W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Metalilieton #13
dodane 07.05.2014 21:47:15 przez: Leper_Messiah
wyświetleń: 4064
Kilka ciekawych tematów się nawinęło od kilku ostatnich tygodni, więc zapraszam na kolejną overkillową porcję refleksji, kuszących do skomentowania i wyrażenia samego lub samej siebie.




Nie robili płyty, źle. Robią, też niedobrze. "No nie dogodzisz, takie jest życie, c'est la vie" - cytat z mojego 4-letniego siostrzeńca. Akurat tak spasował do ostatnich uwag na temat naszego ulubionego zespołu. Lars robi reklamy, Kirk nagrywa cover kawałka sprzed wieku, James za chwilę ma występ solo na koncercie charytatywnym, a Rob wyprodukował film o basiście jazzowym. Gdzie tu miejsce na robienie płyty?

Drzewiej zdarzyło mi się pisać kilka słów na temat inspiracji do pisania muzyki. Nie będę się powtarzał, ale wydaje mi się, że to kluczowa sprawa na temat tych wszystkich zarzutów. Powiem tak - nagrywanie albumu (jak mi się może zdawać) nie wygląda tak, iż siedzi się w studio od 8 rano do 23 i młóci non stop riffy, perkusje i bas. To nie jest praca jak w fabryce - jasne, jednego dnia może przyjść wena i ochota na siedzenie cały dzień nad utworem, ale innym razem po prostu jest niemoc. Naprawdę, każdemu się zdarza.

Do czego zmierzam

Ano do tego, żebyśmy pomyśleli o tych wszystkich sprawach, którymi się zajmuje każdy z chłopaków z osobna. Na pierwszy ogień pójdą reklamówki Larsa.

Ile to zajmuje? Jeden, góra dwa dni. "Scenariusz" takiej reklamy jest napisany przez producenta produktu, wystarczy tylko, żeby przyjechali do Larsa, który nagra swój głos, dwa-trzy ujęcia, gotowe. To nie jest robota na tydzień (tak mi się zdaje), a jak Larsa nie ma w studio, to James czy Kirk mogą w nim siedzieć i młócić riffy i solówki. To nie jest tak, że każdy musi od rana do nocy codziennie być. Raczej rzadko tak jest (przypomnijcie sobie słowa Jasona, jak przez dwa tygodnie siedział sam z inżynierem w studio, nagrywając partie basu na AJFA).

Występ solo Jamesa - no proszę, litości. Znając życie, na wieczór przed przygotuje akustyczne aranżacje jednego czy dwóch kawałków Mety, do tego zagra Mama Said, tyle. Następnego dnia wyjdzie, zagra, zaśpiewa, tyle. I to wieczorem.

Rob - film wyprodukował. Fakt, pewnie miał trochę z tym roboty, ale już obraz jest wydany, doceniony, teraz tylko chodzić po imprezach i promować. To wieczności nie zajmuje, pokazał się tu i ówdzie raz czy dwa, wystarczy. Co do Roba, to przypomniało mi się, jak jakiś czas temu ktoś pisał, że to on i James najwięcej ROBią. Teraz narzekacie. Jak ja Was lubię :)

No i nasz Kerczuś kochany. No jemu to się w tym roku najwięcej oberwało, od schrzanienia solówek, przez jakieś surfingi, że mu się nie chce, że nie to co kiedyś. Teraz nagrał cover utworu sprzed stu lat. Myślicie, że siedział nad nim dwa tygodnie? Wątpię. Co jak co, ale wszyscy z Metalliki mają głowę do coverowania, więc co jak co, pewnie zaaranżował ten numer jak swoje koncertowe solo w kilka godzin. To najpewniej nie będzie 8-minutowy kawałek z tysiącem riffów. Znając Kirka, nagrał pewnie kompozycję na jedną gitarę, z ładną melodią (i ukochanym wahem). Przynajmniej tak mi się zdaje.

Czyli będzie, czy nie będzie albumu?

Album z pewnością będzie. Myślę, że im całkiem to fajnie idzie, a w przyszłym roku będziemy go mieli na półkach. Te wszystkie poboczne zaangażowania nie są aż tak czasochłonne, jak się wydają. Zgodzę się, że gdybyśmy mieli więcej muzyki, to mniej byśmy psioczyli - ale apeluję o troszkę rozsądku. Chłopaki siedzą w studio i pracują, to jest najważniejsze. A coś mi się widzi, że nieraz nas jeszcze w tym roku zaskoczą. Stay heavy!

Leper Messiah
Overkill.pl

Waszym zdaniem
komentarzy: 52
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
1 2
kokosy
12.05.2014 14:23:31
O  IP: 77.254.91.28
Zaskoczyć to może baba z broda o przybranym nazwisku "kielubasa" a Metallica? Czym miala zaskoczyć to juz zaskoczyla choć ludziom się to niekoniecznie podobalo (Lulu). Plyta będzie wg mnie bez zaskoczen
JamesGirl
11.05.2014 19:43:04
O  IP: 89.77.23.82
Leper_Messiash
Fajnie. O.K. :)
Leper_Messiah
11.05.2014 18:24:24
O  IP: 195.150.233.10
JamesGirl - jak napiszesz, to prześlij tekst albo mi (krojowski@gmail.com), albo ToMkowi czy Danielowi. Wkleimy jako news :)
JamesGirl
09.05.2014 15:09:00
O  IP: 194.165.48.90
O.K.
W takim razie postaram się. :) Ale jak pisałam, nie mam zbyt wiele czasu, wiec pewnie trochę mi z tym zejdzie.
Mitch
09.05.2014 14:49:10
O  IP: 37.128.75.159
Jamesowa, również byłbym zainteresowany czytaniem "czegoś takiego" i sądzę, że nie tylko ja i the_Rock. ;))
JamesGirl
09.05.2014 13:56:57
O  IP: 194.165.48.90
Mam tekst, przypomniałam sobie, że był na Overkillu. :)
JamesGirl
09.05.2014 13:35:56
O  IP: 194.165.48.90

The_Rock

Przyznam Ci się, że chętnie się za nią bym zabrała, ale nie mam ostatnio zbyt wiele czasu. Już się zastanawiałam nad tłumaczeniem, ale nie mam całego tekstu, a mój angielski nie polepszył się w zakresie rozumienia tekstu "śpiewanego". Zaś w Internecie na różnych stronach widzę różne słowa, które zmieniają sens całości czasem dość znacznie.
Jeśli ktoś postara się o prawidłowy tekst, to wezmę się do tłumaczenia i interpretacji, ale nie obiecuję, że to będzie szybko.

Ale z drugiej strony... hmmm... czy jeszcze ktoś jest tu naprawdę zainteresowany czytaniem czegoś takiego?
the_Rock
09.05.2014 12:51:07
O  IP: 157.25.5.66
JG, serio chętnie bym posłuchał interpretacji. Mi się wydaję że tam chodzi o skopanie tyłków - być może zrobiłem sie cyniczny i nie umiem czegoś zauważyć :)

Jeśli kawałek ma być jasny, prosty i o niczym to też OK.
JamesGirl
09.05.2014 12:03:35
O  IP: 194.165.48.90
Cóż Egon, ty natomiast jesteś tak płytki, że nie dostrzegłbyś głębi nawet w Rowie Mariańskim.
the_Rock
09.05.2014 12:00:23
O  IP: 157.25.5.67
Leper Messiah,
Zastanawiam się, jeśli oni naprawdę siedzą w studio, to gdzie fotki i filmiki? Promocja (dumuchanie balona) albumu u Metaliki zaczyna się już w studio. Zastanawiam się jaki mieliby zysk z nagrywania płyty bez kamer - chyba żaden, skoro o siedzeniu w studio mówią w każdym wywiadzie to nie chcą robić fanom niespodzianki.

Może są na etapie siedzenia przed monitorem albo co gorsza odsłuchują nagrania prób przed koncertami i wybierają z tego riffy...
Tomo
08.05.2014 20:56:30
O  IP: 82.143.187.35
Czy ja wiem, ktoś tu napisał, że UA było lepszą płytą, bzdura, była dość słaba, najlepszą z nowych płyt jest Endgame i tutaj może widać, nie widać, ale jest dużo inspiracji rokiem 1984. Czipowanie ludzi, koniec gry, new world order. :) Ja osobiście podobają mi się nowe płyty Rudego, najmniej 13 i UA, ale Endgame i SuperCollider też jest świetną płytą, tyle że trzeba przesłuchać ją ze trzy razy minimum, teraz ciągle jej słucham. Naprawdę ma fajne momenty i jest w zupełnie innym stylu. Trudno w pewnym momencie się z tym pogodzić, ale Rudy jednak płytowo stoi dużo wyżej niż Meta na razie.
Egon
08.05.2014 20:37:55
O  IP: 164.126.83.141
"JG fajnie interpretuje teksty, może dojrzała jakąś głębie w tym kawałku." <-- JG to dostrzega głębie nawet w moczu Larsa :))
Nikka
08.05.2014 20:22:41
O  IP: 83.29.99.190
Czyli teoria ma zastosowanie w praktyce ;)

Gdyby płyt było więcej przejście z muzyki i tekstów pełnych buntu i agresji w muzykę i teksty bardziej stonowane byłoby niezauważalne i zapewne zamiast się kłócić o pierdoły, dyskusja byłaby o etapach w twórczości Metalliki. Nikogo by nie szokował wyraz radosnej twórczości, jakim jest Lords of summer. Ba, może by nawet został uznany za utwór wybitny? Mnie osobiście nie powalił, ale jest takim małym światełkiem w tunelu.
Oby tylko nie okazało się pociągiem towarowym... :)
a7xsz
08.05.2014 20:19:51
O  IP: 31.174.66.104
NIKT
Ja tylko mówię, że on płyty wydaje. Nie mówię, że są one jest jakaś super, broń boże :) Mi ostatnie się średnio podobają. Bardziej mi się podobała United Abominations.

the_Rock
Może tekst pisał Kirk z Robem :)
the_Rock
08.05.2014 20:10:22
O  IP: 89.229.216.182
xyz,
w pełni się zgadzam - przecież to samo napisałem :) Zespół osiągnął wiele, dojrzał, pewne tematy się wyczerpały, a to, co sobie wymyślili na DM wyszło całkiem przyjemnie.

Zgadzam się z przedmówcami, co tego, że zespół pochłonięty wakacjami i hobby powinien inspirować się jakimiś historiami np z literatury. Może akurat LULU ich tego nauczy :)

A co sądzisz o tekście Lords of Summer? Dla mnie jest strasznie słaby.

JG fajnie interpretuje teksty, może dojrzała jakąś głębie w tym kawałku.
NIKT
08.05.2014 20:05:48
O  IP: 81.190.111.32
a7xsz
RUDY niby robi dobrą muzykę ale albo postarzałem się albo jest ona nudna bo jakoś nie trafia do mnie ni cholery. A może to wina jego nawrócenia?:) Jajca będą jak się okaże że z METALLICĄ mam tak samo:))
a7xsz
08.05.2014 19:54:15
O  IP: 31.174.66.104
Mustaine ciągle cierpi że go wyrzucili z Metalliki i dlatego wydaje co 2 lata płyty.
Egon
08.05.2014 19:50:17
O  IP: 91.94.150.177
Cierpiący wyraz twarzy to ma też Nustaine i dzięki temu cierpieniu w rysach twarzy tworzy dobrą muzykę
Nikka
08.05.2014 19:33:00
O  IP: 83.29.99.190
Nasunęła mi się pod wpływem komentarzy refleksja, że człowiek cierpiący to człowiek twórczy. Mickiewicz cierpiąc z tęsknoty za ojczyzną napisał "Pana Tadeusza". Kochanowski - "Treny". Chopin - praktycznie cała jego twórczość to wyraz wielkiego cierpienia. Van Gogh pod wpływem odczuwanych emocji tworzył genialne obrazy. Takich przykładów jest całe mnóstwo, wybrałam te, które jako pierwsze mi się nasunęły. Panowie nie odczuwają już takich emocji jak kiedyś. Żyją sobie spokojnie, realizują pasje, spędzają czas z rodziną. Zabrakło tego, co kiedyś ich nakręcało do działania. Może będzie nowa płyta. Może w ogóle jej nie doczekamy. Można gdybać godzinami, co to będzie, jakie i kiedy. A znając życie panowie z Metalliki i tak nas zaskoczą. Czy pozytywnie czy negatywnie, czas pokaże.
NIKT
08.05.2014 18:49:20
O  IP: 81.190.111.32
Ja miałem być gwiazdą międzynarodową jak HET:P
xyz
08.05.2014 18:49:09
O  IP: 93.105.24.15
the_Rock

50 letni milioner:

- nie chce już nikomu nic udowadniać
- nie ma ochoty komuś wpierdolić
- może już tak nie cierpi jak kiedyś
- z problemami dzieciństwa już się rozliczył( ileż można o tym pisać)
- matce poświęcił piękną balladę

Teraz może więcej myśli o przemijaniu, widzi odchodzących kolegów z branży, i o tym chciał napisać. Nie uważam,żeby teksty Jamesa na DM były mniej osobiste, mniej mroczne i mniej dobre od poprzednich. Takie jest moje zdanie z którym nie musisz się zgadzać.

a7xsz
08.05.2014 18:46:44
O  IP: 31.174.66.104
NIKT
Ale nie jako muzyk. Np. chciałbym wygrać w Lotka :) Muzykiem sławnym i bogatym w naszym kraju zostać to szansa i tak mniejsza niż trafienie 6-tki :)
a7xsz
08.05.2014 18:44:44
O  IP: 31.174.66.104
Leper masz rację. Po co wymyślać niewiadomo co, jak można wspomóc się literaturą czy motywami? Ktoś miałbym im za złe? Ja napewno nie.
Taki Amorphis np. śpiewa o lokalnych legendach czy wykorzystuje motywy fińskiego poematu epickiego Kalevali.
NIKT
08.05.2014 18:40:54
O  IP: 81.190.111.32
a7xsz
(Ze łzami w oczach i zapchanym nosem) Ja kiedyś wierzyłem że będę obrzydliwie bogaty i sławny:)) No ale dałem za wygraną by inni mogli brylować na okładkach:)
a7xsz
08.05.2014 18:37:00
O  IP: 31.174.66.104
NIKT
Nie mów że nie będę. Nie odbieraj mi marzeń :) Chciałbym kiedyś mieć dużo kasy, nie musieć pracować i tylko realizować hobby :)
Leper_Messiah
08.05.2014 18:33:35
O  IP: 195.150.233.10
Wiecie, do napisania mrocznego tekstu nie trzeba mieć doła. Wystarczy posłużyć się literaturą - na czym jadą Iron Maiden, Black Sabbath czy inni wielcy? Poczytać crowleya, lovecrafta, poego czy goethego lub orwella (swoją drogą, dlaczego nikt nie zrobił wielkiego metalowego albumu inspirowanego Rokiem 1984? Toż to kopalnia mrocznych historii). Założyłbym się, że szczęki zbieralibyśmy z podłóg. Choćby taki All Nightmare Long jest mroczny i ciężki.
NIKT
08.05.2014 18:31:53
O  IP: 81.190.111.32
I nie pisz więcej: "Ja jak bym był na ich miejscu.." bo nigdy nie będziesz i nigdy się nie dowiesz jak byś się zachowywał. "Tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono"
NIKT
08.05.2014 18:30:02
O  IP: 81.190.111.32
a7xsz
A wiesz że są szczęśliwi ludzie na emeryturze którzy wciąż zajmują się swym hobby? Tyle że nie mają presji robienia czegoś czego nie muszą.
a7xsz
08.05.2014 18:26:29
O  IP: 31.174.66.104
Skoro facet jest szczęśliwy i po 50tce, do tego lubi niekończące się wakacje, to czemu nie zrobi sobie emerytury?
Moim zdaniem w jedną albo drugą stronę, bo to zapawa o groteskę :) W sensie istnieje zespół muzyczny, który muzyki nie tworzy i nie wydaje.

Proste, niech wydaja płyty i zespół istnieje, a jak nie chcą, nie mają weny, są szczęśliwi i bogaci to niech to zakończą i nic na siłę. Niech się wezmą na poważnie za swoje hobby i ok.

Ja jakbym był na ich miejscu - miał tyle kasy i do tego nie miał weny/nie chciałoby mi się/nie miał ochoty, to bym zakończył zespół i zaszył gdzieś na odludziu robiąc to co lubię, czyli horrory/film/samochody/surfing.
NIKT
08.05.2014 18:14:07
O  IP: 81.190.111.32
A jak zmusić szczęśliwego faceta po 50tce do zamartwiania się? Myślę że na siłę mógł by stworzyć coś mrocznego ale pewnie miał by przy tym kupę śmiechu:)
the_Rock
08.05.2014 17:24:18
O  IP: 157.25.5.67
xyz,
w to, że mistrz Hetfield pisze świetne riffy nawet na pikniku z córkami, nikt nie wątpi. To ze ich pisze mnóstwo tym bardziej nie (mityczne 800 riffów).

Chodzi o to, ze Jamesowi trudno napisać dobry, osobisty i mroczny tekst.

Na DM poruszył jedyne zmartwienie jakie może mieć 50 letni milioner: czyli przemijanie i to, jak wielu ludzi z branzy już nie ma, jak wielu z nich zginęło na własne życzenie (śmierć odpycha i przyciąga niczym magnes).

Teraz, na etapie chodzenia w japonkach po sklepach Armani, i niekończących się wakacjach wydusił z siebie jeden z najsłabszych tekstów ever: ten o panach słońca.




WRU
08.05.2014 17:02:14
O  IP: 95.49.13.11
Najlepiej niech James i Lars odkopią jakieś odrzuty z Ride, Mastera, Justice i Blacka.
xyz
08.05.2014 14:16:36
O  IP: 93.105.24.15
W książce Micka Walla James zapytany o kreatywność (gdy jest szczęśliwy i ma wszystko) mówi: "Stajesz się szczęśliwy i nagle przestajesz pisać... Zaśmiał się. "Myślę, że każda osoba, która przechodzi przez to, co ja przeszedłem, bardzo się o to martwi: w sumie stąd wywodzi się moja kreatywność. Ale kreatywność przyjdzie stąd, skąd ma przyjść. Jest iskierką, która z kolei jest katalizatorem. Wszystko może być przetrawione i wyplute, tak jak to robimy w Metallice. Kiedy jestem szczęśliwy, wymyślam najcięższy riff, jak to tylko możliwe. Kiedy czuję, że jestem w dobrym miejscu, podnoszę gitarę i wymyślam najszybszy riff, jaki kiedykolwiek zrobiłem. Mogę więc powiedzieć, że to działa raczej w drugą stronę. Bycie szczęśliwym nie jest przecenione. Ale również, nie ważne co by się stało, zawsze będę miał problemy z gniewem. Teraz mam narzędzia, żeby sobie z nim radzić. Widzę jak chwila przemija w następną chwilę i nie biorę tego tak do siebie. Życie po czterdziestce to dla mnie do tej pory najlepszy etap i zaskakujące jest to, że od tego momentu wszystko może być jeszcze lepsze. Nie wiem czy jeszcze jest jakiś, ale wydaje mi się, że zawsze jest do odkrycia kolejny, fajny kawałek układanki. Nie zacznę teraz pisać o zbieraniu kwiatków. Po prostu nie..."

Uff...możecie się z nim zgodzić lub nie ;)

Piotr_B
08.05.2014 13:37:38
O  IP: 194.74.22.75
Doskonale to ująłeś the_Rock - tak własnie jest.
the_Rock
08.05.2014 13:34:47
O  IP: 157.25.5.66
Teraz nikt nikomu nie chce wpierdzielić (Seek and Destroy ), ani udowodnić (Whiplash). Nikt nie cierpi (Bleeding me), nikt nie ma problemów z dzieciństwem (God that Failed, leper messiah), ani ze śmiercią matki.

Dragi tez są im obce (MoP).

Teraz "panowie lata niosą słońce"..


:)

Piotr_B
08.05.2014 13:29:04
O  IP: 194.74.22.75
a7xsz - a to już jest tak jak piszesz osobna dyskusja

Wena i potrzeba pisania bierze się ze złych doświadczeń, rozczarowań, zawodów, niezadowolenia i ogólnie braku czegoś...

Odpowiedz jest prosta - oni maja wszystko i nie maja sie przeciw czemu buntować!

1. Polityka - nawet jesli sie z nia nie zgadzaja to maja tyle kasy, ze problemy zwykłych ludzi ich nie dotyczą
2. Rodziny - wszyscy je mają - gromadka zdrowych dzieci i wielkiie chaty - czego chcieć wiecej?
3. Widzieli już chyba każdy najmniejszy zakatek swiata, byli dosłownie wszędzie, mogą spać na kasie i nic nie robić do konca życia, a dzieci ich dzieci bedą żyły jak paczki w masle

Powyzsze punkty to raczej niekorzystne okolicznosci do tworzenia jakiejkolwiek muzyki (metalu zwłaszcza), wiec tekstowo nie ma co liczyć na cokolwiek choćby w pobliżu Load/Reload....

Tak to juz jest - masz wszystko czego tylko chcesz, nie ma negatywnych emocji a miooze i nie ma zadnych, bo spisz na kasie i stajesz sie obojetny (moze nie tak doosłownie ale wiecie o cochodzi).
a7xsz
08.05.2014 12:49:22
O  IP: 5.173.19.17
A może to wszystko co się dzieje, to po prostu brak weny u Jamesa?
Bo teksty, pomysły, riffy to ON (jak zawsze) i to na nim się opierało zawsze wszystko. Widać na SKOM jak nie miał weny i go to denerwowało lekko mówiąc, szczególnie jak inni wokół mieli pomysły.

Temat na zupełnie inną rozmową to James i jego przemiana po odwyku. To miało wpływ na jego twórczość? Może już nie potrafi znaleźć w sobie takiej motywacji, ciemnej strony? Zawsze wyrażał się w tekstach i muzyce, a dziś? Skoro się "nawrócił", pogodził, pozbył wszystkiego złego z siebie to co zostało? Nie zrozumcie mnie źle, James na zawsze pozostanie mistrzem riffów, ale to negatywne emocje pchały go i jego twórczość do przodu. Całe lata 80-te, a Loady? Loady to samo, ile tam jest osobistych tekstów? Nawet w No Leaf Clover dostrzegam jakąś głebię w tekstach.
a7xsz
08.05.2014 12:32:36
O  IP: 5.173.19.17
Kiedyś James i Lars poświęcali swój cenny wolny czas na siedzenie we własnych studiach osobno i razem, robiąc szkielety kawałków (nawet z tekstem).

Wejście do studia to była praktycznie formalność, czyli nagranie utworów, dodanie solówek, ewentualne drobne korekty plus stworzenie finalnych tekstów i wybranie brzmienia.

Dziś swój wolny czas poświęcają na hobby, a nagrywanie to jest spotkanie się we czwórkę i przeglądanie riffów z okresu kilku lat i wybieranie który jest fajniejszy od tego drugiego.

Tworzenie jest z doskoku i nieprzemyślane. Nie chcę by Kirk wymyślał teksty, czy żeby w ogóle tak kawałki by robione, tylko żeby teksty i w ogóle pomysł był wpierw w głowie Jamesa.

Dlatego tak bardzo KOCHAM LOADY!! Dziś mam dzień słuchania Loadów, cudowna rzecz. Delektuję się nieziemsko :)
Mitch
08.05.2014 12:12:41
O  IP: 37.128.75.159
Dokładnie Piotr_B

A w dodatku, jeśli dalej będą cały materiał układać wspólnie, to jeszcze dłużej sobie poczekamy. Takiego czegoś nie było przy tworzeniu pierwszych płyt, każdy przychodził ze swoimi pomysłami, Lars coś burczał pod nosem, James zamieniał to na riffy, inspirowali się czasem czyjąś twórczością czy muzyką klasyczną. Może i teraz nie biorą riffów z księżyca, ale wydaje mi się, że nie mają teraz takiego oparcia twórczego jakie mieli kiedyś. Nie mniej jednak z tego co wiem, nawet nie muszą tworzyć nic nowego, mogą się posiłkować niepublikowanym materiałem, którego maja raczej całkiem sporo i to nie tylko z presidio, ale i z wcześniejszego okresu maja dużo rzeczy.

Kriss43, a więc ciśnienie rośnie, co ? Wolę poczekać, co ma być to będzie i nie chwalić dnia przed zachodem słońca. ;)

Może nawet nie z czystymi umysłami, a żeby każdy przyniósł do studia garść swoich pomysłów na kawałki, jak to dawniej bywało, bo z takiego kółka różańcowego wyszło nam St. anger przecież, no dobra DM też, ale przede wszystkim ST ANGER. To, że robią to co uważają za słuszne, albo raczej ich managment wiemy od dawna. Lars w swoich konsekwentnych wypowiedziach już chyba przebija nawet Newsteda zdaje się. ^^
Kriss43
08.05.2014 12:03:53
O  IP: 83.27.106.23
Zgadzam się z Piotrem_B i też kiedyś o tym wspominałem, że te 800 400 riffów powinni wyrzucić i zapomnieć o nich. Co najwyżej mogliby - ale to w wolnej chwili, nagrać je i wydać jako zbiór sampli dla lubiących zabawę w mixowanie muzyki.
...A oni... powinni z czystymi umysłami wejść do studia (tylko we czwórkę, bez żadnych technicznych, dźwiękowców itd.) i zacząć proces twórczy od samego początku, a następnie wydać płytę, która wszystkim równo skopie tyłki.
Ale to tylko moje nic nie znaczące oczekiwania. Prawda jest taka, że oni i tak zrobią to, co będą uważali za słuszne. My możemy co najwyżej czekać na następną wiarygodną wiadomość od Larsa, że już wkrótce zaczną nagrywać tylko jeszcze jeden... może dwa razy escape from studio i... Wielu jeszcze znienawidzi Metallike, zanim coś wydadzą, tylko czy to coś zmieni? Na ich miejsce i tak wejdą nowi fani - następne pokolenie.
...Mam tylko nadzieję, że to długie oczekiwanie wynagrodzą nam świetnym albumem.
Piotr_B
08.05.2014 09:51:30
O  IP: 194.74.22.75
....A ja wam powiem, ze jako zatwardziały obronca również powoli tracę nadzieje na to , ze album wyjdzie wkrótce, a jesli już wyjdzie, to czy bedzie chociaż przecietny...

I nie jest to kwestia tego, zę im sie nie chce, czy też kwestia upływającego czasu. Problem moim zdaniem tkwi (jak już kiedyś wspomniałem) w kretyńskim sposobie pisania materiału i potem łaczenia riffu z grudnia 2011 z riffem z maja 2014. Tu i tylko tu jest problem, bo przebrnać przez to wszyzstko to nielada sztuka. Zresztą jak ktoś komponuje to wie, ze czasem motyw , który podoba sie w momencie jego wymyślenia - za pół roku moze okazać się że nie ma sie go nawet ochoty grać. I jak tu posklejać te puzzle (puzzle riffów to jedno , ale puzzle różnych emocji w różnym okresie to drugie)...

Pomine liczne cyrkowe side projekty, głupie miny , farbowane włoski , sztuczne zeby, buty skarpetki i gacie, bo choc to irytujace to maja prawo to robić...ale moim zdaniem Metallice zabił Pro tools i zmiana sposobu podejscia do komponowania od czasów St Anger - ehh gdzie ta spójność i brzmienie jak w chocby w moim kochany No Leaf Clover...

Możnaby gadać i gadać ale poki zamiast komponować układa sie komputerowe puzzle to i bedzie to czasochłonne , a i efekt będzie jaki bedzie.
a7xsz
08.05.2014 09:46:17
O  IP: 5.173.19.17
Poza tym, spójrzcie sobie tak na Megadeth. Jak wychodzi album, to nie porównuje się go do Rust in Peace i nie jest wielka niewiadoma. Będzie to kolejny solidny metalowy album, kwestia tylko czy bardziej czy mniej zajebisty, porywający i przebojowy.

W przypadku Mety album to jakieś święto, jak mówiłem brzemię, ciężar i od razu porównania od MOP (najlepszy) i BA (najbardziej popularny). Poza tym trzy ostatni albumy Mety to Reload, STA i DM. Zgrzewkę piwa temu kto odgadnie co to będzie za płyta. Jakie utwory będą, jak długie, z jakim brzmieniem itd. W ogóle w jakim stylu.
Ulfield
08.05.2014 09:32:05
O  IP: 89.229.1.78
JamesGirl, panowie przez tyle lat działalności zdążyli przywyknąć do negatywnych opinii zdeklarowanych fanów, więc nie ma co ich żałować :D Poza tym, to nie ich problem, tylko zdeklarowanych fanów.
a7xsz
08.05.2014 09:26:28
O  IP: 5.173.19.17
Jakby studyjny album studyjny ukazał się w 2011 roku, a teraz robiliby kolejny, to wydaje mi się że nie byłoby narzekania.
Skoro zespół jest w świetnej formie, a członkowie w uzdrowionych relacjach, do tego są twórczy, to czemu nie pójść za ciosem? Tak jak mówię, potrzebny był album który by poszedł za ciosem, zdefiniował ich. Czy DM 2, czy może nowe rejony.

Narzekanie jest na poboczne projekty, które robione są ZAMIAST muzyki. Gdyby były robione obok, lub przy jednoczesnym częstym wydawaniu płyt, to uwierz mi że narzekania by nie było.

Ponadto zgadzam się z the_Rock że zespół sam się zgodził na hejty, skoro ścięli włosy, malowali się, zakładali kapelusz kowbojski do piosenki country, farbowali włosy, wydali kontrowersyjnie przydługą płytę STA i kontrowersyjnie brzmiącą płytę DM, zamiast robić nowy album robili 2 lata film 3D.
Naprawdę nie spodziewali się hejtów? :)
the_Rock
08.05.2014 09:25:27
O  IP: 157.25.5.67
To znowu ja:) tak sobie tu odświeżam kolaboracje Kirka. Wszystkie są świetne:

https://www.youtube.com/watch?v=ofamFBk92Pk ( Orbital)
https://www.youtube.com/watch?v=U2NReOzdNLk ( Santana)
https://www.youtube.com/watch?v=c-pt9zLtiA8 ( K'naan)

Zawsze marzyłem o solowej płycie Hammeta, a tu dupa...


Pokaż podgląd
the_Rock
08.05.2014 08:51:00
O  IP: 157.25.5.67
Pocieszający jest fakt, że być może ten cover Kirka i akustyczne popisy Jamesa to są jednak zajęcia muzyczne i powstałe nagrania dadzą się posłuchać i trafią na nasze playlisty.

Kirka chyba ostatnią kolaboracje nagrał z K'naan (If Rap Gets Jealous) w bodajże 2008, a James z resztą chłopaków nagrywali akustyczne kawałki w 2007 w Bridge School.

Szmat czasu. Zatwardziali obrońcy i tak nigdy nie przyznają, że muzyczna płodność tego zespołu woła o pomstę.
the_Rock
08.05.2014 08:41:47
O  IP: 157.25.5.67
Oczywiście, że byłoby mniej narzekań, gdyby płyty powstawały częściej. Najwięcej hejtu obecnie spływa spływa właśnie za te wszystkie głupoty które robi zespół przy ciągłych niespełnionych obietnicach, że jednak płyta za chwilę powstanie (od 2011).

I oczywiste, że z każdą płytą pojawi się trochę "narzekań", choć stwierdzenie, że album jest paskudnie zmiksowany lub utwory są za długie to są akurat opinie, do których każdy ma prawo.

Czy inne zespoły nie mają tylu negatywnie nastawionych fanów?
Nie zaglądam do żadnego innego fanklubu, więc na to nie odpowiem. Wiem tylko, że w pewnym sensie Metallica sama zgodziła się na hejty zmieniając styl muzyczny (fanów trashu nie zadowolił BA i Loady) oraz łamiąc pewne niepisane zasady co do nagrywania albumów (perkusja musi brzmieć normalnie, a nie jak pokrywki od rondli, album musi być zmiksowany pozostawiając przestrzeń, a nie pogłośniony do granicy pierdzenia, dziadek na wokalu powinien trzymać tempo i tonację).

Powiedziałbym, że Metallica może pochwalić się czymś czego właśnie nie mają inne kapele: fanami, którzy kupują wszystko jak leci, a do każdej wtopy dopisują filozofię (jak choćby wspomniany wokal Lou Reeda - dla mnie ten brudny wokal nie był celowy - Lou na wszystkich ostatnich płytach i koncertach tak nierówno jęczy).


JamesGirl
08.05.2014 08:12:14
O  IP: 194.165.48.90
"Zgodzę się, że gdybyśmy mieli więcej muzyki, to mniej byśmy psioczyli..."

Hmmm... pozwolę sobie się nie zgodzić z tym zdaniem. Jakby
wydawali częściej płyty, to wcale nie byłoby mniej narzekań. Ci, co teraz narzekają na brak nowej muzyki narzekaliby, że muzyka nie taka jakiej by chcieli,... że za bardzo podobna do pierwszych albumów lub za mało podobna... itp., itd..

Biedna Meta! Chyba żaden inny zespół nie ma tylu negatywnie nastawionych do siebie zdeklarowanych fanów.
Mitch
07.05.2014 22:54:43
O  IP: 37.128.75.159
Egon czyń swą powinność, naucz Kirka robić rogi.
A tak w ogóle niech nawet porozumiewa się z Robem na migi, a niech pieprzy solówki ile wlezie, na przekór fanom, już widzę ten jad lejący się strumieniami pod jego adresem.

Lepper

kto tam wie co będzie w tym boxie - sugerowana zawartość jest w którymś komencie w temacie o boxie. W sumie śmiałbym się gdyby to rzeczywiście były zestawy szklanek. ^^

Chłopaki robią po prostu to na co mają ochotę, chyba każdy zespól ma jakieś swoje side projecty, tylko nie wszystkie o nich rozpowiadają wszem i wobec. Miałem pewne obawy co do tworyenia albumu, jak zaczęli pracę nad filmem i że mogli by pójść w tym kierunku jeszcze bardziej. Reszta, jak autor mówi to same drobnostki, które nie są zbyt absorbujące. Gdyby nie było o nich newsów tutaj, zapewne niewielu by o nich wiedziało, przez co krytyka byłaby prawdopodobnie mniejsza niż teraz.
Egon
07.05.2014 22:11:01
O  IP: 164.126.198.99
Kirk jednak nie nauczył się robić rogów. Znak telefonu (wiem znak pływaków itp itp)wygląda komicznie i groteskowo. Niech Kirk zacznie ćwiczyć stare partie bo na razie mu to nie wychodzi...
1 2
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak