Nigdy nie widziałem UFO z Michaelem Schenkerem. Po raz pierwszy zobaczyłem UFO – mój ulubiony zespół wszechczasów – z Paulem Chapmanem. Podszedłem do tego koncertu trochę sceptycznie, ale potem zobaczyłem Paula grającego na scenie i powaliło mnie to na kolana. Zdałem sobie sprawę, że porównywanie go do Michaela Schenkera jest niesprawiedliwe. To dwaj różni gitarzyści! Zupełnie inni.

Bardzo mnie interesowało wszystko, co robił z UFO, ale nigdy nie miałem okazji go poznać. Spotkałem wszystkich innych z UFO – Michaela i wszystkich innych chłopaków – ale z jakiegoś powodu nie miałem okazji poznać Paula Chapmana aż do czasu, gdy byliśmy na Florydzie. Byłem bardzo podekscytowany, ponieważ czułem, że w końcu zamykam krąg spotkań ze wszystkimi, którzy odegrali kluczową rolę w kształtowaniu brzmienia i albumów UFO.

Kiedy go poznałem, byłem bardzo podekscytowany, ponieważ potrafiłem zagrać wiele jego utworów. Potrafię zagrać wiele zagrywek gitarowych Paula Chapmana. Gram nie tylko zagrywki Michaela Schenkera. Zwłaszcza grałem zagrywki Paula przy pracy nad "Kill 'Em All". W całym „Kill 'Em All” słychać Paula Chapmana.

Pamiętam, że spędzałem z nim czas na Florydzie i zapytałem: „Co dzisiaj robisz?” a on na to: „Och, wiesz. Gram w lokalnych zespołach i udzielam lekcji gry na gitarze.” Przez sekundę pomyślałem: „Może powinienem wziąć od niego lekcję gry na gitarze”. Jestem największym fanem [UFO] na świecie.