Tuż po ukazaniu się utworów z Beyond Magnetic (przypominamy, że 30 stycznia wychodzi EPka w formie płyty CD, niebawem szczegółowe informacje prosto z Universal Music Polska) poprosiłem James’Girl o tłumaczenie tekstów oraz krótką interpretację. Poniżej przygotowane dla Was teksty, za które serdecznie dziękuję! Jest to pierwsza z kilku interpretacji i recenzji Beyond Magnetic, kolejne już... jutro :)
Hate Train
Hate is a train
That thunders aimless through my head
And hate is the fame
Chained to the wheel until I'm dead
Rage is a flame
Creates a touch to boil the seas
And rage is to blame
Forever sorry I shall be
And from a darkness I descend
Clenching a torch of sweet revenge
You took away tomorrow, still I stand
I ride into the sorrow, still I stand
You took away tomorrow, still I stand
Straight down into the sorrow, but still I stand
Wrath is the name
Branding suffer onto you
And wrath takes the shame
And holds me down until its through
And from a darkness I descend
Clenching a torch of sweet revenge
You took away tomorrow, still I stand
I ride into the sorrow, still I stand
You took away tomorrow, still I stand
I sink into the sorrow, but still I stand
And hate is a train
A beast awakened by your call
And hate is a train
A beast that never slows at all
And from a darkness I descend
Clenching a torch of sweet revenge
Burst into flame, the bitter end
And shake the gates of hell again
I'm left to drown in sorrow...
You took away tomorrow, still I stand
I ride into the sorrow, still I stand
You took away tomorrow, still I stand
You left me here with sorrow, still I stand
|
Pociąg nienawiści
Nienawiść jest Pociągiem,
Który wciąż bezsensownie huczy mi w głowie.
A Nienawiść jest Sławą,
Przykutą do steru, aż do mego zgonu.
Furia jest Płomieniem
Jej dotyk wywołuje wrzenie mórz.
Furia jest Winą,
Będę żałował na wieki.
I zjawiam sie z ciemności
Ściskając pochodnię słodkiej Zemsty.
Zabrałaś mi jutro, mimo to stoję.
Zjeżdżam w Smutek, wciąż stoję.
Zabrałaś mi jutro, mimo to stoję.
Prosto w dół w Smutek, ale ciągle stoję.
Gniew jest Imieniem
Piętnuje cię cierpieniem.
A Gniew odbiera Wstyd
I uciska mnie przez cały czas.
I zjawiam się z ciemności
Ściskając pochodnię słodkiej Zemsty.
Zabrałaś mi jutro, mimo to stoję.
Zjeżdżam w Smutek, wciąż stoję.
Zabrałaś mi jutro, mimo to stoję.
Zanurzam się w Smutku, ale nadal stoję.
A Nienawiść jest Pociągiem,
Bestią zbudzona przez twój krzyk.
I Nienawiść jest Pociągiem,
Bestią, która nigdy sie nie spóźnia.
A ja zjawiam sie z ciemności
Ściskając pochodnię słodkiej Zemsty.
Trzaska płomień, gorzki koniec,
I znów pękają wrota piekieł.
Odchodzę utopić się w Smutku...
Zabrałaś mi jutro, mimo to stoję.
Zjeżdżam w Smutek, wciąż stoję.
Zabrałaś mi jutro, mimo to stoję.
Zostawiłaś mnie tu ze Smutkiem, ja nadal stoję...
|
Moim zdaniem tekst mówi o człowieku, który zmaga się ze swoimi przeżyciami i uczuciami, prawdopodobnie po odejściu bliskiej mu osoby…
„…
Zabrałaś mi jutro, mimo to stoję.
Zjeżdżam w Smutek, wciąż stoję.
Zabrałaś mi jutro, mimo to stoję.
Zostawiłaś mnie tu ze Smutkiem, ja nadal stoję.
…”
James fantastycznie przedstawił i ucieleśnił negatywne uczucia jakie potrafią targać zranionym i zdenerwowanym człowiekiem, który łaknie zemsty.
Nienawiść - jako rozpędzony pociąg, który pędzi na oślep, trudno go zatrzymać, który przejął ster nad wszystkimi poczynaniami człowieka, bestia tratującą wszystko na swojej drodze.
Furia – jako to płomień, którego temperatura doprowadza nerwy do wrzenia i człowiek wówczas niszczy wszystko wokół, choć wie, ze może później tego żałować.
Gniew – który, budzi nienawiść, złość i chęć zemsty, ale jednocześnie dostarcza człowiekowi okropnego smutku i cierpienia…
Dla mnie ten tekst jest następnym potwierdzeniem faktu, że James pisze genialne teksty.
Sprawdź inne tłumaczenia
tutaj
Just a Bullet Away
All roads they lead to shame
All drowning in the blame
All reflections look the same
In the shine of the midnight revolver
All hide beneath a skin
A hope so paper thin
I'm at the door again
And the shine of the midnight revolver
Even the promise of danger has gone dull
Staring down the barrel of a 45
Suck on the barrel
Suck on the barrel
Suck it 'til it's gone dry
For all reflections look the same
In the shine of the midnight revolver
Redemption purify
Will nothing satisfy
The scars just multiply
In the shine of the midnight revolver
Twisting in apocalypse
Death upon the fingertips
Frigid metal touches lips
And the shine of the midnight revolver
'Cause you lied
Just a bullet away
Just a bullet away from leavin' you
Just a bullet away
Stop the voices in my head
Caressing death again
Becomes the heroin
Forbidden medicine
Puts a shine on the midnight revolver
Eternal borderline
All the faces intertwine
Oh God... now I see mine
In the shine of the midnight revolver
Even the promise of danger has gone dull
Staring down the barrel of a 45
Suck on the barrel
Suck on the barrel
Suck... suck till it's dry
For all reflections look the same
In the shine of the midnight revolver
Down In Misery
Down In Misery
Just a bullet away
Just a bullet away from leavin' you
Just a bullet away
Stop the voices in my head
All roads they lead to shame
All drowning in the blame
Reflections look the same
In the shine of the midnight revolver
All hide beneath a skin
A hope so paper thin
I'm at the door again
And the shine of the midnight revolver
Even the promise of danger has gone dull
Staring down the barrel of a 45
Suck on the barrel
Suck on the barrel
Suck... suck till it's dry
Do all reflections look the same
In the shine of the midnight revolver
'Cause you lied
Yes you lied
Just a bullet away
Just a bullet away from leavin' you
Just a bullet away
Stop the voices in my head
|
O jedną kulę stąd
Wszystkie drogi prowadzą do wstydu
Wszystko tonie w potępieniu
Wszystko odbija się tak samo
W polerowanym o północy rewolwerze
Cała nadzieja skrywana pod skórą
Jest cienka jak papier
Znów jestem przy drzwiach
I poleruję północą rewolwer
Nawet zapowiedź niebezpieczeństwa odeszła gdzieś przytłumiona
Gdy wpatruję się w lufę 45-ki
Wysysam lufę
Wysysam lufę
Wysysam ją aż się wyjałowi
Ponieważ wszystko odbija się tak samo
W polerowanym północą rewolwerze
Oczyszczające odkupienie
Nie da satysfakcji
Blizny się mnożą
W blasku rewolweru o północy
Skręcam w apokalipsę
Śmierć pod opuszkiem palca
Zimny metal dotyka ust
I błysk rewolweru o północy
Ponieważ skłamałaś!
Tylko odległość kuli...
Odległość kuli tylko dzieli mnie od opuszczenia cię
Tylko ta jedna kula
Zatrzyma głosy w mojej głowie
Znów pieszczę śmierć
Ona zostaje moją heroiną
Zakazanym lekarstwem
O północy wkłada mi w rękę lśniący rewolwer
Granica wieczności
Splata wszystkie twarze
O Boże... teraz widzę moją
W północnym blasku rewolweru
Nawet zapowiedź niebezpieczeństwa odeszła gdzieś przytłumiona
Gdy wpatruję się w lufę 45-ki
Wysysam lufę
Wysysam lufę
Wysysam...wysysam, aż się wyjałowi
Ponieważ wszystko odbija się tak samo
W polerowanym północą rewolwerze
Strącony w cierpienie
Strącony w cierpienie
Tylko odległość kuli...
Odległość kuli tylko dzieli mnie od zostawienia cię
Tylko jedna kula
Zatrzyma głosy w mojej głowie
Wszystkie drogi prowadzą do wstydu
Wszystko tonie w potępieniu
Wszystko odbija się tak samo
W polerowanym o północy rewolwerze
Cała nadzieja schowana pod skórą
Jest cienka jak papier
Znów jestem przy drzwiach
I poleruję północą rewolwer
Nawet zapowiedź niebezpieczeństwa odeszła gdzieś przytłumiona
Gdy wpatruję się w lufę 45
Wysysam lufę
Wysysam lufę
Wysysam...wysysam, aż się wyjałowi
Czy wszystko odbija się taki samo
W polerowanym o północy rewolwerze?
Bo skłamałaś!
Tak! Skłamałaś!
Tylko odległość kuli...
Odległość kuli tylko dzieli mnie od zostawienia cię
Tylko jedna kula
Zatrzyma głosy w mojej głowie
|
Są to myśli samobójcy, który w o północy czyści swój lśniący rewolwer zanim się zastrzeli.
Domyślam się, że przekonał się, że jego żona/dziewczyna okłamywała go i to przyspieszyło jego ostateczną decyzję.
„...
Tylko odległość kuli…
Odległość kuli tylko dzieli mnie od zostawienia cię
...
Bo skłamałaś!
Tak! Skłamałaś!
...”
Decyzja została podjęta i przestał się bać śmierci
„...
Nawet zapowiedź niebezpieczeństwa odeszła gdzieś przytłumiona
Gdy wpatruję się w lufę 45
...”
Aha może jeszcze góry odpowiem tym, co będą się czepiać, że napisałam
„Wysysam lufę
Wysysam...wysysam, aż się wyjałowi”
Zamiast np. „aż wyschnie”.
Rozumiem to tak - ssanie lufy jest metaforą strzelania sobie w usta... po wystrzale lufa rewolweru jest pozbawiona naboju, pusta ... bezużyteczna - wyjałowiona.
Sprawdź inne tłumaczenia
tutaj
Hell And Back
There is nowhere else I can run to
She is wretched but she comforts me
After everyone goes home
She's always there for me
And when the sun goes hellbound
And the moon does resurrect the night
I'll hide within her
Not much good has come out the light
After everyone goes home
And I'm left here on my own
I will run straight to Hell and back
Straight to Hell and back
When they turn out all their lights
And I'm left to brood at night
Always return to Hell and back
Straight to Hell and back
Straight down yeah
A lonely light in a window
Just longing for some company
Tragic, heartless and hateful
But there's nothing as willing as she
And when the night has fallen
It falls hard and then it all begins
When she starts her calling
I feel my darkness growing from within
After everyone goes home
And I'm left here on my own
I will run straight to Hell and back
Straight to Hell and back
When they turn out all their lights
And I'm left to brood at night
Always return to Hell and back
Straight to Hell and back
Straight to Hell and back
I will run straight to Hell and back
I become two
We become one
Unbridled... unequaled... unholy... undone
The path is cut deep
The path is worn well
I'll follow my footsteps to the warmth of Hell
The warmth of Hell
After everyone goes home
And I'm left here on my own
I will run straight to Hell and back
Straight to Hell and back
Straight to Hell and back
When they turn out all their lights
And I'm left to brood at night
Always return to Hell and back
Return to Hell and back
Straight to Hell and back
Straight to Hell and back
I will run straight to Hell and back
Straight down
|
Piekło i powrót
Tylko tam mogę pobiec, nigdzie indziej
Jest wstrętna, jednak daje mi ukojenie
Później wszyscy idą do domów
Ona jest tam zawsze dla mnie
Gdy słońce zmierza ku granicy piekła,
A księżyc wskrzesza noc
Będę chronić się w jej wnętrzu
Światło mi nie służy
Później wszyscy idą do domów
A ja zostaję sam z moim JA
Będę biegł prosto do piekła i z powrotem
Prosto do piekła i nazad
Kiedy oni wyłączają wszystkie światła
A ja pomiot nocy zostaję
Zawsze wracam do piekła i nazad
Prosto do piekła i z powrotem
Prosto w dół!
Osamotnione światło w oknie
Tęskni za jakimś towarzystwem
Tragiczna, pozbawiona serca i wypełniona nienawiścią
Ale tylko ona sie nie waha
A gdy noc zapada
Zapada srogo i wówczas to wszystko się zaczyna
Gdy ona zaczyna wołać
Czuję ciemność rosnącą w swoim wnętrzu
Później wszyscy idą do domów
A ja zostaję sam z moim JA
Będę biegł prosto do piekła i z powrotem
Prosto do piekła i nazad
Kiedy oni wyłączają wszystkie światła
A ja pomiot nocy zostaję
Zawsze wracam do piekła i nazad
Prosto do piekła i z powrotem
Prosto do piekła i nazad
Będę biegł prosto do piekła i z powrotem
Ja staję się dwojgiem
My stajemy się jednością
Wyuzdani… niedoścignieni… niecni... niespełnieni...
Ścieżka głęboko przekopana
Ścieżka mocno zdarta
Będę podążał moimi śladami do ciepła z piekieł
Piekielne ciepło!
Później wszyscy idą do domów
A ja zostaję sam z moim JA
Będę biegł prosto do piekła i z powrotem
Prosto do piekła i nazad
Prosto do piekła i z powrotem
Kiedy oni wyłączają wszystkie światła
A ja pomiot nocy zostaję
Zawsze wracam do piekła i z powrotem
wracam do piekła i nazad
Prosto do piekła i nazad
Prosto do piekła i z powrotem
Będę biegł prosto do piekła i z powrotem
Prosto w dół!
|
Moim zdaniem to tekst skrajnej samotności człowieka chorego na depresję.
„...
Później wszyscy idą do domów
Ona jest tam zawsze dla mnie
Gdy słońce zmierza ku granicy piekła,
A księżyc wskrzesza noc
Będę chronić się w jej wnętrzu
Światło mi nie służy...”
Człowiek w depresji przeżywa skrajne nastroje od euforii do rozpaczy.
„...
Później wszyscy idą do domów
A ja zostaję sam z moim JA
Będę biegł prosto do piekła i z powrotem
...”
Depresja ucieleśniona jako kobieta – kochanka, tylko ona potrafi pocieszyć, zrozumieć i usatysfakcjonować...
„...
Później wszyscy idą do domów
Ona jest tam zawsze dla mnie
...
Osamotnione światło w oknie
Tęskni za jakimś towarzystwem
Tragiczna, pozbawiona serca i wypełniona nienawiścią
Ale tylko ona sie nie waha
...
Ja staję się dwojgiem
My stajemy sie jednością
Wyuzdani… niedoścignieni… niecni... niespełnieni...
...”
Jak zwykle mogę tylko powiedzieć, że James pisze genialne liryki.
Sprawdź inne tłumaczenia
tutaj
Rebel Of Babylon
Rebel grip your bottle tight
Just float away
Rebel is it hard to leave
What makes you stay?
Go take your poison ink
Sign life away
Then take your dirty spoon
And dig your grave
Dig your grave
Rebel grips the bottle tight
Just floats away
Rebel finds it hard to leave
What makes you stay?
He takes the poison ink
Signing life away
Then takes the dirty spoon
And digs his grave
Let this dark shine
Let this dark shine
Let it shine bright
Don't let it burn out tonight
Kill me one more time
Stigmata
Kill me one more time
Neo martyr
Gonna die young
Gonna live forever
Kill me one more time
Rise up
Rebel of Babylon
Renegade fights the fight
That no one wins
He claims a crown of thorns
To pierce the skin
He climbs his crucifix
And waits for dawn
Thinks they'll remember him
After he's gone
Let this dark shine
Let this dark shine
Let it shine bright
Don't let it burn out tonight
Kill me one more time
Stigmata
Kill me one more time
Neo martyr
Gonna die young
Gonna live forever
Kill me one more time
Rise up
Rebel of Babylon
Rise up
Rise up
Resurrection
The rebel fights the fight
That no one wins
To claim a crown of thorns
To pierce his skin
Climbs his crucifix
And waits for dawn
He looses consciousness
The myth lives on
Let this dark shine
Let this dark shine
Let it shine bright
Don't let it burn out tonight
Tonight
Kill me one more time
Stigmata
Kill me one more time
Neo martyr
Gonna die young
Gonna live forever
Kill me one more time
Rise up
Rebel of Babylon
Rise up
Rise up
Resurrection
|
Buntownik z Babilonu
Buntowniku uchwyć silnie swą butelkę.
Szybko odpłyń.
Buntowniku tak trudno odejść?
Co cie zatrzymuje?
No! Bierz swój zatruty atrament,
Podpisz swój wyrok śmierci
Weź swą brudną łyżkę
I kop sobie grób...
Ryj swój grób!
Buntownik chwyta silnie swą butelkę,
Momentalnie odpływa…
Buntownik odkrywa, że trudno jest odejść…
Co cie zatrzymuje?
Bierze zatruty atrament,
Podpsuje swój wyrok śmierci
Później bierze zbrukaną łyżkę
I kopie swój grób.
Pozwól prześwietlić tę ciemność.
Niech ta ciemność się opromieni.
Niech to jasno rozbłyśnie.
Nie pozwól by to wypaliło się tej nocy.
Zabij mnie jeszcze raz!
Stygmaty...
Zabij mnie jeszcze raz!
Znamię męczennika...
Umrę młodo,
Będę żyć wiecznie.
Zabij mnie jeszcze raz.
Powstanę...
Buntownik z Babilonu.
Odstępca toczy bój,
Którego nikt nie wygra.
Żąda korony cierniowej,
Dziurawiącej ciało
Wdrapuje się na krzyż
I czeka na świt.
Sądzi, że będą o nim pamiętać,
Po jego zgonie.
Pozwól prześwietlić tę ciemność..
Niech ta ciemność się opromieni.
Niech to jasno rozbłyśnie.
Nie pozwól by to wypaliło się tej nocy.
Zabij mnie jeszcze raz!
Stygmaty...
Zabij mnie jeszcze raz!
Znamię męczennika...
Umrę młodo,
Będę żyć wiecznie.
Zabij mnie jeszcze raz.
Powstanę...
Buntownik z Babilonu.
Powstanę...
Powstanę...
Zmartwychwstanie
Buntownik toczy bój,
Którego nikt nie wygra.
Żąda korony cierniowej,
Dziurawiącej ciało.
Wdrapuje się na krzyż
I czeka na świt.
Traci przytomność.
Mit żyje nadal.
Pozwól prześwietlić tę ciemność..
Niech ta ciemność się opromieni.
Niech jasno rozbłyśnie.
Nie pozwól by to wypaliło się tej nocy.
Dziś w nocy.
Zabij mnie jeszcze raz!
Stygmaty...
Zabij mnie jeszcze raz!
Znamię męczennika...
Umrę młodo,
Będę żyć wiecznie.
Zabij mnie jeszcze raz.
Powstanę...
Buntownik z Babilonu.
Powstanę...
Powstanę…
Wskrzeszenie!
|
Jak odczuwam ten tekst? Krótka interpretacja…
James powiedział ze sceny, że to utwór poświęcony Staleyowi… po wydaniu Death Magnetic James mówił, że niektóre utwory zostały poświęcone męczennikom rocka - ofiarom show biznesu, ludziom, którzy psychicznie nie dawali sobie rady z życiem na świeczniku i uciekali w różne nałogi. Jednym się udało wyjść z nałogu - tak jak Jamesowi. Inni umarli młodo jak właśnie Layne Staley, Janis Joplin Jim Morrison, Jimmi Hendrix czy teraz Amy Winehouse i inni…
Butelka? Proste – alkohol, który wzmacnia działanie narkotyków.
Brudna łyżka, którą buntownik kopie grób – wiadomo, do czego jest potrzebna łyżka narkomanom… (Mój drugi ulubiony zespół – Shinedown – śpiewa w utworze „Save Me”: „I’ve got a candle, I’ve got a spoon…” – „Mam świeczkę, mam łyżkę…”)
Zatruty atrament, którym podpisuje się wyrok, to nic innego jak strzykawka z narkotykiem.
Rozświetlona ciemność – euforia po zażyciu narkotyku.
Stygmaty, znamię męczennika – ślady po igle.
Bój, którego nikt nie wygra - to zmagania tych ludzi z własnym nałogiem…
Korona cierniowa, krzyż - to cierpienia fizyczne i psychiczne, jakich doznają narkomani... zaś ich mit jest wciąż żywy…
Na koniec nie zostaje mi nic innego jak powtórzyć, że James jest według mnie mistrzem lirycznym.
Sprawdź inne tłumaczenia
tutaj
James’Girl
Overkill.pl