Trzech kolesi w pubie pije piwo. Jeden z nich mówi:
-ja mam chyba najmniejszą głowę na świecie..
-ja mam najmniejsze dłonie -mówi drugi
-a ja mam najmniejszy talent muzyczny! - mówi trzeci
Uznali więc, że może warto skonfrontować to z księga rekordów Guinnessa.
Umówili się na spotkanie z przedstawicielem komisji Guinnessa z nadzieja na zatwierdzenie rekordu.
nadchodzi wielki dzień, wszyscy wchodzą do biura.
Po paru minutach, pierwszy wybiega uradowany: "Jupi! Pobiłem rekord Guinnessa! Mam najmniejszą głowę!"
Po chwili wybiega drugi: "wow! jestem w księdze Guinnessa! Mam najmniejsze dłonie!!!"
Po chwili, ze spuszczoną głowa wychodzi trzeci. Patrzy na pozostałych i pyta "Kto k...a jest Lars Ulrich???"
|
Metallina
Podchodzi prostytutka do Jamesa i proponuje usługę a James na to: You Ain'T My Bitch.
Super Sahara!
-Quo Vadis Jamsie?
-Wherever I May Roam :D
|
Matka: Jak długo mam czytać dziecku do snu Twoje teksty?
Lekarz James: Until It Sleeps.
Sahara ! :)
Nie powiedziałabym, że Ich występ z Langiem był jakąś pomyłką, klapą czy kompromitacją. Myślę, że po prostu do siebie nie pasują, jak rzekł już Adamas. Lang ma taki styl a nie inny, jest bardzo dobrym pianistą, ale wydaje mi się, że miał z tego występu więcej zwyczajnej radości niż faktycznie pragnął wzbogacić One. Zresztą myślę, że tu nie ma czego wzbogacać, to tak kompletny utwór, że trudno cokolwiek z nim zrobić by był jeszcze lepszy. Może wybór innego numeru okazałby się trafniejszy. A może wcale nie było takiego zamiaru jakiejś zmiany i tak sobie zagrali, bo zagrali. So What? :) A wokal zdecydowanie na plus.
|
The Rock
James został lekarzem i pacjent prosi go o diagnozę stanu zdrowia a James na to: Creeping Death.
|
|
Tak! Najlepszy moment, wygrywa z momentem, kiedy James mówi, że to mu przypomina czasy Kill'em All,
Lars kiwa głową, Kirk się uśmiecha, a Rob rozgląda sie zdezorientowany.....
|
Wesela,
Grali wtedy Cyanide :D
|
... Mnie natomiast rozwalił moment, kiedy grają chyba Battery, i pokazują ujęcie Tripa ze środka sklepu z ciuchami, przez moment leci taka sielankowa muzyczka....
|
Adamas,
a kawał o Hetfieldzie znasz/pamiętasz?
J.Hetfield zjada kolację w restauracji i prosi kelnera o rachunek dodając, że zapłaci kartą.
K: Visa or Master?
JH: MASTER!!! MASTER !!!
...wiem, straszny suchar...
|
|
pancakes
Nie mógł byś się tym wszystkim pożalić mamusi?
|
"S&M traktowany jako mityczny twór". To znaczy wśród komentatorów na Overkillu traktowane to dzieło jest mitycznie? Takie drobne sprostowanie.
|
Co budzi we mnie największy podziw w filmie to praca kamery, współpraca między dźwiękiem a obrazem. Jest kilka momentów, które zapadły mi w pamięć jak choćby ten w One na początku jak statyczna kamera pokazuje Jamesa, od tyłu zasiada Lars i nadchodzi Rob. Podobnie jest motyw w NEM jak James i Kirk stają obok siebie a następnie rozchodzą razem z partiami gitar. No i podczas AJFY jak robotnicy machają do siebie aby postawić Doris w rytm kawałka i James im też w tym pomaga.
W 1999 roku S&M budził bardzo różne emocje a teraz jest traktowany jako mityczny twór. Za dekadę pewnie podobnie będzie z TTN.
|
koynrad
To chyba raczej jakiś fake.
|
|
Ostatnio częściej niż przedostatnio i wcześniej zarzucam koncerty (a to z Polo - Coctą na Grenlandii czy gdzieś tam a to S&M czy jakieś stadionówki )....znakiem tego zaczyna mi się cknić....więc żebym nie popadł w melancholię zupełnie powiem w skrócie: dawać nowy album !!!
:)))))))
|
Kiedy czytam biadolenie że ktoś się odważył w kinie włączyć światło albo że ludzie wychodzili z kina to padam ze śmiechu.
Na zaślepiony fanatyzm niestety nie ma rady.
"włączyli światło" - ha ha ha ha ha
|
Zacząłem słodzić Larsowi, bo jemu akurat się należy.
Co do filmu nie słodzę, tylko stwierdzam fakt. Występ zespołu na najwyższym poziomie, a realizacja (szczególnie dźwięk) jest zajebista. Natomiast co do fabuły, to już w samym fragmencie który widziałem ('One') jest ona lepsza niż w większości polskich komedii z ostatnich lat.
|
Martin'76
Przyznanie się do błędu nie jest słabizną, a wręcz odwrotnie – jest to przejaw odwagi. Chłopak przemyślał swoje dotychczasowe zachowanie, przeprosił wszystkich i postanowił nie wyładowywać już swojej życiowej frustracji na Metallice. Zobaczymy, czy wytrwa w tym, a tymczasem bądź tak uprzejmy i nie podpuszczaj go.
Co do dźwięku na MTTN, to jest on po prostu świetny, a film warto obejrzeć, chociażby z ciekawości, więc jakie tam znowu słodzenie? Bez przesady.
|
dave123 28.01.2014 18:22:05
NIKT też się zdziwiłem słabą głośnością filmu bo pamiętam jak kiedyś w Multikinie w Wawie wyświetlano koncert The Prodigy to naprawdę dzwięk wciskal w fotel. nie spodziewałem się, że może być tak głośno, więc myślałem, k... to co dopiero na Metallice? a tu głośnośc jak an zwykłym filmie...
|
jak było w kinie to tak wyszło że być nie mogłam, no to trudno przebolałam ten fakt, myślę będzie DVD to oglądnę. No i masz.....
|
_Just-Me
Strasznie niejasno tłumaczysz stary:) Przyznam się że mieszkam nad zatoką więc chyba poszukam;) Sklep nie ucieknie. Z resztą sprawa musi nabrać mocy urzędowej i odczekać swoje:))
|
_Just-Me 28.01.2014 16:10:02
Nie chcę tu promować piractwa, ale przecież NIKT nie musi mnie słuchać, a jest taka pewna zatoka w internecie gdzie od kilkunastu dni można sobie... ekhm.. wypożyczyć tenże film na Blu-Ray. Oczywiście jeśli się spodoba należy iść do sklepu i kupić go ;)
|
No niby dziś premiera ale jakoś nie mogę nic na stronie Empiku znaleźć. Tak więc chwilowo z bezpieczną dla ucha siłą głosu w mych domowych czeluściach królują dziś inne rzeczy: ot taki tam QUEEN z Wembley '86, wcześniej "ANTARKTICA",.. Jest co pooglądać zanim kupię film:)
|
Nooo jak chodzi o głośność to porażka. Sam w domu słucham koncertów 3x głośniej i z takim nastawieniem tam szedłem, że dźwięk rozłupie głowę, ale podejrzewam że pewnie mają w kinach jakieś wymogi, regulaminy itd jeżeli chodzi o ilość decybeli, więc można im wybaczyć :/
Teraz NIKT nie może przegapić zapuszczenia tego w domowych czeluściach z bezpieczną dla ucha siłą głosu...(czyli na full) ;)
|
@a7xsz
Żałuj żałuj, jest czego ;) W IMAX film robił ogromne wrażenie. Dźwięk zbliżony do rzeczywistego koncertu, wizualnie - 3d zazwyczaj nie trawię, ale głębia obrazu kiedy zespół gra na tle morza ludzi była świetna, do takich filmów technologia 3d pasuje idealnie, zwłaszcza na wielkim ekranie IMAX. Na komputerze to już zupełnie inna bajka, chociaż nadal wygląda to nieźle.
|
Martin'76 28.01.2014 14:49:26
do a7xsz
Skąd u Ciebie taka przemiana, teraz z kolei będziesz cukrował Metallikę i przyznawał się do błędu, łeeeee słabe to kolego!
|
Kubus-87
Ja z kina (w Gdyni) podczas ORION mam jeszcze fajniejsze wspomnienie bo kilka osób jednak chciało wyjść (to raczej przypadkowe osoby były) ale kiedy spostrzegły że reszta siedzi i ma raczej nietęgie miny wywołane zapaleniem światła zrezygnowały i usiadły z powrotem:))
Nie spotkałem osoby która była by zadowolona głośnością filmu i myślę że kina powinny wziąć sobie do serca pewne rzeczy. Trzeba by się wybrać do sklepu skoro szef wysłał na urlop zimowy:)
|
Mimo iż uważam ten film za ogólnie niepotrzebny, bo obejrzeniu i usłyszeniu tego fragmentu, uważam że poziom koncertu jest wysoki, brzmienie zajebiste i ogólnie fajnie się to ogląda.
Ta krótka historia filmowa w tym fragmencie mnie zaciekawiła i wstyd mi to przyznać, ale żałuję że przez swoje zacietrzewienie nie poszedłem na to do kina.
|
Pamiętam w kinie jak leciały końcowe napisy, zapalili na sali światła a w tle leciał "Orion" Z sali nie wyszła ani 1 osoba. Nikt nie wstał z fotela do ostatniego dźwięku. Niecodzienny widok....i niech ktos mi powie że fani Mety nie są wyjątkowi heh :)
|
_Just-Me 28.01.2014 14:04:30
Tak Messiah. Na Blu-Ray jest jakość zajebista. Powiedziałbym, że lepsza (obraz) niż w IMAX, a i dźwięk jest powalający tylko troszkę mniej mocy mam niż w kinie ;)
|
|
Jak na youtube to nawet dobra jakość, więc na DVD wyjdzie jeszcze lepiej - jak sądzicie?
|