W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
James Hetfield na odwyku - oficjalne oświadczenie Metalliki
dodane 29.09.2019 02:09:42 przez: Marios
wyświetleń: 8576
Przygnębiające wieści ogłosiła Metallica na oficjalnych kanałach swoich mediów społecznościowych. James po raz kolejny postanowił walczyć o zdrowie i zgłosił się na leczenie do kliniki odwykowej.








Oficjalne oświadczenie zespołu:



Wiadomość od Larsa, Kirka i Roberta:


Z przykrością informujemy naszych fanów i przyjaciół, że musimy przełożyć naszą nadchodzącą trasę po Australii i Nowej Zelandii.

Jak zapewne większość z was wie, nasz brat James zmaga się z uzależnieniem od wielu lat. Niestety teraz musiał ponownie wziąć udział w terapii leczenia, aby odzyskać zdrowie.

Naszym planem jest oczywiście dotrzeć na miejsce i zagrać te odwołane koncerty, jak tylko pozwoli na to zdrowie i kalendarz. Powiadomimy o tym najszybciej jak się da.

Po raz kolejny jesteśmy zdruzgotani faktem, że tak wielu z Was nasza decyzja sprawi kłopoty, szczególnie naszym najwierniejszym fanom, którzy często podróżują na duże odległości aby wziąć udział w naszych występach. Dziękujemy za zrozumienie i prosimy o wsparcie dla Jamesa, i jak zawsze, dziękujemy za bycie częścią rodziny Metalliki.

Wszystkie należności za bilety na Australię i Nową Zelandię zostaną w pełni zwrócone. Linki do szczegółowych informacji o tym, jak dokonać zwrotu, dostępne są na metallica.com





Lars: Myślę o swoim bracie... Ślę wyrazy miłości.




Kirk: Kochamy i doceniamy naszą rodzinę. Dziękujemy Wam.







Overkill.pl

Waszym zdaniem
komentarzy: 63
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
1 2
Sosik
05.10.2019 02:22:43
O  IP: 0.0.0.37
Sprawa jest skomplikowana, z pewnością niełatwa i wielopłaszczyznowa. Oczywiście w najtrudniejszej sytuacji jest sam zainteresowany - powrót ciemnej strony i uczucie, że się zawiodło... Nie siedzę w jego głowie i nie wiem, podobnie jak my wszyscy, co się tam dzieje, ale tak czy siak współczuję, bo niezależnie od rodzaju terapii taką walkę trzeba wygrać samemu. Kolejna rzecz, to rodzina - ciężki temat w aspekcie jakiegokolwiek nałogu. Dalej sam zespół i zobowiązania zawodowe. Odwołanie koncertów to coś, co w ich przypadku było przez prawie czterdzieści ostatnich lat sporadyczne i zawsze bardzo solidnie usprawiedliwione: śmierć Cliffa, połamanie Jamesa na desce, poparzenie Jamesa na koncercie, hospitalizacja spowodowana zatruciem pokarmowym, utrata głosu spowodowana przeziębieniem itp. W tej perspektywie wydaje się, że teraz też sprawa jest cholernie poważna i w pełni uzasadniona. Pozostała trójka ma kilka miesięcy przymusowego urlopu. Biorąc pod uwagę powyższe, zaryzykuję stwierdzenie, że w zaistniałej rzeczywistości my fani, chyba jesteśmy w najbardziej komfortowej sytuacji, choć każdy z nas z pewnością to przeżywa na swój sposób.
W pierwszej kolejności nie życzę Jamesowi szybkiego powrotu do zespołu, koncertowania czy nagrywania. Najpierw życzę powrotu poczucia stabilizacji i wiary w siebie, co może być kluczowe w wyjściu na prostą. Powodzenia!
swirkh
04.10.2019 20:32:48
O  IP: 0.0.0.62
Pewnie usunięcie IG to część terapii
Blaack
04.10.2019 20:06:09
O  IP: 0.0.0.31
James usunął instagrama. Jeszcze kilka dni temu wchodziłem i było ok. Teraz jest komunikat że usunięto... wiem że może taka pierdoła ale jednak. Wielu ludzi pisało tam słowa otuchy.
Astrid
03.10.2019 19:38:51
O  IP: 0.0.0.94
Szkoda że w weekend żadnego seansu nie wyświetlają
:(
Marios
03.10.2019 17:17:29
O  IP: 0.0.0.89
Sue, w Cinema City zaplanowane są dodatkowe pokazy na wtorek, 15 października.

Nie we wszystkich miastach ten 15-ty wyskakuje, ale sprawdziłem losowo Bytom i są do wyboru dwie daty: 9 i 15.

https://www.cinema-city.pl/filmy/metallica-sm/3652s2r#/buy-tickets-by-film?in-cinema=1092&at=2019-10-15&for-movie=3652s2r&view-mode=list

Sue
03.10.2019 12:42:28
O  IP: 0.0.0.176
No, ale zdrowie jest ważniejsze. No, ale trochę szkoda, że tego nie zobaczę. Rekonwalescencja po operacji nie pozwoli mi na pójście do kina. Lekarze mówią, że będzie mnie pewnie po niej boleć i do kina nie ma co się wybierać, no chyba, że będę gotowa na to, że nie będę mogła się skupić na oglądaniu filmu skoro mnie będzie boleć. Ech...
Sue
03.10.2019 12:39:44
O  IP: 0.0.0.176
Po prostu geeenialnie.... Nie będzie mnie w kinie na koncercie S&M 2. :( Kupiłam bilety od razu jak weszły do obiegu, ale teraz dowiedziałam się, że będę mieć operację. To niezależne ode mnie. Niestety. :/
swirkh
03.10.2019 09:47:40
O  IP: 0.0.0.62
Będzie live album, na razie nie ma więcej informacji. Strzelam, że w tym miesiącu się dowiemy
the_Rock
03.10.2019 09:28:10
O  IP: 0.0.0.185
z innej beczki: czy potwierdzono, że S&M2 wyjdzie jako audio CD? Ktoś widziała jakieś pre-ordery?
MaciekP
02.10.2019 22:01:59
O  IP: 0.0.0.89
Jeśli o mnie chodzi to mam zdanie pośrednie, w tym sensie, że również uważam, że On wrócił niestety do nałogu. Ale sądzę, że nie jest to długi czas - rok, góra dwa (ale nie sądzę). To sporo krócej niż ostatnim razem no i był długo trzeźwy, wie że to jest dobre, wie do czego wracać. Jestem dobrej myśli bo po tak krótkim okresie jednak zdecydował się na terapię, to świadczy o tym, że wie iż zjebał i chce to naprawić.
Sue
02.10.2019 19:52:45
O  IP: 0.0.0.176
a7xsz - określiłeś wszystko co chciałam napisać w punkt. Ja mam prawo mieć swoje zdanie na ten temat i nie uważam tego za brak szacunku do Jamesa. Naturalna myśl przy wiadomości o tym, że udał się na leczenie z powodu uzależnienia jest taka, że znów wrócił do nałogu. Myślę, że 90% ludzi, gdy przeczytało ten komunikat Mety stwierdziło to samo co ja. Napisali to dosyć delikatnie i ogólnikowo, bo jak mieli inaczej napisać? Wprost? Żadna gwiazda tak nie robi. Dla mnie to oczywiste i mam prawo sądzić tak, a nie inaczej. Nikt nie będzie mnie zmuszał, bym myślała tak jak ktoś chce, jeśli sądzę inaczej. Jeśli Exxxile sądzi inaczej, to proszę bardzo - niech sądzi, ale niech nie narzuca własnego zdania na sprawę. Dla mnie to nie jest brak szacunku do Jamesa. Amen.
a7xsz
02.10.2019 12:50:12
O  IP: 0.0.0.89
*Nie wiesz
a7xsz
02.10.2019 12:49:06
O  IP: 0.0.0.89
exxxile

Pozwól, że się wtrącę. "james zmagał się z uzależnieniem od lat", "musiał znów rozpocząć program leczenia". Skoro zaczął znów leczenie od uzależnienia, wynika, że znów zacząć "coś" brać, zaleznie o jakim uzaleznieniu mówimy. Oczywistym wyborem jest alkohol, z uwagi na historię, jak i fizyczne zmiany widoczne na zdjęciach - czerwona opuchnięta twarz, nadwaga. Smutek i przygnębienie w oczach świadczą o powaznym problemie.
Gdyby chodzilo o błahostkę, bez rozgłosu poszedły na spotkania ze specjalistami przegadać sprawę. A tu jednak jest coś powaznego.

To moje zdanie, moje postrzeganie. Niczego nie narzucam i nie zamierzam się kłócić. Tak to rozumiem. Każdy z nas zna i tak tylko co przeczytaliśmy, nic więcej. Więc można tylko inaczej interpretować po swojemu, ale nikt nie posiada szerszej tajemnej wiedzy.

Nie wiem na jakiej zasadzie działają brukowce? Możesz ich pozwać za obrazę Twoich uczuć.
exxxile
02.10.2019 11:53:15
O  IP: 0.0.0.79
Sue - wybaczam, ale jednocześnie uważam, że to Ty raczej nie zrozumiałaś OFICJALNEGO KOMUNIKATU, który brzmi:

"As most of you probably know, our brother James has been struggling with addiction on and off for many years. He has now, unfortunately, had to re-enter a treatment program to work on his recovery again."

Nie wiem gdzie Tobie tu wynika, że James wrócił do nałogu. Napisane jest "tylko", że musiał wrócić do leczenia, co może oznaczać wiele różnych rzeczy. A nałogowcem, to on nigdy nie przestał być, i to założenie jest podstawą walki z nałogiem, także z całym szacunkiem - mam wrażenie, że przyjęłaś założenie, a nie bardzo ogarniasz temat.

I ja w żaden sposób nie mam zamiaru ani potrzeby "bronić" Hetfielda - nawet nie wiem przed czym czy przed kim, nie uważam, żeby ewentualny powrót do faktycznego picia był czymś złym, to się może przytrafić (i zwykle przytrafia) każdemu. Mam tylko na myśli, że przyjmowanie założeń bez znajomości faktów kończy się nagłówkami jak w - nomen omen - Fakcie, który pisze, że wokalista Metalliki znalazł się na dnie. I to jest dopiero brak szacunku.
MaciekP
02.10.2019 11:41:48
O  IP: 0.0.0.83
Proponuję posłuchać muzyki zespołu Metallica z` ulubionego albumu. To zawsze nam zostanie, to otrzymaliśmy i od James'a i od reszty. :) Jak dla mnie, pisałem zresztą to wcześniej, mogą nawet rozwiązać zespół jeśli miało by to pomóc. Dali mi tyle, że jestem ukontentowany.

"Dla mnie to trochę taki brak szacunku do Heta "

A dla mnie nie, ja też bym tak zrobił na ich miejscu. To jest takie pozytywne 'udawanie' że nic się nie dzieje, taki komunikat do przyjaciela że "no jasne, że dasz radę". Przecież i oni i James wiedzą, że jak się nie uda, to odwołają ten koncert i tyle.

Poza tym, być może, jest to WIEDZA, że problem jest, ale może nie jest aż taki wielki jak było ostatnio? Może wystarczy kilka miesięcy?
a7xsz
02.10.2019 06:13:10
O  IP: 0.0.0.89
swirkh Dobrze napisał, na odwyk - zamknięty ośrodek idzie się kiedy jest już poważnie. To nie żadne konsultacje z terapeutą, bo ma się myśli. Jak pisał the_Rock to urocze ale naiwne, trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. Z komunikatu jasno to wynika (przynajmniej dla mnie).

Ogólnie śmierdzi mi to rokiem przerwy

Mi też, stąd zdziwienie czemu zespół ogłasza wystep 26 wrzesnia 2020. Dla mnie to trochę taki brak szacunku do Heta jako człowieka, powinno być automatycznie wszystko zawieszone, odwołane, niewiadomo w jakim stanie będzie, czy wróci, jeśli tak to kiedy, jak długo będzie potrzebował się zaaklimatyzować itd.
Menadżment na pewno jest bardzo niepocieszony.

NIKT
Właśnie w takiej sytuacji dyskutuje się. Inaczej jest to tak zwane poklepywanie się po tyłkach;)

Mi jest przykro. I to szokująca informacja.
Natomiast naprawdę pewne rzeczy zaczynają mi się kojarzyć z pogrzebem i żałobą (pisanie listów, łączenie się fanów w bólu który przeżywają, wspominki i wrzucanie zdjęć z Hetem). Hetfield żyje! Metallica też!
Dla mnie to lekka przesada i chyba nic złego że to mówię, jako moje zdanie.
Zobaczymy czy można dyskutować, czy komentarz znów zostanie usunięty.
Lars84
02.10.2019 00:50:37
O  IP: 0.0.0.37
Trzymaj się James,wiem co przechodzisz,ale da się z tego gówna wyrwać!
NIKT
02.10.2019 00:07:22
O  IP: 0.0.0.83
Sue
"Ja nie będę z tobą dyskutować tutaj o tym, bo widzę, że mamy inny pogląd na tę sprawę"
Właśnie w takiej sytuacji dyskutuje się. Inaczej jest to tak zwane poklepywanie się po tyłkach;)

Prawdą jest, że oficjalnie nikt z obozu Metalliki nie napisał, iż: "James 'grzeje w gardło' do tego stopnia, że nie jest w stanie utrzymać gitary a stosunki w zespole w takich okolicznościach są niesprzyjające dalszemu funkcjonowaniu na poziomie profesjonalnym, co skłoniło nas do umieszczenia James'a w specjalistycznej placówce odwykowej i odwołaniu dalszej części trasy"..
Wiemy, że w ten, czy inny sposób zgodził się na leczenie, co bardzo dobrze świadczy o podejściu James'a do problemu. Przyznam się, że jakiś czas temu, kiedy James zaczął przypominać z twarzy i postury swego ojca, to przez łepetynę przeszła mnie myśl, że może być na coś chory. No wiecie.. ma już swoje lata i mimo dobrej opieki, to jednak różne uwarunkowania genetyczne.. Uspokajałem się myślą, że to tylko wiek. No ale za chuj bym nie pomyślał, że to choroba sprzed lat. Dlatego pewnie każdy z nas jest zszokowany obwieszczeniem, że HET trafił na "odwyk" i w naszych głowach urodziły się obrazy James'a z butelką łyskacza w łapie szczającego na korytarzu hotelowym.. Dajmy na luz i czekajmy na rozwój wydarzeń. Przede wszystkim nie katujmy się najczarniejszymi scenariuszami i nie szukajmy na siłę odpowiedzi na wszystkie pytania. Na to zapewne przyjdzie pora w przyszłości. Na razie jest przerwa, której najwidoczniej bardzo potrzebuje Hetfield.
No Leaf Clover
01.10.2019 23:59:31
O  IP: 0.0.0.83
Kurczę, strasznie smutna ta wiadomość. Jakoś od kilku dni cały czas gdzieś to mam w głowie, a to niby obcy człowiek...
Ciekawe jak to wszystko się zakończy, niestety nie mam na tyle pozytywnego myślenia, że poszedł na terapię tak profilaktycznie. Nie sądzę, aby odwoływali trasę z takiego powodu . Myślę, że jeśli faktycznie odwołali te koncerty to już serio musiało być grubo. Martwi mnie również to , że w tym wieku to już naprawdę może być ciężko. Przed czterdziestką to jeszcze organizm silniejszy, inna motywacja i tak dalej
No ale tylko pozostaje życzyć wytrwałości, niech nam Het wraca jeszcze silniejszy
swirkh
01.10.2019 21:01:00
O  IP: 0.0.0.62
Ja wyłączam się z tych spekulacji dopóki nie będzie nowych informacji odnośnie Heta. Z szacunku do gościa, którego muzyka wiele dla mnie znaczy i szacunku dla jego bliskich.
Sue
01.10.2019 20:19:37
O  IP: 0.0.0.176
Exxxile - wybacz, ale nie wiem jak można mieć zamydlone oczy, by nie zrozumieć oficjalnego komunikatu, z którego jasno wynika, że wrócił do nałogu. Ja nie będę z tobą dyskutować tutaj o tym, bo widzę, że mamy inny pogląd na tę sprawę.
swirkh
01.10.2019 19:45:17
O  IP: 0.0.0.62
Jeśli nałogowiec po przejściach czuje, że coś może być nie tak i chce "skontrolować" sytuację, to udaje się do terapeuty.
Na odwyk (rehab - udanie się do ośrodka zamkniętego, odizolowanie od wszystkiego) idzie się, jak sytuacja wymknęła się spod kontroli i jest generalnie bardzo źle.
the_Rock
01.10.2019 19:19:33
O  IP: 0.0.0.159
Exxxile, Twoja obrona Jamesa jest urocza, ale bardzo naiwna.

Oficjalny komunikat mówi: "Jak zapewne większość z was wie, nasz brat James zmaga się z uzależnieniem od wielu lat."

O jakim innym wieloletnim uzależnieniu Jamesa powszechnie wiadomo jak nie o piciu
(Ja na przykład pierwsze słyszę o jego uzależnieniu od leków) ?

Wiadomo też, że z picia nie da się w 100% wyjść, więc powrót do tego nałogu zdaje się być niestety oczekiwany.

Apropos "prewenyjnego" udania się na terapię bo coś "poczuł".. Come on, sam w to chyba nie wierzysz.


Ogólnie śmierdzi mi to rokiem przerwy, a potem paroletnim męczeniem się w studio zwięczonym wydaniem jakiegoś St.Anger 2.
Chyba pozostaje czekać na nowy album Gunsów :)
exxxile
01.10.2019 17:11:25
O  IP: 0.0.0.79
@Sue, piszesz: "Powody mogą być dwa: Albo oni po prostu mają w naturze, że chleją codziennie i po prostu James był głupi, sądząc, że jedna-dwie popijawy do czwartej nad ranem nie przerodzą się w długofalowy problem. Albo zatapia smutki życia w alkoholu. W skrócie: coś się złego dzieje w sferze prywatnej, może w rodzinie."

Aż się zalogowałem, aby się odnieść. Chociaż nie tylko do Twojego wpisu, a ogólnie do wątku "James znów pije i dlaczego?". Takie wpisy są nie na miejscu, bo z tego co się orientuję, nawet nie wiadomo nam, czy James w ogóle cokolwiek wyskokowego wypił w ostatnim czasie. Także powodów może być o wiele więcej, niż dwa. Mógł tylko poczuć, że coś jest nie tak i prewencyjnie udać się do odpowiedniego miejsca, w którym uzyska pomoc i równowagę. Może też chodzić o uzależnienie od czegoś innego niż alkohol, jak choćby środki przeciwbólowe, z którymi Hetfield miał już problemy z tego co się orientuję te 20 lat temu niespełna (co miało związek z kontuzją pleców itd.). Także naprawdę, wiemy na tyle mało, że wypadałoby po prostu uszanować decyzję Hetfielda i powstrzymać się od spekulacji.
outlaw
30.09.2019 18:06:58
O  IP: 0.0.0.91
To już wiadomo dlaczego w tym roku na koncertach miał taki fajny głos.
outlaw
30.09.2019 18:05:30
O  IP: 0.0.0.91
No kurwa nie wierzę. Myślałem, że ma to dawno za sobą.
a7xsz
30.09.2019 16:43:30
O  IP: 0.0.0.89
Ja od 2-3 lat się dziwię, że oni ciągle jeżdżą w te wielkie trasy

z tego dziś jest kasa. prosta sprawa.
kromka chleba
30.09.2019 16:38:23
O  IP: 0.0.0.109
Koncertować źle - bo ciągnie do alko
Siedzieć w studio - też źle bo aby skomponować coś sensownego coś trza łyknąć ;)

Oczywiście powyższy wpis jest z przymrużeniem oka
Faktem jest, że ta trasa dała im w kość. To nie było coś takiego jak kiedyś, że wpadli w lato do Europy na jakiś festiwal pokroju Rock am Ring, download itp. No a Panowie już swoje latka mają
MaciekP
30.09.2019 16:10:40
O  IP: 0.0.0.83
"Pewienie wiele osób wkurzy się jak napiszę, że chciałbym, aby mniej koncertowali, a więcej siedzieli w studio i nagrywali"

Ja akurat się nie wkurzę na to bo sądzę podobnie. Tacy Beatlesi nie koncertowali przez lata i wydawali zajebiste albumy po drodze...
Ja od 2-3 lat się dziwię, że oni ciągle jeżdżą w te wielkie trasy na wielkich stadionach. Mogli by sobie dawać po kilka koncertów w roku w mniejszych miejscach, takie fajne jak np był na XXX lecie.
the_Rock
30.09.2019 15:53:06
O  IP: 0.0.0.185
Nie włączę się do dyskusi o alkoholiźmie, bo pamiętam wielotygodniowe rozkminki kiedy poszedł na odwych po raz pierwszy. Powiem tylko, że po tylu tragicznych newsach o przedawkowaniu i samobójstwach różnych znanych postaci, trzeba się cieszyć, że Hetfielda spotkały tylko to, czyli dobrowolny odwyk i krótka pauza w graniu. Bo jakby nie patrzeć, koleś chce się leczyć i na pewno chce wrócić do grania.

Pewienie wiele osób wkurzy się jak napiszę, że chciałbym, aby mniej koncertowali, a więcej siedzieli w studio i nagrywali. Jeżdżenie po świecie za pewno jest katalizatorem dla alkoholizmu Jamesa i wyniszcza ich fizycznie. Może warto nagrać kilka albumów i grać tylko na dużych festiwalach?

a7xsz
30.09.2019 14:11:51
O  IP: 0.0.0.89
swirkh

Lars chyba nie chce żyć tak długo jak jego ojciec ;)

Sue

Obok w niusie napisałem, że gdybym był na miejscu Heta, rzuciłbym to wszystko dawno. Dlatego że szkoda życia na zapełnianie kasy i w kółko robienie tego samego, skoro można się bawić, przebywać z rodziną i realizować różne hobby, spełniając się (każdy z panów ma hobby, Kirk chciałby nakręcić horro, ale ostatnio mówił że nie ma czasu). Ale osobiście nie uważam, że zespół to powód picia. Moim zdaniem tak jak piszesz, zatapia smutki życia. Ma deprechę, doła, może z powodu starzenia się, upływającego czasu?

Kolega niżej pisał o witrynach, unikaniu wszystkiego, ale mi się wydaje że jak człowiek jest szczęśliwy to nic go nie ruszy. Po sobie widzę i rozumiem tzw picie na smutno, kiedy ma się doła, jakiś gorszy okres, niepowodzenie, problem, to się siega i pije. A nie dlatego że kolega pije, zobaczyłem witrynę czy jestem uzalezniony.
swirkh
30.09.2019 14:04:37
O  IP: 0.0.0.62
Co do Larsa, on akurat mimo wieku lubi imprezować mocno. Da się to wyczytać w wywiadach z ludźmi, którzy mieli z nim styczność prywatnie.
Sue
30.09.2019 13:43:16
O  IP: 0.0.0.176
@ Marios, dzięki za przytoczenie wywiadu. Już gdzieś mi tutaj kiedyś mignął, ale najwidoczniej przeoczyłam, że jest ważny.
Powody mogą być dwa: Albo oni po prostu mają w naturze, że chleją codziennie i po prostu James był głupi, sądząc, że jedna-dwie popijawy do czwartej nad ranem nie przerodzą się w długofalowy problem. Albo zatapia smutki życia w alkoholu. W skrócie: coś się złego dzieje w sferze prywatnej, może w rodzinie.
Lars... nawet mnie to nie dziwi. W końcu chyba jako jedyny tak naprawdę kiedyś zażywał narkotyki, do czego sam się przyznał, a więc dlaczego miałby nie pić? Dziwi mnie tylko, że jego nowa żonka mu na to pozwala, bo przecież cały czas jeździ z nim w trasy, jakby nie miała żadnej pracy na głowie. Albo utrzymanka, albo kolejna dziewucha, która pójdzie do wymiany za kilka lat z niej i dlatego Lars nie przejmuje się piciem. Ale widać, że chłop panuje nad sobą. Nie ma nic złego, zrobić jedną imprezę z piciem, o ile się nie jest uzależnionym, albo umie się kontrolować. Lars wygląda zdrowo tak jak pozostali. Tylko James wygląda spuchnięcie od chlania. Ale powiem, że może to wcale nie jest dowód na to, że reszta sobie nie popija. To jest jak z młodzieńczym wyglądem. Niektórzy mają w genach, że wyglądają młodo nawet po 30, tak samo jest z wyglądem po piciu. Można nie dostrzec, że człowiek pije, bo w ogóle nie odbija się to na jego wyglądzie. Niektórym organizm inaczej reaguje na używki i mogą wyglądać niepozornie dobrze. Pech, że właśnie Hetfield wygląda źle. Ale póki co, tylko on ma najwidoczniej problemy, i to poważne na tyle, by iść na odwyk. Co mam jeszcze powiedzieć? Szkoda mi chłopa, bo tyle lat wytrwać i teraz przegrać to prawdziwy dramat w życiu. Teraz najważniejsze jest, by wyzdrowiał. Jeśli jednak przyczyna w tym, że pije leży w tym, że jest w zespole, który poniekąd nie może powstrzymać się od picia, to może lepiej będzie dla niego jak ogłoszą zakończenie kariery. Nawet jak będzie to dla mnie bardzo bolesne, zdrowie jest najważniejsze. Od picia można sobie uszkodzić wiele organów. Nawet można umrzeć. Więc to poważna sprawa. Bądźmy dobrej myśli i wysyłajmy mu wyrazy wsparcia.
xyz
30.09.2019 12:41:16
O  IP: 0.0.0.93
JaCkyLL
30.09.2019 11:24:01
O  IP: 0.0.0.212
@Marios ... tytuł wpisu to 'James Hetfield na odwyku ...'
Nikt z nas nie wie czy James jest na odwyku, wiemy że jest na terapii. Może więc lepiej zmieńmy wpis póki nie wiemy jak jest. FAKT w weekend już przesądził, że James pije i jest na odwyku. Nie idźmy w tą stronę ...

jacek
JaCkyLL
30.09.2019 11:07:33
O  IP: 0.0.0.212
Cześć wszystkim !

Przyznam się szczerze, że i mnie bardzo dotknęła wiadomość dotycząca Jamesa. Nie czytałem wszystkich poniższych komentarzy, ale zauważyłem kilka przesądzających o tym że James już na pewno wrócił do picia.
Nie jestem alkoholikiem, ale mam bliskiego przyjaciela, który z alkoholem miał i ma nadal sporo wspólnego. Też gra na gitarze w zespole, też stara się być trzeźwym, też czasem ląduje na terapii ...
Lądowanie na terapii nie oznacza powrotu do picia ! Mój Przyjaciel potrzebuje co jakiś czas wsparcia by właśnie do alko nie wrócić. Codziennie spotykasz się wódą, piwem, winem ... a to reklama, a to impreza rodzinna, a to granie w klubie gdzie alko jest sporo ... Alkoholik cały czas musi być w 100% gotowości by nie dać się zwieść nałogowi bo nałóg nigdy przecież nie odejdzie w zapomnienie.
To że James wygląda jak wygląda ... Ludzie ... byłem jednym z tegorocznych Szczęśliwców, którzy spotkali się z Larsem, Robertem i Kirkiem na warszawskim M&G. Jakbym miał oceniać chłopaków po tym jak mają 'zmęczone twarze' to Robert pije pewnie do śniadania, obiadu i kolacji. Są zmęczeni bo tyrają, przecież taka trasa musi być wyczerpująca !
A James walczy ze swoimi Demonami od zawsze i pewnie będzie walczył do końca swoich dni. Oby tylko udawało mu się wygrywać te małe bitwy za każdym razem. Nie jest wstydem potrzebować wsparcia kiedy siedzisz z pełnym kieliszkiem gotowy do jego wypicia po nastu latach abstynencji !

pzdr,
jacek
kromka chleba
30.09.2019 10:17:14
O  IP: 0.0.0.109
Sądząc po wyglądzie Jamesa musiał już dawać w palnik od jakiegoś czasu. Napewno nie było to z dnia na dzień. Może dosłownie chciał się przenieść do czasów pierwszego S&M i za bardzo się wczuł w ten klimat
Blaack
30.09.2019 08:02:08
O  IP: 0.0.0.109
Corsar po wyglądzie Jamesa do początku tego roku nie było widać zeby cos pił. Wyglądał zdrowo. Nagle zaczął tyć i puchnąć na twarzy. Prawdopodobnie wtedy cos zaczęło sie dziać na poważnie
Corsar
30.09.2019 00:11:30
O  IP: 0.0.0.46
Zaraz może wyjść, dlaczego faktycznie tak długo im zeszło z nagraniem następnego albumu, po Death Magnetic. Może już po trasie Magnetic, James wpadl w jakiś cykliczny alkookres. Alkoholik nie musi non stop chlać. Wystarczy, że ma okresowe napady chęci na upicie się. Może to trwać np. 3 miesiące pod rząd, potem przez pół roku nie pije. Nastepnie znów wpada w cug alkoholowy na 3,4 miesiące i potem znów pół roku, czy rok nie pije. Ale przychodzi taki moment, że skraca ten dystans i coraz częsciej się upija i podtrzymuje ten stan dłużej. U Jamesa moze to być wszystko. Albo chleje cyklicznie, albo popija, ale czuje, że coraz bardziej go to gnębi. Stąd ta terapia. Albo ma jakieś problemy w rodzinie i zaczął popijać, by łatwiej mu się żyło. Oczywiście to tak nie działa i tylko pogarsza tym sprawę, ale alkoholik zawsze sobie to wytłumaczy po swojemu.
MaciekP
29.09.2019 19:13:47
O  IP: 0.0.0.89
Ps. Nie czytalem wywiadu z Ghost, komentuję tylko cytat Mariosa.
MaciekP
29.09.2019 18:59:48
O  IP: 0.0.0.89
emesch88> Sporo ważnych słów napisałeś, sporo można się nauczyć, dzięki!
MaciekP
29.09.2019 18:54:03
O  IP: 0.0.0.89
Wierzę, że wszystko będzie dobrze. Fakt pójścia na terapię, wydaje mi się, jest bardzo ważny bo to pogodzenie się z faktem posiadania problemu i KONIECZNOŚCI jego rozwiązania. To bardzo ważne. Oby był wytrwały. Ale wierzę, że będzie. Sądzę, że on pękł jakoś w ostatnim roku czyli terapia jest po powiedzmy roku picia. A poprzednia była po całym życiu picia. Będzie dobrze.

Jeśli jednak dla Niego wyzwalaczem nałogu jest Metallica i związany z nią styl życia, niechaj rozwiązują zespół. Zdrowie i życie Jamesa jest ważniejsze, a dorobek mają taki, że spokojnie mogą czuć się spełnienie, a my tylko możemy im za wszystko podziękować. Mam jednak nadzieję, że wyzwalaczem było co innego i za parę miesięcy zobaczymy tryskającego zdrowiem Jamesa na scenie!!

Co do wywiad u z Ghostem - nie wymienili Jamesa z imienia, a pojęcie 'metallica' może być ogólne. Pozostali panowie wyglądają jednak zdrowo i nie wydaje mi się żeby te yerby czy zielone herbatki na próbie były pozą. Impreza z Ghost mogła być incydentalna, nie jest powiedziane że chleją codziennie na trasie.
Marios
29.09.2019 18:41:13
O  IP: 0.0.0.89
@emesch88, serdeczne dzięki za odpowiedź.

@Sue, Ostatnia trasa Metalliki to niesamowita dwoistość zachowań. Jest James, ale jest przede wszystkim Lars. Do kamery na próbach u Hetfielda yerba mate i u Larsa zielona herbata w plastikowych kubkach, a potem wywiady z Ghost typu:


Metallica zaczyna swój dzień o północy od imprezy, a potem pije do czwartej, trudno więc za nią nadążyć.

Dużo piliśmy piwa, whisky i ginu. Po koncercie, o pierwszej w nocy Metallica zaprosiła nas na kolację. Perkusista i basista Bokassy udali się na kolację, ale ja postanowiłem wziąć coś na sen i iść spać. Lars jednak napisał do mnie „Stary, gdzie jesteś? Kiedy przyjdziesz?”. Musiałem więc iść. Wsiadłem do Ubera i pojechałem na imprezę, na której była Metallica i nasz zespół. Piliśmy szampana. W końcu wszyscy poszli i zostaliśmy sami z Larsem. Zaproponował, że pojedziemy taksówką do jego hotelu. Piliśmy tam cały następny dzień. Kiedy o 9 rano obsługa przyniosła śniadanie wciąż byliśmy pijani. Potem dalej piliśmy w lobby.


Steffan Chirazi będzie miał teraz znakomitą okazję, by rozwiać rozmowami kilka wątpliwości.
Sue
29.09.2019 17:58:35
O  IP: 0.0.0.176
Teraz już rozumiem czemu jego twarz przeciągu tego roku stała się taka dziwna... I dlaczego się roztył. No i to całe niezadbanie. Teraz wszystko jest już zrozumiałe. Czarno na białym. A pomyśleć, że sądziłam, że po prostu się starzeje.
No cóż... jest to dla mnie szok, ale mam nadzieję, że uda mu się znaleźć siły do walki, i że wróci... Bo nie chciałabym, by to zakończyło się rozpadem Metalliki i małżeństwa Heta. Może to dlatego tak jakoś miał niemrawą minę podczas koncert w Polsce. Może ma depresję i dlatego pije. Gdzieś wyczytałam, że w wywiadzie Ghost powiedzieli, że potrafili pić na tej trasie z Hetem do czwartej nad ranem, a więc...
Wolę być jednak dobrej myśli. Zdrowia!
emesch88
29.09.2019 17:52:08
O  IP: 0.0.0.83
@Marios

Jest tak, że pijąc jesteś w stanie się świetnie kamuflować. Nałogowcy to znakomici kłamcy i manipulatorzy.
Byłem na terapii z gościem, który był alkoholikiem, prowadził dużą firmę. I tak się krył, że jego najbliższy współpracownicy byli pewni, że jest abstynentem.
Ja się nie wypowiem bezpośrednio, bo moim problemem jest hazard, nie alkohol. Ale na terapię chodzi się wspólnie z alkoholikami, czy narkomanami. Od razu da się zauważyć, że mechanizmy są takie same, tylko substancja jest inna.
To jest tak, że raczej powinno się odciąć od towarzystwa, z którym się piło, od ludzi których kojarzysz z piciem. Właśnie po to, żeby nie prowokować takich sytuacji. Przeważnie oczywiście jest tak, że oni sami odchodzą jak przestajesz pić. Zostają przy Tobie ci, którym faktycznie na tobie zależy.
To jest trudne wymagać od kogoś, żeby przy tobie nie pił.
Jeśli masz z tym faktycznie problem, mówisz co innego a siedzisz tak naprawdę na dupościsku, to to jest szkodliwe i niebezpieczne.
Jeśli o mnie chodzi, to ja powiedziałem swojej dziewczynie, że nie mogę nawet puszczać kuponów w totolotka. I ona to szanuje, rozumie i nie puszcza totka, nie kupuje zdrapek przy mnie.
Hazardzista nie powinien też grać w gry planszowe, w pingponga, nie powinien oglądać rywalizacji sportowej. Ja poznałem siebie na tyle, że wiem, że oglądanie z kimś meczu lub gra w pingponga czy scrabble nie są moimi wyzwalaczami. Nie powodują powrotu myśli o graniu, ani innych zachowań nałogowych.
Sądzę zatem, że jeśli James twierdził, że mu nie przeszkadza, ze piją przy nim, to tak jest. Widocznie jest głód picia zaczyna się gdzie indziej. A może właśnie nie, ale dopiero teraz to eskalowało. Pewnie on sam dowie się tego teraz na terapii.
Gregor
29.09.2019 16:40:31
O  IP: 0.0.0.185
Ciekawe jak długo bedzie na terapii?
Blaack
29.09.2019 16:11:44
O  IP: 0.0.0.5
Ciekaw jestem tylko czy James znowu zaczął na poważnie pić czy po prostu poczuł że w głowie znowu dzieje się źle i po prostu profilaktycznie poszedł na odwyk żeby nie wciągnąć się w to znowu. Fakt jest taki że należy mu się ogromny szacunek za to że chce to przezwyciężyć. Alkoholizm to choroba na całe życie niestety. Wiele lat mogło być spoko a nagle zaczęło się dziać. Reklamowanie piwa lub whiskey przez kapele według mnie bardzo nietrafione. Metallica powinna unikać takich rzeczy. Aż dziwnie to wygląda gdy widzisz Hetfielda reklamującego alkohol. Ostatnia rzecz którą piszę z drżącymi rękami to taka że wcale się nie zdziwie jesli okaże się że Metallica właśnie powoli przestaje istnieć. Jeśli James wróci do zespołu a za rok czy dwa problem znowu się pojawi, wtedy prawdopodobnie będzie musiał wybrać : zespół czy życie. Jako fan Metallicy serce mi pęknie ale również jako fan samego Jamesa w pełni go zrozumiem i uszanuje każdą decyzje, nawet tę najgorszą dla Metallicy.
NIKT
29.09.2019 16:07:28
O  IP: 0.0.0.83
Marios
Było jeszcze jedno zdjęcie Hetfielda, które wywołało lekkie poruszenie. Po wybuchu wulkanu na Islandii chyba w 2010, po którym to samoloty w Europie zostały uziemione. Zdjęcie zostało zrobione chyba na promie, na którym przed James'em na stoliku stało piwo. Były spekulacje, czy to piwo Papy, czy po prostu kogoś innego a perspektywa robionego zdjęcia zrobiła swoje ;)
Marios
29.09.2019 15:46:26
O  IP: 0.0.0.89
emesch88

Dzięki za napisanie paru ważnych zdań. Chciałbym pociągnąć wątek witryn sklepowych, tzn. omijania wszystkiego, co z alkoholem związane. Jak to jest w przypadku oddziaływania alkoholika na osoby dookoła? Ale nie chodzi mi tutaj o podejście najbliższych (rodziny), a o podejście kogoś takiego jak asystent Jamesa. Gość spędza z Hetem pewnie sporo czasu i nie raz i nie dwa mógł słyszeć prośby o kupowanie, donoszenie alkoholu. Mam na myśli pełną konspirację spożywania w domowym zaciszu (chyba, że ktoś z Was zauważył objawy spożycia w czasie koncertu Metalliki. Ja uważam, że na scenę wychodził trzeźwiutki, a cała akcja działa się bez blasku reflektorów).

I aż nie do wiary wydaje się to, że przy dzisiejszych możliwościach internetu nie wyciekła ani jedna fotka z pijącym Jamesem. Raz się kiedyś pojawiła fotka z jakiejś garniturowej imprezy, na której James zapozował do zdjęcia ze szklanką. Wyglądało to na drinka. Fala komentarzy o "czystości" bądź nie Jamesa zalała to zdjęcie.

Krok za Jamesem podąża jego asystent Ray i ciekawi mnie, na ile można zakonspirować taką sytuację uzależnienia. Coś na zasadzie: Hej, Ray, skocz mi po czteropak do nocnego. Ale cicho. Wiemy o tym tylko ty i ja.

I jeszcze jedno pytanie. Jak to jest u Ciebie z sytuacją, gdy ktoś pyta, czy nie będzie problemu, gdy on sobie w Twoim towarzystwie zamówi np. wino do kolacji? Był jakiś rok, może dwa temu wywiad z Larsem i padło tam pytanie do Larsa, czy James nie ma problemu z tym, że on sobie zamawia wino do wspólnej kolacji, a Kirk do takiej kolacji preferuje piwo. I Lars odpowiedział, że James zakomunikował, że mu to nie przeszkadza. Czy Tobie także coś takiego rzeczywiście nie przeszkadza, czy może mówisz jedno, a w duchu myśisz: Ja pierdolę, co wy robicie?
swirkh
29.09.2019 14:48:12
O  IP: 0.0.0.62
Można chlać i nie być uzależnionym. Uzależnienie jest wtedy, kiedy musisz chlać, niezależnie od okoliczności, i sam nie możesz tego powstrzymać.

Nie mam własnych doświadczeń, ale z tego co rozumiem, takie osoby zawsze będą podatne na nadużywanie. Na tym polega ta choroba. Albo idziesz na całość, albo wcale. Ale żeby było to "wcale", to musisz włożyć sporo wysiłku. Jak odpuścisz to demony wygrywają i idziesz na dno. Oczywiście to się tyczy każdego uzależnienia, nie tylko od alko.
1 2
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak