W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Mike Portnoy o Larsie
dodane 02.04.2016 23:10:29 przez: Rafał
wyświetleń: 3669
Były perkusista Dream Theater i obecny zespołu The Winery Dogs, Mike Portnoy powiedział w wywiadzie dla magazynu Classic Rock, że najlepszą rzeczą jakiej w życiu nauczył się od innego muzyka to coś, co zaobserwował u Larsa Ulricha z Metalliki. Wypowiedź przetłumaczył Imperius - pozdrowienia!


„Lars i ja braliśmy udział we wspólnej sesji udzielania autografów z okazji wypuszczenia przez Tama werbli sygnowanych przez niego i przeze mnie. Jako, że Lars jest członkiem jednego z największych zespołów w historii muzyki byłem przekonany, że nie będzie nawet podnosił głowy znad stołu i automatycznie przeganiał kolejkę po autografy, byle szybciej. Jakie było moje zdzwienie gdy zobaczyłem, że było dokładnie na odwrót. Był bardzo miły i uprzejmy w stosunku do każdego, kto się przed nim pojawił. Każdemu patrzył prosto w oczy i z każdym spędził kilka minut zadając pytania. To była niesamowita życiowa lekcja dla mnie. Zdarzało mi się składać autografy w towarzystwie kolesi z zespołów, które nawet w jednej setnej nie dorównują Metallice i było widać, że im nie zależy. Patrząc na jednego z najsłynniejszych perkusistów na świecie, który wykazuje taką postawę, nawet po tych wszystkich latach w tym biznesie, było bardzo inspirujące dla mnie.”



W poprzednim roku w wypowiedzi dla strony internetowej Stick For Stones Portnoy powiedział, że ma „ogromny szacunek dla Larsa” jako perkusisty, ”pomimo negatywnych opinii na jego temat w światku profesjonalnych perkusistów”:

„Dla mnie największą wartością Larsa nie jest samo granie na perkusji. Lars był częścią rewolucji muzycznej, którą w dużej mierze sam zapoczątkował. Lars odgrywał w Metallice ogromne znaczenie nie tylko jako współautor piosenek, ale również jako biznesman. Nie do przecenienia są jego umiejętności marketingowe w tej branży, jak również umiejętności do aranżowania muzyki i jego sposób gry na scenie - jest bardzo żywym, ruchliwym muzykiem. Osobiście wolę patrzeć na takiego perkusistę jak Lars na scenie niż jednego z tych bardzo technicznych graczy, którzy zasuwają poczwórne paradidle z prędkością 240 uderzeń na minutę. Dla mnie to nuda, kogo to obchodzi?”

„Dla mnie podczas koncertu liczy się to by dobrze się bawić, zobaczyć perkusistę, który spowoduje, że się będę uśmiechał. Nie oceniam graczy tylko na podstawie umiejętności technicznych, oceniam ich za całokształt i za to co wnoszą do muzyki jakiej są częścią. To co Lars daje Metallice jest nieocenione. Zatem niewiele mnie obchodzi, jeśli jego metronom jest czasem trochę za szybki lub za wolny, albo jego wypełniacze lekko rozlazłe. Dla mnie w perkusji liczy sie o wiele więcej niż tylko precyzja i technika.”



Imperius
Overkill.pl

Waszym zdaniem
komentarzy: 1
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
deadbut75
02.04.2016 23:56:19
O  IP: 86.45.136.134
Czy weźmie kilka lekcji gry na perkusji jak w 85r...?
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak