W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
IF DARKNESS HAD A SON - trzeci singiel promujący album 72 Seasons
dodane 01.03.2023 16:12:57 przez: Dudrix
wyświetleń: 8242
Metallica udostępniła we wszystkich serwisach streamingowych najnowszy, trzeci już singiel promujący nadchodzący album 72 Seasons - IF DARKNESS HAD A SON.






TEKST:

Temptation
Temptation
Temptation
Temptation

The beast still shouts for what it’s yearning
He stokes the fire, desire burning
The never-ending quenchless craving
The unforgiving misbehaving

If darkness had a son, here I am
Temptation is his father
If darkness had a son, here I am
I bathe in holy water
Temptation, leave me be

Temptation
Temptation
Temptation
Temptation

So paint your eyes as black as sorrow
Hide yourself behind tomorrow
The nightmares search for infiltration
In domination, captivation

If darkness had a son, here I am
Temptation is his father
If darkness had a son, here I am
I bathe in holy water
Temptation, leave me be

Return again to where it’s darkest
Dragging home this heathen harvest
And all the children subjugated
Manipulated, propagated

If darkness had a son, here I am
Temptation is his father
If darkness had a son, here I am
I bathe in holy water

If darkness had a son
Here I am
If darkness had a son
Here I am
If darkness had a son
Here I am
I bathe in holy water
Temptation, leave me be



Dudrix

Waszym zdaniem
komentarzy: 25
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Leaf427
05.03.2023 12:52:25
O  IP: 91.214.3.78
Najlepszy z 3 utworów. Świetne pomysły(momentami prostackie ale działają), jest świetny bit, rytm , mroczny tekst i klimat. Długość idealna, nie przynudzają, nic nie drażni, wszystko toczy się w radosną ciemność:) .Riffy dobrze posklejane, płynnie i logicznie podobnie jak na Hardwired. Utwór mógłby być poniekąd kontynuacją świetnego HtSD.
Kirk oczywiście przynudza, ale może po 20 przesłuchaniach zrozumiem co poeta miał na myśli. Na swoim albumie powalił mnie na kolana a tu ...
Najlepszą częścią utworu jest melodyjny refren "If darkness... etc". Endorfiny, dopamina leją się do krwioobiegu. Takie plamy światła w ciemności typowe dla najlepszych utworów Mety. Na ten moment warto był czekać ponad 6 lat.
Wokal zróżnicowany stylistycznie, emocjonalny. James panuje nad nim, buduje klimat jak za najlepszych czasów.
Tekst całkiem niezły. Nałogowcy zrozumieją.
Muszę pochwalić perkusję - prosto ale solidnie.
Ogólnie to instrumenty świetnie się przenikają, uzupełniają.Jest to świetnie wyprodukowane, skomponowane, ładnie kroczy do końca niczym polujące monstrum z tekstu.
Powraca nadzieja na dobry album.
Moje oceny:skala szkolna 1-6
Lux eterna - 3
Screaming - 3
If darkness - 4
Marios
04.03.2023 12:19:17
O  IP: 84.10.167.220
Jeśli ten riff pod solówką i końcowy są autorstwa Kirka, to naprawdę spoko robotę zrobił, żeby się przypomnieć po kilkunastu latach jako współautor.
SzkodniK
04.03.2023 09:28:50
O  IP: 31.60.130.210
Ja tam go lubię, siedzi mi strasznie w głowie, a to dobra oznaka, wczoraj coś tam robiłem przy pralce i sobie go gwizdałem, także chyba ok :D co do solówki, to niestety, Kirk gra tą samą już od dawien dawna, mam wrażenie, że jest ona napisana na trzy minuty przed wypustem utworu. Ogólnie ciekawy jestem ile w tym zasługi Larsa, że wygląda to jak wygląda, a raczej brzmi jak brzmi.
koynrad
03.03.2023 21:15:34
O  IP: 31.182.204.185
Po kilku przesłuchaniach powiem tak ze kawałek mi siadł, na początku byłem pogubiony co z czym za duzo sie działo ale teraz juz siedzi, teksty Heta kipią czymś mrocznym..
BME
03.03.2023 17:42:42
O  IP: 37.190.243.91
Blaack, dokladnie ;)
Nie odbieram tego numeru jako odrzutu z sesji HTSD.
Corsar
03.03.2023 16:57:55
O  IP: 46.205.208.250
Ja jestem rozczarowany z każdym kolejnym nowym utworem. Lux był fajnym, skocznym, hard rockowym utworem, który od początku skopał mi tyłek. Screaming przekombinowany momentami, taki chaotyczny, ale dawał radę. Za to, jak usłyszałem If Darkness had a Son....to od razu zacząłem lepiej postrzegać Screaming Suicide :D
Pop tytule, myślałem, że będzie to coś w rodzaju ballady, jak Unforgiven, może Bleeding Me. Wyszedł ciężki, prosty i pozlepiany z innych utworów Frankenstein. Bo na wstępie, słyszę mocną inspirację Spit'em, Confusion i Dead z poprzedniej płyty. Solówka Kirka to jest dno i wodorosty kefali. W dużym stopniu zerżnięta solówa z Am I Savage. Porównajcie sobie obie. No ja słyszę, w tym fragmencie Darkness, Savage. I Temptation obudziło wspomnienia z Presidio :D Także spory odrzut po HTSD nam się pojawił w tym upiorze....tzn. utworze.
Blaack
03.03.2023 16:01:53
O  IP: 46.134.112.181
Nie oszukujmy się, solówki Kirka są dramatycznie słabe, bez pomysłu, pitolenie aby pitolić. Myślę że każdy kto ma pojęcie o grze na gitarze, zgodzi się ze mną. Utwór mi się w miare podoba. Mój zarzut to solówka i troche za długo ciągną ten main riff.
Damian
03.03.2023 10:09:18
O  IP: 46.149.211.76
Po kilku(nasto) krotnym przesłuchaniu nie zmieniam zdania co do zbyt dużej powtarzalności tego początkowego motywu, ale zacząłem sobie wyobrażać, że na trasie M72 mógłby to być zajebisty otwieracz. Nie znamy oczywiście pozostałych numerów, ale po Ecstasy to dobre miejsce żeby z offu poleciał początek "If..." coraz głośniej, i potem już live, podobnie jak w przypadku Hardwired. A "Temtpation" to też spoko intro do tego, żeby 50 tys. ludzi darło ryja.
Dave
03.03.2023 09:30:50
O  IP: 46.149.211.230
O ile Lux mi się bezwarunkowo podobał tak już te następne kawałki to tak sobie, są fragmenty fajne, są mniej fajne, niema jakiegoś wow. Nie wiem czy im ta współpraca z Gregiem Fidelmanem na dobre wychodzi. Solówki Kirka jak już koledzy zauważyli, tak mocno nijakie że już się chyba bardziej nie da. Ja zawsze myślałem że z tymi solówkami to powinno być jak by książkę pisał czy coś, w sensie że siada, próbuje różnych rzeczy, że to jest proces wielodniowy/może nawet tygodniowy. Tutaj wychodzi że Kirk wpada do studia z Larsem i w 10 min na kolanie coś tam wymyśla żeby te kilkadziesiąt sekund wypełnić. W tym przypadku mam tak że żałuję jak to solo wchodzi bo ten riff przed solówką i pewnie w jego trakcie jest jak dla mnie na tyle fajny że wolałbym tego przez 1 min słuchać niż to solo.
Dla porównania ktoś przytoczył pod spodem Megadeth i chłolera można tego Dejwa nie lubić, uważać że ma ujowy głos, ale jeśli chodzi o solówki czy nawet coś taakiego jak struktura pisanego kawałka to mam wrażenia że Mete zostawia daleko w tyle.
the_Rock
02.03.2023 22:06:42
O  IP: 37.128.17.118
O emotki zamieniają się w znaki zapytania. I nie ma edycji. Ten engine komentarzy jest tak tak stary, jak niektórzy z nas. Klasyka hehe
the_Rock
02.03.2023 22:04:32
O  IP: 37.128.17.118
..dlatego jak już wiecie, bo pisze to od 20lat na tej zacnej stronce, najlepsza Metallica (najlepsze solówki, najlepszy wokali i prosta lecz ciekawa perkusja) była w latach 90 ????
the_Rock
02.03.2023 22:00:20
O  IP: 37.128.17.118
Marios, koledzy, w pentatonice jest 5 (jak nazwa wskazuje) a nie 12 dźwięków. W skali molowej, którą Hammet równie często stosuje jak pentatonikę jest ich 7. Czy to zbyt mało żeby zbudować coś ciekawego? Nie! Bo setki innych grajków z innych kapel gra prosto, a jednak potrafią przykuwać uwagę słuchacza i nie powiemy, że wszyscy grają to samo. Sekret moim zdaniem tkwi w budowaniu klimatu poprzez artykulację, tempo, akcentowanie konkretnych dźwieków, wreszcie wybór efektów gitarowych czy różnych gitar. Whammet na nowych płytach łoi te swoje zagrywki na tych swoich przystawkach EMG i high gaine co brzmi tak samo na każdej gitarze jaka posiada. Do tego dowali zawsze wah wah poszarpie wajhą od Floyd rose'a i ma dzikie thrashowe solo. Prawie nie gra solówek bez przestera, nie używa gitar z single coilami (np. w stratocasterach), nie ma gitar hollow body. Do tego riffy Heta to przeważnie power chordy, więc w sumie Het pozwala whammetowi stosować dwie najbardziej oklepane skale i nie zmusza go do dobierania bardziej wyszukanych dwieków, które stworzyłyby jakiś klimat. Dobrze, że od czasu do czasu pojawi się w Metalice coś wolniejszego lub strojnego niżej, bo nuda byłaby niemiłosierna. I dobrze, że Hammet jednak potrafi czasem wpleść tu i ówdzie jakieś wpadające w ucho zagrywki, które można nucić. Reasumując, wg mnie 2 główne powody czemu Hammett niewykorzytuje swojego potenfjału to Lenistwo (bo w megadeath jednak grają wyszukane klimatyczne sola) i cecha gatunku (bo 90% kapel thrashowych też zjada własny ogon i pisze sola na odwal).
BME
02.03.2023 16:52:19
O  IP: 37.190.243.91
Nie ma co porownywac Kiko z Kirkiem, nie ta liga.
Natomiast sama solowka z Darkness to dramat, nawet jak na Kirka i jego podejscie do nagrywania na spontanie, co ja nawet propsuje. Ledwo sie zaczyna, a ja juz wiem, co bedzie i jak sie skonczy.
Marios, nei wiem, co slyszysz wyjatkowego w partii z SS - kolejne solo z generatora Hammetta ;) Dziwie sie, ze jego to satysfakcjonuje, a James, Lars i Greg puszczaja takie randomowe syfy :) Wolalbym jednak Kirka bardziej przygotowanego, jak z czasow BA, kiedy spinal sie, bo cisnal go Bob, no i wyszlo sporo perelek spod jego palcow na Czarnej :)
Piccol
02.03.2023 16:33:06
O  IP: 37.225.66.38
Marios - jestem bardzo wyrozumiała dla grania chłopaków i zawsze i wszędzie ich bronię gdy ktoś po nich jedzie bo nie grają na wystarczająco zaawansowanym technicznie poziomie, bo uważam, że technika techniką ale ważny też jest feeling i to coś, a tu nie ma ani techniki ani feelingu - oczywiście w moim odczuciu, szanuję to iż ktoś może mieć inne zdanie na ten temat. Co do pentatoniki i ograniczenia gitary to wcześniej Hammetowi to nie przeszkadzało, tak samo jak nie przeszkadza to Megadeth by tworzyli mimo upływu lat solówki takie że ja cie pitole. ;) W ogóle najnowszy album Megadeth to wh mnie zupełnie inna liga niż te trzy utwory Metalliki - to tak jakbym słuchała zawodowców którzy grają of wielu lat i garażowej kapeli. Fajnie, że w ogóle Metallika coś wydaje i nawet ten nowy singiel jak i Lux Aeterna mimo że nie są wow to wciąż fajnie posłuchać czegoś nowego od czterech jeźdzców ale po hardwired nie ukrywam oczekiwania miałam nieco większe. Natomiast, to tylko część albumu więc zobaczymy, może na całym wydawnictwie znajdzie się coś co pozytywnie zaskoczy, jak Spit Out The Bone który nie był singlem a okazał się totalnym sztosem. :)
Marios
02.03.2023 14:57:54
O  IP: 77.255.128.139
Piccol,
choćby nie wiem jak się spinać w wymyślaniu nie wiadomo jak wyszukanych i "ubogacających utwór" solówek, to skale pentatoniczne mają ledwie dwanaście dźwięków i gdziekolwiek na gryfie zaczynasz, zawsze jest to mega schematyczne granie. No i Hammett w czasach Load/ReLoad na dobre "przesiadł się" na granie bluesowe; jeśli dodamy do tego jeszcze fakt, że od piętnastu lat Kirk wymyśla solówki "na gorąco" w studiu i pomaga mu w tym Lars, to efekt jest, jaki jest. Osobiście jestem zadowolony z metod hammettowego nagrywania, bo dla mnie jest to przyjemność, kiedy słucham "Screaming Suicide" po raz trzysetny i moment solówek jest tym, w którym co rusz słyszę jakiś fajowy patent, o którym na początku nie pomyślałbym, że jest taki fajowy.
Piccol
02.03.2023 10:23:09
O  IP: 31.60.1.142
Całkiem fajny ten utwór, nie jest to wciąż poziom Moth czy kilku innych najlepszych utworów z Hardwired ale jest ok, zdecydowanie lepiej niż Screaming Suicide którego nie jestem w stanie słuchać.

Czyli po trzech singlach mamy Lux Aeterna który jest solidnym utworem aczkolwiek prostym i niekoniecznie w mojej stylistyce, Screaming Suicide którego nie daję rady słuchać i nowy singiel który jest ok ale nic szczególnego. Raczej nie wróży to dobrze dla płyty. Zobaczymy. :)

Martwią mnie tylko solówki Kirka. O co tu chodzi? Do tej pory ubogacały one utwór i często jego sola są najlepszymi częściami utworu a tutaj nie się tego kompletnie słuchać! I nie chodzi o to że proste czy coś, nie mam nic przeciwko temu, ale te solówki są po prostu prostackie! Gdzie jest w tym Lars i James? Zresztą perka Larsa też na tym albumie irytuje trochę bardziej niż zwykle; bardzo lubię jego prosty styl gry, ale tutaj też zakrawa to nie o prostotę a o prostactwo.

Damian
01.03.2023 23:00:53
O  IP: 46.149.211.76
Wokale Jamesa TOP, w zwrotce słychać ReLoad. Uparł się trochę kończyć wszystkie te 3 kawałki wysokim darciem, ale może pozostałe 8 będzie miało inne outro.
Fajne gary pod solo.

Nie wiem co ludzie w komentarzach na YT widzą takiego "wow" i "super" w partii Kirka. To intro brzmi jak gówno, powtarza się 4x w danej części, czyli o 3x za dużo, spowalnia utwór i obstawiam, że M72 to będzie jedyna trasa, na której "If..." poleci live.

Zwrotka i refren - killery.
dave123
01.03.2023 19:35:05
O  IP: 89.64.32.82
@LucAsh dzięki. Widzisz, źle to odczytałem.

LucAsh
01.03.2023 19:20:44
O  IP: 77.255.57.131
Podmiotem, do którego się to odnosi nie jest "darkness" tylko "son"
Darkness - matka
Temptation - ojciec
dave123
01.03.2023 19:07:42
O  IP: 89.64.32.82
Temptation is his father - a nie her powinno być? Ciemność to rodzaj żeński, przynajmniej u nas.
Argue
01.03.2023 17:42:01
O  IP: 217.73.177.2
Hybryda Eye of Beholder (intro) z Here Comes Revenge.

Ogólnie meh. Niestety single nr 2 i 3 brzmią jak odrzuty z hardwired.
Beholder78
01.03.2023 17:34:00
O  IP: 176.221.120.110
tak mi się skojarzyło Blackmark, że ostatnio słucham często pierwszych płyt Mercyful Fate i Kinga Diamonda i te trzy single w porównaniu do tamtych płyt, wypadają naprawdę blado i słabo, myślę że stać ich było na zdecydowanie więcej, Death Magnetic to przy tym killer jest
Blackmark
01.03.2023 17:06:23
O  IP: 194.150.247.20
Zastanawiam się, czy chcę poznawać kolejne utwory...
the_Rock
01.03.2023 16:31:01
O  IP: 165.225.206.146
Dla mnie kawałek, całkiem spoko. Inny niz pierwsze 2, które były esencją NWOHM z początku lat 80 i mogłby się znalkeźć na Kill'em All, a to daje nadzieję, że na 72 seasons będzie wystarczająco różnorodnie, żeby sie nie nudzić :)

Whammet to nawet sie nie stara wykombinować niczego nowego, ale do tego chyba przywykli śmy. Nawet fajne to jego solo.


the_Rock
01.03.2023 16:26:42
O  IP: 165.225.206.146
Admin jaki czujny, brawo.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak