W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Wywiad z Cliffem z 1984 roku, cz. 3
dodane 10.07.2010 04:20:30 przez: Overkill.pl
wyświetleń: 977
Ken Kitt z Metal Fanzine przeprowadził 31 stycznia 1984 roku wywiad z Cliffem Burtonem. Pełny, nigdy wcześniej nie publikowany wywiad, pojawił się ostatnio w sieci. Poniżej część trzecia (ostatnia) tłumaczenia, część pierwszą znajdziecie tutaj, drugą tutaj.




[Fight Fire with Fire]
Ken: Będziesz więc teraz grać na pożyczonym basie czy jak?
Cliff: Aż urwę struny
Ken: Zawsze urywasz struny?
Cliff: Raz na jakiś czas.
Ken: Dasz rade strunie E?
Cliff: To właśnie ona pójdzie [śmiech]
Ken: Jak ci się udaje urwać strunę E?
Cliff: Końcówka zawijana jest przy mostku, pociągniesz i odskakuje jak sprężyna.

Ken: To było dobre pytanie. OK, Cliff, Jakich pedałów głośności używasz do gry na basie?
Cliff: Używam efektów Morley Power Wah fuzz, Exer Limiter, Bass Delay.
Ken: Dzięki temu jesteś taki głośny?
Cliff: Używałem jeszcze Chorusa, ale ktoś go ukradł, razem z innym kompresorem... w Chicago...

Ken: Używasz efektu Wah czy coś takiego? Wiem, że wielu basistów go nie używa.
Cliff: Trochę używam... jeśli chodzi o bas to wielu ludzi uważa, że basy mają grać za perkusją, po prostu "fum fum fum fum fum". Naprawdę interesują mnie inne rejony, pieprzyć to co robią inni.

Ken: Grasz jak na gitarze, a nie wielu basistów tak robi.
Cliff: Lubię przywalić.
Ken: Słuchasz tego co siedzi w głowie i uderzasz w odpowiednie struny, to naprawdę świetne.
Cliff: Łatwo jest zagrać na basie gównianie, zrobić to poprawnie jest ciężko.

Ken: Jest wielu basistów, którzy po prostu trzymają rytm. Ty jesteś jakby ponad nimi, jesteś oryginalny.
Cliff: Jest kilku, którzy grają podobnie. W taki sposób znajduję zajęcie dla siebie, bo gdybym miał stać i tracić czas to po dziesięciu sekundach bym się znudził.
Ken: Staniem w rogu.
Cliff: Nie mógłbym się na niczym skoncentrować. Jeśli coś jest zbyt uproszczone to nudzę się tym i tracę zainteresowanie. Tak było w mojej poprzedniej kapeli.
Ken: W Traumie?
Cliff: Yeah... Zaczynali tam zbyt upraszczać i znudziłem się. W obecnym zespole jest mnóstwo... mnóstwo dziwnych pomysłów w naszych głowach, nie ma łatwego podejścia do sprawy, są same pokręcone pomysły, co jest fajne.

Ken: Uczestniczyłeś w podejmowaniu decyzji o przyjęciu Kirka do zespołu czy tylko stałeś z boku?
Cliff: Ja... Lars i James zobaczyli jak Kirk gra, wiedzieli więcej niż ja... chyba zdecydowali, że będzie najlepszym zastępcą w tamtym czasie.
Ken: W czasie koncertu z Venom w Nowym Jorku?
Cliff: Graliśmy wtedy a wysłaliśmy też Dave'a do domu, były z nim pewne problemy. Ufałem ich wyborowi, bo nie znałem osiągnięć Kirka, ale widziałem go raz, i uznałem, że jest dobry na tyle, aby podołać.
Ken: Wysłaliście mu taśmę demo i przyjechał?
Cliff: O nie. Grali kiedyś z Kirka zespołem, więc znali się zanim ja do nich dołączyłem, wiec Kirk był zaznajomiony z ich materiałem. Tydzień wcześniej wysłali mu też taśmę z naszym materiałem.

Ken: Więc przed koncertami w Nowym Jorku grał z Wami tylko jakieś dwa tygodnie?
Cliff: Właściwie to grał z nami jakieś 10 dni
Ken: 10 dni?
Cliff: Bliżej tygodnia czy coś koło tego.

Ken: Musieliście więc sporo poćwiczyć przed trasą z Raven [koniec czerwca 1983, przyp. ToMek]. Oczywiście po nagraniu płyty [maj 1983, przyp. ToMek], a on wpasował się bardzo dobrze.
Cliff: Jest dobry. Początek tej trasy był ciężki, zresztą początek każdej trasy jest trudny. Musisz przyzwyczaić się do obijania sobie co noc tyłka. Trasa daje kopa.

Ken: Wydacie nową EPkę w Stanach, czy jak?
Cliff: To trzy kawałkowy singiel, nie będzie wydany w Stanach teraz.
Ken: trzeba będzie kombinować w sklepach z importowanymi materiałami?
Cliff: Tak, będziesz w stanie znaleźć w jednym lub drugim.
Ken: [At your local crisis work directly store right now, medicine]


[Whiplash]
Ken: Ile koncertów grałeś już do tej pory z Metalliką w Stanach?
Cliff: Trasa z Raven to jakieś 25, wcześniej też pewnie z 25, po niej też zagram pewnie tylko 25... nie nie [śmiech].

Ken: No to teraz pytanie dnia!
Cliff: Pytanie dnia, plim, plim, plim....
Ken: Który z koncertów na Wschodnim Wybrzeżu był najlepszy? Najlepszy z najlepszych?
Cliff: Z tych ostatnich?
Ken: Tak, z ostatnich, jakie tu graliście.

Cliff: Cleveland.
Ken: Naprawdę Cleveland?
Cliff: Yeah, Cleveland był... prawdopodobnie najlepszy.
Ken: Cleveland było najlepsze?
Cliff: Jeszcze jeden było dobry- Chicago było bardzo dobre, lepsze niż ostatnio.
Ken: Graliście Motorbreath w Chicago?
Cliff: Graliśmy w innym klubie, wiesz, wiele zależy od pory kiedy grasz, od miejsca gdzie grasz.
Ken: Tak jak w Cleveland, gdzie publiczność śpiewała z Wami wszystkie piosenki.
Cliff: Dobra publiczność była tam z nami.
Ken: Czasami głośniejsza niż Wy.
Cliff: Ekstremalnie głośna. Cleveland jest miłe, bardzo je lubimy. To chyba nasz jeden z najlepszych przystanków. Ma dobre kluby, dobrą publiczność.
Ken: to nieźle.
Cliff: Szkoda, że nie zagraliśmy tu na trasie z Raven, szkoda.
Ken: Ale wrócicie?
Cliff: Wrócimy, na pewno.

Ken: Na koniec, czy chciałbyś przekazać coś słuchaczom w Cleveland, bez przekleństw?
Cliff: To dość trudne.
Ken: powiedz coś do wszystkich headbangerów, którzy nas teraz słuchają.
Cliff: Thrashujcie, machajcie głowami, skaczcie jak szaleni i słuchajcie WCSB 89.3 FM, Cleveland, Ohio, USA
Ken: Ziemia.


[Metal Militia]






<p>Metallica - 1984 - Cliff Burton WCSB Interview - 2010 Edit from Ken Kitt on Vimeo.</p>



Na koniec końcówka części pierwszej wywiadu (zamieszczonej tutaj), obcięta w tym nagraniu, ale istniejąca w skróconych zapisach wywiadu sprzed kilku lat (np. tutaj):

Ken: Jak w takim razie ma się ta Wasza krótka trasa?
Cliff: Trasa jest w porządku, cały czas jestem nietrzeźwy. Kochaniutka śledziona [Puffin' the spleafage].
Ken: Kochaniutka śledziona?
Cliff: Jasne.
Ken: Słyszałem, że są kolesie, z tego miasta, którzy podążają za tymi pękami [buds]
Cliff: Yeah, do nory zwanej Cleveland [śmiech].







ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet


Waszym zdaniem
komentarzy: 8
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak