W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Metallica zbiera pomysły na nowy album
dodane 21.06.2020 20:57:10 przez: Marios
wyświetleń: 2854
29 maja na kanale YouTube Fredrika Skavlana pojawiło się wideo z perkusistą Metalliki, Larsem Ulrichem. Pogawędka w formie wideorozmowy naświetliła jeszcze bardziej temat, który w kwietniu zasugerował Marc Benioff. Chodzi oczywiście o prace nad nowymi kompozycjami na następny album Metalliki.






Na początku Lars przeprosił za delikatne spóźnienie. Wszystko przez Bryce’a – tego najmłodszego w rodzinie Ulrichów, który w czasie kwarantanny pobierał nauki przy pomocy Internetu i początek spotkania przypadł na porę lunchu. Perkusista zobrazował nieco aktualną sytuację rodzinnego kraju: Kiedy Dania otwierała się pierwsza jakieś tydzień, czy dwa przed innymi krajami i kiedy czytaliśmy duńskie gazety każdego dnia, a moje dzieciaki dzwoniły do swoich przyjaciół w Danii… Ludzie spotykają się w kawiarniach od końcówki maja i to świetne uczucie, gdy ludzie na nowo mogą się na powrót wspólnie spotykać. Przez to, co dzieje się w Danii na ten moment, tak – bardzo tęsknię za Danią.

Lars napomknął także o swoim ojcu, który w październiku skończy 92 lata i nadal jest aktywny, kreatywny i nadal oddaje się sztuce. Skavlan zahaczył oczywiście o temat Metalliki: Czy wyobrażasz sobie taką sytuację, że nie zagracie koncertu już nigdy więcej? Lars: Nie wiem, czy jestem myślami w tym momencie. Rozumiem trudności związane z tym, co nas czeka. Trudo wierzyć w coś takiego, gdy będzie szczepionka… I nie mówię tutaj o najbliższych trzech, czy sześciu miesiącach… Rozważam w perspektywie pięciu lat do przodu. Poważnie wątpię w to, że ludzie nigdy więcej nie będą uczestniczyć w koncertach. Trudo pojąć coś takiego. Może nie będzie trwało to tak długo, jeśli popatrzymy na Danię. Ale jest kilka opcji, jak koncerty samochodowe. Wiesz, może zagramy i wyemitujemy koncert, grając z różnych miejsc… Mamy teraz taki żart, że skoro jesteśmy w trasie, powiedzmy, dwa lata, to może wreszcie to ludzie przyjadą do nas…





I mamy też inne dobre wieści! Po tym, jak w kwietniu Lars w rozmowie z Markiem Benioffem zasugerował, że istnieje „bardzo duża szansa” na nowy album Metalliki w czasie kwarantanny, i że Metallica wymienia się pomysłami za pomocą wideo-rozmów i e-maili, teraz pałker stwierdził, że jego koledzy z zespołu przez cały maj, raz w tygodniu, łączyli się ze sobą przy pomocy wideo-rozmów. Są aktualnie w trybie „twórczego odkrywania”. Chodzi oczywiście o następcę niesamowitego albumu Hardwired… To-Self Destruct z 2016 roku.

Wysyłamy sobie wzajemnie pomysły przez maile i wideo-rozmowy i w takiej niezwykłej sytuacji staramy się tworzyć muzykę – wyjaśnia Lars. Robimy to w zasadzie od czasu, gdy [pandemia koronawirusa] na dobre się rozpoczęła – jakieś dziesięć, czy jedenaście tygodni temu, odkąd nawiedziła Amerykę. Dlatego raz w tygodniu odpalamy Zoom (następca Skype’a) i nadrabiamy zaległości. Lars dodaje, że te wirtualne spotkania są bardziej wypełnione rozmowami na temat tego, jak radzą sobie w tej sytuacji członkowie Metalliki. Nie siedzą i nie gadają o Metallice przez wiele godzin.

Ale teraz, gdy zaczęliśmy wymieniać się pomysłami, jest świetnie – kontynuuje Ulrich – Miło jest znów być w kontakcie i działać w grupie. Czekam na kreatywne możliwości, które przed nami. W tej chwili musimy się dowiedzieć, ile Metallica może stworzyć, będąc w sytuacji odosobnienia.

Z optymizmem patrzymy więc w przyszłość.









Marios
Overkill.pl


Waszym zdaniem
komentarzy: 8
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Corsar
25.06.2020 15:24:43
O  IP: 0.0.0.188
Spoko koledzy. Zaraz Meta wyda S&M 2 i kasa z cd, dvd, limited i innych gadzetów wpadnie. Gdyby tak dołożyli za rok nowy studyjny, to odkują się za ten rok i to z niemałym zyskiem. A wiadomo, że nic tak nie napędza koniunktury, jak trasa koncertowa z nowym materiałem. Nie zdziwię się, jak za rok na jesieni ruszą z nowym materiałem w świat. Mają teraz idealną okazję, by bez szumu, po cichu tworzyć i wydac znienacka nowy album. SM2 już jest od pół roku wyczekiwany i omawiany. Pod tą przykrywką mogą coś pokombinować i jebnąć coś zza rogu, niespodziewanie jak to mieli już w zwyczaju, w latach 90-tych.
siara
22.06.2020 22:08:34
O  IP: 0.0.0.185
Niebawem minie rok jak nie koncertują, a do tego mają zaległe koncerty do zagrania i nie wiadomo jak długo wirus będzie to wszystko blokował więc utrzymanie takiego koncernu będzie ich troszkę kosztowało.
a7xsz
22.06.2020 20:40:55
O  IP: 0.0.0.37
Teraz nie mieli / nie mają wyboru. Brak koncertów wymusza inne formy zdobywania kasy. Z albumu w różnych formach i edycjach limitowanych itd da się coś wyciągnąć. Poza tym to napędza sprzedaż koszulek, innych gadżetów i starszych płyt.
A wysiłek? I tak siedzą w domach, każdy ma możliwość i nagrania i kontaktu z pozostałymi, więc tak naprawdę już dawno powinny (lub są) szkielety, zarysy, dema. O czym oczywiście nie powiedzą nigdy szczerze wprost.
Bo ile można siedzieć i pierdzieć w stołek? Oglądać filmy? Wiadomo że każdy z nich coś dłubał.
NIKT
22.06.2020 19:22:47
O  IP: 0.0.0.83
Z emocji do "nowej płyty Metalliki" to zapewne opadło już wiele osób. Na pewno kiedy się ukaże, to każdy z nas z olbrzymią ciekawością posłucha i na pewno wiele osób na całym świecie życzy sobie i Metallice, żeby to była płyta, która "zaorze" świat;) No ale fakt jest taki, że nie będzie już takiego "wyczekiwania" jak na przykład przed DM. Świat się zmienia z upływem czasu i postępem technologii, dostępności do wszystkiego w mig. Metallica zrobiła rewolucję dawno temu i drugi raz już nie podbije świata. Każdy z nas ma tego świadomość. Stoją na piedestale od dawna i życzę nam wszystkim, by z niego zeszli w pięknym stylu. Nic więcej. Tak więc, całe to gadanie Larsa nijak już nie wywoła poruszenia w świecie muzyki. Myślę, że wszyscy fani muzyki by doznali oszołomienia, na wieść wejścia do studia w dwa lata po ostatniej płycie, a takie gadanie że "JUŻ pracują" nad nową płytą, to raczej stara formuła, powtarzająca się od dawna. Lata lecą nie tylko im, ale i nam.. Swoje zrobili już i to bardzo konkretnie, więc jeśli chcą zrobić coś jeszcze, to niech to po prostu zrobią. Mają możliwości ku temu nieporównywalnie większe od innych kapel, ale nie jest pewne, czy mają tak na prawdę na to ochotę..
a7xsz
22.06.2020 18:36:26
O  IP: 0.0.0.37
Ja się nie emocjonuję tak jak the_Rock
Co mnie to obchodzi na jakim etapie jest, kto obejrzał jakie riffy. Nie ma to znaczenia i to takie gadanie dla gadania.
Nie radzę słuchać i brał na poważnie żadnych wypowiedzi co do nowego albumu. Bo wiadomo już chyba po tylu latach i doświadczeniach jakie ma to przełożenie. Będzie, to będzie. Się odsłucha, się oceni.
Zresztą teraz i tak będzie ciężko po rewelacyjnym HTSD.
BME
22.06.2020 09:03:26
O  IP: 0.0.0.176
jakos juz nie czekam z wielkim wyczekiwaniem na nowe albumy ulubionych kapel z 80's.
niech graja live, zebym mogl ogladac swoich bohaterow dalej - wystarczy ;)
the_Rock
22.06.2020 08:26:16
O  IP: 0.0.0.165
Ciekawi mnie podział ról.
Pozwolą Jamesowi królować w tym projekcie jak przy HTSD? Oby.

Kirk jak mniemam po zgubieniu iPhone'a ileś lat temu, odbudował swoją bazę riffów i będzie miał swój wkład?
the_Rock
22.06.2020 08:21:15
O  IP: 0.0.0.165
ZOOM to nie jest następca Skype. To konkurencyjny produkt innej firmy. A następcą SKYPE jest MS TEAMS.

Co do statusu pracy nad albumem, to oczywiście jak zawsze Lars wypluł z siebie kilka zdań po któych absolutnie nic nie wiemy " W tej chwili musimy się dowiedzieć, ile Metallica może stworzyć, będąc w sytuacji odosobnienia." Czyli co, mają już jakieś poskładane riffy i tworzą kształty utworów, zbierają dopiero luźne pomysły riffy, selekcjonują riffy?

Tak samo będzie, jak Lars spróbuje nam opisać brzmienie i styl nowego albumu. Nawijanie makaronu, nic więcej :)
Jeśli chcemy konkretów, to musimy poczekać na wypowiedzi Jamesa :)
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak