W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Ron Clark – historia superfana cz.1
dodane 15.01.2014 17:43:33 przez: DanielZywy
wyświetleń: 4759
Jakiś czas temu, po lekturze książki „W pogoni za Metallicą” autorstwa naszego niezawodnego Meniosa (i jego żony Kasi – pozdrawiam oboje), natknąłem się w sieci na interesujący artykuł na stronie northjersey.com. Jego bohater od razu skojarzył mi się z Piotrkiem. Zamiast streszczać wspomniany tekst, postanowiłem przetłumaczyć go w całości, żeby nie pominąć niczego z tej niezwykłej historii. Artykuł podzieliłem na trzy części, a dziś pierwsza z nich. Zapraszam do zapoznania się z historią Rona Clarka.


Rzadko się zdarza, by fani mieli okazję stać się przyjaciółmi z tymi, których czczą, ale jednemu z fanatyków nie tylko spełniło się to marzenie, ale ostatecznie otrzymał on uznanie i podróżował po świecie z zespołem, który kocha.

Na co dzień, Ron Clark jest jednym z wielu. Mieszkańcem dzielnicy miasta Clifton, Atheni, który jest właścicielem firmy stolarskiej w Nutley, jak również prowadzi biznes ATM (bankomaty – przyp. tłum.) w okolicy.

Oddany chrześcijanin; nikomu nie przyszłoby do głowy, mijając go na ulicy, widząc go w kościele lub pracując z nim nad projektem konstrukcji w Paterson, że jest podróżującym po świecie miłośnikiem zespołu heavy metalowego.

I że być może nigdy nie podróżowałby tą droga, gdyby nie uporczywy, ale istotny, wpływ muzyki, który utorował drogę do jego niespodziewanej wyprawy.

Clark powiedział, że dwie dekady temu, kiedy był wrażliwym trzynastolatkiem, jego wiedza muzyczna była ograniczona do „tego, czego możesz posłuchać z matką lub ojcem”, jadąc samochodem i dodał z uśmiechem, że „była to prawdopodobnie dziewczęca muzyka.”

Jednak pewnego dnia, jego dobry kumpel wrzucił płytkę do jego odtwarzacza i nacisnął ‘play’. Piosenką, którą usłyszał, był utwór „One” Metalliki, epicki, siedmiominutowy kawałek wydany w 1989 roku, który huśtał się pomiędzy czystymi a mocno zniekształconymi metalowymi riffami.



„Ustawił płytę na powtarzanie i wyszedł, żeby wziąć 35-minutowy prysznic” - przypomina sobie Clark. ”Na początku byłem zirytowany i nienawidziłem tego utworu, ale przy trzecim razie było w porządku, a przy piątym mogłem już powiedzieć o sobie: ‘jestem fanem Metalliki’.”

Pierwszy raz zobaczył zespół na żywo podczas trasy „Load” w 1996 roku w Madison Square Garden. Następnie zdobył bilety na koncert, odbywający się kolejnego wieczora w Meadowlands.

„Pomyśleliśmy ‘oh [tu pada przekleństwo], macie nas’. Nie biorę narkotyków ani niczego takiego, ale dla mnie oglądanie ich na żywo było jak narkotyk.” – mówi Clark. „ To jedna z tych rzeczy, którą musisz umieścić na swojej liście życzeń.”

Od tego dnia powoli rozpoczął swoją misję. Przez całe liceum aż do ukończenia college’u pracował i oszczędzał pieniądze.

„Każdej nocy jadłem makaron za 75 centów i nawet nie brałem do niego sosu pomidorowego” – uśmiecha się Clark.

W 2003 roku po ukończeniu studiów z prawa karnego na CUNY John Jay na Manhattanie, kupił małego vana, wyrzucił tylne siedzenia i wstawił w to miejsce łóżko. Plan był prosty: jeździć na każdy jeden z koncertów Metalliki podczas trasy po Ameryce Północnej w tamtym roku.

„To było szalone” – mówi Clark.

Podczas jednego z koncertów, Limp Bizkit, który otwierał występy na tej trasie, przestał grać w połowie show i wyróżnił zagorzałego fana.

„Stary, na ilu koncertach zamierzasz być?” – Clark przypomina sobie pytanie zadane przez wokalistę, Freda Dursta.

„Na wszystkich” – odpowiedział.

„Niemożliwe, na pewno nie na wszystkich” – zadrwił Durst.

Około 6 miesięcy i 80 koncertów później, Clark dotrzymał słowa, przedzierając się przez tłumy na ogólnie dostępnych sektorach, by dotrzeć do pierwszego rzędu i zająć miejsce dokładnie przed sceną, każdego wieczoru.



„To było moje marzenie” – mówi triumfalnie. „Mimo, że za dużo nie spałem.”

Jednak pod koniec trasy „Poor Touring Me” to, co się wydarzyło przerosło jego najśmielsze oczekiwania.


DanielZywy

overkill.pl



Waszym zdaniem
komentarzy: 11
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
paddy
16.01.2014 19:41:20
O  IP: 151.248.56.122
Spoko Daniel, już się nie wychylam przed szereg ;)
Kubus-87
16.01.2014 09:47:26
O  IP: 95.173.217.208
Ciekawa Historia. Dzięki Daniel za wrzutę bo ja o nim nie miałem pojęcia a mi sie gość skojarzył z "orgullo pasión y gloria"

https://www.youtube.com/watch?v=Hlmz0fAR2lk

Praktycznie na każdej piosence go widać bo stoi w 1 rzędzie

Pokaż podgląd
DanielZywy
16.01.2014 09:23:26
O  IP: 93.105.59.62
Paddy, nie zdradzaj dalszego ciągu historii ;)
paddy
15.01.2014 22:15:35
O  IP: 151.248.56.122
Widziałem Rona na koncercie w Pradze i Warszawie w 2012 roku (w snakepicie), nie wiedziałem wtedy jeszcze kto to jest, ale widać było że to nie jest zwykły fan. Dostał od zespołu wejściówkę na backstage na każdy koncert.
paddy
15.01.2014 22:12:05
O  IP: 151.248.56.122
Tutaj jest filmik z Fillmore, Metallica poprosiła Rona na scenę
http://www.youtube.com/watch?v=BaYVD2WZ38o

Pokaż podgląd
_Just-Me
15.01.2014 22:00:06
O  IP: 80.51.59.2
Ten koleś to legenda w świecie Metalliki :D Przybiłem z nim piątkę jak wchodziłem do Snakepita w Wawie 2012 bo stał oczywiście przy barierce :D
Czekam na resztę bo od dawna chciałem się coś o nim dowiedzieć.
Egon
15.01.2014 20:55:10
O  IP: 5.173.14.87
pamiętam jak w 88 czy 87 wypowiadałem się na tym forum i pisałem że Meta nie ucieknie od TV i wyda video to nikt mnie nie słuchał ;)
Marmetal
15.01.2014 19:29:54
O  IP: 79.185.156.126
Gadałem z nim na jednym z koncertów, bardzo fajny facet z pasją.
pitbull
15.01.2014 19:16:55
O  IP: 77.115.57.218
Spoko historia, no tak koleś jest na prawie każdym dwd mety pod barierkami, a i warszawie był w 2012
ToMek
15.01.2014 18:17:59
O  IP: 90.80.249.1
czekam na kolejną cześć - jak widać mozna bo "oglądanie ich na żywo było jak narkotyk" :)
DanielZywy
15.01.2014 17:46:04
O  IP: 83.6.83.91
Ciekawa historia. Być może znacie tego kolesia, ale warto przeczytać. Cześć druga wkrótce :)
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak