Ken Kitt z Metal Fanzine przeprowadził 31 stycznia 1984 roku wywiad z Cliffem Burtonem. Pełny, nigdy wcześniej nie publikowany wywiad, pojawił się ostatnio w sieci. Poniżej część pierwsza tłumaczenia






Ken: Witajcie, słuchacie radiostacji WCSB, rozmawiamy dziś z Cliffem Burtonem, basistą. Cliff jak się masz?
Cliff: Mam się bardzo dobrze, naprawdę dobrze.

Ken: Cliff, co powiesz o naszym Cleveland?
Cliff: Cleveland jest cudowne, spędzamy to bardzo fajnie czas, jest tu dużo miłych ludzi.

[The Four Horsemen]

Ken: Mamy dziś gościa - Cliffa Burtona z Metalliki. Witaj.
Cliff: Tu WCSB na żywo z taśmy z Courtland w stanie Nowy Jork... ściek.

Ken: To gdzieś w pobliżu Rochester, gdzieś daleko stąd, długa droga.
Cliff: Prosto z koncertu w Riverboat [Metallica grała tam 11 stycznia 1984 roku, przyp. ToMek].

Ken: Ciężka sprawa. Ale OK, rozmawiamy z Cliffem Burtonem, basistą niezwykłej dla heavy metalu, ekstremalnego heavy metalu, kapeli Metalliki.
Cliff: Główny pijak.

Ken: Główny pijak? Hmmm, no dobra. Cliff, jak się masz?
Cliff: W porządku... dobrze Cię znowu widzieć Ken [śmiech].

Ken: Dobrze się znwou przywitać, dzięki Cliff!
Cliff: Yeah!

Ken: OK Cliff, jak wyglądają wasze przyszłe plany?
Cliff: Przyszłość. Wygląda na to, że lecimy do Europy... napić się dobrego piwa.

Ken: Dobre piwo tylko w Europie.
Cliff: Zagramy z Venom, zagramy też z Rods, i z...

Ken: Więcej piwa?
Cliff: Z kimkolwiek się da, wiesz.

Ken: To zajebiście.
Cliff: Ogólnie pobędziemy tam i siam i porobimy problemy europejczykom [śmiech]. I nagramy album.



Ken: Kiedy zamierzacie go nagrać?
Cliff: Zobaczmy... nagramy tego skurwysyna...

Ken: W marcu.
Cliff: W marcu [śmiech]. Jak skończymy trasę z Venom zamierzamy nagrać album.
Ken: Nieźle to wygląda.
Cliff: Powiedziałeś marzec? Więc Ci ufam, marzec dla mnie może być. Nagramy go w Kopenhadze, w studio Sweet Silence, tam gdzie Rainbow nagrywali swoje trzy ostatnie albumy i pierwsze Mercyful Fate.

Ken: Jak długo grasz na basie?
Cliff: Gram na basie... chyba już z 8 lat.

Ken: 8 lat?
Cliff: wiesz, rok więcej albo mniej.

Ken: Kto jest Twoim największym wpływem?
Cliff: Główny wpływ... Geezer Butler, Geddy Lee, Stanley Clarke, Ulrich Roth, Jimi Hendrix, Tony Iommi...

[ktoś ze studia]: Yngwie!
Cliff: Nie, Yngwie nie [śmiech]. Richie Blackmore! Ed King! Stary gitarzysta Lynyrd Skynard, on jest cholernie odjechany!

[ktoś ze studia]: Co!?
Cliff: No ten skurwysyn... kilka razy przekląłem... wydaje mi się, że nie powinienem...

Ken: Jak znalazłeś się w Metallice?
Cliff: Dzwonili do mnie przez sześć miesięcy i w końcu się zdecydowałem.

Ken: To był wyskok w górę?
Cliff: Wiesz, Trauma [wcześniejsza kapale Cliffa, przyp. ToMek] zaczynała mnie nieco nudzić.

Ken: Tak? Mieliście niezłe brzmienie na Metal Massacre
Cliff: Tak, ale zaczęli się zmieniać, coś w stylu: "Bądźmy komercyjni to każdemu będziemy się podobać".



Ken: Czy oni gdzieś jeszcze się ukazali?
Cliff: Wątpie... naprawdę [śmiech]. Nie mogło coś takiego mieć miejsca, ostatni raz widziałem ich jakiś miesiąc, przed opuszczeniem Kalifornii.

Ken: Co sądzisz o Megaforce Records?
Cliff: To najwspanialsza wytwórnia na świecie, nie możemy na nic narzekać. Ale poważnie, to raczej brakuje im kasy. Ale dużo jest tam dobrze poukładane, robią dobrze to, co mają robić.

Ken: Jak sprzedaje się album Kill Em All? Idzie czy nie?
Cliff: 60 tysięcy kopii na świecie, coś koło tego.

Ken: To super, ładnie koleś. Wciąż jednak rośnie czy jak?
Cliff: Tak, wciąż rośnie.

Ken: Zajebiście. Jak w takim razie ma się ta Wasza krótka trasa?
Cliff: Trasa jest w porządku, cały czas jestem nietrzeźwy.


[No Remorse]

ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet