W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Megadeth o Wielkiej Czwórce i Metallice
dodane 21.09.2010 16:02:21 przez: Overkill.pl
wyświetleń: 1966

Odchodząc na moment od australijsko/nowo zelandzkich koncertów Metalliki prezentujemy to, co muzycy Megadeth powiedzieli ostatnio o Wielkiej Czwórce i Metallice.





Basista David Ellefson w trailerze promującym Jägermeister Fall Music Tour, czyli wspólną trasę Megadeth, Slayer i Anthrax (po USA, 20 koncertów, od 24 września do 21 października):



"Moje pierwsze doświadczenia z Jägermeister pochodzą z czasów, kiedy Metallica dotarła z trasą And Justice do Long Beach Arena. Imprezowaliśmy za sceną, a Lars wydobył ten alkohol, miał go chyba z Europy. Nikt nie wiedział co to jest, poza tym, że jakieś dziwne coś co nazywa się Jägermeister. Wypiłem strzała i... "Jezu, co to jest?... ale chciałem tego więcej."










Po raz drugi David Ellefson, w wywiadzie dla Bloody-Disgusting.com:



"[Kiedy zagra Wielka Czwórka w Stanach?] Teraz gramy [ze Slayerem i Testamentem], za chwilę zaczyna się coś co kiedyś było trasą Clash of the Titans, ze Slayerem, Megadeth i Anthrax, też pogramy po Stanach. Jak tylko Metallica będzie gotowa, jeśli tylko będzie chciała zagrać tę trasę, to jednogłośnie będziemy chcieli znowu to zrobić. Dla fanów, to wszystko dla fanów. To w ogóle jest wielkie pojednanie. Pozostaje mieć nadzieję, że ta trasa będzie miała miejsce, w cokolwiek wierzysz. Fajne w tym jest to, że dla nas i dla fanów takie coś to wielkie "Wow". Ktoś doprowadził do tego wszystkiego, do pojednania się Dave'a z Metalliką, Dave'a z Kerrym Kingiem. [...] Wielka Czwórka to ta sama generacja thrashu, ale też cztery bardzo różnorodne i wyjątkowe zespoły. [...] Już na początku lat 90-tych [w czasie trasy Clash of the Titans] odkryliśmy, że to nie musi być jeden zespół ponad innymi, ale że możemy połączyć siły i grać razem thrash. To stworzyło wyjątkowy festiwal thrashu, jaki graliśmy z naszymi thrash metalowymi braćmi."











I raz jeszcze David Ellefson, tym razem w wywiadzie dla uroczej panny Metal Sanaz:



[Wspólne koncerty Wielkiej Czwórki] były wspaniałe, fantastyczne, tak zajebiste... to były cztery powalające zespoły grające na jednej scenie i czuliśmy się jak nastolatkowie grający thrash metal, to było zajebiste. Wszyscy mamy nadzieję, że zagramy w Stanach, cała czwórka, co jest dobrą wieścią. Każdy chce tego, każdy jest tym podekscytowany, fani pytają nas o to cały czas. Mamy nadzieję, że to się wydarzy. W USA, ale i poza Stanami.
Oglądałam na YouTubie, jest tam wiele klipów z tych koncertów i niesamowitym było zobaczyć wszystkich na scenie w tym samym momencie. To był najbardziej niesamowity dzień. Oglądałam i miałam łzy w oczach... wow, to było takie epickie, takie niesamowite.
Można obejrzeć jeden taki koncert, iść do nieba, umrzeć i być szczęśliwym.
[...]
Na nasz ostatni koncert przyszli Lars i James, ale może nie jest to nic nieoczekiwanego, są częścią rodziny. Przyszli na koncert w San Fancisco, co było w zasadzie czymś bardzo fajnym.













Po raz czwarty Ellefson, tym razem z czerwca, tuż przed koncertem w Grecji, dla tamtejszego MTV:



"Jesteś drugą osobą, która o te koncerty określa jako spotkanie klasowe po latach, pewnie tak to wygląda, gdy się na to patrzy z drugiej strony, bo tak też jest - szczególnie gdy wychodzimy na scenę i gramy jak dzieci, uśmiechając się, ściskając... Tymbardziej, że tak długo na to czekaliśmy i w końcu ma to miejsce... muszę się uszczypnąć, bo nie wierzę, że ma to miejsce. Dla całej naszej czwórki być tutaj to coś wspaniałego."










Tym razem nie Ellefson, a asystentka zespołu Rikki Cameron, z oficjalnej strony Megadeth.com (jej wcześniejszy post znajdziecie tutaj):



"W Los Angeles byli wszyscy liczący się w tym przemyśle - Tony Campos ze Static-X, Robert Trujillo z Metalliki, urocza Miss Metal Sanaz oraz Kenny G. Davi. [...] San Francisco przyniosło nam wagę ciężką Metalliki czyli Larsa i Jamesa oraz naszych przyjaciół Robba, Phila i Adama z Machine Head. Do tych, którzy WCIĄŻ nie wierzą w pojednanie pomiędzy Davem a Larsem i Jamesem: jesteście głupkami. Przeszłość jest zakopana i nowa przyjaźń i szacunek są rozpoczęte. To coś inspirującego dla świata, to świadectwo, że wszyscy mogą rozwiązać dzielące ich różnice a czas naprawdę leczy rany."







Na zakończenie co nieco od Dave'a Mustaine'a - parę słów z wywiadu dla guitarworld.com oraz jego występ na scenie, gdzie gra "Sudden Death" w grze "Guitar Hero: Warriors Of Rock":




"Utwór "Rust in Peace" napisałem w czasie mojej gry w Panic [przed Metalliką]. Nazywał się wtedy "Child Saint". Innym kawałkiem z tamtego okresu był "Hangar 18". Te dwa kawałki, jak i "Jump in the Fire" oraz "Mechanix" zostały napisane zanim w ogóle dołączyłem do Metalliki."








ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet




Waszym zdaniem
komentarzy: 4
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak