Login:
Hasło:
Rejestracja Przypomnienie hasła
27.04 |
PVRIS, Warszawa |
08.05 |
The Kills, Warszawa |
11.06 |
Tool, Kraków |
21.07 |
Lenny Kravitz, Kraków, Łódź |
13.10 |
Duff McKagan, Warszawa |
14.08 |
Dead Poet Society, Warszawa |
13.08 |
grandson, Kraków |
08.08 |
Motionless in White, Kraków |
09.07 |
Palaye Royale, Warszawa |
02.07 |
Thievery Corporation, Warszawa, Kraków |
26.06 |
Boston Manor, Warszawa |
26.06 |
Atreyu, Warszawa |
12.06 |
Underoath, Warszawa |
20.04 |
Armia, Kraków, Zabrze |
20.04 |
Cassyette, Warszawa |
10.04 |
Fast Animals and Slow Kids, W-wa |
06.04 |
King Nun, Warszawa |
30.03 |
Judas Priest, Saxon, Kraków |
27.03 |
Tom Odell, Warszawa |
26.03 |
Mother Mother, Warszawa |
O teledysku do ManUNkind.
dodane 22.11.2016 11:42:13 przez: Kubus-87wyświetleń: 4647
Jak dowiadujemy się ze strony antyradio.pl "Teledysk do utworu „ManUNkind” okazał się nie tylko częścią kampanii promocyjnej 10. studyjnej płyty zespołu. To także pierwsza przymiarka do filmu „Lords of Chaos" "... Jonas Åkerlund wyreżyseruje film o blackmetalowych zbrodniach. Całość ma się koncentrować wokół najgłośniejszego morderstwa w dziejach black metalu - tego dokonanego przez Varga Vikernesa na Euronymousie z Mayhem."
"Åkerlund to szwedzki reżyser zajmujący się również tworzeniem teledysków. Ma na koncie współpracę z The Prodigy, The Rolling Stones, Madonną, Britney Spears, Maroon 5, ale też Metallicą. Dla grupy z San Francisco stworzył obrazki do „Turn The Page” i „Whiskey In The Jar”, a ostatnio do pochodzącego z krążka „Hardwired... To Self-Destruct” utworu „ManUNkind”. W klipie przenosimy się na blackmetalowy koncert wypełniony cięciem ciała i oblewaniem się krwią. "
"Tematyka się zgadza, podobnie jak nazwisko reżysera. To jednak chyba zbyt mało, aby sądzić, że to zapowiedź filmu „Lords of Chaos”. Ale jeżeli dodamy do tego, że możemy tam zobaczyć aktorów, którzy mają pojawić się w pełnometrażowym dziele, to chyba coś jest na rzeczy"...
Więc wiemy już coś więcej na temat przedziwnego teledysku do "ManUNkind"
źródło : antyradio.pl
zdjęcie : kadr z wideo "ManUNkind"
Waszym zdaniem
komentarzy: 9
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Ja też jestem katolikiem i nie widzę nic złego w tych teledyskach. Tym bardziej, że ManUnkind to raczej jak parodia satanizmu, a Murder One po prostu pokzauje Lemmy'ego takim, jakim był, z całą symboliką, więc nie wiem w czym problem.
|
IMO ten teledysk to badziewie.
Mam awersję do satanizmu. Do tej pory panowie wystrzegali się takich tematów (poza MerycfulFate medeley")
Porażka.
Innym durnym motywem jest clip do "Murder one" z faszyzującym Lemmym bombardującym kościoły
Wszyscy mają fioła aby nie urazić homoseksualistów czy "uchodźców" a w katolików walą jak do kaczek. Ech...
Może to wynika z tego że panowie są ateistami i brak im w tej kwestii wrażliwości
Co do samej płyty - pozytywne zaskoczenie. Znowu jest świeżość i soczystość.
Hammett nie przynudza jak Dżon Srajtani tylko gra solówki jak na Lulu ;)
|
|
@outlaw Liczba wyświetleń to dlatego, że premiera teledysku odbyła się za pośrednictwem Rolling Stone.
|
Pewnie nikt nie zwrócił uwagi, ale z teledysków nowego albumu (poza 3 wypuszczonymi wcześniej) chyba najwięcej wyświetleń ma Confusion. Czytałem niektóre komentarze i są tam wyznania byłych żołnierzy, do których ten utwór i to,co James w nim opisuje, przemawia. Tematem zespół stresu pourazowego.
|
Bez tego clipu ta płyta byłaby o wiele słabsza : D
|
I ten wokal z "zagryzionym zębem" gdy James śpiewa tytułowe słowa...
|
Za każdym razem, od pierwszego podejścia, gdy słucham tego albumu mam to samo odczucie, że to jest jeden z najmocniejszych punktów tej płyty.
Potrzeba odrzucić schematy. Oni je odrzucili i słuchacz też powinien. W końcu, po wielu latach, nagrali ponownie coś tak bezpretensjonalnego, z jajem, swobodnego i na luzie, wymykającego się kanonom i oczekiwaniom fanów, jak widać. Brakowało mi tego od czasów Ronnie, Poor twisted me, Wasting My Hate czy Whiskey in the jar. A uważam, że to jest część Metalliki również. Nie musi wszystko mieć ambicji do bycia poważnym, monumentalnym utworem - i to jest sukces tego kawałka.
Ta postmodernistyczna estetyka to znak czasów. Muzyka razem z teledyskiem trąci Tarantino, dystansem i parodią w stosunku do tradycyjnych norm, także muzycznych i wszystkimi groteskowymi pastiszami tragizmu z komizmem i parodią. Naprawdę jest w tym kawałku coś przekornie młodzieńczego, o co bym już nie podejrzewał naszych dziadków.
|
Też nie miałem pojęcia, jak odbierać ten teledysk. Jak promowanie, czy parodię "Mayhem". Wygląda na to, że jest to część "promocji" nowego filmu.
|
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
|