Enter Sandman
Wejście Piaskowego Dziadka
Odmów modlitwę maleńki
Nie zapomnij mój synu
Pomodlić się za wszystkich
Którzy dbają by ci było ciepło
I chronią cię przed grzechem
Dopóki nie nadejdzie piaskowy dziadek
Śpij z jednym okiem otwartym
Obejmując czule poduszkę
Wyjście:dla światła
Wejście:dla nocy
Weź moją rękę
Wyjedźmy do krainy nigdy nigdy
Coś nie jest w porządku, zgaś światło
Ciężkie myśli gnębią cię w nocy
I nie są one radosne
Sny o wojnie, sny o kłamcy
Sny o smoczym ogniu
I o rzeczach, które ukąszą
Śpij z jednym okiem otwartym...
Teraz kładę się spać
Modląc się, by Bóg strzegł mą duszę
Jeśli umrę zanim się obudzę
Modlę się do Pana by zabrał moją duszę
Cicho maleńka, nie mów ani słowa
I nie zwracaj uwagi na hałas który słyszysz
To tylko bestia pod twoim łóżkiem
W twojej szafce, w twojej głowie
Wyjście:dla światła
Wejście:dla nocy
Ziarno piasku
Wyjście:dla światła
Wejście:dla nocy
Weź moją rękę
Wyjedźmy do krainy nigdy nigdy
Sad But True
Smutne ale prawdziwe
Hej, jestem twoim życiem
Jestem tym, który cię tam zabierze
Hej, jestem twoim życiem
Jestem jedynym, któremu na tobie zależy
Oni, oni zdradzili
Jestem teraz jedynym prawdziwym przyjacielem
Oni, oni zdradzą
A ja będę tam na zawsze
Jestem twoim marzeniem, urzeczywistnię cię
Jestem twoimi oczami
Gdy musisz kraść
Jestem twoim bólem
Kiedy już nic nie czujesz
Smutne, ale prawdziwe
Jestem twoim marzeniem, umysł mnie opuścił
Jestem twymi oczami
Kiedy jesteś daleko
Jestem twoim bólem
Który odwzajemnia krzywdy
Ty wiesz, że to smutne, ale prawdziwe
Ty, ty jesteś moją maską
Jesteś moją osłoną, moim schronieniem
Ty jesteś moją maską
Jedynym który zawinił
Zrób, wykonaj moją pracę
Zrób, moją brudną robotę, ty koźle ofiarny
Zrób, zrób co mam do zrobienia
Bo jesteś jedynym, który się wstydzi
Jestem twoim marzeniem, urzeczywistnię cię...
Jestem twoim marzeniem, umysł mnie opuścił...
Nienawiść, jestem twoją nienawiścią
Jestem twoją nienawiścią, kiedy pragniesz miłości
Płać, płać cenę
Płać za nic
Hej, jestem twoim życiem
Jestem tym, który cię tu zabrał
Hej, jestem twoim życiem
I o nic nie będę dłużej dbać
Jestem twoim marzeniem, urzeczywistnię cię...
Jestem twoim marzeniem, okłamuję cię
Jestem przyczyną, jestem alibi
Jestem wewnątrz ciebie, przejrzyj na oczy
Jestem tobą, może to smutne, ale prawdziwe
Sad But True
Prawdy ból
Patrz! Patrz!
Jam życie twe
Jam jest ten, co prowadzi
Patrz! Patrz!
Jam życie twe
Jam opiekun twój
Świat, świat
Świat ze zdrad
Ja jestem przyjacielem
Świat, świat
Świat ze zdrad
Ja zawsze jestem tu
Jam twój sen, co jawą jest
Jam twój wzrok, gdy czynisz źle
Jam twój ból, gdy zemdleć chcesz
Prawdy ból
Jam twój sen, co myśli zwiódł
Jam twój wzrok, co widzi cud
Jam twój ból gdy spłacasz dług
Wiesz, że to prawdy ból
Ty, ty
Tyś maską mą
Tyś jest moim ukryciem
Ty, ty
Tyś maską mą
Tyś oskarżonym jest
Czyń, czyń
Czyń wolę mą
Czyń ją koźle ofiarny
Czyń, czyń
Czyń w imię me
To twoje pasmo klęsk
Jam twój sen, co jawą jest
Jam twój wzrok, gdy czynisz źle
Jam twój ból, gdy zemdleć chcesz
Prawdy ból
Jam twój sen, co myśli zwiódł
Jam twój wzrok, co widzi cud
Jam twój ból gdy spłacasz dług
Wiesz, że to prawdy ból
Złość, złość
Jam jest złość
Ja kochać ci zabronię
Płać, płać
Cenę płać
Płać, bo tak już jest
Spójrz, spójrz
Jam życie twe
Ja cię tutaj przywiodłem
Spójrz, spójrz
Jam życie twe
I ja porzucam cię
Jam twój sen, co jawą jest
Jam twój wzrok, gdy czynisz źle
Jam twój ból, gdy zemdleć chcesz
Prawdy ból
Jam jest prawdą, która łże
Ja rozgrzeszam zawsze cię
Jam jest w tobie, obudź się
Jestem tu
Prawdy ból
(tłumaczył: WinegaR)
Holier Than Thou
Jesteś bardziej święty
Dosyć!
Brednie wychodzą z twoich ust
Nie zmieniłeś się, twój mózg wypełnia galareta
Ciche szepty krążą wokół twojej głowy
Dlaczego nie zaczniesz martwić się o siebie
Kim byłeś?
Gdzie byłeś?
Skąd przybyłeś?
Plotka aż parzy cię w język
Tak często kłamiesz, że uwierzyłeś w to co mówisz
Nie osądzaj, bo sam będziesz osądzony
Jesteś bardziej święty niż
Ci się wydaje
Jesteś bardziej święty niż
Ci się wydaje
Nie wiesz
Zanim mnie osądzisz, spójrz na siebie
Czy nie możesz znaleźć czegoś lepszego do roboty
Wskaż palcem, powoli zrozumiesz
Arogancja i ignorancja idą ręka w rękę
Nieważne kim jesteś, ważne kogo znasz
Życie innych jest podstawą twojego bytu
Spal za sobą mosty i odbuduj potężniejsze
Nie osądzaj, bo sam będziesz osądzony
Jesteś bardziej święty niż...
Holier Than Thou
Belka w oku
Dosyć!
Potok bredni płynie z twoich ust
Woda do reszty zalała ci mózg
Ciche szepty otaczają twój łeb
Dlaczego sobą nie zajmiesz się?
Ktoś ty? Skąd jesteś? Gdzieżeś ty był?
Plotkarski język swędzi z całych sił
Wierzysz w swoje farmazony
Nie sądź, abyś nie był sądzony
Belka w oku
Nie źdźbło
Belka w oku
Nie źdźbło
Nie wiesz nic
Zanim mnie ocenisz, na siebie spójrz
Czy nie masz lepszych zajęć już?
Nim pomyślisz, wytkniesz palcem swym
Arogancja z ignorancją wiodą prym
Nieważny ty, lecz ci których znasz
Twoje życie pełne cudzych spraw
Mosty spal, odbuduj z mamony
Nie sądź, abyś nie był sądzony
Belka w oku
Nie źdźbło
Belka w oku
Nie źdźbło
Nie wiesz nic
(tłumaczył: WinegaR)
The Unforgiven
Niewybaczalny
Nowy człowiek pojawia się na ziemi
I wkrótce jest już ujarzmiony
Poprzez ciąg upokorzeń
Młody człowiek uczy się reguł gry
Z czasem dziecko się wdraża
I jako chłopiec czyni zło
Będąc całkowicie bezwolnym
Lecz oto młody człowiek dorasta i walczy
Przysięga też sobie
Że nigdy już od tego dnia
Nikt nie odbierze mu jego woli
Tego co czułem
Tego co znałem
Nigdy nie ujawniałem w tym co okazywałem
Nigdy nie byłem
Nigdy nie widziałem
Nie rozumiałem tego, co mogło się wydarzyć
Tego co czułem
Tego co znałem
Nigdy nie ujawniałem w tym co okazywałem
Nigdy naprawdę wolny
Nigdy naprawdę sobą
Więc nazywam cię niewybaczalnym
Oni poświęcili swoje życie
By pokierować jego egzystencją
On próbuje zadowolić ich wszystkich
Jest całkiem zgorzkniały
Przez całe swoje życie
Wciąż walczył
Ale nie był w stanie wygrać
Jest zmęczony i o nic już nie dba
Ten stary człowiek przygotowuje się
By umrzeć z uczuciem skruchy
Ten stary człowiek to ja
Tego co czułem...
Ty zawładnąłeś mną
Ja zawładnę tobą
Nazywam cię niewybaczalnym
The Unforgiven
Bez przebaczenia
Człowiek wkracza w świat
I szybko łamie się
Przez wytykanie wad.
Zasady swe juz zna.
Czas zgina jego kark.
Ból jest przy nim wciąż.
Zabrali mu też myśl.
Wcišż walczy o nią, wcišż i wciąż.
Przysięga sobie sam
Że od dzis po kres dni
Wola staje się ich.
Czucie me
Myśli me
Nigdy nie przebiły się
Nie ma mnie
Widzę nic
Wy nigdy nie wybaczacie.
Poświęcili życia swe
By zabrać jego ja
Próbuje dać co chcą
Zgorzkniały starzec wciąż
Przez całe życie swe
Rozgrywał z soba bój
Jednak klęskš jest kres
Zmeczony wrak przez nich juz poddał się
Ten człowiek wie juz, że
Smarnował życie swe
Ten człowiek jest we mnie. Tak jest we mnie!
Czucie me
Myśli me
Nigdy nie przebiły się
Nie ma mnie
Widzę nic
Wy nigdy nie wybaczacie.
Zamkneliście mnie
Zamknšłem was
Wy nigdy nie wybaczacie.
(tłumaczył: The_Fifth_Horseman)
Wherever I May Roam
Dokądkolwiek tylko mogę
...A droga stała się moją wybranką
Pozbyłem się już wszystkiego prócz dumy
Tak więc pokładam w niej zaufanie
A ona sprawia, że jestem szczęśliwy
Daje mi to, co potrzebuję
...I z gardłem pełnym kurzu błagam
Chcę zachować tylko mą wiedzę
W tej grze pozostajesz niewolnikiem
Wędrowiec, włóczęga
Koczownik, wagabunda
Nazywaj mnie jak chcesz
Wykorzystam swój czas, gdziekolwiek będę
Wolny wypowiem to co myślę, gdziekolwiek będę
I zmienię swój los, gdziekolwiek będę
Gdziekolwiek powędruję
Tam gdzie złożę swoją głowę będzie mój dom
...A ziemia stanie się moim tronem
Przystosuję się do nieznanego
Dorosłem pod wędrującymi gwiazdami
Sam, ale nie samotny
Nie prosząc nikogo o nic
...A moje więzy zupełnie się rozrywają
Im mniej mam tym więcej osiągam
Jestem królem nieprzetartych ścieżek
Wędrowiec, włóczęga
Koczownik, wagabunda
Nazywaj mnie jak chcesz
Wykorzystam swój czas, gdziekolwiek będę...
Wyrzeźbione w kamieniu
Leży moje ciało, a ja ciągle wędruję
Dokądkolwiek tylko mogę
Don't Tread On Me
Nie depcz po mnie
Wolność lub śmierć, tak dumnie wołamy
Kiedy już ją sprowokujesz, grzechocze jak wąż
Sama nigdy nie zacznie, nigdy, ale raz podrażniona...
Nie podda się, ukazując gniewne kły
Nie depcz po mnie
Niech więc tak będzie
Nie groź więcej
Zapewnić pokój to przygotować się do wojny
Więc niech tak będzie
Ustal rezultat
Dotknij mnie jeszcze raz w imieniu słów,
Które jeszcze kiedyś usłyszysz...
Nie depcz po mnie
Pokochaj lub porzuć, ona kąsa śmiertelnie
Szybki jest jej siny język
Widlasty jak błyskawica
Świecący jasno, zawsze na rozkaz
Te oczy nigdy się nie zamykają to symbol czujności
Nie depcz po mnie
Niech więc tak będzie...
Nie depcz po mnie
Niech więc tak będzie
Nie groź więcej
Zapewnić pokój to przygotować się do wojny
Wolność lub śmierć, tak dumnie wołamy
Kiedy już ją sprowokujesz, grzechocze jak wąż
Niech więc tak będzie...
Nie depcz po mnie
Through The Never
Poprzez nicość
Wszystko co jest, było i będzie
Wszechświat zbyt duży by go ogarnąć wzrokiem
Czas i przestrzeń bez końca
Niepokojące myśli, nierozstrzygnięte pytania
Ograniczenia ludzkiej tolerancji
Zbyt pochopnie krytykujemy
Zmuszeni by przetrwać
Spragnieni życia
Wszystko co jest
I zawsze było
Zawsze też będzie
Skręcając się
Zwracając się
Poprzez nicość
W ciemności widzę oddalające się oczy
Pogoń za prawdą, niezależnie gdzie jest
Wpatrzeni w górę na podmuchy niebios
W poszukiwaniu znaczenia, przyczyn
Stało się co miało się stać
Samotni w rodzinie słońca
Ciekawość drażni wszystkich
W naszym domu, trzeci kamień od słońca
Wszystko co jest...
Poprzez nicość
Musimy iść
Poprzez nicość
Na skraj nieskończoności
Musimy iść
Poprzez nicość
Przyszłości nie będzie
Wszystko co jest...
Nigdy
Through The Never
Poprzez nicość
Wszystko to, jest, było i będzie trwać
Wszechświat zbyt duży by go znać
Czas i kosmos, nieskończony
Trudne pytania, w myślach zagubiony
Ludzki mózg ograniczony
Zbyt wcześnie by oceniać
Trwamy, po co to zmieniać
Plony życia ciągle zbierać
Wszystko to, zawsze
Zawsze było
Będzie zawsze
Skręcanie
Zawracanie
Poprzez nicość
W ciemności, oczy nasze widzą dawny czas
W pogoni za prawdą, nie ważne gdzie kłamią nas
Zerkając na powiew tam ku górze
Poszukujać znaczenia, przyczyn rusze
Stało się tak, jak stać się miało
Samotni w wielkiej słońca rodzinie
Wszyscy ciekawi, to nie minie
W domu, na trzeciej od słońca orbicie
Wszystko to, zawsze
Zawsze było
Będzie zawsze
Skręcanie
Zawracanie
Poprzez nicość
Poprzez nicość
Przejść trzeba
Poprzez nicość
Na
krawędź nieba
Bo przejść trzeba
poprzez nicość
I nicość nastanie...
Wszystko to, zawsze
Zawsze było
Będzie zawsze
Kim jesteśmy
Wiecznia zawiłość
Skręcanie
Zawracanie
Poprzez nicość
(tłumaczył: Kuki)
Nothing Else Matters
Nic innego się nie liczy
Jesteśmy sobie tak bliscy
Niezależnie od tego, jaka odległość nas dzieli
Nasze serca nie mogą już sobie więcej ofiarować
Ufać będziemy sobie zawsze
I nic innego się nie liczy
Nigdy nie otwierałem się w ten sposób
Ale to przecież my decydujemy jak chcemy przeżyć życie
Tego wszystkiego nie mówię ot tak sobie
Nic innego się nie liczy
Szukam ufności i znajduję ją w tobie
Każdy dzień odkrywa dla nas coś nowego
Umysły nasze są otwarte na odmienny punkt widzenia
I nic innego się nie liczy
Nigdy nie dbałem o to, co oni robią
I nie dbałem o to co wiedzą
Bo wiem, że
Jesteśmy sobie tak bliscy...
Nigdy nie dbałem o to, co oni robią...
Nigdy nie otwierałem się w ten sposób
Ale to przecież my decydujemy jak chcemy przeżyć życie
Tego wszystkiego nie mówię ot tak sobie
Szukam ufności i znajduję ją w tobie...
Nigdy nie dbałem o to, co oni mówią
Nigdy nie dbałem o to, w co grają
Nigdy nie dbałem o to, co robią
I nie dbałem o to co wiedzą
Bo wiem, że
Jesteśmy sobie tak bliscy...
Nothing Else Matters
Nic innego się nie liczy
tak blisko, nie ma znaczenia jak daleko
nie mogło być dużo bliżej od serca
zawsze ufasz kim jesteśmy
nic innego nie ma znaczenia
nigdy nie otwieraj się w ten sposób
życie jest nasze, żyjemy na swój sposób
wszystkich tych słów ja właśnie nie powiedziałem
nic innego nie ma znaczenia
zaufanie, szukałem i znalazłem w tobie
każdego dnia dla nas coś nowego
otwórz umysł na inne spojrzenie
nic innego nie ma znaczenia
nigdy nie przejmuj się co oni robią
nigdy nie przejmuj się co oni wiedzą
lecz ja wiem
tak blisko, nie ma znaczenia jak daleko
nie mogło być dużo bliżej od serca
zawsze ufasz kim jesteśmy
nic innego nie ma znaczenia
nigdy nie przejmuj się co oni robią
nigdy nie przejmuj się co oni wiedzą
lecz ja wiem
nigdy nie otwieraj się w ten sposób
życie jest nasze, żyjemy na swój sposób
wszystkich tych słów ja właśnie nie powiedziałem
nic innego nie ma znaczenia
zaufanie, szukałem i znalazłem w tobie
każdego dnia dla nas coś nowego
otwórz umysł na inne spojrzenie
nic innego nie ma znaczenia
nigdy nie przejmuj się co oni mówią
nigdy nie przejmuj się grami, w które oni grają
nigdy nie przejmuj się co oni robią
nigdy nie przejmuj się co oni wiedzą
i ja wiem
tak blisko, nie ma znaczenia jak daleko
nie mogło być dużo bliżej od serca
zawsze ufasz kim jesteśmy
nie, nic innego nie ma znaczenia
(tłumaczył: Cheaster)
Nothing Else Matters
Reszta się nie liczy
To blisko prawdy nieważne gdzie
najczystszą esencją życia
jest ufać sobie i być sobą
a reszta się nie liczy
nie znałem do teraz tego uczucia
wiem że życie należy do nas
nie potrafię wyrazić wszystkiego
lecz reszta się nie liczy
dawaj siebie a odnajdziesz w sobie
codziennie kogoś innego
spójrz na świat w inny sposób
a reszta się nie liczy
nie kierując się innymi,
nie martwiąc się co wiedzą,
wiem, że
To blisko prawdy nieważne gdzie
najczystszą esencją życia
jest ufać sobie i być sobą
a reszta się nie liczy
nie kierując się innymi,
nie martwiąc się co wiedzą,
wiem, że
nie znałem do teraz tego uczucia
wiem że życie należy do nas
nie potrafię wyrazić wszystkiego
dawaj siebie a odnajdziesz w sobie
codziennie kogoś innego
spójrz na świat w inny sposób
a reszta się nie liczy
nie kierując się innymi,
nie dając się zwieść,
nie znając ich zamiarów,
nie martwiąc się co wiedzą,
wiem, że
To blisko prawdy nieważne gdzie
najczystszą esencją życia
jest ufać sobie i być sobą
Tak!- reszta się nie liczy
(tłumaczył: Skali)
Of Wolf And Man
O wilku i człowieku
Przebiegam poprzez mgłę
Wybiegłem z mgły świtającego dnia
Poluję
Aby przeżyć
Zbieram żniwa
Porywam upadłe jagnię
Przebiegam poprzez mgłę
Wybiegłem z mgły świtającego dnia
Przemieszczamy się
Pulsując wraz z ziemią
Zbieramy się w stada
Penetrujemy okolicę, gdy wy śpicie
Postać się przesuwa
Nos na wiatr
Postać się przesuwa
Mam wyczucie
Ruszaj szybko
Wyostrz zmysły
Podarunek ziemi
Powrót do sensu życia
Księżyc zawieszony wysoko pośród gwiazd błyszczy blado
Chłód powietrza jest dziś wieczór zimny jak stal
Przemieszczamy się
Zew natury
Strach w twoich oczach
Jest później niż sobie zdajesz sprawę
Postać się przesuwa...
Czuję zmianę
Liczę na powrót do lepszych dni
Włos jeży się na karku
W dziczy jest sposób na przetrwanie świata
Tak więc szukaj wilka w swoim wnętrzu
Postać się przesuwa
Nos na wiatr
Postać się przesuwa
Mam wyczucie
Ruszaj szybko
Wyostrz zmysły
Podarunek ziemi
Drzemiący w każdym człowieku wilk
Of Wolf And Man
Wilki i ludzie
Poprzez mgłę świtu biegnę tu
Poprzez mgłę świtu nadchodzę znów
Tropię
Więc jestem
Gotów do żniw
Zabijam, co nie ma sił
Poprzez mgłę świtu biegnę tu
Poprzez mgłę świtu nadchodzę znów
Budzimy się
Czuć ziemi puls
Wielu nas jest
Idziemy przerwać twój sen
Nowy ja - zwęszyłem ślad
Nowy ja - czuję czas zmian
Zwinny tak - zmysły bez wad
Ziemi dar - to właśnie życia jest sens
Jasny jest księżyc pośród gwiazd
Nocne powietrze zimne jak stal
Budzimy się
Dzikości zew
W twych oczach strach
Za późno już by się bać
Nowy ja - zwęszyłem ślad
Nowy ja - czuję czas zmian
Zwinny tak - zmysły bez wad
Ziemi dar - to właśnie jest życia sens
Znów czuję dreszcz
Powracam w dawny-dobry dzień
Na karku jeży mi się sierść
W dzikości świata zbawienie jest!
Więc obudź wilka w sobie!
Nowy ja - zwęszyłem ślad
Nowy ja - czuję czas zmian
Zwinny - zmysły bez wad
Ziemi dar - w każdym człowieku jest wilk!
(tłumaczył: WinegaR )
The God That Failed
Bóg który upadł
Duma którą masz
Duma którą czujesz
Duma którą poczułeś klęcząc
Nie świat
Nie miłość
Nie to o czym myślałeś, że przyjdzie z góry
To karmi
To rośnie
To okryje cieniem wszystko, co poznasz
Oszustwo
Zdrada
Zdecyduj się w co wierzysz
Widzę wiarę w twoich oczach
Nie słuchaj zniechęcających kłamstw
Słyszę wiarę w twoim krzyku
Oni łamią obietnice, dopuszczają się zdrady
Kojącą dłoń powstrzymuje wbijany gwóźdź
Idź za Bogiem który upadł
Znajdź spokój
Znajdź słowa
Znajdź łatwy sposób na życie
Wiara którą pokładałeś
By zachować to dziecko
Uczyniła cię zimnym, a ono znalazło się w grobie
To karmi...
Widzę wiarę w twoich oczach...
Idź za Bogiem który upadł
Duma którą masz
Duma którą czujesz
Duma którą poczułeś klęcząc
Wiara którą pokładałeś
By zachować to dziecko
Uczyniła cię zimnym, a ono znalazło się w grobie
Widzę wiarę w twoich oczach...
Idź za Bogiem który upadł
The God That Failed
Bóg, który zawiódł
Dumny chód
Dumny wzrok
Z dumą klęczysz prosząc go
Nie rzekł nic
Nie dał ci
Nic, co oczekiwał byś
To tkwi
To trwa
To zansuło ci twój świat
To fałsz
Łudź się
Wybierz to w co wierzyć chcesz
W twych oczach wiara jest
Nie słuchasz kłamstw, nie zwątpisz więc
Wiary pełen twój krzyk
Złamane słowo, obiecał mi
Zbawienną dłoń zatrzymał wbity gwóźdź
Bóg zawiódł, za nim pójdź
Odnajdź się
Odnajdź szlak
Odnajdź drogę wyjścia z dna
Zawierzyłeś
Dziecko miłe
Złożył je w zimną mogiłę
(tłumaczył: WinegaR)
My Friend Of Misery
Mój przyjaciel w nieszczęściu
Po prostu stałeś tam krzycząc
Bojąc się, że nikt cię nie usłyszy
Mówi się, że pusta puszka grzechocze najgłośniej
Dźwięk twojego własnego głosu musi cię uspokoić
Słyszysz tylko to, co chcesz usłyszeć
I wiesz tylko to co usłyszałeś
Ty, ty nie dopuściłeś do tragedii
Jesteś na dobrej drodze, by zbawić świat
Nieszczęście
Nalegasz by cały świat
Spoczął na twych barkach
Nieszczęście
Życie to więcej niż widzisz
Mój przyjacielu w nieszczęściu
Wciąż stałeś tam krzycząc
Lecz nikt nie zważał na twoje słowa
Mój przyjacielu, zanim twój głos się rozpłynie
Wiedz, że radość jednego człowieka
Jest piekłem dla innego
Te czasy zostały nam zesłane
By wypróbować ludzkie dusze
Ale coś nie jest w porządku
W tym wszystkim co widzisz
Ty, ty weźmiesz to na siebie
Lecz pamiętaj, że nieszczęścia chodzą parami
Nieszczęście...
Po prostu stałeś tam krzycząc
Mój przyjacielu w nieszczęściu
The Struggle Within
Wewnętrzna walka
Sięgasz po coś, by to poczuć
A potem kurczowo trzymasz
To, o czym myślałeś, że jest rzeczywiste
Sprawia ci przyjemność, gdy ktoś stara się na próżno
Nie chcesz okazywać wdzięczności
Tylu rzeczy nie chcesz robić
Dlaczego?
Co byś przez to stracił?
Co u licha
Do czego dążysz?
Hipokryto
Nuda zagnieżdża się w twoim umyśle
Walka wewnętrzna
Odpowiada ci najbardziej
Walka wewnętrzna
Zrujnuje cię
Walka wewnętrzna
Zamykasz wieko własnej trumny
Walka wewnętrzna
To walka z samym sobą
Dom przestaje być domem, a staje się piekłem
Zmienia się w więzienną celę
Wykorzystałeś już wszystkie możliwości
I nikt nie podaruje ci nowych
Walczysz wewnątrz własnego piekła
Sięgając
I kurczowa chwytając coś, co chcesz poczuć
Zamykasz się
Nacisk na ciebie jest tak nierzeczywisty
Walka wewnętrzna...
Sięgasz po coś, by to poczuć
A potem kurczowo trzymasz
To, o czym myślałeś, że jest rzeczywiste
Co u licha
Do czego dążysz?
Hipokryto
Nuda zagnieżdża się w twoim umyśle
Walka wewnętrzna...