Metallica po raz kolejny udowodniła, że jeśli coś robi to do końca. Pisaliśmy o tym, że organizator petycji, w sprawie ściągnięcia Metalliki przy okazji koncertów w Australii i Nowej Zelandii również do Christchurch na South Island, nie zdążył kupić biletów. Przypomnijmy, że, jak podaje
Stuff.co.nz, udało mu się zebrać 11,285 podpisów w tej sprawie zaledwie w jeden dzień!
W ubiegłą sobotę odebrał on telefon od managementu zespołu, firmy QPrime, który zaoferował mu dwa gratisowe bilety na jeden z koncertów właśnie w Christchurch oraz spotkanie z zespołem. Jak relacjonuje sam zainteresowany,
Jamie Woods, szczęka mu opadła, gdy o tym usłyszał, a początkowo myślał, że kobieta po drugiej stronie telefonu żartuje sobie z niego:
"Tym razem nie płakałem, ale zamarłem. Powiedziałem do niej:
'To nie jest miłe, nie możesz robić nikomu czegoś takiego, to cholernie okrutne'. [Gdy zdałem sobie sprawę, że to nie kawał] ludzie zaczęli pytać mnie, dlaczego tańczę jak klaun. To wiele dla mnie znaczy [bo to może być ich ostatnia trasa do Nowej Zelandii]."
Stuff.co.nz opisał dziś "drugą" naturę Jamiego Woodsa - jako gracz rugby został on zawieszony na dwa lata za udział w bójce w czasie meczu pomiędzy zespołami Harlequins Christchurch i Waitohi Blenheim, również w ubiegłą sobotę. Zakaz dotyczy zarówno gry, jak i obserwowania meczy w Blenheim - Jamie, który jest zawodnikiem Harlequins w ostatnią sobotę nie grał, obserwował jedynie mecz z trybun. W pewnym momencie przeskoczył on barierki i wdał się w bójkę z zawodnikami przeciwnej drużyny... ostatecznie skończyło się nie na aresztowaniu, a na wyprowadzeniu go poza stadion oraz wspomnianych zawieszeniach.
ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet