Strona metalsucks.net pisze o reklamach z udziałem Larsa. Tekst przetłumaczył Paddy - dzięki!

Lars Ulrich pracuje teraz przy reklamach duńskich alkoholi

Chyba przez Through the Never i Orion Music + More Festival każdy stracił jeszcze większą sumę pieniędzy, niż się początkowo wydawało - bo Lars Ulrich teraz pojawił się nie w jednej, lecz w dwóch odrębnych duńskich kampaniach reklamowych dla dwóch odrębnych marek alkoholu.

Najpierw stał się jedną z sześciu duńskich osobistości, które zaprojektowały nowe butelki do piwa Carlsberg. Obrazując tą samą ilość kreatywności i wysiłku, jaką wkłada w bębnienie, projekt Ulricha zawiera zdjęcie jego pleców, zrobione przez legendarnego fotografa rockowego, Rossa Halfina. To w pewien sposób zaskakujące, że Ulrich nie martwił się, że jego projekt był zbyt oklepany.



Jest wideo kampanii w języku duńskim i angielskie napisy YouTube są absolutnie najgorsze, więc większość z was nie będzie w stanie zrozumieć co mówi. Ale tak się składa, że ja mówię po duńsku, więc mogę powiedzieć, że ogólna istota jest taka: „Jasna cholera, wydźwięk tego video jest całkiem poważny, zważywszy, że my po prostu próbujemy sprzedać piwo”.

Druga kampania, w której uczestniczy Ulrich, jest dla duńskiej nalewki, Gammel Dansk. I znów brakuje tłumaczenia YouTube, więc tak ogólnie: w zasadzie Lars tylko mówi: „No chłopaki, ton tej reklamy jest zbyt poważny. To tak jakbyście nie chcieli, aby ludzie myśleli, że upijanie jest zabawą. Możecie równie dobrze niechcący namówić konsumenta do zakupu jakichś jeansów Levi’s”.

A oto reklamy prasowe towarzyszące kampanii Gammel Dansk:





Ulrich także będzie jurorem w konkursie organizowanym przez Gammel Dansk, w którym nagrodę 100 000 koron duńskich - czyli około 18 500 dolarów - otrzyma osoba lub osoby, które „idą pod prąd”. Nie mam pojęcia jakie są inne zasady, ale wydają się dość szerokie. Co oznacza, dokładnie, iść pod prąd" w tym kontekście? Czy to ktoś, kto pływa w górę? Koleś, który nosi do pracy hawajskie koszule, nawet gdy nie jest to Dzień Hawajskiej Koszuli? Perkusista, który zarabia miliony dolarów, mimo że nie potrafi zbyt dobrze grać na swoim instrumencie? Złośliwy blogger, który rutynowo naśmiewa się z tego perkusisty? Powiedziałbym, „Chyba będziemy musieli poczekać i zobaczyć kto jest zwycięzcą, aby się tego dowiedzieć!”, ale mam szczery zamiar całkowicie o tym zapomnieć, jak tylko uderzę z "publikacją".

Zaraz... o czym my tu znów mówiliśmy?

Paddy

overkill.pl