W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Reminiscencje po Grammy Awards
dodane 29.01.2014 10:02:53 przez: DanielZywy
wyświetleń: 2699
Dziś trzy filmiki z wypowiedziami chłopaków z czerwonego dywanu na Grammy Awards. Może niektórzy z Was już je widzieli, ale tak dla przypomnienia i dla tych, którzy nie oglądali. Tłumaczenie chyba zbędne, w razie potrzeby dajcie znać :)












DanielZywy

overkill.pl

Waszym zdaniem
komentarzy: 16
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Jason Newsted
31.01.2014 17:46:18
O  IP: 185.12.21.22
Akurat "The Call of Ktulu" jest jednym z utworów z "S&M" co do których nie mam zastrzeżeń i wątpliwości. Pozostałę to "Until...", "Outlaw Torn", "Hero...", "No Leaf Clover", "-Human" i "Nothing...", choć w przypadku tego ostatniego poszedłbym jeszcze dalej i całkowicie zrezygnowałbym z perkusji. Reszta niestety mnie nie powala i słucham tego albumu wyrywkowo..

Yeah_
Widzisz, Tobie nie przeszkadza to że utwory Metalliki nie zostały przearanżowane na potrzeby koncertu z Symfonią, a ja uważam że to błąd. Dlaczego? Otóż nie wszystkie ciężkie metallikowe partie pasują do symfonicznego grania, nie wszystkie wpasowują się w to bez zgrzytu..przykładem jest choćby "Of Wolf and Man" - w wersji studyjnej jeden z moich ulubionych utworów Metalliki, symfonicznie nie podchodzi mi kompletnie. Tam w zasadzie nic do siebie nie pasuje, orkiestra przechodzi obok utworu. Podobnie jest z "One" i "For Whom...". Ale ok, szanuję Twoją opinię,Tobie się podoba, mi niekoniecznie i jest w porządku.

A propos ciężkich brzmień i orkiestrowych melodii - kto wybiera się w marcu do Kongresowej na Apocalyptikę & Avanti Orchestra?
JamesGirl
31.01.2014 10:58:01
O  IP: 194.165.48.90
A ja nie zapomnę nigdy reakcji mojej ciotki - melomanki i wielkiej fanki muzyki klasycznej - na The Call of Ktulu z S&M.
Kiedyś przyszła w odwiedziny do nas, a ja akurat słuchałam właśnie The Call of Ktulu z S&M. Powiedziała:
"Czego słuchasz? Fantastyczna muzyka! Kto jest kompozytorem? Podchodzi mi trochę Bachem, a momentami Wagnerem? I kto to wykonuje? Jakieś nietypowe instrumentarium jak na orkiestrę symfoniczną."

Jak ją uświadomiłam, że to Metallica (pierwszy raz o niej wtedy usłyszała) zespół grający metal, i że utwór ten skomponowali, gdy byli jeszcze smarkaczami, to nie mogła uwierzyć.

Nie została fanka Metalliki, ale... kupiła sobie S&M i polubiła nie tylko The Call of Ktulu...
A co najważniejsze zrewidowała swoje niepochlebne zdanie o muzyce metalowej.
Yeah_
30.01.2014 19:42:06
O  IP: 91.227.77.225
Wizja i pomysł były. Bez wizji nie narodziłby się pomysł wspólnej gry Metalliki z pianistą, natomiast bez pomysłu efekt tego odważnego połączenia nie ujrzałby światła dziennego. Zatem wizja i pomysł jak najbardziej były, jednak ich wynik nie wszystkich zachwyca, choć znaleźli się i tacy, którym to wykonanie przypadło do gustu. Lang Lang wykazał się tu oryginalnością, która może się podobać lub nie.

Co do S&M, to efekt wspólnej gry Metalliki z orkiestrą pod batutą Kamena dla jednych jest znakomity, dla innych nie. Nie ma tu jednej "najprawdziwszej prawdy", ani żadnego "bądźmy uczciwi".

S&M uważam za prawdziwy majstersztyk. Maestro dowiódł, że rzeczywiście jest fanem ciężkich brzmień, że czuje te klimaty i potrafi odpowiednio dodać do nich czegoś od siebie, np. rozmachu - jakże eleganckiego. Udało mu się. Niewątpliwie orkiestra dobrze spisała się pod jego batutą. Niewątpliwie Kamen ukazał te utwory w nowej odsłonie - majestatycznej. Za to należy mu się ogromny szacunek. Jego wizja i pomysłowość dowodzą, że – wydawać by się mogło – tak odległe rodzaje muzyki można połączyć. Można, jednak trzeba wiedzieć, jak to zrobić. On to wiedział i przyszedł z tym do Metalliki. A Metallica? Metallica pozostała na S&M sobą i uważam to za słuszną postawę. Zespół stworzył kawał dobrej muzyki. Udostępnił Kamenowi bardzo dobry materiał do "obróbki" i stworzył z nim dwa dodatkowe utwory. S&M to po prostu stara i dobrze znana fanom Metallica, wzbogacona o symfonię, która idealnie do niej pasuje. Jest tu odpowiednia dawka mocnych brzmień i odpowiednia dawka orkiestry, a wszystko to zagrane z wyczuciem, zapałem i energią. S&M to porywające słuchacza zderzenie dwóch światów muzycznych, które przeniknęły się wzajemnie, tworząc jedność i nową jakość utworów.

Ciekawostka: swego czasu album ten podrzuciłem kilku osobom. Wśród nich znalazł się znajomy – stary black metalowiec – który fanem Metalliki nigdy nie był, nie jest i zarzeka się, że nie będzie, choć ma kilka ulubionych utworów. Po przesłuchaniu albumu, przyznał z rozbrajającą szczerością, że jest to kawał dobrej roboty. Lubi wracać do niego. Przeciwieństwem wspomnianego pana jest inny znajomy – meloman zasłuchany w muzyce poważnej, czasem wychyli ucho do świata muzyki rozrywkowej. Ten również nie uważa się za fana Metalliki, natomiast za fana S&M już tak. Utwory Metalliki weszły mu do głowy za sprawą symfonii, jednak ich surowej postaci nie słucha, muszą koniecznie być ze smyczkami. Wspomnę jeszcze o trzeciej osobie, tym razem jest to kobieta, która swoją przygodę z Metallicą - i ogólnie z metalem, hard rockiem – rozpoczęła właśnie od słuchania albumu z 1999 roku. Kiedyś uwielbiała tylko ten album, a dziś jest fanką pozostałych - że nie wspomnę o wersji koncertowej pod tytułem "Live Shit", którą również polubiła. Jak widać, S&M przyciąga osoby o różnych gustach muzycznych, a to utwierdziło mnie w przekonaniu, że ten album jest wyjątkowy, godny uwagi i brzmi tak, jak brzmieć powinien.
Egon
30.01.2014 10:09:08
O  IP: 5.173.9.152
W tym wykonaniu One nie pasują do siebie. Albo inaczej: tak pasują do siebie jak Lars do tej 2 x wyższej laski z drewnianym kolanem
Adamas
29.01.2014 23:07:14
O  IP: 192.162.151.197
Jason
Ale ja nie napisałem, że metal i klasyka do siebie nie pasują tylko grający muzykę poważną Lang raczej nie pomyśli w kategoriach muzyki rozrywkowej. Dlatego on grał swoje a Meta swoje. Nie zależało mu na piskach z widowni tylko zagraniu czegoś ambitnego, które się mało komu spodoba ale któremu teoretycy przyklasną i poiwedzą "Wow jaki piękny akord kwantylionowy a w tym takcie to normalnie metrum 6/9".
Jason Newsted
29.01.2014 22:18:43
O  IP: 185.12.21.22
Adamas
Nie zgodzę się z Tobą. Jest wiele przykładów na to, że metal i klasyczne brzmienia mogą się świetnie uzupełniać i tworzyć znakomite melodie. Po prostu Metallica nie wyciągnęła lekcji z tego co koncertowo (nomen omen) zepsuła w 1999 roku grając z orkiestrą. Aranż "One" z Langiem był kompletnie nieprzemyślany, Metallica grała swoje a Lang swoje. Nie było w tym żadnej wizji ani pomysłu..a wystarczyłoby oprzeć całą kompozycję na pianinie, dodać delikatne gitary Hetfielda i Hammetta, złagodzić dynamiczną drugą część utworu i byłby majstersztyk. Niestety ale w takich sytuacjach przearanżowanie utworu to podstawa, a Metallica broni się przed takim zabiegiem jak koń przed wejściem do ubojni. Na "S&M" było dokładnie tak samo, odegrali swoje partie kropka w kropkę jak na studyjnych albumach. A tak się nie da, bo nic dobrego z tego nie wychodzi..trzeba umieć spojrzeć trochę szerzej, wyjść poza pewne ramy. Myślę, że gdyby Cliff żył i był w zespole wiedziałby jak to trzeba zrobić żeby było zajebiście. Niestety Metallice brakuje wizji do tworzenia tego typu rzeczy, trzeba to uczciwie przyznać..
Adamas
29.01.2014 20:00:20
O  IP: 192.162.151.197
Just Me
Ten artykuł to takie trochę szukanie sensacji tam gdzie jej nie ma. Jak widac wielu osobom fortepian i Meta nie podpasowała.
Ale przecie sama Meta brzmiała dobrze i Lang też brzmiał dobrze. Oni po prostu do siebie nie pasują. To nie tylko była próba połączenia muzyki metalowej z muzyką klasyczną ale pójdę dalej-muzyki rozrywkowej z muzyką poważną.
Jak się pojawiła informacja o tym Langu mającym zagrać z Metą to myślałem, że on coverował ją. Wszedłem na youtube a tu same walczyki, Mozarty i tak dalej. To tak jakby wyłowić rybę z wody, podrzucić ją do góry i kazać latać.
Adamas
29.01.2014 19:31:57
O  IP: 192.162.151.197
Marios
Zgadzam się. Skoro to niby przez Januszy jest taka setlista to skąd u nich taka znajomość Oriona lub tez wysokie miejsca Blackened i Deyers Eve?
Ulfield
29.01.2014 16:31:43
O  IP: 89.229.21.137
_Just-ME moim zdaniem występ rewelacyjny nie był, ale co to za dziennikarstwo jak w treści newsa, są komentarze jakichś anonimów? A gdzie wypowiedź Jasia Śmietany, Antka Emigranta i Egona? :)
"Sympatycy zespołu, jak i "postronni" widzowie, nie zostawili na tym występie suchej nitki". Skąd autor newsa wiedział, że ktoś komu się nie podobał ten występ jest sympatykiem zespołu? Też się mogę podać za sympatyka z wieloletnim stażem np. Edyty Górniak i ją obśmiać. OK - występ mógł się nie podobać, ale treść newsa to kpina.

_Just-ME
29.01.2014 14:54:40
O  IP: 80.51.59.2
Zorro
29.01.2014 11:53:40
O  IP: 92.251.183.66
Twardogłowi chłopcy się boją że to nie oni są ulubieńcami, stąd zwalanie winy na innych.
Marios
29.01.2014 11:46:40
O  IP: 89.151.18.192
the_Rock

No właśnie taką a nie inną setlistę wybrali wierni fani, a nie janusze. Janusz kupuje bilet na Metę przy okazji wizyty w Empiku czy innym Media M. nie dla idiotów. Typowy janusz nie ma pojęcia, że jest jakieś głosowanie. Wierny fan natomiast czekał na stronie eventima już od 9.55 6.12.2013.
ska
29.01.2014 11:40:27
O  IP: 83.27.57.147
James jest jak wino; im starszy, tym lepszy wizualnie.
the_Rock
29.01.2014 11:08:14
O  IP: 157.25.5.67
Apropos BY REQUEST - Lars mówi o głosujacych "they can really blame themselves".

.. a u nas się obwinia Januszy :)))
_Just-Me
29.01.2014 11:05:13
O  IP: 80.51.59.2
No to by było troszeczkę nieprofesjonalne i chamskie z ich strony gdyby nie zagrali o_O
DanielZywy
29.01.2014 10:03:48
O  IP: 93.105.59.62
Chyba jednak zagrają ten nowy utwór już w marcu.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak