W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Ślubna pamiątkowa fotografia Larsa & Jessiki
dodane 08.03.2020 12:21:59 przez: Marios
wyświetleń: 1846
Instagram to zadziwiająca platforma internetowa. Coś, co w zamyśle miało być tylko miejscem na rodzinny album ze zdjęciami, z miejsca przekształciło się w machinę promocyjno-reklamową dla ludzi, przedsiębiorstw i firm wszelkiej maści. Jest to również świetny sposób komunikacji z fanami dla osób z kręgu sztuki i popkultury.





Metallica także wpisuje się w ów trend, dzięki czemu mamy dostęp do sporego kalibru ciekawostek związanych z działalnością zespołu. Z okazji piątej rocznicy ślubu Jessica udostępniła fanom Metalliki wspaniałą pamiątkę. Jess podzieliła się na Instagramie fotografią z 7 marca 2015 roku. Coś Wam to zdjęcie przypomina? Bingo! Jest to oczywiście jedno ze ślubnych zdjęć, które były inspiracją dla okładki najnowszego studyjnego albumu Metalliki. Za całością przedsięwzięcia stoi duet fotografów w osobach Dimitrija Szeblanowa i Jespera Carlsena.





Oto krótka historia powstawania okładki do albumu Hardwired... To Self-Destruct:


Szeblanov i Carlsen pochodzą odpowiednio z Rosji i Danii. Wspólnie założyli firmę o nazwie Herring & Herring. W prezencie ślubnym dla Larsa i Jessiki wykonali pamiątkowe fotografie. Wszystkie pomysły na projekt zrodziły się na weselu Larsa – mówi Carlsen. Gdy Lars zaprosił nas na wesele, powiedział, żebyśmy robili wszystko, czego potrzebujemy. Więc przyszliśmy nocą przed gośćmi i strzeliliśmy kilka fotek Larsowi i Jessice – dopowiada Szeblanow. To była koncepcja portretu. Wykonaliśmy serię zdjęć i postanowiliśmy umieścić osobę na osobie. Tłumaczyliśmy Larsowi, że będzie to coś w rodzaju kontrolowanej podwójnej ekspozycji. Mieliśmy gotowe pierwsze pojedyncze zdjęcie i zrobiliśmy je w charakterze obrazu namalowanego w fotoskopie. I wstawiliśmy je w drugi obraz. Najpierw pojawia się zamieszanie, bo nie wiesz na kogo patrzysz. Twarze zaczynasz przesuwać w górę i w dół i naprawdę ciężko powiedzieć kto jest kto. Później nakładasz jeszcze kolory i robisz ten efekt jeszcze bardziej... nie wiem jak to nazwać.... Nie jest to psychodeliczne ale niech będzie. Jest bardziej psychodeliczny. Lars zapytał: „Co to jest? Gdzie się tego nauczyliście? To byłaby niesamowita okładka nowego albumu. Ile kombinacji można zrobić z czterema osobami?”.

Pomysł i koncepcja na okładkę albumu Hardwired… To Self-Destruct powstały więc na długo przed rozpoczęciem prac nad materiałem. Był marzec 2015 roku. Nie było jeszcze wyselekcjonowanej muzyki, nie było utworów, nie było także tytułu nowej płyty, ale koncepcja okładki była już dobrze znana... Do kompletu ciekawostki brakuje jeszcze Jessiki w głowie Larsa.


Pełna rozmowa z Szeblanowem i Carlsenem, którą Steffan Chirazi przeprowadził na potrzeby So What! pod koniec 2016 roku, nadal do wglądu w dwóch częściach tutaj i tutaj.















Marios
Overkill.pl


Waszym zdaniem
komentarzy: 3
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
No Leaf Clover
08.03.2020 23:56:34
O  IP: 0.0.0.83
Bardzo popieram , że strona znów ożyła
koynrad
08.03.2020 22:22:27
O  IP: 0.0.0.31
x lat do tyłu pamiętam jak było robione takie zestawienie newsów przez Tomka w tzw telegraficznym skrócie, czyli multum różnych około metalikowych info fajnie się to czytało
MaciekP
08.03.2020 20:02:03
O  IP: 0.0.0.89
Fajne są te okołometalikowe artykuły!
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak