W 1994 roku magazyn Guitar World zadał Yngwie Malmsteenowi pytania o to, co sądzi na temat puszczanych utworów, bez podawania wykonawców. Yngwie wysłuchał w ten sposób 14-stu wykonawców, w tym Metallikę. Zanim jednak przejdziemy do tego, co powiedział o wykonaniu Mastera z Live Shit: Binge & Purge dwa wtrącenia do innych zespołów:

Death, "The Philosopher" – “Nieco podobne do Metalliki, ale nie tak dobre.”

Pearl Jam, "Go" – “gitarzysta Pearl Jam, tak jak i gitarzysta prowadzący w Metallice, nie ma w ogóle smaku.”

Metallica, "Master Of Puppets":
“To Metallica – kocham ich! Chyba po raz drugi słyszę ten kawałek i chyba po raz pierwszy w wersji na żywo. Moj stary perkusista i keyboardzista bardzo lubili Metallikę i puszczali mi ten kawałek w czasie, gdy w 1988 nagrywaliśmy Odyssey. Lubiłem go wtedy, lubię i dziś. Z zespołów, które grają tego typu muzykę, Metallica jest najlepsza. James śpiewa lepiej niż wszyscy inni wokaliści, a Lars Ulrich to wspaniały perkusista. Czuję pewien rodzaj połączenia z nimi. Wydaje mi się, że ich zespół słyszał kilka moich wczesnych demówek, które brzmią mniej więcej jak ten kawałek [pierwsze dema Malmsteena ukazały się w radiostacji w Północnej Kalifornii, gdzie swoją bazę ma Metallica, przyp. GuitarWorld]. Nie mówię, że na nich wpłynąłem, ale być może tak było. Podsumowując – zespół ma wspaniałe brzmienie. Ale uważam, że gitarzysta prowadzący [Kirk] nie jest zbyt dobry. Potrafi grać szybko i jest w tym całkiem niezły. Ale jego dobór nut i ich wyczucie jest bardzo złe. Nie wydaje mi się, żeby grał muzykalnie lub był nastrojony. Zamiast podkręcać utwory, jego solówki są rozczarowujące.”

ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet