W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Lars dla NZHerald.co.nz
dodane 06.10.2010 21:07:05 przez: Overkill.pl
wyświetleń: 1556
NZHerald.co.nz o tym, że przeprowadził wywiad z Larsem pisał już przy okazji recenzji z wrześniowych koncertów. Wywiad ukazał się dopiero teraz, na tydzień przed kolejnymi koncertami Metalliki na Antypodach. Prawdę mówiąc spodziewałem się czegoś "dłuższego", nie miej jednak zapraszam na kolejne kilka słów od Larsa:





Z komentarzy dowiadujemy się, że niemal codziennie na iPodzie Lars słucha Deep Purple, a ostatnio również Bachman Turner Overdrive i Status Quo. Dwukrotnie na pytanie Lars odpowiedział: "Nie wiem, jestem tylko pieprzonym perkusistą". Wywiad przeprowadzony był w garderobie, tuż obok stołu do masażu - Lars: "Czasami niektóre części ciała potrzebują być nieco zreperowane" , oraz napoju proteinowego: "Kilka lat temu byłoby to coś zupełnie innego".





Lars: "[Metallica skończy 30 lat w przyszłym roku] Nie mów tego, nie mów tego [śmiech]. [Metallica to] dość perfekcyjna maszynka. Każdy zachowuje się miło, a w ostatnich kilku latach znaleźliśmy sposób, aby zbalansować nasze rodziny i Metallikę. Rozwiązaliśmy też w końcu zagadkę: jak długo pozostać w trasie, aby nie wskoczyć na głęboką wodę i nie stracić zdrowego rozsądku.

[Muzyka] to to czym żyje. To moja strefa komfortu. Powoduje, że eksploduję, a jej tworzenie sprawiło, że moje życie przez 30 lat było dość niesamowite. Gdyby odrzucić wszystkie te bzdury na bok, jak apartamenty hotelowe, prywatne samoloty i cały ten zgiełk, to zostałoby czterech facetów, którzy naprawdę kochają grać ze sobą muzykę.

[Wczorajszy koncert] był jakby... nie wiem czy patetyczny to dobre słowo. Wszystko jest teraz wyłożone słodkością, wszystko jest zajebiste, wszyscy dogadują się ze sobą, przeżywamy dobry czas, bezstresowy.

"Mnóstwo pracy organicznej pod to co jest teraz zostało wykonane w czasie ubiegłych lat [sesji St. Anger]. To było ciężkie, musieliśmy się zrewaluować, na nowo połączyć, James musiał zmierzyć się z tym, z czym musiał. Phil [Towle, terapeuta] powiedział, że w czasie tych mrocznych dni, cała ta praca nie przyniesie korzyści i nie zrealizuje się aż do następnego albumu, i miał rację. Widzimy tego efekty raczej teraz niż wtedy. [St. Anger nie był tym, czym mieliśmy nadzieję, że będzie], ale oczywiście uważaliśmy, że jest w porządku w tamtym czasie, to specyficzny krążek.

[Graliśmy przed Rolling Stones] dobrze zapowiadającym się zespołem z Anglii, który powinien zacząć pojawiać się na Waszym radarze w niedługim czasie [śmiech]. [Potem nagrywaliśmy Death Magnetic] w naszym obozie było już spokojnie. [Metallica zawsze była] zespołem. Straciliśmy może nasze głowy na krótki okres, ale nigdy nikogo nie było dłużej niż trzy miesiące, ani też nie skończyliśmy w rynsztoku. Wiesz, tak naprawdę nigdy nie mieliśmy takich naprawdę, naprawdę ciemnych chmur nad nami."




ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet


Waszym zdaniem
komentarzy: 1
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak