15.10.2013 21:26:02

O  IP: 192.162.151.197

Wiem. Też widziałem reklamę. Mi jednak coś w kośćiach strzela, że a-ORE-smith nas odwiedzą :D

_Just-ME

15.10.2013 13:18:29

O  IP: 80.51.59.2

Adamas
Przed TTN w Multikinie była reklama koncertu Aerosmith :D Chętnie zobaczę go w kinie bo w Polsce na koncert się nie zapowiada :/

14.10.2013 23:20:56

O  IP: 192.162.151.197

No proszę. Jakiś koncert Muse z Rzymu ma być pokazywany w kinach w jakiejś mega super rozdzielczości.

Ciekawe cóż to za kapela zaczęła ową modę.

14.10.2013 22:22:02

O  IP: 192.162.151.197

Toż to świetne tematy na prace magisterskie, eseje itp

"Popularność LULU wśród sfrustrowanych 30 latków mieszkających w piwnicach".

"Wpływ miejsca zamieszkania na sympatię do LULU"

14.10.2013 18:44:29

O  IP: 81.190.106.44

Ciekawe co na to nie sfrustrowani 30 latkowie mieszkający na poddaszach? :))

14.10.2013 13:20:53

O  IP: 80.85.225.181

the_Rock
Nie sposób nie zgodzić się z tym co napisałeś.
A co do tej "jamesowej" piwnicy, to :-) :-)

14.10.2013 12:57:50

O  IP: 157.25.5.66

Krys, to jest problem wielu wielkich kapel. Otacza ich mnóstwo osób, które się podlizują (np. prasa błagająca o wywiady) i fankluby, które każde wydawnictwo traktują jak arcydzieło - i mają prawo, nie mówię tego złośliwie. Po prostu wielkim kapelom trudno obiektywnie ocenić, że coś jest słabe bo woków siebie zbierają same komplementy. No, chyba, że kasa wypływa, a koncerty świecą pustkami. Na Metę, RHCP, czy U2 do końca świata ludzie będą przychodzić i choćby liczba fanów na koncercie spadła do 10 tyś to i tak zapełnią halę koncertową i będa mieli dla kogo grać.

Nawet mój idol James, niedawno wygłupił się odpierając krytyke LULU komentarzem o sflustrowanych 30 latkach mieszkajacych w piwnicy u rodziców. Kto z obecnych to 30 latków nie lubi LULU i mieszka w piwnicy?

14.10.2013 10:37:43

O  IP: 80.85.225.181

Problem polega na tym, że Lars nadal tkwi w nieuzasadnionym przekonaniu, że wszystko cokolwiek wymyślą jest z założenia Wielką Rzeczą. To taka naleciałość z dawnych czasów.

_Just-ME

14.10.2013 09:39:01

O  IP: 80.51.59.2

orzel
Lars przypomina mi od dłuższego czasu "Umiłowanego Wodza" z Korei. Zapowiada wielkie rzeczy i nagle z dnia na dzień cisza i nic się nie dzieje :]
Na pewno chodzi o album nowy. Chciał się wygadać, że już jest i go uciszyli :D W tej filmowej torbie nic innego nie mogło być.

14.10.2013 05:53:43

O  IP: 178.6.237.130

A gdzie ta wielka zapowiedz czegos "wielkiego"?
Lars znowu wiecej gadal niz to konieczne..

14.10.2013 00:50:05

O  IP: 81.190.106.44

Tak mi się coś wydawało że już tego weekendu był telegraf;)

14.10.2013 00:45:19

O  IP: 195.150.86.93

Tydzien temu nie było telegrafu wiec w ten weekend 2 odsłony ;)