W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
James o Hardwired... To Self-Destruct
dodane 25.08.2016 22:42:27 przez: Marios
wyświetleń: 5966
Omawiając nowy utwór Metalliki, James powiedział portalowi Twin Cities, że reszta kompozycji na nadchodzącym albumie charakteryzuje się szeregiem przeróżnych muzycznych rozwiązań.





O odzyskaniu pełnej kontroli nad własną muzyką po tym, jak cały dotychczasowy katalog był wydawany przez zewnętrzne wytwórnie: Idziemy coraz dalej. Wystarczająco dużo się dzieje! W końcu jesteśmy właścicielami naszych taśm-matek. Możemy puścić naszą muzykę własną drogą. Nawet kupiliśmy naszą firmę wydawniczą w całych Niemczech. To wspaniałe! Mamy wpływ na wszystko. Możemy robić, cokolwiek chcemy.

O tym, czy „Hardwired” jest reprezentatywny dla reszty albumu: Na pewno jest reprezentatywny dla Metalliki. Ale dla całego albumu nie bardzo. Nowy album nie jest w całości thrashowy, nie jest też to w całości rock w średnim tempie, nie ma tylko ballad lub tylko instrumentali, czy czegokolwiek takiego.

O współpracy z Lou Reedem i albumie „Lulu” z 2011 roku: Lou był charakterny jak każdy artysta, bardzo nieprzewidywalny. Do wszystkiego podchodził na luzie. Na pewno nie bał się powiedzieć, co myśli. W pewnej chwili Lars powiedział: „Musisz mi zaufać w tej sprawie”. A Lou odparł: „Zaufać ci w tej sprawie? Pierdol się. Ja nie ufam nikomu”. Wiedziałem, że musieliśmy podchodzić do niego bardzo ostrożnie, jakby w rękawiczkach. I zdobyliśmy jego zaufanie, a on zdobył nasze. Nadal jestem w szoku, że chciał współpracować z nami.

O tym, czy Metallica zaplanowała ogłoszenie nowego albumu specjalnie na gig w Minneapolis: Nie, nie. Patrząc realistycznie, pracowaliśmy nad tą płytą przez osiem lat. Ale to dwa lata temu wszystko zamieniało się w utwory, i dosłownie przez ostatnie dwa miesiące połączyliśmy wszystko ze sobą. Nie ma już żadnych zasad by robić to z takim wyprzedzeniem. Nie musisz słuchać, co mówi wytwórnia, co ma do powiedzenia menadżer. To musi być fajne i przyjemne dla nas i to jest priorytet nr 1.



O tym, jak się gra tak wielki koncert po długiej przerwie: Idziemy na żywioł. „O Boże, ręka mnie boli. Jestem stary!” Każdy ma jakieś problemy, wtedy się spotykamy i mamy rozmowę na ten temat. I dochodzimy do wniosku, że: „O.K. Całe to gówno jest już teraz za nami. Ruszmy się skopać kilka tyłków”. Słyszałem o AC/DC, że nie grali koncertu przez sześć lat. I nie robili prób. Po prostu wyszli i zagrali. My tak nie robimy. [Grając próby] musimy wrócić na odpowiednie obroty.

O tym, jak Metallica daje sobie radę w zastanej rzeczywistości: Zawsze zdarzają się drobne rzeczy w życiu osobistym, a to wpływa na żywotność zespołu. Lub styl życia zespołu wpływa na życie osobiste. Przeszliśmy wiele pożarów, ale dzięki temu stawaliśmy się silniejsi. Gdy dzień się kończy, jesteśmy przyjaciółmi.

O nadchodzącej trasie koncertowej: Nie mamy w planach tego, by zabijać się przez trzy lata. Kochamy trasy. Szanujemy je. Chcemy mądrze przystąpić do trasy, dobrze się przygotować do każdego występu i wytrwać w najlepszym zdrowiu jak tylko możemy. Być może będziemy mieli dwutygodniowe przerwy. Chcemy na koniec każdego występu wiedzieć, że każdy z nas dał z siebie wszystko i że czujemy się z tym świetnie.

O fanach, którzy dotarli na koncert w Minneapolis z całego świata: Zadziwiająca jest postawa naszych fanów – naszej rodziny – którą zbudowaliśmy na całym świecie. Jesteśmy bardzo wdzięczni, że znaleźliśmy się w tym miejscu, że jako artyści robimy co chcemy, a ludzie wciąż w nas wierzą. Patrzyłem, i widziałem na widowni trzy pokolenia i oni wszyscy śpiewali „Master of Puppets”. I było: „Naprawdę? Wszyscy lubicie tę piosenkę?” Nie, żebym tłumaczył to sobie cały czas, ale to nadal pobrzmiewa mi w głowie.




Overkill.pl



Waszym zdaniem
komentarzy: 11
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
comitam
29.08.2016 10:28:22
O  IP: 83.245.232.98
wniosek jest prosty, to będzie jedynie nagranie skierowane do fanów szybkiego grania, reszta to będzie BA i Lulu....Zespół już dawno olał określoną grupę słuchaczy, która ma już swój wiek i chce zwolnić tempo czum chce zapisać się w kanonach spokojniejszej muzy ale to tylko jest moje odczucie.
the_Rock
27.08.2016 21:30:58
O  IP: 78.8.92.111
Tak 3 minuty i kilkanaście sekund to dla mnie krótki kawałek :)
qqw
27.08.2016 16:42:42
O  IP: 176.96.145.92
rzesazdw
27.08.2016 13:45:57
O  IP: 217.172.252.74
theRock Czy serio pierwszy singiel jest szybki, krótki i kopie tyłek? Kopie tyłek na pewno ale czy 8 minut to krótki kawałek?
xyz
26.08.2016 20:55:01
O  IP: 93.105.36.201
Przecież to logiczne, tak jak inne zespoły Metallica nagra album i ruszy w trasę. Kto zechce to przyjdzie na ich koncerty i kto zechce to kupi płytę. Nikt nikogo nie zmusza to bycia fanem Metalliki. Chyba, że inne wielkie i znane zespoły grają za darmo i za darmo rozdają płyty.

Fajna wypowiedź Jamesa, który odnosi się z szacunkiem do fanów:"Zadziwiająca jest postawa naszych fanów – naszej rodziny – którą zbudowaliśmy na całym świecie. Jesteśmy bardzo wdzięczni, że znaleźliśmy się w tym miejscu, że jako artyści robimy co chcemy, a ludzie wciąż w nas wierzą. Patrzyłem, i widziałem na widowni trzy pokolenia i oni wszyscy śpiewali „Master of Puppets”. I było: „Naprawdę? Wszyscy lubicie tę piosenkę?” Nie, żebym tłumaczył to sobie cały czas, ale to nadal pobrzmiewa mi w głowie."

comitam
26.08.2016 19:38:55
O  IP: 83.245.232.98
przecież to logiczne, potrzebowali starych fanów to nagrali szybkiego otwieracza dla was, reszta będzie skierowana do słuchaczy rockowych.ma być kasa, wy ją dacie i dorzucą się fani przeglądów ich dokonań, którzy nie koniecznie lubią Kill'em all...
Corsar
26.08.2016 17:30:59
O  IP: 31.0.122.252
the_Rock Ponieważ Lulu to album Reed'a na który zaprosił Metallikę:)
the_Rock
26.08.2016 13:54:31
O  IP: 78.8.92.111
Czy tylko ja mam takie wrażenie, że w rozmowach o LULU zespół przekierowuje cała uwage na postac Reeda ewentualnie na koncept tego albumu, a nie ma nic o MUZYCE i dlaczego muzyka jest taka, a nie inna?
the_Rock
26.08.2016 13:53:10
O  IP: 78.8.92.111
Bartałku, oby tak było. Niedawno Lars coś przebąkiwał o akustycznych elementach na płycie. Teraz James podkreśla różnorodność i wspomina o intrumentalach. A pierwszy singiel jest szybki, krótki i kopie tyłek. Ciekawie się robi :)
Bartałek
26.08.2016 00:37:52
O  IP: 80.55.122.234
Z tej wypowiedzi można zrozumieć, że będzie i thrash, i rock w średnim tempie, i ballady, i instrumental :D Czyli cały przekrój ;)
NIKT
25.08.2016 23:01:10
O  IP: 81.190.76.23
"O tym, czy „Hardwired” jest reprezentatywny dla reszty albumu:"

" Na pewno jest reprezentatywny dla Metalliki. Ale dla całego albumu nie bardzo. Nowy album nie jest w całości thrashowy, nie jest też to w całości rock w średnim tempie, nie ma tylko ballad lub tylko instrumentali, czy czegokolwiek takiego"

To mi się bardzo podoba. Nie spodziewam się czegokolwiek po nowej płycie ale jestem baaardzo ciekaw po tak długiej przerwie nowej płyty.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak