W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Ellefson, Lombardo i King o braku Slayera we wspólym Am I Evil?
dodane 19.08.2010 13:50:29 przez: Overkill.pl
wyświetleń: 2288
Jakiś czas temu (pisaliśmy o tym tutaj)
Dave Lombardo w wywiadzie dla MusikUniverse.net wyjaśnił, dlaczego tylko on ze Slayera wziął udział we wspólnym jammie "Am I Evil?" na koncercie Wielkiej Czwórki w Sofii. Ostatnio na ten temat wypowiedział się David Ellefson z Megadeth oraz ponownie Dave Lombardo. Obaj w wywiadach dla Elliota Levina z New York Hard Rock Examiner. Szczegóły poniżej:





David Ellefson:



Sam zastanawiałem się nad tym [dlaczego tylko Dave Lombardo ze Slayera się pojawił], zapytałem nawet Kerrego [Kinga] za sceną: 'Idziesz na jamm?' - 'Nie, nie znam tego kawałka'... koleś, przecież to nie takie trudne, to tylko "Am I Evil?", kawałek, który wszyscy znamy. Jakiś powód pewnie mieli. Cieszę się, że Dave [Lombardo] się pojawił, bo był przynajmniej jeden reprezentant każdego z zespołów. My, jako Megadeth, ale i Anthrax, powiedzieliśmy [Metallice]: "Żartujecie? To świetny pomysł, szczególnie dla fanów - zrobić coś na co wszyscy będą mówić: 'Wow!'". Wiesz, wielu ludzi się nas pytało: 'Dave, będziesz jammował z Metalliką?'. Wszyscy zeszli się w jedno i było to coś bardzo mocnego.

To był mój pierwszy koncert, na którym było kilku basistów, zazwyczaj gram tylko sam, nawet jeśli jest kilku gitarzystów. Robert [Trujillo] byś świetny, kiedy szliśmy na ich próbę podszedł i powiedział, że fajnie, że jesteśmy, od razu odpiął swój bas i wpiął mnie. Frank Bello [Anthrax] to świetny basista, graliśmy więc [Am I Evil?] w trójkę - Frank, Robert i ja. Oczywiście dźwięk Roberta był najmocniejszy, w końcu jest z Metalliki, a my tylko doszliśmy aby jammować, ale i tak było to coś zajebistego, coś wielkiego. Dodając do tego pozostałych gitarzystów było 13 dodatkowych pieców, czy coś takiego... pomiędzy gitarzystami, piece do basów. To co uważam za zajebiste, to to, jak było to zaaranżowane, bo obok mnie stał Chris Broderick, ja, Kirk i... zapomniałem, był tam też Robert, po drugiej stronie stali James i Dave, Joey Belladonna i... Frank Bello. To było naprawdę fajne, to jak staliśmy po lewej stronie sceny, na środku, inny po prawej. Pogrupowani członkowie grup. To był magiczny dzień.

Było fajnie, ja i James jesteśmy przyjaciółmi, od dawna jest między nami spoko. Fajnie było zagrać ze sobą razem, bo wcześniej nie graliśmy. Było fajnie. Tak samo z Kirkiem, grał i powiedział do mnie: "to takie zajebiste", miał ogromny uśmiech na twarzy.











Dave Lombardo:



Dave: Pozostai byli za sceną, nie chcieli wziąć w tym udziału. Oni nie chcą robić takich rzeczy. Ja chcę, ja lubię jammować z innymi muzykami, występować z innymi muzykami, ale oni naprawdę nie lubią czegoś takiego.
Elliot: Pytałem o to samo godzinę temu Davida Ellefsona. Jak to było zagrać w kilku perkusistów, kilku basistów, zgrywacie się z sobą?
Dave: W takiej sytuacji nie przejmujesz się tym, nie musi być super zgrania. Po pierwsze to nie sesja nagraniowa, a po drugie to tylko jammowanie. Jedyne, o czym musiałem się martwić, to czy trzymam rytm, czy dobrze uderzam. Każdy i tak gra w rytm perkusji. Oczywiście powstaje ściana dźwięku, ściana hałasu, ale chodzi o ten moment, o zabawę, którą tam mamy, nie o technikę czy perfekcję.

[...]

Nie widzę innego zespołu niż Metallica, który grałby tak długo jak my i pozostał wierny swoim metalowym korzeniom, tak jak my.











Kerry King dla Bravewords.com na ten temat powiedział:



"Więc to nie jest w stylu Toma, ani zupełnie nie w stylu Jeffa. Jedynym [z nieobenych], dla którego miałoby to sens byłem ja, ale mój problem polegał na tym - to nawet nie był problem, chodziło o czas. Kiedy dowiedziałem się co ma się wydarzyć była pierwsza w nocy, noc przed koncertem. Obudziłem się o 2 po południu następnego dnia, zrobiłem prasówkę... Mustaine przyszedł wtedy do mnie. Hetfield też przyszedł i też próbował mnie do tego przekonać. Powiedziałem: 'Słuchaj, nie chcę przeszkadzać na scenie', na co James powiedział: 'Wiesz, najwyżej Cię nie podłączymy'. Jaki więc w tym sens? Powiedziałem, że jeśli będę w stanie przyjść do ich sali prób, gdy będą się rozgrzewać, to przyjdę i nauczę się tego kawałka. Wiem, że jest prosty, ale nie słuchałem go od 25 lat! Ale po naszym koncercie musiałem edytować video z niego, bo miano je puszczać w kinach, miało być w Londynie za dwie godziny. Musiałem wybrać trzy kawałki, które nie będą częścią tej transmisji (z powodu ograniczeń czasowych). To nagranie, które słuchałem, dostałem od gościa od tego DVD, miało nie zsynchronizowany dźwięk z obrazem, nie było to więc łatwe. Gdy skończyłem, to Metallica była już na scenie. Ja też ostatecznie byłem na scenie, ale schowany za Larsem, za jego światem. Wszystko to oglądałem. Byłem pięć stóp za Davem [Lombardo]. Ale nie mogłem tego zrobić, mimo, że chciałem. Powiedziałem im, że jeśli będą chcieli to jeszcze kiedyś powtórzyć, to niech mi do cholery dadzą znać [śmiech]."










<centeR>


</center>




ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet


Waszym zdaniem
komentarzy: 31
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak