Login:
Hasło:
Rejestracja Przypomnienie hasła
27.04 |
PVRIS, Warszawa |
08.05 |
The Kills, Warszawa |
11.06 |
Tool, Kraków |
21.07 |
Lenny Kravitz, Kraków, Łódź |
13.10 |
Duff McKagan, Warszawa |
14.08 |
Dead Poet Society, Warszawa |
13.08 |
grandson, Kraków |
08.08 |
Motionless in White, Kraków |
09.07 |
Palaye Royale, Warszawa |
02.07 |
Thievery Corporation, Warszawa, Kraków |
26.06 |
Boston Manor, Warszawa |
26.06 |
Atreyu, Warszawa |
12.06 |
Underoath, Warszawa |
20.04 |
Armia, Kraków, Zabrze |
20.04 |
Cassyette, Warszawa |
10.04 |
Fast Animals and Slow Kids, W-wa |
06.04 |
King Nun, Warszawa |
30.03 |
Judas Priest, Saxon, Kraków |
27.03 |
Tom Odell, Warszawa |
26.03 |
Mother Mother, Warszawa |
W Metalliświecie dalej sezon ogórkowy, nic się nie dzieje. Dlatego zapraszam na mój kolejny wyrzut refleksji na temat naszego ukochanego zespołu małego Duńczyka i spółki. A nóż widelec pobudzimy Was do myślenia?
Ktulu wypadło z setu. Tragedia, szok, niedowierzanie. Nawet Hitler się wkurzył. Janusze zwyciężają, Armageddon blisko, Imperium zła zatriumfowało. W internetach wrze, pojawiają się nawet głosy popierające powołanie odpowiedniej komisji śledczej badającej przyczyny tragedii i szukającej winnych. Jak mogło do tego dojść?
Wystarczy spojrzeć wstecz
Jak już kiedyś pisałem, w metalliświat wszedłem około 2008 roku. Może nie jest to jakiś bardzo długi staż, ale jednak. Pamiętam koncert Wielkiej Czwórki w 2010 roku i tego, co działo się bezpośrednio przed nim. W środowisku fanowskim pojawiła się wtedy inicjatywa, aby zrobić głosowanie i przekonać Larsa, aby zagrali na tym gigu JEDEN nigdy bądź rzadko grany utwór. Poszły głosowania na najpopularniejsze utwory, na rarytasy, padło na Unforgiven III. Efekt? Nie udało się, set był bez większych rarytasów.
Co ciekawe, pojawiło się jednak po gigu wiele pozytywnych komentarzy - set był na 5, na 6 brakło tego rarytasu, ale że wszystko super, koncert skopał tyłki, że wszystko fajnie i super. Mało kto uważał inaczej.
Inny przykład: Fillmore 2011. Cztery koncerty zagrane dla Metclubersów z okazji 30-lecia Metalliki. Każdego wieczoru set naszpikowany absolutnymi perełkami, poza Seek & Destroy nie powtórzył się żaden utwór. Wykonania absolutnie perfekcyjne, cud miód i orzeszki. Jednak pamiętam, że po pierwszym koncercie pojawiały się głosy: "wszystko super i git, ale czemu nie ma mastera?" albo "gig bez mastera to słaby gig" etc. Wnioski nasuwają się same.
Czemu jest teraz inaczej?
Na Wielką Czwórkę przyszło około 80 tys. ludzi. Na koncerty w Fillmore - kilka set najwierniejszych fanów. Na Sonisphere w Warszawie przyjdzie dużo osób, które albo po raz pierwszy będą mogły usłyszeć Mastera, Sandmana i NEM, albo nie znają na tyle całej dyskografii Metalliki, aby głosować na jakieś Fixxxery czy Ktuliki. Gdy James i spółka grali koncerty w Fillmore, mieli świadomość tego, że najwierniejszych fanów nie zadowoli standardowy set każdego wieczoru, że na takich fanach można polegać i zagrać dla nich coś, czego nigdy nie grali albo bardzo rzadko grają. Więc nie dziwmy się, że mamy w setlistach NEMy czy Sandmany - większość ludzi się przy nich świetnie bawi i nie wyobraża sobie koncertu czwórki z San Francisco bez nich.
Światełko w tunelu
Pomimo krytyki, mechanizm by request daje pewne plusy. Cieszy to, że Orion jest tak wysoko u nas w głosowaniu (jeśli pojawia się gdzieś indziej, to raczej na niższych pozycjach) oraz obecność Whiskey in the jar, coveru, który ostatni raz zagrali w 2008 czy 2009 roku. Ponadto ludzie coraz częściej doceniają The Day That Never Comes, który był po wydaniu Death Magnetic chyba najbardziej krytykowany, że słaby utwór i w ogóle. Obronił się najwidoczniej.
Więc co z tym wszystkim?
Teraz narzekamy, a przypuszczam, że 12 lipca wszyscy będą zachwyceni. Już widzę te komentarze: "koncert skopał tyłki, new song zmiażdżył, chcemy nową płytę!". I nie będzie narzekania na Sandmany czy NEMy. Dlaczego? Bo pewnie i tak w głębi duszy je kochamy.
Leper Messiah
Overkill.pl
Waszym zdaniem
komentarzy: 26
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. dave123 22.02.2014 13:58:57
btw. koncert jest 11 lipca, nie 12.
|
Właśnie, kosiecov , chodzi o ten złoty środek. Tylko... hmmm... jest jedna kwestia...
"Janusze z kamerą" są może denerwujący, ale nikomu nie nabiją guza. Najczęściej jak ich nie sprowokujesz, stoją sobie spokojnie i nagrywają.
I nie ma co generalizować, bo nie wszyscy, którzy nie robią młyna są "Januszami ze sprzętem nagrywającym". Są też ludzie, którzy bawią się doskonale na koncercie bez obijania się o innych. Jak pisałam nie każdy lubi obijać się o innych ludzi, a bawić się dobrze i wysyłać pozytywna energię można na różne sposoby, nie tylko szalejąc w pogo.
Natomiast "miszczowie pogo" są najczęściej bardzo agresywni. Wydaje im się, że wszyscy powinni im schodzić z drogi, cała płyta należy tylko do nich, bo tylko ONI, (w ich mniemaniu prawidłowo się bawiący) mają prawo być na koncercie, bo ONI TU RZĄDZĄ.
Zaś wszyscy, którzy nie szaleją z nimi, są zbędnym balastem, który "nie powinien słuchać Metalliki" (jak napisał WRU) i najlepiej by było jakby ich wyrzucić z koncertu, bo tylko "zawalają drogę" i przeszkadzają...
|
No niestety taka jest prawda. We were born in the wrong era.
|
Kocham oglądać stare koncerty moich ulubionych zespołów. Wtedy ludzie potrafili się bawić, a nie stać jak kołki z wyciągnietym telefonem. Energia, którą przekazywała widownia sprawiała, że kapela grała lepiej i oddawała tą energię 100 razy mocniejszą. Zespoły, które grają już długo jak nasza Metallica pamiętają tamte dobre czasy i nawet James kiedyś powiedział, że na koncercie należy się bawić, a nie nagrywać marnej jakości filmiki. Niestety wraz z rozwojem technologi ludzie stali się jej niewolnikami. Dziś na świecie żyją zombi karmiące się internetem, smsami, facebookiem, sweet fociami i bez nich nie potrafią egzystować.
|
JamesGirl
Oczywiście, że działa to w obie strony i w pełni akceptuję to co napisałaś. Niestety częśc osób nie potrafi zachować "złotego środka" i dlatego tarcia między "Januszem z kamerą" a "miszczem pogo" będą zawsze. (na M idę po raz pierwszy ale wypowiadam się na podstawie innych koncertów na których byłem)
Co do kryteriów kto powinien słuchać a kto nie, osobiście myślę, że M to taki zespół, który powinien usłyszeć i zobaczyć na żywo każdy. Biorąc w przeróbkę popularne u mnie w mieście banery: Możesz być nawet Januszem, jeśli jesteś fanem Metalliki. I tego się trzymajmy :D
|
kosiecov
Uważam, że każdy ma prawo do oglądania koncertu tak jak mu wygodnie. Nie rozumiem ludzi, którzy nagrywają cały koncert zamiast w nim uczestniczyć, ale ich sprawa.
Nie przepadam również za skakaniem, trzepaniem łbem i obijaniem się o spoconych współskakaczy, ale jak ktoś chce, to nich się obija, to on będzie miał siniaki.
Jednak dlaczego musi to robić pod sama sceną. Podczas tańca świętego Wita i tak nie zwraca uwagi na to, co się dzieje na scenie, tylko na to, aby obić się jak najmocniej, o jak największą liczbę ludzi.
Równie dobrze można się trząść gdzieś dalej, a miejsce pod sceną zostawić dla tych, którzy chcą posłuchać muzyki w spokoju i przyjrzeć się, co zespół robi na scenie.
|
Ja się zgodzę z WRU, biorąc pod uwage zaistniałą sytuację, którą opisał, można być wkurzonym (sam nie wiem co bym odpowiedział). Jeśli komuś przeszkadza bawiący się tłum to niech następny raz zasuwa na trybunę i tyle. Co do samego nagrywania, dla mnie bez sensu podczas koncertu, na który człowiek czeka tyle czasu, zajmować się nagrywaniem i nie przeżyć go jak należy. Rzecz oczywiście gustu, ale moim zdaniem dużo lepsza pamiątka to się wyskakać i dać się ponieść muzyce niż stać jak wieszak i potem przez cały rok oglądać filmik z telefonu i wypowiadać słynne "jak to było zajebiście".
Zgodzę się z Martin'76 w tym, że każdy ma prawo przeżyć koncert jak jemu się podoba, ale niech nie odbiera przyjemności innym.
|
Tym razem nie można mieć pretensji do Larsa o wybór setlisty. I dokładnie widać, że dotychczasowe setlisty Larsa trafiały dokładnie w gust słuchaczy koncertów. na całym świecie.
WRU
A kto powinien ustalić, w jaki sposób i na podstawie jakiego kryterium, które osoby NIE POWINNY słuchać Metalliki?
I co dalej? Zakazać im słuchania? Wpuszczać na koncerty tylko tych, co znają nazwy nie tylko kilku, ale wszystkich ich utworów? A może to też za mało? Proponuje, aby każdy z wchodzących na koncert wyrecytował z pamięci wszystkie teksty. Albo lepiej... Nich zaśpiewa wszystkie utwory. Jak się pomyli to OUT! ;P
|
Ale przychodzi moment gdy można sobie odpuścić szlagiery i wybrać coś innego, może pyro fajnie sprawdziłoby się przy aint my bitch, musi być sandman?, spójrz na to z innej strony, meta mam mnóstwo opcji do wyboru, że też ten powszedni chleb nie zbrzydł...
|
Martin'76
Nigdzie nie napisałem, że osoby, które w spokoju oglądają koncert nie są fanami metalu i do tego jeszcze ciule. Drażnią mnie ludzie, którzy nagrywają koncert telefonem lub kamerą przy tym zachowują się jak święte krowy. Kiedyś zespoł widział ze sceny bawiący się tłum, a dziś widzi tylko podniesione telefony.
|
Ktulu powoli do góry :), juz TDTNC zostało wyprzedzone, także jeszcze jest nadzieja ;]
|
"... nie będzie narzekania na Sandmany czy NEMy. Bo pewnie i tak w głębi duszy je kochamy"
W głębi duszy wszyscy jesteśmy Januszami ;)
| Martin'76 18.02.2014 11:27:09
do WRU
Skąd u Ciebie kolego taka idiotyczna teoria, że osoby które w spokoju oglądają koncert nie są fanami metalu i do tego jeszcze ciule? Wyobraź sobie że ja z kolei nie trawię skaczącego "bydła" na koncertach, a jestem fanem metalu od 23 lat, coś za bardzo generalizujesz, każdy ma prawo bawić się na koncertach jak chce!!!
|
|
Red tiubem ci nie wyszło ?
|
Kurczę, nie wyszło z tiubem - 0:55 i 4:40
|
Leper
Masz rację.
Koniec pierdolenia, jeśli chcecie ktulu na liście, trzeba poprosić Larsa.
To działa, uwierzcie mi.
|
|
To są jakieś wymogi kto może słuchać mety ?
|
Niestety ciemną stroną popularności Metalliki jest to, że słuchają ją też ci, którzy nie powinni. Ludzie z przypadku nie związani w żaden sposób z metalem albo z muzyką w ogóle. Usłyszą w radiu Sandmana albo Nothing i już lubią Metallikę. Zresztą sami ich spotykacie na koncertach. Pamiętam na ost. gigu Mety typa co stał z żoną pod barierkami i się czepiał mojego kumpla, że przeszkadza mu nagrywać koncert swoim skakaniem i hedbangingiem. Takich ciulów jest niestety mnóstwo.
|
kochamy, sramy czy inne ot malo wazne, byla szansa uslyszec cos innego i wyjdzie tak jak bezmyslna masa chce..
|
Aaaa ch... z Metalliką, ileż można...
|
Jak to sezon ogórkowy. To James nie tworzy kolejnych setek riffów ?
|
Wie ktoś coś o biletach na GC, GC/EE w Wawie? Wstrzymali chwilowo sprzedaż, czy mam się obawiać najgorszego? ....
|
Gdy kupowałem bilet moje obawy dotyczyły nie znajomości dyskografii, znam wszystko, ale bardziej tego czy ludzie będą najpierw spoglądać na wyniki a później będą głosować. Ja osobiście oddałem chyba jeden z pierwszych głosów więc nie miałem z czym porównywać. W moim secie znalazł się i Fixxxer i Ktulu, nawet Frayed Ends czy The unnamed feeling. Wiadomo jest szansa na coś szalonego, ale przy takich akcjach warto wziąć poprawkę na 50 tyś. innych ludzi
|
Czy wyniki by request zdominują sety w następnych latach? Jak sądzicie? :)
|
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
|