Jak twierdzi gitarzysta Gary Holt, zespół wypełni podjęte już zobowiązania ze Stevem "Zetro" Souzą za mikrofonem i dopiero wtedy oficjalnie zawiesi działalność.
Steve "Zetro" Souza, który karierę zaczynał w grupie Legacy (pierwsze wcielenie Testament), zadebiutował w Exodus w 1987 roku i śpiewał z nimi aż do wydanej w 1992 roku płyty "Force Of Habit". Stanie on znów za mikrofonem w Exodus na kilku koncertach w Stanach Zjednoczonych i Ameryce Południowej, które zespół zdecydował się zagrać w hołdzie zmarłemu 2 lutego Paulowi Baloffowi. Coraz więcej muzyków z innych zespołów metalowych przyłącza się do pożegnań dla Paula. Kirk Hammett również.
"Zmarł nasz przyjaciel Paul Baloff. Znałem go od 1984 roku, kiedy pierwszy raz graliśmy razem z Exodus. Zrobiliśmy wtedy imprezę w garderobie i całą zdemolowaliśmy, obrzucając się jedzeniem. Po raz ostatni widziałem Paula na koncercie 'Thrash Of The Titans' w sierpniu. Wczoraj na koncercie uczciliśmy jego odejście minutą hałasu, bo tradycyjna minuta ciszy obraziłaby go. Mam nadzieję Paul, że jesteś teraz w miejscu, gdzie thrash rządzi, a ty jesteś królem" - czytamy w oświadczeniu Scotta Iana, gitarzysty grupy Anthrax. ToMek 'Cause We're Metallica (www.metallicenter.art.pl)