Login:
Hasło:
Rejestracja Przypomnienie hasła
27.04 |
PVRIS, Warszawa |
08.05 |
The Kills, Warszawa |
11.06 |
Tool, Kraków |
21.07 |
Lenny Kravitz, Kraków, Łódź |
13.10 |
Duff McKagan, Warszawa |
14.08 |
Dead Poet Society, Warszawa |
13.08 |
grandson, Kraków |
08.08 |
Motionless in White, Kraków |
09.07 |
Palaye Royale, Warszawa |
02.07 |
Thievery Corporation, Warszawa, Kraków |
26.06 |
Boston Manor, Warszawa |
26.06 |
Atreyu, Warszawa |
12.06 |
Underoath, Warszawa |
20.04 |
Armia, Kraków, Zabrze |
20.04 |
Cassyette, Warszawa |
10.04 |
Fast Animals and Slow Kids, W-wa |
06.04 |
King Nun, Warszawa |
30.03 |
Judas Priest, Saxon, Kraków |
27.03 |
Tom Odell, Warszawa |
26.03 |
Mother Mother, Warszawa |
Wspomnienia fana z koncertu Metalliki w RPA sprzed sześciu lat
dodane 28.11.2012 00:35:31 przez: Rafałwyświetleń: 2694
Po ogłoszeniu przez Metallikę dwóch koncertów na przyszły rok w Afryce Południowej witryna channel24.co.za zamieściła relacje fanów z koncertu Metalliki, który odbył się sześć lat temu w Centurion, poniżej tłumaczenie pierwszej z nich:
17 marca 2006 roku, godzina 21:00. Zespoły kończą próbę dźwięku, a chwilę potem słyszę cichy głos Jamesa Hetfielda: „Dzięki chłopaki, brzmi nieźle, dzięki również tym wszystkim na zewnątrz budynku”. To było moje pierwsze Metallikowe doświadczenie, którego nie zapomnę do końca życia.
18 marca 2006 roku. Kiedy bramy zostały otwarte zacząłem gnać ile sił w nogach, nie zważając dosłownie na nic ani na nikogo, kto stał na mojej drodze. W końcu znalazłem się na swoim miejscu, naprzeciwko balustrad. Stałem tam przez cały dzień bez picia, jedzenia, bez niczego [gdybym wyszedł do WC nie odzyskałbym swojego miejsca...] Rozpoczęło się granie, przez cały czas myślałem sobie, że jestem tutaj, żeby zobaczyć wielkie show.
Z całą pewnością z minuty na minutę było coraz ciężej, dopóki nie zagrał Seether. Zespół był już na scenie, gdy to się wydarzyło… po lewej stronie zobaczyłem ich – Jamesa Hetfielda i Kirka Hammetta spoglądających na bawiący się tłum. Wszyscy ich dostrzegliśmy - Metallica! Metallica! Metallica! Metallica!
Seether zagrał bardzo fajnie, zagrali nawet intro do Sad But True, ale mimo wszystko nie byli zespołem, dla którego tam przybyłem.
Cały stadion zamilkł przez chwilę... Z ciemności na dwóch dużych ekranach na scenie pojawiły się sceny z desperacko uciekającym przed czymś facetem – rozbrzmiało The Ecstasy of Gold i gdy osiągnęło swój punkt kulminacyjny, zaczęło się. Królowie metalu weszli na scenę i zaczęli poznawać południowoafrykańską, metalową publiczność. To był najpiękniejszy moment w moim życiu, szczególnie wtedy, gdy James powiedział: "A więc tutaj żyją wszystkie dzikie zwierzęta".
Wróciłem do domu, ale nie byłem w stanie spać, przez cały czas rozmyślałem o Metallice. Potem pojechałem zobaczyć ich jeszcze raz, i jeszcze raz. Nie mam pojęcia ilu fanów przybyło dla nich do Republiki Południowej Afryki, ale my to zrobiliśmy. Neels Wessels i Wessel Vosser zrobili wszystko co było w ich mocy, aby zobaczyć zespół, który myśleli, że już nigdy nie będą mieli okazji zobaczyć raz jeszcze.
Metallica... Z tym zespołem nikt nie może konkurować!
Podobne relacje możecie przeczytać tutaj, tutaj oraz tutaj.
Rafał
Overkill.pl
Waszym zdaniem
komentarzy: 16
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
|
Luke, puszu10
Miałem fb, ale mi się znudził i nie mam :).
|
Pamiętam moje podekscytowanie, kiedy nie mogłam się doczekać aż w końcu usłyszę The ecstasy of gold... miałam wrażenie jakby czas stanął w miejscu, ale gdy się już zaczęło... ehh wspomnienia. Rok 2010 pierwszy i jedyny koncert na jakim byłam. Nigdy go nie zapomnę.
|
No właśnie musisz założyć fb :P
|
Newsted
to załóż i zaproś mnie :P
|
|
Newsted@
Jason na fb piszę kiedy wpada, trzeba śledzić profil :)
|
Może planuje trasę w przyszłym roku i zawita do Polski :P
|
puszu10 Kiedy są te chaty?.
|
Znowu był na chacie?!?!?! Czemu nic nie wiem?
Jaki NEXT YEAR? !!! Co to ma znaczyć? :)))
|
Tak przy okazji to na wczorajszym chacie z Jasonem zapytałem go czy lubi polską wódkę. Oto odpowiedź: Tomek....Polish Vodka?....Yes I do...Have some chilled & ready when I come to Poland next year....J.
|
Rafał.O tak,pierwszego koncertu Mety,to nie
zapomnę do końca życia! To było coś niesamowitego! Zresztą każdy kolejny był niesamowity....Nic dodać,nic ująć...
|
Mam nadzieję, że coś podobnego napiszę po koncertach w RPA, na które wybieramy się - a jakże - z Meniosami. Z Australii zrezygnowałem, ale Meniosy nie. Być może podskoczę/podskoczymy jeszcze na Orion. Czekamy na daty i miejsca.
|
Mój pierwszy koncert Mety był w 2010, i taki sobie jak dla mnie :D. Oooo! Buty już są! Muszę kupić !.
|
|
Przypomina mi się mój pierwszy koncert Mety... Wspomnienia pozostaną do końca życia.
|
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
|