W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Megadeth o Metallice i Wielkiej Czwórce
dodane 28.10.2010 23:30:55 przez: Overkill.pl
wyświetleń: 2171
Dziś kolejna porcja wypowiedzi muzyków Wielkiej Czwórki - tym razem muzycy Megadeth, a że poniższe wypowiedzi naprawdę mi się podobały to nie przedłużając, zapraszam do zapoznania się z tym co wielcy thrashu mają do powiedzenia:


Dave Mustaine dla radiostacji New Rock 93.3 Planet X:



"Nie wiem [co z trasą Wielkiej Czwórki po Stanach], wydaje mi się, że musisz zadać to pytanie innemu zespołowi, bo trzy zespoły z naszej czwórki są tutaj i grają. Nie wiem nic na temat tej trasy, to co wiem, to to, że jesteśmy na nią otwarci i jeśli się wydarzy to się wydarzy, zrobimy ją. [W Europie] Było fajnie, było bardzo fajnie. Nie jestem menadżerem trasy, nie ustawiam koncertów, a jak ostatnio rozmawiam z moim menadżerem to nie o koncertach. Gdybym go zapytał o szczegóły to pewnie bym się cokolwiek dowiedział, ale kogo to obchodzi. Na razie to spekulacje i dopóki się to nie wydarzy to jest to tylko życzenie wszystkich. Ja lubię rozmawiać o tym co naprawdę się teraz dzieje, o odnoszącej sukces trasie Megadeth i Slayera, wspartej wcześniej Testamentem, a ostatnio Anthraxem. Jest całkiem fajnie, Anthrax przyciąga swoją publiczność, a granie z Testamentem było naprawdę wspaniałe. Anthrax przyciąga świeżą krew, bo wiesz, wszyscy mamy różne podejścia do muzyki: my jesteśmy gitarowym zespołem, Slayer to mocny koncertowy band, a Anthrax to taki nieco zespół do dobrej zabawy.

Nie używam już tej "umiejętności przetrwania", której nauczyłem się jako piętnastolatek. Ona się u mnie sprawdzała przez dłuższy czas, bo wiesz, gdy miałem problem z Metalliką to wciąż byłem dzieciakiem, używałem więc "umiejętności przetrwania" jak dzieciak. Teraz jestem dorosły i robię coś przeciwnego - jesteśmy przyjaciółmi, rozmawiamy. Najlepsze jest to, że grając na żywo, gdy ja i James uścisnęliśmy się, to aplauz był najgłośniejszy. Nigdy nie sądziłem, że coś takiego będzie mieć miejsce, uścisnąłem go, a tłum zrobił głośne "WHOOOOOOOOOOOOOOOOOOOA". Jestem teraz w najlepszym punkcie swojego życia, kariera ma się lepiej niż kiedykolwiek - dzięki książce, która jest na liście bestsellerów i koncertom, które gramy. Niczego nie chciałbym teraz zmieniać, no może tego, że chciałbym być młodszy [śmiech]. Wszyscy widzimy, że przetrwaliśmy, że zrobiliśmy coś zajebistego, zmieniliśmy świat, a nasza muzyka ma [w nim] swoje miejsce."







Shawn Drover
dla Metal Assault:


"[DVD Wielkiej Czwórki] Widziałem raz, bo byliśmy ostatnio zajęci, ale oglądałem je. Jest fajne... nie aż tak, żebym oglądał 15 razy z rzędu, nie mam na to czasu, ale z tego co widziałem to wygląda całkiem nieźle, nakręcone też jest dobrze, fani tego chcieli, więc mają."








Ponownie Shawn Drover, tym razem dla CryptMagazine.com:




Wspólne koncerty Wielkiej Czwórki to gigantycznie się sprzedająca sprawa, dlaczego więc odbyło się jedynie siedem koncertów w Europie?
Shawn: Wiesz, to dobre pytanie. Możemy teoretyzować dlaczego i takie tam... moja teoria jest taka, że być może były to tylko testy, próba zobaczenia jak pójdzie, czy będzie to taki sukces, na jaki wszyscy mieli nadzieję. I oczywiście był to sukces. Nagraliśmy z tego DVD, które ukaże się 2-go listopada, The Big Four DVD. Potem jak zrobiliśmy to w Europie, to teraz każdy na całym świecie krzyczy o to. Mamy nadzieję, że uda nam się zagrać te koncerty w przyszłym roku , albo kiedykolwiek indziej. Na teraz tak naprawdę nie wiemy, wiesz, coś się tam mówi, coś się słyszy, ludzie gadają, ale dopóki się to nie spełni... pozostaje mieć tylko nadzieję, że się odbędzie. Zobaczymy co będzie.
Bo ja i wszyscy mamy nadzieję, że przyjedziecie z tą trasą do Stanów.
Shawn: My również, naprawdę, chcemy któregoś dnia to kontynuować, bo okazało się takim sukcesem a do tego tak fajnie było być częścią tego. Zobaczymy co się wydarzy, ale pozostajemy dobrej myśli.








David Ellefson
dla TheRave.com:



"To będzie wielka rzecz. Z tego co rozumiem, to będzie box, DVD i Blu-Ray, CD też tam będą, prawdziwa kolekcja. Przynajmniej z tego co wiem, bo zbliża się data premiery i jestem zarzucany coraz to nowymi informacjami. Możecie wejść na megadeth.com albo thebig4live.com [dokładnie: thebig4sofia.com] - te dwie strony mają dokładne informacje o premierach na całym świecie. Zagraliśmy kilka koncertów, Metallica, Slayer, Megadeth i Anthrax, tego lata w Europie, zarejestrowaliśmy koncert z Sofii, z Bułgarii, tak, to ten co był transmitowany w kinach na całym świecie. Pewnie widziałeś mosh-pit w kinie, musiało być wspaniale. Żałuję, że nie mogłem tam być, ale byłem wtedy w Bułgarii. To wydawnictwo jest rozszerzoną wersją tego co było w kinach, bo tam koncerty były nieco obcięte, wycięto kilka piosenek. DVD będzie zawierało pełne sety. Do tego mnóstwo nagrań zza sceny, jamm na scenie, jaki zrobiliśmy razem z Metalliką. Wszystko było bardzo fajne, była w nas tak zajebista wibracja.

Oczywiście teraz główne pytanie to: 'Kiedy to powtórzycie?'. Wszyscy mamy nadzieję, że naprawdę niedługo. James i Lars przyszli na nasz koncert jakiś miesiąc temu w San Francisco, gdy byliśmy w trakcie naszej trasy American Carnage Tour, w sierpniu, właściwie to chyba na początku września. Przyszli, spotkaliśmy się, jest spoko, są całkiem inne wibracje między nami wszystkimi. Nie ma współzawodnictwa, bo każdy ma swoją markę, swoje zasługi w thrash metalu. Każdy z nas ma coś wyjątkowego i oryginalnego. Jesteśmy czterema kapelami, które kiedyś rywalizowały, aby dostać się na szczyt, ale teraz jesteśmy już na szczycie. Nie musimy już o to walczyć, teraz możemy imprezować razem, gadać ze sobą, na tej trasie wypić Jägermeister. Każdy jest uprzejemy, chcemy miło spędzać czas i cieszyć się tym co teraz mamy.

[Gdy pierwszy raz dowiedziałem się, że możemy razem zagrać] wydawało mi się, że reakcja fanów będzie wielka, ale była fenomenalnie wielka. Szczególnie to, że Wielka Czwórka była w kinach, bo to wyniosło to wydarzenie na wyższy poziom. Widzieć to nie mogąc tam być, przez 4 godziny. To jak "Gwiezdne wojny" z dodatkową godziną, jak jakiś wielki film. Chodzi też o to, że zagraliśmy tylko kilka koncertów, zarejestrowaliśmy je, puściliśmy w kinach, zachowaliśmy masę super materiału na box... to że nasze pokolenie ma się tak dobrze, to fanów bardzo napędza, a my mamy wytrwałych fanów. My wychodzimy na scenę w zasadzie w dżinsach i koszulkach, tak samo jak nasi fani. I o to tu chodzi, ta komunikacja... w pewnym momencie weszliśmy do mainstreamu, Metallica oczywiście jako pierwsza, i wtedy nasi fani zaczęli się nieco niepokoić: "O mój Boże, mój lubiony zespół nie może być zbyt wielki, bo nie będzie wtedy tylko moim ulubionym, małym zespołem", wiesz o co chodzi. Teraz wszystko się odwróciło i nawet jeśli zatoczyliśmy rożne koła w naszej karierze, to wracamy teraz do być może najlepszych lat, do Clash of The Titans z 1991 roku. Razem z Metalliką jesteśmy teraz naprawdę zjednoczeni, bardzo silni jako jeden zespół. Pokolenie thrashu przetrwało te wszystkie lata. Jest o czym gadać, bo to coś wielkiego."









Dave Mustaine dla CollegeGentleman.com:


"Jeśli chodzi o mnie, to jestem zupełnie pewny, że wejdziemy w kolejne koncerty Wielkiej Czwórki. Wydaje mi się, że goście ze Slayera i Anthrax również, założę się też, że Metallica także. Chodzi tu tylko o logistykę i zebranie się razem. Chodzi mi o to, że James i Lars powiedzieli nam, zaraz jak tylko koncerty w Europie się skończyły, że potrzebują przerwy, co jest całkowicie zrozumiałe bo oni koncertują już cholernie długo. Sam fakt, że możemy pojawić się razem na tej samej scenie pokazuje wszystkim, że to co przedstawiają niektóre media to gówno prawda. Chodzi mi o to, że doszliśmy do punktu, gdzie pozostaje tylko powiedzieć: 'Co mamy jeszcze zrobić? Spłodzić dziecko, żeby ludzie się przekonali?'."







Na zakończenie Dave Mustaine
o Kerrym Kingu dla Artisan News Service:


"Niewielu ludzi wie, ale Kerry King grał w Megadeth na samym początku. David Ellefson wciąż nagabuje, że był to najlepszy rytmiczny gitarzysta, jakiego Megadeth kiedykolwiek miał, co sam uważam jest bardzo fajne. Zabawne jest to, że gdy Kerry grał z nami, to wciąż nosił te swoje slayerowskie barwy. My nosiliśmy wysokie tenisówki, a on wszędzie chodził z powbijanymi gwoździami. Pamiętam, jak poszedłem do jego domu, a on właśnie to coś robił [bransoletkę z nabitymi gwoździami]. Jego ojciec siedział na krześle i oglądał TV, a Kerry siedział obok i tłukł młotkiem, robiąc pentagram jakby nigdy nic, jakby nic wielkiego się nie działo. To były wspaniałe chwile. On jest naprawdę bystrym gitarzystą - był w stanie nauczyć się materiału, który napisałem bardzo szybko, co wywarło wielki wpływ na Davidzie, przez co wciąż o tym mówi."








ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet


Waszym zdaniem
komentarzy: 11
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak