W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Intro, które zmieniło Twoje życie - najlepsze otwieracze albumów Metalliki
dodane 25.03.2020 12:13:52 przez: Marios
wyświetleń: 1713
Andriy Vasylenko, czyli najpopularniejszy jutuber propagujący twórczość Metalliki w każdym aspekcie ich działalności, tym razem wziął na warsztat temat ze wszech miar ciekawy. Jak to się dzieje, że w przypadku Metalliki występują bardzo często dwie powtarzające się reguły? Słuchasz tych utworów i albo nie robią na Tobie wrażenia, albo to właśnie Metallica staje się Twoim najukochańszym zespołem w życiu…







Nasz Ukrainiec przy próbie odpowiedzi na te pytania, wziął pod uwagę każde intro, którymi rozpoczyna się dziesięć studyjnych albumów Metalliki i posegregował je od najmniej do najbardziej wpływających na przeszły, a także teraźniejszy kształt uwielbiania twórczości zespołu. Które z nich sprawiło, że robal Metalliki zatopił kły w Waszej muzycznej duszy i nie było już odwrotu?






Marios
Overkill.pl


Waszym zdaniem
komentarzy: 10
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Corsar
29.03.2020 15:40:53
O  IP: 0.0.0.188
No, Ecstasy of Gold to poza skalą wykracza :D Gdziekolwiek usłyszę ten kawałek, to mam ciary na całym ciele. Kiedyś, oglądając "Dobry, Zły, Brzydki" podczas tego właśnie fragmentu, gdy poleciał Ecstasy, to potem tak z przyzwyczajenia krzyknąłem: "Creeping Death!!" i zacząłem trzepać łbem. Rodzinka się uśmiała z tego :D
swirkh
29.03.2020 07:56:32
O  IP: 0.0.0.62
@Frantek O tak, kiedy wchodzi "Long Way To The Top" ciary od razu pojawiają się na plecach. Po zwykle kilku godzinach oczekiwania wiadomo, że to już TEN moment.

Z albumowych wybrałbym Battery i Blackened, w sumie nie wiem które preferuję bardziej. Dwa zajebiste intra do dwóch kapitalnych utworów.
Frantek
27.03.2020 19:43:33
O  IP: 0.0.0.31
A ja odpowiem dość przewrotnie - dla mnie najlepszym i najbardziej "metalikowym" intro jest .... the good the bad & the ugly - przed każdym koncertem na którym byłem (od prawie 30 lat to już kilkanaście sztuk) - ciary na plecach. Pierwszy koncertowy bootleg jaki zdobyłem na początku lat 90tych z roku bodajże '87 rozwalił mnie tym wstępem i trzyma do tej pory. Długo w tamtym czasie zajęło mi ustalenie co to jest, skąd pochodzi, i kto to jest Rico. Jedyna rzecz która rozpala podobnie, to poprzedzający go zawsze utwór AC/DC - Long Way To the Top ... Wiem że to nie są utwory autorskie, ale jako intra kojarzą mi się tylko i wyłącznie z Metallicą.
Corsar
27.03.2020 18:33:40
O  IP: 0.0.0.188
Bezapelacyjnie Fight Fire.
SzkodniK
27.03.2020 14:26:41
O  IP: 0.0.0.37
Dla mnie osobiście Damage, inc. :)
BME
26.03.2020 07:36:03
O  IP: 0.0.0.77
Blackened bardzo, bardzo dobry, ale spala sie w ogniu FFWF dla mnie ;)
Bosman
25.03.2020 23:44:23
O  IP: 0.0.0.94
Blackened deklasuje konkurencję - otwiera ulubioną płytę i to pierwszy numer, który usłyszałem na żywo :)
BME
25.03.2020 14:14:52
O  IP: 0.0.0.89
Jesli chodzi o patent na intro, to tak - wygrywa dla mnie Blackened.
Natomiast jesli chodzi o kawalek otwierajacy album, to FFWF jest raczej nietykalny w moim osobistym rankingu :)
Gregor
25.03.2020 12:23:28
O  IP: 0.0.0.2
Intro do One i Battery.
Marios
25.03.2020 12:17:55
O  IP: 0.0.0.89
Na samym początku ukochałem intro do Fight Fire With Fire i doświadczyłem dokładnie tego samo, o czym wspomniał Andriy: mamie też się spodobało i czekała, co będzie dalej, a gdy wystrzeliła kanonada riffów, jej entuzjazm całkowicie zgasł :)
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak