W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Dimebag Darrell - Rock In Peace
dodane 10.12.2004 00:00:00 przez: Overkill.pl
wyświetleń: 1634
Dimebag Darrell, założyciel i gitarzysta legendarnej grupy metalowej Pantera, został zastrzelony w środę (8.12) wieczorem, podczas koncertu swojej aktualnej formacji Damageplan w Columbus w amerykańskim stanie Ohio. Mordercą okazał się 25-letni Nathan Gale z Marysville, który wtargnął na scenę, gdy Damageplan wykonywali pierwszą piosenkę i oddał kilka strzałów z bliskiej odległości do Dimebaga a następnie do publiczności. W wyniku strzelaniny śmierć poniosły cztery osoby, dwaj fani zespołu, Nathan Bray i Erin Halk, oraz dwaj muzycy. Obok Darrella zginął również Jeff "Mayhem" Thompson. Rani zostali Chris Paluska (Damageplan management company) oraz Cat (John Brooks) (techniczny Vinniego Paula). Gale został zabity przez policjanta, który akurat znajdował się w pobliżu klubu i usłyszał strzały. Dimebag (naprawdę nazywał się Darrell Lance Abbott) miał 38 lat. Wczoraj miała miejsce 24 rocznica zabójstwa Johna Lennona.




Poniżej słowa Larsa zamieszczone na oficjalnej stronie Metalliki:



To niewiarygodne. Dziwne wydaje się siedzenie tu i mówienie o Darrellu w czasie przeszłym, tak nieuczciwe, tak niesprawiedliwe, nie wiem nawet, co powiedzieć. Moje serce wyrywa się ku Vinniemu, jego rodzinie, innym członkom zespołu, a także do rodzin i przyjaciół ludzi zabitych lub zranionych w tak popieprzonym, bezsensownym akcie egoizmu i głupoty.

W 1985 roku miałem dość szczęścia, aby spotkać Darrella oraz jego brata na trasie w Dallas. Pierwszą rzeczą dla mnie i moich przyjaciół po skończonej trasie był powrót do Dallas i pobycie z Darrellem i Vinniem nieco dłużej. Oni byli tak zajebistymi popieprzeńcami, że po przekroczeniu stanu zostaliśmy na trzy miesiące. To był początek przyjaźni, która zakotwiczyła w miłości, szacunku, zabawie, spokoju, muzyce, alkoholu, pocie, późnych nocnych siedzeniach, wczesnych porankach, kacach, bólach głowy, dudnieniem bębenków, bolącym ciele... mógłbym dalej wymieniać.

Według tendencji w tym pieprzniętym momencie używamy słowa "ja" za dużo i skupiamy się na naszym własnych uczuciach litości i szoku...więc zamiast tego niech będzie wiadome, że według mnie Darrell był osobą niewiarygodnie ciepłą, otwartą, zabawową, zwariowaną, patrzącą w przyszłość, utalentowaną, skorą do obejmowania, niepretensjonalną, uprzejmą oraz że zawsze przyciągał on swoją prostodusznością co sprawiało, iż nigdy nie miał wrogów i wszędzie był witany.

Darrell i jego brat byli kamieniami węgielnymi muzycznej przygody, która zawsze ryła ziemię, poszerzała granice, prowokowała ich i fanów, szanowani przez rówieśników byli to do końca szczerzy muzycznie muzycy. Dziś świat rocka doznał niepowetowanej straty, przedwczesnej i bezsensownej.

Wyrazy miłości i szacunku oraz podziękowania za to pozwolenie mi bycia małą częścią twego życia. Wiem, że bawisz się teraz wyśmienicie z Bonem Scottem, Keithem Moonem, Johnem Bonhamem, Jimim, Cliffem B. oraz resztą muzyków i wichrzycieli, którzy również odeszli przedwcześnie.

Lars






ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet



Waszym zdaniem
komentarzy: 0
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Nikt nie skomentował newsa.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak