W książce
Rossa Halfina "The Ultimate Metallica" znalazło się poniższe zdjęcie, wykonane w lutym 1987 roku. Metallica zagrała wówczas w Spodku dwa koncerty, 10 i 11 lutego. Poniżej kilka informacji, jakie w nawiązaniu do tej, nie ma co ukrywać robiącej furorę wśród polskich fanów, fotki przygotował
paddy - pozdrowienia!
Zdjęcie było zrobione przy "gierkówce", najprawdopodobniej w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego na drodze krajowej nr 1 (trasa europejska E75), jadąc od strony Łodzi w kierunku Katowic. Tam, na pewnym odcinku droga 1 pokrywa się z drogą 8, potem 8 odchodzi w kierunku Warszawy i Radomia, a 1 na Katowice przez Radomsko i Częstochowę. Raz jadąc tamtędy (od Radomska) na egzamin przeoczyłem znak i zamiast na Radom pojechałem na Łódź i musiałem się spory kawałek wracać, więc ten odcinek doskonale zapamiętałem :) Ale oni najprawdopodobniej jechali od strony Łodzi, gdyby od Warszawy jechali to na znaku byłaby też 8, a zdjęcie było zrobione wcześniej, zanim 1 i 8 się pokrywają. Skąd mogli jechać? Z Warszawy raczej nie, chyba że przez Łódź ale wtedy by sporo kilometrów nadłożyli i zrobili tzw. "kolano". Poprzedni koncert grali w Holandii, więc mogli jechać busem stamtąd do Katowic. Wtedy mogli jechać przez Łódź i Piotrków (właściwie 1 omija Piotrków i Radomsko, biegnie obok tych miast). Punkt 'A' na mapce poniżej to prawdopodobne miejsce zrobienia zdjęcia.
W poniższym wywiadzie James wspomina pierwszy pobyt w Polsce i Spodek, który tak bardzo im się podobał, że robili sobie przy nim zdjęcia.
Poniżej trzy inne wywiady, z Kirkiem, w których wspomina on tamtejsze koncerty z lat 80-tych:
MiastoMuzyki.pl:
A jak wytłumaczysz fakt, że macie w Polsce najlepszych fanów na świecie? To mocne stwierdzenie"
Kirk: Ale nie jest to nieprawdą. Jest tu wielu naprawdę hardcore'owych fanów. Pierwszy raz kiedy tutaj graliśmy" jakie to było miasto? Katowice? A tak to ten latający Spodek. Jest niesamowity, ten koncert zapamiętamy na długo. I zawsze jak tu wracamy widzimy, jak bardzo fani są głodni Metalliki. Ale są oczywiście pełni szacunku. Przed hotelem, gdzie nocowaliśmy były ich setki, to nie zdarza się w innych miejscach. To wszystko świadczy o miłości, którą mają dla Metalliki. I dlatego zawsze wracamy do Polski, żeby zagrać. Metallica żyje w sercach ludzi w Polsce. Nie byliśmy tu teraz przez cztery lata. To niesamowite, że kiedy znowu przyjeżdżamy, cały czas jest tu tak wielka liczba ludzi, ciągle zakochanych w tym, co robi Metallica...
Onet.pl:
Zagraliście w lutym 1987 roku. To były dwa koncerty, 10 i 11 lutego w Katowicach. Czy z którejś z wizyt w Polsce zachowałeś jakieś szczególne wspomnienia? W moim kraju Metallica zawsze miała mnóstwo oddanych i entuzjastycznie reagujących fanów. Zresztą dzisiejszy koncert jest wyprzedany.
Kirk: Tak, mówiono mi o tym. To wspaniałe. Polscy fani zawsze mocno wspierali nasz zespół, zawsze odczuwaliśmy, że nasza muzyka tak wiele dla nich znaczy. Zachowałem wiele wspomnień z naszej pierwszej wizyty w Polsce. Graliśmy wtedy z polskim zespołem, który nazywał się Kat, wpiliśmy morze wódki [śmiech]. Odwiedziliśmy również obóz koncentracyjny w Oświęcimiu. Co jeszcze? Pamiętam doskonale, że fani na koncercie zachowywali się jak szaleni. O ile się nie mylę, przed koncertem zdewastowali również kilka tramwajów w Katowicach...
Byliśmy zaskoczeni i zwaleni z nóg takim przyjęciem. Naprawdę. Pewnie pamiętasz, że w 1987 roku Metallica nie grała jeszcze długich tras koncertowych, nawet w Ameryce. Tam graliśmy już w nieco większych halach, ale w tamtym czasie nie występowaliśmy na stadionach. W Europie było nieco lepiej. Tu występowaliśmy dość często w nieco większych arenach. Przyjechaliśmy do Polski i pamiętam, że hala, w której graliśmy, była naprawdę spora [Spodek - red.]. Daliśmy dwa koncerty dzień po dniu i za każdym razem zabrakło biletów. Byliśmy z tego powodu niesamowicie szczęśliwi. Wiesz co? Fajnie jest, że mogę znowu tu być i powspominać. To były dla nas naprawdę wspaniałe chwile.
Rzeczpospolita:
Pamięta pan pierwszą wizytę w Polsce?
Kirk: Nigdy jej nie zapomnę. To był 1987 r. Nie byliśmy wtedy jeszcze taką gwiazdą jak dziś, a zapełniliśmy dwukrotnie Spodek. To się nam wtedy nie zdarzało. Pamiętam, że przed nami grał świetny polski zespół Kat. No i że fani jadący na koncert zdemolowali pociąg. Hm. Wszyscy byliśmy wtedy gniewni i młodzi.
paddy
zpider666 podesłał link do bootlegu z tego koncertu - znajdziecie go
tutaj, poniżej okładki.
LUCAs MoszczenicA sprawdził, jak ten znak wygląda dzisiaj:
"Miejsce znaku jest raczej przeniesione i droga trochę przebudowana. Chłopaki jechali drogą od Tomaszowa Mazowieckiego poprzez Rawę Mazowiecką, wcześniej Janki, drogą E67 czyli krajową 8-ką od Warszawy (prosto z lotniska). Obecne położenie znaku to N 52st.24`14`` E 19st.37`58``. Ten ostatni znak 'pogięty w ...' to jest dokładne miejsce przed tym zakrętem co na zdjęciu z 1987 roku, zjazd na dwupasmówkę."
...o to jeszcze jedna ciekawa fota dla NAS, o której też wspominał w jednym z wywiadów HETFIELD wraz z KIRKIEM co zrobiło na nich największe wrażenie? To ten "Spodek z wielkim napisem MetallicA przed wejściem gdzie tez zrobili sobie zdjęcie". Zdjęcie zostało wykonane przy głównym wejściu do hali przed koncertem 12.02.87r.
LUCAs MoszczenicA
LUCAs MoszczenicA
"Tak mógł wyglądać nasz bilet ze spodka z 1987r. bo te dwa pochodzą z tej samej trasy koncertowej co u nas w kraju. Nie wierzę, że nam sprzedawali wjazd jako bilety na kartki, jak za mięso w sklepie Społem na ten koncert.... ;) komuna się do tego nie dokładała. Dodaję również autografy."
Falkoner Teater 08-01-1987
METALLICA
: Support METAL CHURCH
KB-Hallen 13-10-1988
METALLICA (Justice Tour)
: Support QUEENSRYCHE
...ostatni koncert z trasy europejskiej Damage Inc. Tour
z `87 zagrany po naszym w Spodku i dniu przerwy w dniu 13.02.1987r. Gothenburg, Szwecja....
Viader Lord podesłał skany biletów z 1987 roku: