Sonisphere w Polsce dopiero (już?) 11 lipca tego roku, a wraz z Metallicą zagra kilka innych zespołów, w tym Gojira, którą niektórzy mieli już okazję zobaczyć na żywo. Poniżej kilka słów od lidera zespołu z wywiadu przeprowadzonego przez loudwire.com.


Gojira stała się jednym z najbardziej szanowanych zespołów metalowych dzisiejszych czasów. Podczas ich ostatniej trasy, którą odbyli z zespołem Slayer, mieliśmy okazję porozmawiać z frontmanem grupy, Joe Duplantier, który opowiedział nam o zespołach, z którymi ruszył w trasę i które w sposób długotrwały wpłynęły na niego.

Każdy, kto rozmawia z Duplantier wie, że jest on wielkim fanem Metalliki, więc kiedy zapytaliśmy go o istotne dla niego doświadczenia z trasy, stwierdził, iż jedno z nich jest godne uwagi. „Metallica. To było coś wspaniałego. Granie przed Metallicą było dla nas marzeniem. To było jak spełnienie snu, od kiedy byłem dzieckiem, słuchałem Metalliki” – powiedział Duplantier.

Dalej wyjaśnia swoją obsesję na punkcie ikon thrash metalu. „ W pewnym momencie, Metallica była moim życiem. Po szkole zazwyczaj oglądałem ich kasety video, wywiady i koncerty, filmy dokumentalne oraz słuchałem ich płyt, próbując dowiedzieć się w jaki sposób stworzyli takie arcydzieło, jak „Ride the Lightning”, którego słuchałem.”

Duplantier kontynuuje rozmowę na temat niezapomnianych i surrealistycznych doświadczeń. „I oto jesteśmy. Jemy z nimi kolację w restauracji po występie dla 30.000 ludzi. Następnie, dzwonią do nas ponownie i jedziemy z nimi do Europy. W Polsce zagraliśmy na festiwalu przed 80.000 ludzi. Te wszystkie doświadczenia już można by było uznać za niesamowite dla naszego zespołu, nawet gdybym nie był ich fanem, ale co najważniejsze, jest w tym coś głębszego. Każdego dnia budzę się, spędzam czas z Metallicą i gram z Metallicą.”

Frontman Gojiry mówił także o wielu innych zespołach, które miały pozytywny wpływ podczas bycia w trasie. „Lamb of God również był niezły. Staliśmy się bliskimi przyjaciółmi. Trasa z In Flames też była niesamowita. Wcześniej nie znałem ich muzyki, ale podczas wspólnej trasy stałem się ich fanem. Obserwowałem ich co noc i brzmieli znakomicie. Lubią poimprezować, natomiast my jesteśmy trochę smutasami, ale fajnie było zrelaksować się i napić piwa z nimi. Behemoth też był świetny.”

DanielZywy

overkill.pl