Jim Root, gitarzysta Slipknot, w wywiadzie dla szwedzkiego magazynu RockSverige.se tak wypowiedział się na temat Ride The Lightning Metalliki:

„Muszę przyznać, że moim pierwszym posmakowaniem prawdziwego metalu, który sprawił, że zacząłem szukać czegoś innego… wiesz w Des Moines w Iowa, ciężko było cokolwiek znaleźć, wtedy nie było jeszcze Internetu, nie było… naprawdę trzeba było się ciężko naszukać za czymkolwiek. Więc jeśli nie znałeś nikogo w sklepie muzycznym, który mógłby ci cokolwiek zasugerować, to pozostawało tylko gadanie ze znajomymi. Dla mnie takim pierwszym albumem był Ride The Lightning Metalliki. Do tego momentu słuchałem tylko 'Shout At The Devil' Mötley Crüe. Był tam tylko jeden rodzaj beatu. Jeden gitarzysta… chciałem być gitarzystą i interesowało mnie wszystko, co z tym związane… no chyba, że była to muzyka moich rodziców, wiesz, Yes, Led Zepperlin czy The Who. Gdy jednak usłyszałem Ride The Lightning – mój przyjaciel mi to puścił – gdy tylko usłyszałem grę Larsa, czy to co robili tam gitarzyści, James i Kirk, pomyślałem: ‘Co to do kurwy jest?’. Wiesz o co mi chodzi? Takie granie otwiera ci głowę na wszystko inne. I potem inne kapele… jak Diamond Head czy Budgie, całe to gówno. To działa w dwie strony i powinno działać też teraz – ludzie powinni popatrzeć na dawne kapele żeby dowiedzieć się, dlaczego Slipknot gra tak a nie inaczej. Wtedy, być może, wiesz, być może każda kapela nie zaczynałaby od tego, że brzmi tak samo jak pozostałe.”

ToMek
Overkill.pl