23 października, rok 1964, Santa Monica, środkowa Kalifornia - na świat przychodzi Roberto Agostin Miguel Santiago Trujillo Velacruz, szerzej znany światu po prostu jako Robert Trujillo. Któż teraz przypuszcza, iż za czterdzieści lat ten latynoski młodzian będzie częścią najpotężniejszej kapeli świata?






O Robercie zostało powiedziane już dużo, a szczególnie po jego przejściu do Metalliki. Uznawany jest za basistę z najwyższej półki profesjonalistów, ma za sobą występy z tuzami światowego grania - chyba nie trzeba wymieniać nazw takich kapel jak Suicidal Tendencies czy Ozzy Osbourne. W marcu 2003 roku zasilił szeregi Metalliki, zastępując tym samym Jasona Newsteda. Jak został w zespole przyjęty, wiedzą chyba wszyscy.





Robert znany jest ze swojej niezwykłej uprzejmości, skromności (!) oraz niesamowicie
profesjonalnego podejścia do wykonywanego zawodu. W wielu wywiadach podkreśla, iż stara się nie zamykać na jeden gatunek muzyczny, ale próbuje eksperymentować z różnymi gatunkami, przez co rozwija się jako muzyk i jako osoba. W kręgu jego zainteresowań muzycznych można odnaleźć jazz, funky, soul, punk, metal, rock, flamenco a także, jak na każdego porządnego muzyka przystało, muzykę klasyczną.



James Hetfield, tuż po przyjęciu Roberta do zespołu, powiedział mu: "Dzięki Tobie lepiej gramy". Kirk Hammett nie mógł wyjść z podziwu jak Robert potrafi zagrać Whiplasha ("Od czasów Cliffa nie widziałem żeby ktoś tak grał"), a Lars Ulrich chwalił bezbłędność zagranych po kolei kawałków: "Welcome Home (Sanitarium)", "Nothing Else Matters", "Battery" i "Sad But True". Metallica nie miała wątpliwości, że wybiera właściwą osobę na właściwe miejsce. A Robert sprawdził się i sprawdza nadal wyśmienicie.




Robert, oprócz wielu talentów wykazuje również znajomość języka polskiego na poziomie podstawowym, ale umożliwiającym porozumienie się ;) Jego wykrzyczane chorzowskiej publiczności pod koniec maja br. "DZIEKUJA BARDZO!" zostało przyjęte niezwykle entuzjastycznie. Polska niewątpliwie czeka na kolejne odsłony talentów językowych Met-basisty, nie mówiąc już o nowym albumie zespołu, na którym można się spodziewać znacznego muzycznego wkładu Roberta.




A póki co, Roberto, przyjmij od nas wszystkich serdeczne życzenia kolejnych sukcesów muzycznych i poza-muzycznych, wielu inspiracji, zdrowia i silnego kciuka ;) oraz kolejnych lat z Metalliką, które przyniosą Ci radość, szczęście i spełnienie i być może znów sprowadzą Cię z zespołem do Polski. Czekamy!

Roberto, please accept our warm birthday wishes: may you still be successful in musical as well as non-musical fields, may you be inspired, healthy and have a strong thumb ;) and let your next years with Metallica bring you joy, happiness and fulfillment and may they lead you and the band back to Poland. We're waiting!

Leentje (w imieniu wszystkich polskich Met-fanów / on behalf of the entire Polish Met-fans community)