Login:
Hasło:
Rejestracja Przypomnienie hasła
27.04 |
PVRIS, Warszawa |
08.05 |
The Kills, Warszawa |
11.06 |
Tool, Kraków |
21.07 |
Lenny Kravitz, Kraków, Łódź |
13.10 |
Duff McKagan, Warszawa |
14.08 |
Dead Poet Society, Warszawa |
13.08 |
grandson, Kraków |
08.08 |
Motionless in White, Kraków |
09.07 |
Palaye Royale, Warszawa |
02.07 |
Thievery Corporation, Warszawa, Kraków |
26.06 |
Boston Manor, Warszawa |
26.06 |
Atreyu, Warszawa |
12.06 |
Underoath, Warszawa |
20.04 |
Armia, Kraków, Zabrze |
20.04 |
Cassyette, Warszawa |
10.04 |
Fast Animals and Slow Kids, W-wa |
06.04 |
King Nun, Warszawa |
30.03 |
Judas Priest, Saxon, Kraków |
27.03 |
Tom Odell, Warszawa |
26.03 |
Mother Mother, Warszawa |
Intro, które zmieniło Twoje życie - najlepsze otwieracze albumów Metalliki
dodane 25.03.2020 12:13:52 przez: Marioswyświetleń: 1713
Andriy Vasylenko, czyli najpopularniejszy jutuber propagujący twórczość Metalliki w każdym aspekcie ich działalności, tym razem wziął na warsztat temat ze wszech miar ciekawy. Jak to się dzieje, że w przypadku Metalliki występują bardzo często dwie powtarzające się reguły? Słuchasz tych utworów i albo nie robią na Tobie wrażenia, albo to właśnie Metallica staje się Twoim najukochańszym zespołem w życiu…
Nasz Ukrainiec przy próbie odpowiedzi na te pytania, wziął pod uwagę każde intro, którymi rozpoczyna się dziesięć studyjnych albumów Metalliki i posegregował je od najmniej do najbardziej wpływających na przeszły, a także teraźniejszy kształt uwielbiania twórczości zespołu. Które z nich sprawiło, że robal Metalliki zatopił kły w Waszej muzycznej duszy i nie było już odwrotu?
Marios
Overkill.pl
Waszym zdaniem
komentarzy: 10
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
No, Ecstasy of Gold to poza skalą wykracza :D Gdziekolwiek usłyszę ten kawałek, to mam ciary na całym ciele. Kiedyś, oglądając "Dobry, Zły, Brzydki" podczas tego właśnie fragmentu, gdy poleciał Ecstasy, to potem tak z przyzwyczajenia krzyknąłem: "Creeping Death!!" i zacząłem trzepać łbem. Rodzinka się uśmiała z tego :D
|
@Frantek O tak, kiedy wchodzi "Long Way To The Top" ciary od razu pojawiają się na plecach. Po zwykle kilku godzinach oczekiwania wiadomo, że to już TEN moment.
Z albumowych wybrałbym Battery i Blackened, w sumie nie wiem które preferuję bardziej. Dwa zajebiste intra do dwóch kapitalnych utworów.
|
A ja odpowiem dość przewrotnie - dla mnie najlepszym i najbardziej "metalikowym" intro jest .... the good the bad & the ugly - przed każdym koncertem na którym byłem (od prawie 30 lat to już kilkanaście sztuk) - ciary na plecach. Pierwszy koncertowy bootleg jaki zdobyłem na początku lat 90tych z roku bodajże '87 rozwalił mnie tym wstępem i trzyma do tej pory. Długo w tamtym czasie zajęło mi ustalenie co to jest, skąd pochodzi, i kto to jest Rico. Jedyna rzecz która rozpala podobnie, to poprzedzający go zawsze utwór AC/DC - Long Way To the Top ... Wiem że to nie są utwory autorskie, ale jako intra kojarzą mi się tylko i wyłącznie z Metallicą.
|
Bezapelacyjnie Fight Fire.
|
Dla mnie osobiście Damage, inc. :)
|
Blackened bardzo, bardzo dobry, ale spala sie w ogniu FFWF dla mnie ;)
|
Blackened deklasuje konkurencję - otwiera ulubioną płytę i to pierwszy numer, który usłyszałem na żywo :)
|
Jesli chodzi o patent na intro, to tak - wygrywa dla mnie Blackened.
Natomiast jesli chodzi o kawalek otwierajacy album, to FFWF jest raczej nietykalny w moim osobistym rankingu :)
|
|
Na samym początku ukochałem intro do Fight Fire With Fire i doświadczyłem dokładnie tego samo, o czym wspomniał Andriy: mamie też się spodobało i czekała, co będzie dalej, a gdy wystrzeliła kanonada riffów, jej entuzjazm całkowicie zgasł :)
|
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
|