19.12.2015 11:08:24

O  IP: 82.143.187.35

Nałogowy pikolowiec robi burdel na szanowanym serwisie przez swój nałóg, ale to my jesteśmy oskarżani o zaniżanie poziomu :/

19.12.2015 10:20:38

O  IP: 37.47.9.57

a7 teraz został podróżnikiem w czasie albo recenzuje filmy których nie widział. To piccolo ci Mózg wypala !

18.12.2015 22:12:37

O  IP: 82.143.187.35

a7 przyznaj się kupiłeś film, czy być może Lars już szykuje pozew w Twoją stronę?

btw. 5 na znak, że jakiś tam ułamek tego projektu spodobał mi się, zmieniam fotkę profilową na ujęcie Heta z zajebistego Fuel

Przeginasz ostatnio, Jason będzie zazdrosny, że zacząłeś się ślinić do Hetfielda, ale uważaj. Lars kiedyś stwierdził, że James to homofob, więc ...



;P

18.12.2015 21:44:48

O  IP: 46.112.102.211

Fuck! a ja nie obejrzałem Kevina w domu

18.12.2015 21:16:23

O  IP: 82.143.187.35

a7 zagina czasoprzestrzeń, nasz gwiazdor nigdy nie przestanie mnie chyba zadziwiać ;P

18.12.2015 19:13:30

O  IP: 188.146.131.83

To już jest po Świętach???????
;D

18.12.2015 19:04:05

O  IP: 37.47.102.156

Moja recenzja:

Wstęp
Minęło sporo czasu od premiery. Od samego początku miałem negatywne nastawienie do projektu jako całości, do idei. Uważając go za niepotrzebny, niekompletny (brak nowej muzyki specjalnie na tą okazję), nietrafiony (ukazały się wcześniej 2 DVD koncertowe z ciekawymi setlistami) oraz jako wymówkę na nienagrywanie albumu. Ot, spontanicznie dziś nie czekając na święta postanowiłem obejrzeć, by przedrzeć się przez tą warstwę uprzedzenia i przekonać się jaki jest to film jako FILM-produkcja, realizacja, montaż, gra itd.

Film
I jest dylemat. Bo.
Film sam w sobie zrealizowany dobrze. Ciekawe ujęcia. Dźwięk na najwyższym poziomie.
Bass/gra Roba brzmi zajebiście (co mnie trochę podkur*iło oczywiście haha:P)
Wokal (podejrzanie) dobry. Naprawdę bardzo dobry.
Lars perka git.
Jedynie, co nie nowość, Kirk to najsłabsze ogniwo :) Mustaine jak słyszał i widział Hit the Lights w wykonaniu Kirka (solówki), to się tylko śmiał :P
Gra aktorska dobra. Ten kolo, Dane DeHaan, super wszystko zagrał.

Ale.
Za dużo ujęć z koncertu, za mało fabuły-filmu.
Powinny być dokładnie ODWROTNE proporcje.

Większość czasu, miażdżąca, przeważająca, to zwyczajna koncertówka. Już to mieliśmy:
- Live Shit: Binge & Purge
- Cunning Stunts
- S&M (with San Francisco Symphony)
- Français Pour une Nuit
- Orgullo, Pasión, y Gloria: Tres Noches en la Ciudad de México
- The Big Four: Live from Sofia, Bulgaria
- Quebec Magnetic

Ktoś podliczył, ile tego? :) I pytanie - co dostajemy nowego na TTN ? Czym się różni, co wnosi, w stosunku do poprzednich wydawnictw ? Co oferuje ?
Ten projekt powinien był powstać w latach 90-tych. Wtedy miałoby to sens. Jako koncertowe podsumowanie minionej epoki / najlepszych hitów.
Bo, to nowy projekt, a na wstępie dostajemy Creeping Death :) Ileż razy już to widzieliśmy i słyszeliśmy? :) Tysiące razy. Pytanie jest, czy komuś się znudziło, czy może tak w nieskończoność słuchać. Lubię wiele zespołów, nowości, ale nawet takie się nudzą i nie da się słuchać, trzeba trochę odpocząć. Zastanawia mnie, jak w ich głowach, serwowanie trzydziestoletnich kawałków, wałkowanych na każdym koncercie, ma przyciągnąć ludzi, zainteresować ich, "złapać".

Ale wracając, co wnosi, co oferuje ? TTN wnosi fabułę, ciekawe połączenie, które przyznam się - spodobało mi się. Naprawdę to ciekawe.

Najlepsze momenty audio-wizualne: Fuel, One, MoP, Battery (uwielbiam ten kawałek).

Podsumowując
TTN spodobał mi się. Fajne w sumie, jako pomysł - film sam w sobie.
Jakbym to dostał w jakimś tam nieokreślonym bliżej czasie (np.10-15 lat temu?), obejrzał bym i powiedział: zajebiste! Mega!

Natomiast oceniamy tu i teraz, mamy takie a nie inne okoliczności. A jakież to one były i są?

Metallica miała w 2011 roku nagrywać nowy album (nieoficjalne info oczywiście). Co byłoby naturalną koleją rzeczy,po tzw. powrocie do korzeni, rozpędzeni, zmotywowani itd. Fani tego oczekiwali. Natomiast panowie rozpoczęli festiwal porażek i nietrafionych decyzji.
Lulu. źle odebrane.
Orion. porażka.
Mówienie, że nie mogą nagrać albumu bo nie mają czasu, po czym info że robią film. Jak to ?
Potem, że album będzie jak skończy się temat filmu :) Ja mam datę filmu 2013, a mamy koniec 2015 i jakoś nowego albumu nie ma :) - to takie wtrącenie.

Film super sam w sobie, ale decyzja o realizacji na ten (wówczas) moment nietrafiona. - to najlepsze, jednozdaniowe, całościowe podsumowanie tego projektu.

btw. 1 szkoda że Jasona Newsteda nie było tutaj, jego bas i jego darcie ryja byłoby miażdżące :)

btw. 2 zabawne, pod koniec, James mówi: It's remind's me of Kill'Em All i ujęcie jest na Roba :)

btw. 3 po co Hetowi okulary przeciwsłoneczne (mimo że ciemno) i pusta hala? snickersa nie dojadł i gwiazdorzy :P

btw. 4 przypadek że nie zagrali żadnego kawałka, którego współautorem był Newsted ? :D

btw. 5 na znak, że jakiś tam ułamek tego projektu spodobał mi się, zmieniam fotkę profilową na ujęcie Heta z zajebistego Fuel

18.12.2015 15:17:40

O  IP: 212.160.172.84

W Święta sobie wreszcie to obejrzę. Na poważnie. I napiszę swoją recenzję.