Login:
Hasło:
Rejestracja Przypomnienie hasła
30.03 |
Judas Priest, Saxon, Kraków |
06.04 |
King Nun, Warszawa |
10.04 |
Fast Animals and Slow Kids, W-wa |
20.04 |
Cassyette, Warszawa |
20.04 |
Armia, Kraków, Zabrze |
21.07 |
Lenny Kravitz, Kraków, Łódź |
11.06 |
Tool, Kraków |
08.05 |
The Kills, Warszawa |
27.04 |
PVRIS, Warszawa |
27.03 |
Tom Odell, Warszawa |
26.03 |
Mother Mother, Warszawa |
22.03 |
Normandie, Warszawa |
16.03 |
The Xcerts, Warszawa |
15.03 |
The Rose, Kraków |
13.03 |
The 1975, Warszawa |
11.03 |
The Pineapple Thief, Kraków |
11.03 |
Avatar, Kraków, Poznań |
20.02 |
X Ambassadors, Warszawa |
15.02 |
Black Foxxes, Warszawa |
06.12 |
The Prodigy, Poznań |
Metallica na temat S.F. Giants Day dla SW! 21.2
dodane 06.09.2014 17:31:37 przez: DanielZywywyświetleń: 3724
Tematem przewodnim najnowszego numeru SoWhat! 21.2 jest S.F. Giants Day, w którym Metallica wzięła udział już po raz drugi. Tym razem zamiast wywiadu z zespołem, chłopaki odpowiadali na takie same pytania każdy, na zasadzie kwestionariusza. Co mieli do powiedzenia na tematy sportowe? Przekonajcie się poniżej.
Jaką dyscyplinę sportu uprawialiście najczęściej jako dzieci? Czy wtedy lubiliście baseball? Którą drużynę?
JH: Nie obchodził mnie za bardzo baseball. Dla mnie był nudny, ponieważ nie rozumiałem części tej dyscypliny związanej ze strategią. Byłem pochłonięty footballem i kontaktem.
LU: Kiedy byłem małym dzieckiem w Danii, grałem w piłkę nożną, tenisa i palanta (gra podobna do baseballa).
KH: Grałem w Małej Lidze (Little League) przez kilka lat w Police Athletic League w San Francisco Mission District na środku. Moja rodzina oglądała dużo footballu - głównie drużynę 49ers, nienawidzą Raidersów; kiedy tylko wspomnę drużynę Raiders jestem na cenzurowanym! I oczywiście zawsze byli Giganci - cóż to za instytucja, Willie Mays, Willie McCovey, tak wielu wspaniałych graczy.
RT: Baseball. Tak, drużyna LA Dodgers lat siedemdziesiątych. Moi kuzyni i ja często odgrywaliśmy słynny rzut Joe Fergusona do łapacza Steve'a Yeagera głęboko z prawego pola, 300 stóp, wyautowując Sala Brando z Oakland A na głównej bazie.
W idealnym świecie, jaka by była wasza ulubiona pozycja w baseballu?
JH: Maskotka.
LU: Właściciel? Manager? Trener? Stawiam na miotacza!
KH: Może sędzia? Żebym mógł podejmować "właściwe" decyzje!
RT: Zazwyczaj grałem na drugiej bazie (Grałem w Małej Lidze przez trzy lata), tak więc to pozycja, którą lubię najbardziej.
Opiszcie, co najlepszego łączą w sobie San Francisco Giants i Metallica. Nastawienie? Ducha? Poczucie rodziny? Albo nazwijcie to po swojemu.
JH: Grupa dziwnych osobowości, która znajduje siłę w swojej odmienności. Suma składowych jest większa niż indywidualności.
LU: Łączy nas związek z San Francisco, która trwa już dekady, poczucie dumy z tego, co to miasto sobą reprezentuje, zarówno ludzi San Francisco, jak i na świecie.
KH: Zdecydowanie poczucia ducha. Mam w sobie dużo obywatelskiej dumy i pochłania mnie wszystko, co można zrobić dla mojego miasta rodzinnego, więc to na pewno nas łączy. Jestem wielkim fanem koloru pomarańczowego i czarnego, to nie tylko barwy Gigantów, ale również Halloween, więc noszę dużo ubrań, związanych z Giants.
RT: Koleżeństwo. Zarówno Metallica jak i Giganci mają najlepszą organizację w swoich dziedzinach. Historia wzlotów i upadków w naszych karierach stanowi niesamowitą wartość. Obydwie drużynyn (ponieważ Metallica jest drużyną) żyją wyzwaniami. Związek ze swoimi fanami jest niepodważalny.
Jaką muzykę wybralibyście na wejście, gdybyście byli baseballistami?
JH: "The Good, the Bad, and the Ugly", "The Boys Are Back in Town", lub intro do "Frayed Ends".
LU: "Supersonic" zespołu Oasis.
KH: Może "Black Sabbath" Black Sabbath. Cały utwór!
RT: To proste. Wybrałabym "Jungle Boogie" zespołu Kool and the Gang.
Gdybyście nie byli muzykami tylko zamiast tego profesjonalnymi sportowcami, w jakiej dyscyplinie bylibyście teraz najlepsi i dlaczego?
JH: Nie ma opcji, że mógłbym robić to, co oni. Jesteśmy profesjonalnymi sportowcami na nasz własny sposób - spędzamy ponad dwie godziny na scenie.
LU: Gry karciane? Coś, co wymaga siedzenia i bycia tak fizycznie nieaktywnym jak to możliwe... szachy!
KH: Surfing. To jedyny sport, który wywołuje u mnie stan podgorączkowy. Oglądam innych kolesi, którzy stają się pasjonatami, jeśli chodzi o ich dyscypliny, to się ze mną dzieje w kwestii surfingu. Gdy rozmawiam ze swoimi przyjaciółmi, którzy są profesjonalnymi surferami, to mówię im, że gdybym odkrył surfing w wieku 12 lub 13 lat, poświęciłbym się temu z takim wigorem, jak to miało miejsce z grą na gitarze i stawaniem się muzykiem. Ale to było mi przeznaczone! Nie miałem być profesjonalnym surferem, więc robię to, co teraz.
RT: Profesjonalny surfing, ponieważ mógłbym podróżować w różne ciepłe, egzotyczne miejsca i łapać najlepsze fale na świecie.
Czy przychodzą Wam do głowy jakieś sportowe momenty, które wywołują muzyczne wspomnienia?
JH: Pierwszy raz kiedy Kirk i ja zagraliśmy hymn narodowy podczas meczu Giants/Dodgers w 2013 roku. Byłem niesamowicie zdenerwowany, ale czułem się tak naładowany faktem, że robiłem tam to, co kocham przed publiką inną niż tłum fanów na koncercie Metalliki, grając nasz hymn. To emocje, które, jestem pewien, każdy musi poczuć, kiedy słyszy swój hymn narodowy. Tylko, że razy 100.
LU: Jedyną rzeczą, która przychodzi mi do głowy w Ameryce to, kiedy ktoś strzeli gola w meczu hokeja, grają ten utwór Gary'ego Glittera i jeszcze piosenka Green Daya na zakończenie World Series albo Super Bowl.
KH: Kiedy widzę kogoś wychodzącego do utworu "Enter Sandman", to zawsze zostaje w pamięci!!!
RT: Tak, za każdym razem, gdy latynoamerykański wojownik wchodzi na ring, zawsze możecie usłyszeć jakąś wściekłą muzykę mariachi. Uważam, że to naprawdę fajne. Na przykład bokserzy tacy jak Oscar De la Hoya czy Roberto Duran pojawiają się na ringu przy dźwiękach muzyki ze swojego kraju - to jak wnoszenie kultury na ring.
Co sprawia, że wieczór 'Tallica/Giants jest dla Was osobiście dobrą zabawą? Co wedle Was jest godnego zapamiętania?
JH: Fakt, że organizacja drużyny Gigantów jest bardzo przyjazna i łatwa we współpracy. Rozumieją znaczenie miejscowych fanów i co oznacza dla nas przynależność do domowej bazy, jaką jest S.F. Zgromadzenie rodzin wszystkich członków zespołu i wspólne spędzanie czasu stanowi dla mnie ogromną radość. To specjalny wieczór dla mnie i mojej rodziny.
LU: Rzucenie tej idealnej pierwszej piłki za każdym razem. Spędzanie czasu z rodziną w najbardziej wspólnym miejscu.
KH: To, co sprawia, że jest to dla mnie świetna zabawa, to fakt, że przenosi mnie w przeszłość do czasów, gdy byłem w Małej Lidze, chodzenie na mecze baseballa z moim bratem i mamą. Dawniej byłem na wielu meczach w Candlestick. Te wspomnienia zawsze powracają i to jest świetne... Wiesz, mieliśmy trening odbijania piłki kilka tygodni temu przed tą imprezą i byłem pod wrażeniem! Byłem w stanie uderzyć kilka razy na środek pola, miałem kilka uderzeń prosto do bazy. Potrafiłem się podłączyć, choć tyle czasu minęło od gry w Little League i nie spodziewałem się, że będzie to takie fajne.
RT: Zobaczyć uśmiechy na twarzach Tye'a i Lullah. Oni tak dobrze się bawią podczas Giants Metallica night. Warte zapamiętania było oglądanie ich, śpiewających "Take Me Out to the Ball Game" razem z innymi Metalikowymi dziećmi. Kolejną rzeczą jest wejście do budki DJa podczas głośnego grania muzyki na stadionie.
DanielZywy
overkill.pl
Waszym zdaniem
komentarzy: 62
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
cdn no to ja mam chyba wyjątkowe psy, bo do drzewa za suką w cieczce nie muszę przywiązywać. A jak nie chcesz bawić się w cieczki kastruj:) Nie wiem jakiś ty sie obrazków naoglądał, ale tak nie wygląda życie z psem. Lizanie zdechłych szczurów? Bardzo prosty sposób tego jest na rozwiązanie. wystarczy wczytać sie w psią tematyke choć trochę.
Myślisz że co dziecko by nie łapło zdechłego szczura i by sie nim nie bawiło? Tez by to robiło.
Nie wyobrażam sobie że rano wychodzę z psem na spacer, a za 2h robie sobie z niego kotlety, no sorrki. Nie dałabym Ci nawet na ułamek sekundy popilnować swojego stada, bo bym miała kotlety:/ Ja przynajmniej dzieci nie zabijam. Ja ich po prostu unikam. nie mówię: nie miejcie dzieci, proszę, miejcie, ale z dala ode mnie:)
I tak jak ja nie przekonam cie do tego że wole zwierzęta, tak ty mnie do dzieci.
a7 ale jak ty piszesz monologi to może być, tak?
|
Ewta sądząc po niezłym DM według mnie, jeszcze lepszym BM i całkiem fajnym LoSem poza tekstem jakkoś nie martwię się o nową płytę. Myslę, że będzie na poziomie i że będę zadowolony nie tylko ja. Zresztą ścieżka dźwiękowa lulu też jest spoko, z całym szacunkiem do Lou, ale nie znoszę jego wokalu na tej płycie. Gdyby śpiewał Het było by całkiem zajebiście. To tak jak Rudy nagrał swój poboczny projekt md.45 z innym wokalem, którego się wstydził też średnio się słuchało. Wydał reedycję ze swoim wokalem i powstał kawał porządnego albumu. Gdyby Meta zrobiła to z lulu też by było naprawdę spoko, ale niestety tego nie zrobią. :D
|
o tym jaka jest chujowa i że nie powinna powstać. :)
Zebys tego w złą godzinę nie napisał ;)
|
cdn o tym jaka jest chujowa i że nie powinna powstać. :)
|
a7xsz
..a jak zaczną robić płytę to o czym będziesz gadał?
|
Niech już zaczną robić tą płytę, bo czytać tych Waszych pierdół o psach, kręceniu porno i rozmiarach stanika się nie da.
|
Evellina
Wolisz towarzystwo zwierząt a przecież ze smaczkiem pies jakby był głodny wpierdzieliłby zwłoki swojego kolegi (nie mówię tu o wychuchanych blokowcach co poza suchą karmą nic nie widziały), za pęto kiełbasy olałby Cię ciepłym moczem, jakbyś z nim szła a wywąchałby cieczkę to musisz go do drzewa przywiązać bo by Ci uciekł...ot taki to przyjaciel ,który z ciekawością podejdą do śmierdzącego starego szczura, poliże a potem bez krępacji da Ci buzi.
świni mi nie żal to takie same mięso jak pies, kot itd. tylko kwestia przyrządzenia.
|
EvellinA, mnie tam z tego powodu bardzo wszystko jedno co kto o mnie mysli ;)
|
Ewta my należymy do grona wyklętych:/
|
cdn Z tym że ja dzieci nie jadam. Skoro ci tak żal świni to jej nie jedz (żeby nie było, sama nie jem świń, krówek) A jak chcesz jadać psy to przeprowadź sie do dalekich krain, i będziesz razem ze skośnookmi delektował się mięskiem.
I własnie dlatego wole towarzystwo zwierząt niż ludzi.
|
Nie mam nic przeciwko jedzeniu psów, kotów, kanarków itd. świnia jest inteligentniejsza od psa, bardziej się do człowieka przywiązuje a jednak ją zabija i ze smakiem zajada.
Bo świnie od tego są ;) W takiej kulturze żyjemy, że zabicie prosiaka nie robi na nas wrażenia (nie na wszystkich przynajmniej). A psa przeznaczeniem jest żeby mi zasuwał wkoło domu i obejścia pilnował. Miedzy innymi dlatego nie zamierzam go jeśc.
|
EvellinA
..wybacz, ale pies jest dla mnie cenniejszy niż dziecko
No i dlatego ja twierdzę, że takie osoby jak Ty w tym temacie mają jednak coś z głową. Bo dziecko to człowiek, czyli idąc tym tokiem rozumowania Ty jesteś tyle samo warta pies.
Nie mam nic przeciwko jedzeniu psów, kotów, kanarków itd. świnia jest inteligentniejsza od psa, bardziej się do człowieka przywiązuje a jednak ją zabija i ze smakiem zajada.
|
Jak facet powie, że nie lubi dzieci to nikt nie robi afery, ale jak babka powie to samo to od razu wyklęta wiedźma.
Dokładnie. Ja nie widzę w nich nic podniecającego.
Tomo wiesz dlaczego niektórzy nie maja własnych, pomimo że je tak uwielbiają? Bo są cudze. Czyli tylko na chwile, a własne...no niestety, nie odstawisz jak lalkę w kąt.
|
Niestety, ktoś mnie uprzedził, wykupił miejscówkę pod Szczekocinami i zrobił tam żłobek dla dzieci (i co, wmów mi teraz, że dzieci są super :P)
Mam jeszcze wolną piwnicę w Pionkach pod Radomiem :D Ale to bardziej jak loch wygląda ... dodam wiszące łańcuchy i klimat jak znalazł ;)
|
Ewta, nie generalizuj, bo faceci to też wiedźmy, dziady, gnoje, czubki i barany. :P I wcale nie trzeba dostawać głupawki. Ja nie lubię tylko rozpuszczonych dzieciaków, ale to wina rodziców. :)
Ps Ewta kupiłaś to studio? Bo wszystko gotowe, ale nie ma jak kręcić i miałaś się kontaktować z chłopakami z wielkiej M
|
Tomo, zwyczajnie ;) Mnie dzieci nie lubią, a ja ich, prosty rachunek ;) Nie potrafię się nimi zając ani się z nimi bawić, nie dostaję głupawki na ich widok. Nie mam cierpliwości do tego ;)
Jak facet powie, że nie lubi dzieci to nikt nie robi afery, ale jak babka powie to samo to od razu wyklęta wiedźma.
|
Tylko widzę, że mnie w pewnym stopniu ktoś tu też do końca nie zrozumiał. Lubienie dzieci, wcale nie oznacza, że trzeba je mieć. Mam ciotkę, która uwielbia dzieci, ale nigdy swoich nie miała z jakiegoś tam powodu (i nie chodzi o niemożliwość urodzenia dziecka), ale zawsze lubiła się bawić, nawet często dorabiała jako opiekunka, bo po prostu lubiła je uczyć, spędzać czas czy chodzić na spacery. Dlatego dla mnei ciężko to zrozumieć, jak można nie lubić dzieci? :) Lubienie dzieci nie równa się od razu ich posiadaniu. Zresztą ja wychodzę z takiego założenia, że każdy z nas był dzieckiem i teraz wyobraźmy sobie gdyby wszyscy tacy byli, to większość dzieci by popadła w totalną depresję. Zresztą był taki okres w naszej kulturze, że dzieci były traktowane jako coś gorszego, nawet powstało wiele wierszy o tym. Nikt nikogo nie zmusza do dzieci. Jasne, że są rozpuszczone denerwujące dzieciaki, ale są też miłe, sympatyczne i grzeczne, które potrafią poprosić ładnie byś się z nim pobawił. I tak będę się trzymał swojego, że bez dzieci świat byłby bardzo smutny, zwierzaki? Bez nich również byłby smutny, a jak są zwierzaki i dzieci to dopiero jest wesoło. :)
|
cdn, ja nie napisałam, że posiadanie psa = wychowywaniu dziecka ;) Do psa się nie muszę zrywać o pierwszej w nocy, moge go zignorować, jak mi za przeproszeniem nasra to trudno.
Ale dla mnie świnia, kura, krowa to zwierzęta przeznaczone na zjedzenie. A pies to jednak inny level.
|
cdn wybacz, ale pies jest dla mnie cenniejszy niż dziecko. Poza tym ja nie mówię pies to moje dziecko, nie pies to mój przyjaciel, najlepszy kompan:)
Electrodee w zasadzie to jest nas 4:) Bo jest tu jeszcze jedna osoba, która ma takie samo zdanie:)
|
Ewta, ale tak samo można by powiedzieć o świni, krowie i innych domowych z którymi się można "zaprzyjaźnić"
... do posiadania dzieci nie namawiam, wolna wola każdego, ale nigdy się nie zgodzę na stawiania znaku równości posiadam psa= to jakbym miała dziecko na wychowaniu
|
Ktoś kto je smalec z psa musi mieć raczej coś nie tak ... ;) Albo jest skośnooki ...
Ja tam kocham dzieci, jak są kilometr ode mnie :P
|
Psy są bardzo dobre... na smalec ;-P
...ale porównywanie szczęścia posiadania psa do posiadania dzieci jest dla mnie nie zrozumiałe, jest to abstrakcja ludzi, którzy mają chyba coś z głową.
|
Dziewczyny: nie zniechęcajcie do siebie.. faceci to takie duże dzieci;)
| Electrodee 08.09.2014 22:39:38
Ewta, EvelinA,to jest nas już trzy w kwestii dzieci:P
|
A to już się dogadujcie między soba, ja nie wnikam ;)
|
Ewta Doro po prostu nie chce bym był zazdrosny :P
|
EvellinA, popieram. Mogą też być dwa rosłe dobermany, bernardyn, husky i pekińczyk :P Kiedyś miałam też szczura - zabawowy był jak nie wiem :P
|
Brałam to przez moment na uwagę, ale w parze jakoś raźniej :P Jej wybór ... ;)
Dobrze, że napisałeś "w większości już dorośli" bo ja tam mam się za osobę zabawną :P
|
Ewta dzięki za wprowadzenie:)
Tomo dużo szczęścia do życia to wprowadza szczeniak, nie mówiąc już o całym stadku:)
|
Wypraszam sobie, ja tu nikogo nie piętnuje, ja po prostu lubię dzieci, każdy z nas w końcu był kiedyś dzieckiem :)i uważam że dużo wesołości do życia wprowadzają, czego nie mają większości już dorośli ludzie. :)
Ewta, Doro pojedzie na solo :P
|
Tylko nie mamy dla niej pary ;) Chyba, że Gene Simmons nakręci jeszcze jedną sextaśmę, poza ta, którą już można było podziwiać :P
EvellinA, witaj w klubie matek nie-Polek :D Napiętnowanych przez społeczeństwo :P
|
Co do serii o pornohobbicie to następuje zmiana w drugiej pozycji:
I ACT: Hobbit goes into the chocolate cave
II ACT: Hobbit and magic wand of a witch
III ACT: Hobbit and masturbating ring
A poniżej seria o człowieku kartoflu:
I ACT: Man potato peeler and sharp bite
II ACT: Man Potato sexmachine
III ACT: Revenge of the potato (special part Doro)
|
Spoko, ja właśnie Ewta dostałem wiadomość, że Doro też chce wystąpić. :D
|
Co Ty myślisz, że nie widziałam do tej pory, żadnego - że użyję Twoich słów - "bobo"? Błagam. Wszystkie sa jednakowe, nic specjalnego. Tak, niektórzy dostają pieluchowego zapalenia mózgu, występuje to nawet zbiorowo. W stosunku do "bobo" podzielam zdanie Newsteda - "Muzyka to moje dzieci" parafrazując - moja praca/studia/hobby to moje dzieci. Jak za 20 lat zmienię zdanie to dam znac ;)
Tak, nie mam nic przeciwko gejom, właściwie to ich lubię, dlatego Kirk i Lars to moje ulubione kryptogeje ;) Będzie zaszczytem nagrać ich numerek ;)
|
Ewta to mamy coś wspólnego jeśli chodzi o dzieci..........
|
Ewta, jasne jasne, nikt tu nie mówi o pieluchach, słyszałem tysiące takich, a jak zobaczyli bobo to głowę na niego straciły :P (wiem, wiem, wredny jestem, ale nie mogłem się powstrzymać). Widzę, że koleżanka lubi gejowskie klimaty :D haha kupuj kupuj, bo w końcu trzeba kręcić ten biznes, bo już jestem po wstępnych rozmowach w salonie Subaru. :D
|
Och proszę, zaczyna się. Nie lubię dzieci a jeszcze bardziej nie lubię wmawiania mi przez innych, że jest inaczej.Więc koniec dyskusji, bo to nie miejsce na gadanie o pieluchach ;)
Człowiek-kartofel brzmi jak postać z komiksu. Tak, to może być oddzielna seria, może zgodzi się wystapić też Pół Człowiek - pół litra, czyli kapitan ex-wódka aka James :P Jako narrator oczywiście ;)
I zaznaczam, że epizod gejowski Kirk&Lars, zwany dalej Klars wyreżyseruje sama, to bedzie mój prezent na urodziny :P Lece kupić biuro i studio nagrań pod Szczekocinami, see ya :)
|
Przesadzasz, na pewno jakieś Ciebie lubią, ja jak byłem dzieciakiem to nie było osoby, która by mnie nie lubiła. :D Ty też byś mnie polubiła :>
Czemu? Hobbit z niego będzie zajebisty, chociaż myślę czy nie zrobić trylogii z hobbitem i drugie trylogii jako postać człowiek kartofel. :D
|
Tomo, możemy zacząć współprace z siecią kin :P Maraton się szykuje jak nic :P
Nie lubię dzieci, a one nie lubią mnie, 1:1, tyle w temacie ;)
Z hobbitem to już przesadziłeś :P
|
Lars może wąchać bobra swojej dziewczynie na stojąco... Wybaczcie nie mogłem się powstrzymać xD
Ewta, wiesz czemu tak dzieci nie lubisz? :P Nie wolno kopać dzieci, a tym bardziej wykopywać :D brutalna kobieta z Ciebie :P
Ps Ewta to dobrze, że Lars też perwers, będziemy mieli jeszcze lepszy film, też proponuję trylogię z Larsem w roli głównej poza oczywiście sceną Lars nauczyciel i Kirk uczeń.
I ACT: Hobbit goes into the chocolate cave
II ACT: Man Potato sexmachine
III ACT: Hobbit and masturbating ring
To będzie nasza druga seria po udanej Kirkowej. xD
|
KubaL, aż taka silna to ona chyba nie jest :P
Ale może go ciągnie za nogę .... :) Wybrał sobie dominę to ma, drugi po Kirku perwers :P Czadowo xD
|
Mam taki obraz przed oczami :
Lars niesiony przez swoją damę do łóżka.
|
|
KubaL a może Lars z dziewczyną się zamienili obowiązkami i to on jest ten zwinniejszy :P
Ha,ha normalnie można tu kompleksy wyleczyć :P
|
Wysokie dziewczyny nie są seksowne.
W łóżku lepsza jest mniejsza bo zwinniejsza.
Takie moje zdanie.
|
Larsa kobyły za darmo bym nie chciał !
|
Akurat Lars wie co robić z kobietą... a Egon i A7 do momentu jak ich najlepszą koleżanką jest Renata Grabowska to będą się wymądrzać o cucych kobietach.
| a7xsz(niezalogowany) 07.09.2014 10:55:41
gówno wie tam o modzie. niech jego portfolio będzie sesja Load i ostatnie zdjęcia a la bezdomny żul.
ta kobieta po prostu brzydka jest.
nie dość że leń, to jeszcze bez gustu totalnie.
Oczywiście Lars ma wiele zalet, ale co do kobiet gość się gubi i głupkowato zachowuje. To chyba jeszcze dawne niewyleczone kompleksy.
|
Lars na tej fotce z Jessicą Miller wygląda jak tatuś z córką. Jeszcze żeby wybrał sobie jako dziewczyne kogoś o jego wzroście a nie dziewczyne o 1 m wyższą. Lars staje się powoli ponurą parodią samego siebie
|
Szuka inspiracji. Zresztą teraz nie ma sensu nagrywać płyty. Zaraz święto pieczonego indyka, potem wigilia. Myślę że zaczną łączyć riffy w 2015
|
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
|