Poniżej druga część wywiadu z Larsem, przeprowadzonego przez australijską radiostację Triple M 104.9 (część pierwszą zamieściliśmy tutaj):




"To było lato 1981 roku, chciałem stworzyć jakiś zespół w Kalifornii, ale się nie udawało i miałem już tego dość. Poleciałem więc za Ocean, aby zobaczyć Diamond Head, który był moim ulubionym zespołem. Wylądowałem na lotnisku Heatrow, poszedłem do Woolwich Odeon, czegoś dla dzieci, wielkości pomieszczenia takiego jak to tutaj, a oni tam byli: Diamond Head. Podlizałem się i udało mi się dostać za scenę, poznać ich. Jako fan napisałem im kilka listów i byłem w szoku, bo wiedzieli kim jestem. Może nie dostawali ich aż tak wiele jak myślałem, ale listy ode mnie zwróciły ich uwagę. Skończyło się tym, że zostałem z nimi do końca wakacji, spałem w przedpokoju wokalisty.

Wiele zespołów, jakie się w tym czasie pojawiły, cały ten ruch Nowej Fali Brytyjskiego Heavy Metalu, wszystko to lubiłem, bo byli bardzo mocno stąpający po ziemi, ale i atmosfera wokół nich była spokojna. Wiesz, zespoły z lat 70-tych, jak Queen, Pink Floyd czy Led Zeppelin były wielkie, majestatyczne, niedostępne. A wszystkie nowe zespoły jak Iron Maiden, Diamond Head czy Saxon, to byli dzieciaki, którzy mocno stąpali po ziemi. W pewien więc sposób cały duch tego ruchu polegał na prawdziwości. Takie podejście docierało do mnie i sprawiło, że chciałem założyć własny zespół. Chciałem aby fani sami się angażowali, chciałem to zrobić dla siebie i fanów, stać się dostępny dla nich tak jak to tylko możliwe."





I jeszcze kilka słów od Larsa dla abc.net.au, odpowiadającego na pytanie o kazania pewnego pastora z Kanady (więcej o tym pisaliśmy np. tutaj):



"Z tym co wypuściliśmy w zasadzie każdy może robić to co chce, co jest jasne. Według mnie to wspaniale. Jest tyle ludzi, którzy robią tak wiele różnych rzeczy. Tribute bandy... wiesz, jest dwanaście koreańskich death metalowych zespołów, jest niemiecki album z [naszą] muzyką [w wersji] elektronicznej, kołysanki [lullabies] dla dzieci, a kilka dni temu słyszałem, że Shakira śpiewała 'Nothing Else Matters' na bis. Wow, to bardzo fajne!

ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet