Scott Reeder (ex-Kyuss) wspomniał przesłuchanie do Metalliki mówiąc, że czuł się, jakby zdobył
„srebrny medal” na „Metalowych Igrzyskach” po tym, jak przegrał z Robertem Trujillo.
Reeder ujawnił, że zespół zgłosił się do niego zaraz po odejściu Newsteda:
Ktoś z ich ekipy zadzwonił do mnie i zapytał, czy byłbym zainteresowany. To było zaraz po tym jak Jason odszedł. Byłem wtedy w trakcie nagrywania płyty z Unidą, którą chciałem wtedy ukończyć, więc podziękowałem za propozycję.
Potem zadzwonił do mnie sam Lars, to było jakoś rok później. Moja żona odebrała i przewracając oczami powiedziała, że to Lars Ulrich. Na początku myślałem, że to żart, bo często dostawaliśmy żartobliwe telefonu od Maynarda z Toola. Złapałem za telefon i to faktycznie był Lars. Zaprosił mnie, abym wpadł do studia i pograł z nimi kilka dni.
—Scott Reeder
Reeder postanowił pominąć pierwsze przesłuchanie, aby móc poświęcić więcej czasu na zapoznanie się z materiałem Metalliki, a następnie udał się do siedziby giganta thrash metalu na spotkanie, którego część została uchwycona w filmie dokumentalnym „Some Kind of Monster”. Dodał:
Mieli swojego life coacha, Phila, który był częścią dosłownie wszystkiego. Pospacerowaliśmy, a potem poszliśmy pograć. Granie klasyków było świetną zabawą. Następnego dnia mogłem obserwować, jak James Hetfield nagrywał wokale do utworu Some Kind of Monster.
—Scott Reeder
Dudrix
Overkill.pl