć Kirk...”. Cześ Douglas. Douglas sugeruje, że jeśli nie widziałem filmu Sprzedawca śmierci na podstawie książki [Stephena Kinga], powinienem go zobaczyć. Sprawdźmy... Max von Sydow zagrał nazistę... Wiesz Douglas, nic mi to nie mówi, ale dzięki tobie odkryłem „Sprzedawcę śmierci”. Muszę to obadać.

Jeśli tyle nie wystarczy, mam jeszcze info od Rico Reyesa. Rico napisał, że jednym z jego ulubionych wilkołaków jest Gmork z „Niekończącej się opowieści”. Nigdy jakoś nie znalazłem powodu, by wcześniej zobaczyć „Niekończącą się opowieść”, ale dzięki Rico wiem, że muszę to sprawdzić. Gmork może być lepszy niż wszystko do tej pory!

Bob O’Rourke ma absolutną rację, kiedy mówi, że Zdjęcia Ginger jest w porządku filmem. Uważam, że jest świetny. Wyszedł jakieś osiem lat temu[/b] [film wyszedł w 2000 roku. Trochę więcej niż osiem lat temu – przyp. Marios]. Na pewno grafika i dziewczyna zrobiona na wilkołaka wyszły przekonująco. Film z cyklu dojrzewanie plus likantropia (wilkołactwo), tematy dość dobrze już zbadane w „Ludziach-kotach”, a koty i wilki mają ze sobą dużo wspólnego. „Zdjęcia Ginger” to z pewnością dobry film.





Phil Earle zapytał mnie, co sądzę o [b] Srebrnej kuli
Stephena Kinga. Podoba mi się historia, ale nie jestem przekonany do filmu. Niewiele z niego pamiętam. Wiem, że niektóre filmy na podstawie książek Stephena Kinga pozostawiły sporo niedosytu. Ten jest jednym z nich.

Marita Joesoef zapytała mnie, czy oglądałem „Wzgórze krwi” i co myślę o pracy Del Torro.

Widziałem Wzgórze krwi. i myślałem że wyjdzie wspaniale. Del Torro ma niesamowite oko do tworzenia scen. Miałem nadzieję, że film będzie zupełnie inny od tego, co sobie wyobrażałem. Uważam, że wyszło O.K. Nie jest to coś, co mnie rozczarowało. Marita poprosiła także o kilka słów na temat Tima Burtona. On jest jednym z tgych gości, którzy mają własną perspektywę, własne, unikalne słownictwo. Burton używa tego słownictwa do wszystkiego, co robi, dzięki temu kreuje wyjątkowego bohatera. Lubię kino Tima Burtona. Uważam, że zabiera się za niesamowite historie: „Marsjanie atakują”, „Mroczne cienie”. Kocham to! I jeszcze „Frankenweenie”. To mój pies! Kocham „Sok z żuka” na śmierć! Mam kilka rekwizytów z „Soku z żuka”. To jedne z moich najcenniejszych pamiątek.

Marita zapytała jeszcze czy moje dzieci boją się mojej kolekcji.
Sprawa jest taka, że dla nich od niemowlaka to normalny świat. Nigdy nie rozumiały, że tych strasznych rzeczy trzeba się bać. [Kolekcja] była i jest dla nich częścią krajobrazu. Mój starszy syn, Angel, potrafi wymienić wszystkie klasyczne potwory (tzw. Universal Monsters lub Universal Horror. Filmy z lat 1920-1950 – przyp. Marios), ponieważ to jego świat. Wychowuje się w nim. To, co naprawdę przeraża moje dzieci, to rzeczywiste sytuacje życiowe. Oglądamy wiadomości i widzimy dzieci-żołnierzy. Takie sytuacje są dla nich ciężkie. Nie chcę zobaczyć tego, że [moje dzieci] za szybko stracą wrażliwość, „odczłowieczą się”. Nie uważam, że horrory, albo w ogóle filmy były dla nich straszniejsze, niż nasza kultura i bieżące wydarzenia. Ale nie martw się! Nie zamierzam ich katować czymś takim, jak „Martwe Zło 2”, albo „Piątek 13” część 58.

Na koniec Barry Millar zapytał, czy widziałem Creepshow 2. Widziałem część „Autostopowicza”, gdzie Stephen King zagrał kierowcę ciężarówki. Ale czy widziałem „Creepshow 2”? Mam zadanie domowe!


Dziękuję Wam wszystkim!





PS: Ważne. Wiecie, że kilka lat temu wyszedł remake filmu Coś? I wiecie, co? To jest prequel. Więc musiałem zrewidować swoje przemyślenia na ten temat. Podziękowania dla Jeremy’ego Wagnera, że naświetlił mi tę sprawę. Nie zrobiłem sobie jeszcze drugiego seansu.






Overkill.pl



Waszym zdaniem
komentarzy: 3
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
ReAdamas
05.06.2016 20:21:26
O  IP: 192.162.151.216
Bo w ST za wiele piosenek nie ma. A dwie są fajne. Ta na początku filmu na okręcie i ta z "we all deserve to die".
Vamike
05.06.2016 16:52:20
O  IP: 83.31.206.210
Marios

W Sweeney Todd jakoś sie nie dostrzega i nie zwraca uwagi na to że to musical pewnie dlatego...

Ja też przeczytałam narazie 2 tomy mrocznej wieży jak Kirk ale mam zamiar czytać nastepne.
Marios
05.06.2016 12:53:34
O  IP: 89.151.18.192
Ha! Na polu hobby mógłbym się z Kirkiem nawet dogadać.
Uwielbiam na śmierć trzy filmy od Tima Burtona:

1. Sok z żuka
2. Gnijąca panna młoda
3. Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street

Tak jak nie cierpię musicali, tak Sweeney Todd, to absolutne mistrzostwo świata.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak