Czas na mały, humorystyczny przerywnik z Metalliką w tle, w wykonaniu znanego skądinąd Jima Bruera (wywiady, absolutnie nieszablonowe i zwariowane, jego autorstwa publikowaliśmy w zeszłym roku). Po kilku latach ciszy w temacie Metalliki z przymrużeniem oka (słynne Metallicops, Metallica milionerzy etc.) ofiarą przezabawnej parodii padł nie kto inny a Lars Ulrich. Komentarz jest zbędny...








(...) Mam dzieciaki, tak.. jestem ojcem. Ludzie pytają mnie, co jest najtrudniejsze w wychowywaniu dzieci? Może tu nie chodzi o bycie rodzicem, ale szczerze mówiąc problemem jest muzyka. Cała moja muzyka... zniknęła. Jestem metalowcem z lat 80! Fanem Metalliki.. YEAH (improwizacja Master of Puppets i Sad But True) (...) Prowadzę jednak misję, chcę przekazać ludziom, że jest miejsce na metal w wychowywaniu dzieci. Jest hip hop dla dzieci, jest klasyka dla dzieci.. nie mówcie mi, że z takimi zespołami jak Metallica nie możemy trafić do dzieci. Oni też mają dzieci. Patrzcie na Larsa (tu zaczyna się parodia Larsa). "Ok, chciałem wam powiedzieć, mam dzieciaki, one chcą poszaleć, a siostry zawsze im przeszkadzają, wchodząc do pokoi. Trzeba im to umożliwić, od razu mam ochotę zawołać Jamesa, musimy je ZMETALIZOWAĆ, dzieciaki po prostu oszaleją. Będą się od siebie odbijać w pokoju. (...)