W ostatnich tygodniach, po ogłoszeniu występu Metalliki na Glastonbury 2014, bardzo na czasie jest wyrażenie swojego zdania na temat ich koncertu na tym festiwalu w roli głównej gwiazdy. Wypowiadają się zarówno ci mniej znani, jak i bardzo popularni artyści i zdania są podzielone. Rzadko który koncert chłopaków wzbudza tyle kontrowersji, ale co by nie mówić, oznacza to, że Metallica liczy się na scenie, a idąc tropem, nieważne jak o nas mówią, byle mówili, cel został osiągnięty. Na blabbermouth.net można przeczytać, co na ten temat ma do powiedzenia Lars.



W poprzednim tygodniu można było zapoznać się ze zdaniem członków szkockiej grupy post-rockowej, Mogwai, uważanych za ikony, którzy stwierdzili, że Metallica to gówno, a Barry Burns dodał na temat Larsa: „Nie mogę się doczekać, kiedy ten koleś znów zacznie grać na perkusji – niewiarygodnie kiepsko.”

Lars nie byłby sobą, gdyby nie udzielił riposty: „Glastonbury jest jak Święty Graal w Anglii i odnosimy się do tego z szacunkiem. Lecz jeśli ktoś mówi o jakichś petycjach czy czymś takim, to robi się to po prostu śmieszne.
Jesteśmy dość gruboskórni. Oczywiście, jeśli Mick Jagger (the Rolling Stones) ma coś do powiedzenia na ten temat albo Alex Turner (Arctic Monkeys) czy ci mili kolesie z Kasabian, to świetnie. Ale jeżeli są to jacyś goście z jakiegoś tam zespołu to... Moja reakcja na to jest: Co? A kim Wy jesteście?”

Podczas wywiadu w BBC Radio 1, Ulrich wypowiedział się na temat krytyki, którą zespół otrzymuje przed występem na festiwalu. „Fakt, że każdy ma swoje zdanie, traktuję jak coś dobrego, ponieważ oznacza to, że ludzi nadal to obchodzi i wciąż są zainteresowani, a my nadal jesteśmy jedną nogą w tym wszystkim. To pocieszające, że po 33 latach kariery wciąż jesteśmy w stanie trochę namieszać.”

„Zamierzamy się pokazać i dobrze się bawić, ale całe to zamieszanie jest interesujące.”

Metallica będzie pierwszym zespołem metalowym, który wystąpił jako headliner, w czasie 44-letniej historii festiwalu.

DanielZywy

overkill.pl