Login:
Hasło:
Rejestracja Przypomnienie hasła
| 27.04 |
PVRIS, Warszawa |
| 08.05 |
The Kills, Warszawa |
| 11.06 |
Tool, Kraków |
| 21.07 |
Lenny Kravitz, Kraków, Łódź |
| 13.10 |
Duff McKagan, Warszawa |
| 14.08 |
Dead Poet Society, Warszawa |
| 13.08 |
grandson, Kraków |
| 08.08 |
Motionless in White, Kraków |
| 09.07 |
Palaye Royale, Warszawa |
| 02.07 |
Thievery Corporation, Warszawa, Kraków |
| 26.06 |
Boston Manor, Warszawa |
| 26.06 |
Atreyu, Warszawa |
| 12.06 |
Underoath, Warszawa |
| 20.04 |
Armia, Kraków, Zabrze |
| 20.04 |
Cassyette, Warszawa |
| 10.04 |
Fast Animals and Slow Kids, W-wa |
| 06.04 |
King Nun, Warszawa |
| 30.03 |
Judas Priest, Saxon, Kraków |
| 27.03 |
Tom Odell, Warszawa |
| 26.03 |
Mother Mother, Warszawa |
Kirk o postępie prac nad albumem
Wczoraj pisaliśmy o Larsie, który mówił o tym, że praca nad albumem idzie powoli jak lodowiec. Dziś przytaczamy słowa Kirka, który zdaje się to potwierdzać. Serwis guitarworld.com zapytał gitarzystę Metalliki o postęp prac i jego solo w "Lords of summer". Tłumaczenie wypowiedzi wewnątrz newsa, zapraszam.
O albumie:
"Bardzo chcemy zrobić album. Ale mamy te zobowiązania koncertowe, a mamy też rodziny. Wkrótce lato, więc ciężko będzie pracować jak dzieciaki nie idą do szkół. Jednak mamy mnóstwo riffów w banku riffów. Teraz trzeba tylko połączyć te riffy razem, popatrzeć jak to idzie. Powiedzieliśmy sobie, że wrzesień to będzie czas kiedy uderzymy. Wiem, że mówiłem że to będzie miniony styczeń...ale tak to już jest! [śmiech]".
O solo w LoS:
"Bo wszystko idzie pomału, nie mialem czasu poprawić solo w "Lords of Summer". Ta solówka co jest na wersji demo jest wszystkim, na co miałem czas. Ledwo wiedziałem, co miałem zrobić, a czasu nie miałem zbyt wiele aby cokolwiek poprawić. Powiedzieliśmy wszystkim, że ten utwór to wersja demo...a solo to naprawdę wersja demo [śmiech]. Jeśli porównasz wersję studyjną z tym, co grałem na żywo na gigach w Ameryce Południowej, to teraz brzmi to lepiej".
Leper Messiah
Overkill.pl
Waszym zdaniem
komentarzy: 110 Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Metalhead'76 19.05.2014 09:23:40
do Anetta1234
Tak zapytam z ciekawości, to kiedy dokładnie skończyła się dla Ciebie Meta i co się do tego przyczyniło? Pisząc dwa pełnometrażowe albumy miałaś na myśli Load i Death Magnetic?
| Anetta1234 18.05.2014 07:41:22
Dla mnie meta się skończyła wiele lat temu , teraz to już panowie odcinają kupony od swojej dawnej twórczości, przez prawie dwie ostatnie dekady wydali raptem 2 pełnometrażowe w pełni premierowe albumy, bo przecież Garażowych Dni i Symfoni nie ma co wliczać w "long playe" raptem 2 powtarzam gdzie św gniew - album totalnie dla mnie nie do przyjęcia - nie tylko przez spaskudzoną produkcję, ale i przez płytkie brzmienie , zbyt długie i nudne kompozycje, brak solówek , nie wspominam już o pracy poszczególnych instrumentów - delikatnie mówiąc nie współgrają ze sobą w żaden logiczny sposób, a same utwory na tyle toporne, że przesłuchanie całego albumu " od dechy do dechy" graniczy z nie lada wyczynem........ Mam wrażenie, że gdyby nie REWELACYJNE koncerty, jakie gra ten zespół na całym świecie przepadli by z kretesem w gąszczu historii muzyki światowej, pozostawiając po sobie takie hity jak nothing else matters - puszczane czasem w rozgłośniach radiowych , oraz albumy z lat 80 będące niewątpliwie kanonem gatunku , to właśnie koncerty są obecnie głównym atutem tego zespołu, natomiast nowy album - osobiście nie wiąże z nim jakiś większych nadziei - stracili pazura i instynkt do pisania dobrych kawałków dawno temu - to jest oczywiście moje zdanie - WIELKIEGO fana starych dokonań tego zespołu , pozdrawiam wszystkich
|
Rozluznijcie poslady. Im pozniej albym tym lepiej. Bo po tym albumie czeka Nas emerytura mety. Im pozniej tym lepiej wiec :)
| Chammed 14.05.2014 19:13:36
Następny wywiad Kirka: Rozpoczniemy pracę nad nowym albumem dopiero w okolicach Halloween, bo musieliśmy się nauczyć Frayed Ends of Sanity na koncert z trasy By Request. Uwierz mi, to było bardzo ciężkie, Lars przez 2 miesiące to ogarniał. Ja wciąż nie pamiętam solówki, dlatego zrobiłem taki myk jak w Blackened, uyebałem ją.
| twarda pauka 14.05.2014 13:33:56
Żadnej płyty nie będzie, ten zespól to juz pod względem twórczym trup.
|
Tylko że Chinese Democracy jest przebojowa i zajebista, można jej słuchać na okrągło. Warto było czekać.
Jeśli płyta Mety bedzie wyglądać jak LoS i brzmieć jak DM, to raczej był bym daleki od takich porównań.
|
Z kolejną płytą Metalliki będzie tak samo jak z Chinese Democracy Axl'a Rose.
Przepraszam ale nie wytrzymałem.
Swoją drogą płyta całkiem ciekawa.
| Papcio Chmiel 14.05.2014 00:22:07
Sniady i NIKT
Sniady biorę to za dobry omen i jeśli uda mi się zakupić jeszcze bilety na płytę, a NIKT dodał mi wiary że to się uda, to z przyjemnością się z wami zapoznam przy browarze. Oby ta obietnica przyniosła mi szczęście w postaci biletów a wywiąże się z niej na pewno. Nie będę sam, więc może być spoko spotkanie zapoznawcze w szerszym gronie :) Pozdrawiam
|
Papcio Chmiel,NIKT normalne podejście do tematu, osoby która rozumie życie a nie tylko wymaga. Może jakieś spotkanie zapoznawcze na browarze przed koncertem. Ja jadę sam z kraka więc mi tam obojętne..
|
Kirk - zmęczony materiał. Może po wakacjach odzyska siły ;) Swoją droga gdyby wszyscy mieli urlopy tyle czasu ile trwają wakacje ...
|
Bilety jeszcze będą. Wszystko na to wskazuje. Tak czy siak to podczas koncertu odwrócę się i wyszczerzę kły do tych wszystkich którzy są na koncercie|,,/ Nie ma bata by ktoś został pominięty przez mą, marną osobę;)
| Papcio Chmiel 13.05.2014 20:26:49
No właśnie, jeśli chodzi o koncert to razem z sześcioma znajomymi (połowa to tzw. Janusze, ale nie potępiam ich za to, raczej zamierzam(y) zarazić ich wirusem Metalliki) chcemy pojechać, ale niestety nie spodziewałem się że z rejestracją na eventim (wcześniej kupowałem bilety na większe koncerty w empiku lub allegro) są aż takie problemy - zrobiłem to w styczniu gdy były jeszcze bilety na płytę, ale czekałem na hasło od eventim trzy tygodnie po dwukrotnej zresztą interwencji na infolinii, a w tym czasie skończyły się bilety na płytę. Udało mi się kupić jeden, bo pojawiły się na chwilę jakiś miesiąc temu. Zostało więc jeszcze sześć do kupienia, a sam nie pojadę. Nie chcę też biletów na trybuny, ale w najgorszym wypadku kupimy te najtańsze. GC odpada - tak jak pisałem powyżej nie jadę sam. Jeśli ktoś ma więc jakieś bilety na PŁYTĘ do odsprzedania po rozsądnej cenie, albo jakieś pocieszające słowa że jeszcze się pojawią to proszę o informacje.
|
Papcio Chmiel
Bardzo podoba mi się to co napisałeś i mimo że coś tam mógłbym dodać lub z czymś tam się nie zgodzić to zachowam to dla siebie.
W spokoju czekam na kolejny (może już ostatni) album i cieszy mnie gdy ktoś napisze co mniej więcej sam wymyśliłem na temat "METALLICA dziś". Twój tekst jest tak wyważony że tylko mogę kiwnąć porozumiewawczo łbem w Twym kierunku na koncercie jeśli tam będziesz|,,/
| Papcio Chmiel 13.05.2014 19:38:24
Nie ma co rozpaczać, nadchodząca wielkimi krokami emerytura Metalliki to fakt (obecnie to chyba taki okres przedemerytalny). Ja liczę na jakiś fajny film podsumowujący ich karierę, fajne wywiady, jakieś dodatki-ciekawostki do muzyki którą stworzyli, bonusy muzyczne i pozamuzyczne... Trzeba pogodzić się z losem i ustąpić miejsca młodszym. Stworzyli wystarczająco dużo aby fani mieli co studiować, a lepiej odejść w dobrym stylu niż skończyć jak Kombi które gra na otwarcie supermarketów (chociaż z drugiej strony -czy coś w tym złego? niech sobie Kombi gra nawet na otwarciu szmateksu, większość ludzi nawet takiej chwały nigdy nie zazna). I tak im zazdroszczę ciekawego, nietuzinkowego i twórczego życia. Jest to dla mnie ogromną inspiracją (nie tylko za sprawą Metalliki, bo mam też inne autorytety oczywiście, ale mają w tym swój niezaprzeczalnie wielki udział) również do tego aby moje życie było także nietuzinkowe i aby skrupulatnie dążyć do swojej prywatnej "wielkości" - niekoniecznie mam tu na myśli muzykę. Człowiek stara się i rozwija gdy jest mu niewygodnie i chce czegoś więcej niż ma, po prostu. Czego może chcieć człowiek, który osiągnął wszystko co możliwe w tym co robi, przeżył wszystko a teraz jest zwyczajnie szczęśliwy ze swojego życia? Niech pławią się w swoim szczęściu, to zupełnie inny poziom postrzegania rzeczywistości i otaczającego Cię świata gdy znajdziesz się w takim miejscu. Pora też ruszyć dalej i poszukać inspiracji też w innych miejscach, po to by móc od czasu do czasu bez chorych emocji znów powrócić do Metalliki, przypomnieć sobie wspaniałe chwile, a czasem nawet odkryć ją na nowo. Niektórym należą się zasłużone wakacje od tego zespołu, bo choćbyśmy bardzo wszyscy tutaj chcieli to nikt nie jest w stanie zmienić tego co się na naszych oczach dzieje. Mam tylko nadzieję że nie skurwią się na stare lata, bo jeszcze im do tego bardzo daleko, więc lepiej niech już sobie odpuszczą niż mają stać się PRAWDZIWĄ parodią samych siebie.
| bydlun.pl 13.05.2014 19:32:26
|
xXx
Zapewne to drobna literówka i miało być nie "o postępie" a "o podstępie":))
|
Śmieszne jest co pan Hammet tutaj mówi, ale bardziej rozbawił mnie tytuł newsa: "o postępie" :P
|
ludzie przecież dopiero 3 lata minęły od poprzedniej płyty (wtedy wyszło Lulu). Dajcie im czas - oni są jak RollingStonesi- niczego już nie muszą bo są syci. Mają tyle kasiory że do końca zycia nie wydadzą tego i po prostu nie chce im się sklecac płyty która i tak słabo się sprzeda, bo większość ludzi albo ją oleje, albo ściągnie z netu. Kasę robią na koncertach.
Tacy Beach Boys chyba przez 10 lat nie wydawali płyt a istnieli i grali koncerty.
a co do "banku riffów" to też wolne żarty - piosenki powinni układac jak kiedyś tzn James i Ulrich powinni to robić (ale się leniom nie chce już)
|
Ulfield
Cały czas piszę, że nie ma sensu naciskać, aby klecili płytę jak nie mają na nią pomysłu, bo nic z tego nie wyjdzie. Jednak uważam, że nie ma co się spinać i w kółko pisać o tym, że powinni nagrywać co 2-3 lata, nazywać ich kłamcami i leniami.
a7xsz
Uważam, że równie dobrze ostatnie płyty Mega mogłyby się nie ukazać, bo bez nich nie będzie dziury w muzyce rockowej, więc moim zdaniem na jedno wychodzi - czy Metallica nie wydaje płyty, czy Mega wydaje byle jakie pyty - w obydwu przypadkach nie ma czego słuchać.
|
JG
Nie chodzi o to, czy komuś się DM podoba czy nie, to subiektywne odczucie.
Obiektywnie płyta jest wtórna, jak sama mówisz jest tam wiele elementów ze wszystkich płyt jakie napisali. Nie zgodzę się że przekrojowa, bo brakuje krótkich kawałków rodem z Black i mało mi na nim Loadów.
Po raz pierwszy w historii istnienia zespołu zrobili album wtórny. Każdy, ale to każdy, był czymś nowym, ambitnym, kreatywnym, podążaniem nowymi ścieżkami.
Lata 80 - każdy album to rozwój do przodu.
Lata 90 - każdy album to rozwój.
St.Anger - też coś nowego.
New songi 2006 - też to było coś nowego. Vultourus to z czego niby zżynka, no słucham?
Teraz mają problem, bo zrobili juz jedną kopię albumów z lat 80 i nie wiedzą czy zrobić to samo DM 2 na ten sam wzór i podobieństwo, czy coś innego (nowego-starego), a jak już to co? BA 2, Loady 2?
Dobrze że to nie mój problem, a oni sami sobie nagrabili, bo taki np. Megadeth ma łatwiej bo muzycy wiedza co mają robić, a fani czego sie spodziewać. Wystarczy spojrzeć na 3 ostatnie albumy Megadeth i na 3 ostatnie Metalliki.
Reload - St.Anger - Death Magnetic. Szeroki zakres, a do tego jakoś dziwnym trafem nie grają z nich kawałków na koncertach. To co im się podoba, skoro im się nic nie podoba? :) Oni bardziej lubią grać covery, niż swoje kawałki.
|
a7xsz
Z tą różnicą, że ja nie nazywam ich leniami, kłamcami itd.
Co do DM to nie do końca się z tobą zgodzę. Płyta nie jest wtórna - jest (jak to ktoś trafnie napisał, nie pamiętam kto) płytą przekrojową. Jest na niej wiele elementów ze wszystkich płyt jakie napisali. Ja się cieszą, że fragmenty Shadow Of The Cross zostały wstawione do DM. Lubię All Nightmare Long i DM.
Ulfield
Nie widzę Jamesa w roli uciśnionego członka zespołu - to typ samca alfa, a nie safanduły, któremu można wejść na głowę.
|
JAMik, dokładnie. Na pewno nie wyjdą z tego kawałki, z których sami byliby zadowoleni, które mogliby z satysfakcją włączyć do setlisty. Kawałki, które tracą ważność (w oczach samych muzyków M) w dwa lata po wydaniu albumu już trochę się nazbierało. Lepszy brak albumu niż coś nagrywanego na siłę.
|
Skoro mają setki rifów...to fajnie ale czy słyszeliśmy choć 1 zdanie pt: "mamy setki piosenek? kilka piosenek". Sklejanie rifów to jak zabawa w programie muzycznym z końca lat 90 i co...potem niech James zaśpiewa coś pod ten akompaniament, Kirk zrobi solo a producent powie ile gaina i dołu ustawić na gitarze. Już jak pisali DM to było widać, że bardziej zwracają uwage na to czy na starcie jakieś nie wiem intro z unisono, tremolo połączone z harmonią to jest coś czego Meta nigdy nie miała w pierwszych 10 sekundach kawałków niż nad tym czy piosenka jest dobra czy nie.
Póki nie mają konkretnych pomysłów albo miażdżących rifów które pisząc od razu mieli wizję piosenki, to faktycznie ta ich praca w studio jest mega żmudna i nie jest w ogóle przyjemnością, ALE wtedy jak ktoś tu mądrze napisał...po co robić nowy album? po co zwodzić?
Niech koncertują i tyle bo z albumu zrobionego z racji "zróbmy coś nowego, posiedźmy i podłubmy" nie wyjdzie moim zdaniem za wiele dobrego. Muszą poczuć chęć i głód nagrania płyty a przede wszystkim mieć sporo pomysłów a nie same puzle. Tak ja to widzę.
|
JamesGirl, dzięki za odpowiedź, bo już myślałem, że tylko ja uważam, iż James nie jest w Metallice pionkiem, tylko głównym kompozytorem :) W dodatku asertywnym człowiekiem, który nie poddałby się dyktatowi Larsa, Kirka oraz panów z Q-Prime. I jeżeli zarzuca się muzykom Metalliki lenistwo, wypalenie, brak weny, to James jest co najmniej tak samo "winny" jak pozostali :)
|
Mitch
Czego nie rozumiesz w zdaniu:
"Zgadzam sie z JG, że nie jest tak że James jako jedyny siedzi, tworzy i gania za resztą, namiawiając ich i prosząc by weszli do studia." ?
Napisałem że zgadzam się Z TYM CZYMŚ KONKRETNYM. A nie że w ogóle się zgadzam z JG.
Myślenie, że James sam siedzi i tworzy a reszcie się nie chce czy go blokuje, to już nawet nie naiwność czy głupota, ale jakieś poważne upośledzenie umysłowe.
A Ty czytaj ze zrozumieniem i nie wypisuj głupot.
James's Girl
Właśnie napisałaś to, co ja miesiącami tu wypisuję. CHŁOPAKI NIE MAJĄ POMYSŁU JAK POWINNA WYGLĄDAĆ PŁYTA. Przecież ja to głoszę od dawien dawna, że DM był wtórny, kopią, z wykorzystaniem nawet kawałka z Presidio, wymęczonym i posklejanym, wykorzystującym własne patenty. OCZYWISTYM jest, że nie mają pomysłu jak ma wyglądać kolejny! Czy ma być DM 2, czy ma być BA 2, czy może coś zupełnie innego.
Sami nie wiedza co maja robić, miesiacami i latami desperacko uciekajac od tematu i w miedzyczasie przeszukujac czeluscia nagran w poszukiwaniu jakichs riffow z przed lat.
Szczerze, jak płyta ma wygladac jak Lords of summer, to już nawet zapłacę im żeby tylko tego nie nagrywali.
|
Nie można zwalać wszystkiego na management, oni nie są właścicielami Metalliki. Albo Metallica ma jaja żeby się tym dziadom postawić albo nie. Jak widać w tym temacie jaj brakuje lub jest im bardzo wygodnie. Kasa leci a wakacje z dziećmi a później wyprawka do szkoły kosztuje :).
|
A ja myślę, że chłopaki nie mają pomysłu jak powinna wyglądać płyta, albo po prostu nie chce im się siadać do roboty, bo dookoła jest tak wiele ciekawych rzeczy do zrobienia i wymyślają sobie coraz to nowe wytłumaczenia.
Ja się im właściwie nie dziwię. Przez lata albo siedzieli w studiu, albo jechali na miesiące w trasę. Nie mieli czasu na życie prywatne, to teraz się odkuwają. Życie jest krótkie i tylko jedno i jak powiedział James:
"Wolę zrobić coś czego będę żałował, niż żałować, że czegoś nie zrobiłem"
|
Mitch, nie wiem jak to z nimi jest - w kazdym razie dobrze nie jest a internet aż huczy od narzekania (i to nie tylko w Polsce). Nawet w miarę przychylny zespołowi Blabber nie zostawia na nich suchej nitki
Jedyne w czym sie zgadzam z JG to fakt, ze nie ma co sie spinać, Metallica to nie religia, jest sporo lepszych zespołow metalowych, zapraszem zatem do poszerzania horyzontów - świat nie konczy sie na Matallice...
Co i tak nie zmienia faktu, ze album (jesli wreszcie sie pojawi) przyciągnie ponownie uwage wszyztkich i narobi jak zawsze dużo szumu..
tak jak już mówiłem - czekam na solowy album Jamesa i nie miałbym nic przeciw, gdyby zrobił sobie skok w bok...
Wracajac do albumu i procesu tworzenia , moje zdanie jest takie: Jak sie artyście chce , ma wenę i inspiracje, odczuwa głód tworzenia, buntuje sie przeciw czemuś - to siada na dupsku, siedzi kilka miesiecy i album gotowy...A że zespół nie ma już nic z powyzej wymienionych plus zmeczenie materiału, to skutek jest jaki jest, a jedynie co pozostaje to przebijac sie przez milion riffów sprzed lat i próbować coś sklecić.
|
Piotr_B
O ich wypaleniu była już mowa przy tworzeniu w presiodio, ja skoro już zostałem ochrzczony przez Mariosa "Naiwniakiem Roku" xD łudzę się jeszcze, że mają coś w zanadrzu na najbliższy album i trzymają nas w niepewności.
Oj KubaL nie kracz ... a żeby Ci palec na nosie wyrósł jak wykraczesz. ^^
Na bojkot raczej nie licz, Janusze i tak przyjdą tłumnie niczym na Ronnie Rising.
a7xsz
Mówisz, że zgadzasz się z JG, czyli także i z tym ?
"I uważam, że nie ma się co spinać z tego powodu, to nic nie da, a tylko szkoda zdrowia. Są dwa sposoby na niestresowanie się. Albo dać sobie spokój z zespołem i całkiem przenieść się na inne. Albo wyluzowanym czekać cierpliwie na ich płytę, a ich wypowiedzi nie brać serio."
Wnioskując po twoich ostatnich wypowiedziach właśnie strzeliłeś sobie w kolano i to całym magazynkiem z kałacha. ^^
|
Z tym brakiem weny, to nie brałem pod uwagę szczerze, ale jesli tak jest to problem jest jeszcze większy..
Usprawiedliwiając - może panowie wzieli na siebie lub zostali zmuszeni (QPrime) po prostu za dużo w ostatnich 2/3 latach i to mogą być skutki...O powolnym wypalaniu się też należy zacząć mówić, a do tego brak motywacji...ehh w sumie moznaby pisać i pisać..To temat rzeka i powodów może być wiele
|
Co do Kirk Hammett's Daisy Bell - Mark Ryden - The Gay Nineties
Wah-Man musiał coś nieźle przywędzić - zjazd totalny.
|
@Ulfield
[...] Wierzysz w to, że James jest uciśniony przez kolegów-nierobów z kapeli i krwiopijców z Q-Prime i bardzo chciałby nagrać płytę, ale mu nie pozwalają? [...]
Zaraz się okaże, że Dżejms obrazi się i jak Dżejson odejdzie z zespołu pod pretekstem, że nie spełnia się w Metallice :-)
Proponuję bojkot koncertu w Polsce coś na wzór meczów naszych herosów piłkarskich - i jedni i drudzy nic nowego od dawien dawna do swojej gry nie wnoszą.
|
Nie mówię że leniwy, tylko że weny nie ma. Chyba jest różnica.
|
Wredny, leniwy James... lol
|
Krótko mówiąc jakby James kazał Kirkowi siedzieć w studio, to Kirk by siedział.
Tymi wymówkami próbują ukryć prawdziwy powód - brak weny Jamesa i tyle. Co nie zmienia faktu, że Kirk już większym pajacem być nie może.
|
Zgadzam sie z JG, że nie jest tak że James jako jedyny siedzi, tworzy i gania za resztą, namiawiając ich i prosząc by weszli do studia.
Natomiast moim zdaniem problem leży w Jamesie. To on nie chce nagrywać, bo nie ma weny. Namiastkę widzielismy w SKOM dawno temu, więc możemy się tylko domyślać. Jak James nie ma weny, nastroju, to nie ma robienia, bo to on jest jedynym prawdziwym music makerem w Mecie.
|
Ulfield
Nie wydaje mi się, żeby James jako jedyny chciał nagrywać, gania za chłopakami, aby ich zebrać w HQ.
Coś na zasadzie farmera, co łapie na podwórku króliki i wsadza je do kojca. Wsadzi dwa i idzie po trzeciego, ale zanim go złapie, to te dwa już zdążą mu uciec przez dziurę w siatce.
Myślę, że wszyscy panowie nie mają na razie chęci i czasu na nagrywanie. I uważam, że to lepiej, że nie robią tego na siłę, bo z tego nie wyszłoby nic dobrego.
A to, że co jakiś czas opowiadają o swoim banku riffów, to mnie bardziej śmieszy niż denerwuje. Myślę, że to może być jakiś rodzaj przekory z ich strony. Im więcej ciśnienia na nowy album tym większe bzdury opowiadają w mediach na temat chęci jego tworzenia i przeszkód jakie się przed nimi piętrzą.
I uważam, że nie ma się co spinać z tego powodu, to nic nie da, a tylko szkoda zdrowia. Są dwa sposoby na niestresowanie się. Albo dać sobie spokój z zespołem i całkiem przenieść się na inne. Albo wyluzowanym czekać cierpliwie na ich płytę, a ich wypowiedzi nie brać serio.
|
Piszcie śmiało, że ten kawałek jest do dupy. Za chwilę się potwierdzi, że nagrał to Kirk i zacznie się pjanie jakie to świeże, odważne i klimatycznie, że trzeba tego posłuchać z lampka wina w ręku, że nie każdy jest dość dojrzały, żeby to zrozumieć :)
|
The_Rock, nie rób sobie ze mnie jaj :-) – nie wierzę że strojenie basu to dzieło Kirka.
Jeżeli tak, to po prostu zaliczam glebę i już nie wstaję jak po prawym sierpowym Władimira Kliczki.
Jeżeli to brzęczenie wyszło spod ręki Kirka, to muzycy Mety znajdują się obecnie w stanie świadomości, który chyba tylko oni są w stanie zrozumieć i ogarnąć.
|
Panowie, to się nazywa SZTUKA :)
|
the_Rock
No też mi się nie chce wierzyć prawdę rzekłszy ...
| |
|
the_Rock – ten „kawałek” to jest raczej strojenie gitary basowej ze słuchu przez początkującego basistę. W życiu nie uwierzę, że Kirk to „coś” nagrał :-)
|
Emeryci przecież bardzo często sobie dorabiają, np. w ochronie. Emeryci z Mety też sobie od czasu do czasu dorabiają : reklamami i koncertowaniem 30 letnich kawałków, do grania których są zobowiązani umowami.
Już chyba nikt nie traktuje na poważnie tych opowieści niestworzonej treści o nowym materiale muzycznym i jego nagrywaniu. Meta jest bo jest i tyle. Jakiś spektakularnych wyczynów i osiągnięć z ich strony raczej nie należy się już spodziewać.
|
Orzeł, wyjaśniam, że z "trolowaniem" to żart. Artykuł który podesłałeś zawiera ten wyczekiwany projekcik Kirka: https://www.youtube.com/watch?v=kfYzXcCvBN4.
Stwierdzam, że ten utwór to takie gówno, że aż trudno uwierzyć że Kirk by to nagrał (w tym miejscu pojawia sie żart o trolowaniu :))
A co Ty sądzisz? To fake, czy Kirka naprawdę coś takiego nagrał? Pokaż podgląd
|
JamesGirl, a jak Ci się podobają te non-stop pojawiające się w komentarzach "teorie" jakoby wszyscy w kapeli byli źli, leniwi, a jedyny James dobry i pracowity? :) Wierzysz w to, że James jest uciśniony przez kolegów-nierobów z kapeli i krwiopijców z Q-Prime i bardzo chciałby nagrać płytę, ale mu nie pozwalają? :D Czy to raczej taka śmieszna gadanina jak z wiecznie prześladowanym Jasonem?
|
Och ten wstrętny, leniwy Kirk... ;P
|
Sniady
Tylko zwykli ludzie za zapierniczanie mają 1,6 - 3 tys zł. miesięcznie.
Metallica za te "męki" koncertowania, za te "męki" jakimi jest podziw, uwielbienie fanów na koncertach i w drodze, za wszelaki zachwyt mediów, ma od dwóch dekad na kontach miliony.
Zwykli ludzie mają czas na pracę, rodzinę i hobby. Do tego nie mogą sobie pozwolić na półroczne wakacje, czy "bycie kreatywnym".
Jak słyszę Kirkowe "jest wszystkim na co miałem czas" ogarnia mnie pusty śmiech
|
I nie robię z nich ofiar, bedaczków tylko mówię jak jest i wyciągam wnioski
|
a7xsz
Mi także nie odpowiada to gadanie o płycie nad którą w ogóle nie pracują i nie mają zamiaru....
...ale niech nikt nie mówi, że życie muzyka w zespole tego pokroju i nagrywającego płyty, czyli np. Metallica do Loadów to nie ma co porównywać do ciężkiej pracy typowego obywatela.
Obciążenie psychiczne/fizyczne jakie np. ciąży na muzyku, który ma tracę koncertową w kilku krajach i nie możesz zawalić mówiąc.. o dziś mnie gardło boli wezmę L4, albo mam słaby dzień bo mnie wkurza wszystko...
musi wyjść gość z energią i ładować na 100%, potem wywiad za wywiadem, odpowiadanie wkoło na te same pytania...chlanie z kumplami z innych kapel do rana a następnego dnia koncert, przesiadki, loty, kontakt z menagerami, każdy coś od nich chce , by tu zagrali, tam wystąpili w programie itd.
teraz nie mają czasu na płytę bo się dodatkowo realizują w swoich pasjach dodatkowych.. dlatego także bym wolał by ze względu na szacunek do muzyki nie było takiego podejścia "Ta solówka co jest na wersji demo jest wszystkim, na co miałem czas. Ledwo wiedziałem, co miałem zrobić,"
|
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
| 
