W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
James Hetfield: Mamy jakieś dziesięć utworów - FIERCE PODCAST
dodane 26.03.2021 00:31:33 przez: Marios
wyświetleń: 3494
19 marca br. w 11 epizodzie podcastu The Fierce Life pojawił się telefonicznie James Hetfield. Dwie sprawy: 1) Metallica komponuje nowe utwory; 2) James w czasie wolnym na dobre wrócił do polowań.







Co porabiasz w erze covidu? Tworzysz jakąś muzykę może?

Oczywiście. Tak… Wiesz, my albo jesteśmy w trasie, albo komponujemy, więc covid wybrał za nas. Koncertować nie można, to piszemy fajną muzykę.

To fantastycznie! Mając na względzie wszystkich waszych fanów… Czego możemy się spodziewać? Albumu? Macie już jakieś utwory? Gdzie z tym jesteście?

Ha, ha, ha ,ha ha… Mam nadzieję na to, że nowy album nadejdzie… Nieważne skąd dzwonisz w tym momencie, będziesz mógł się zaopatrzyć w album… Czy to na CD, czy w wersji kolekcjonerskiej, czy tam w strimingu… Zależy od tego, jak wolisz słuchać muzyki. Ale mamy utwory, piszemy. Mamy kilka nowych numerów, więc… Zobaczymy, ile z nich polubimy. Więc piszemy.

Fantastycznie. Jak wygląda ten proces? Macie kilka numerów i co? Zebraliście się w jednym miejscu i tworzyliście? A może składaliście z przysłanych pomysłów? Jak wygląda ten proces?

Tak, teraz z pewnością wygląda to trochę inaczej. Wiesz, siedzimy w domach i łączymy się wszyscy w wyznaczony dzień. Spotykamy się na Zoomie tak raz w tygodniu i sprawdzamy, co mamy, wiesz: Hej. Napisałem co nieco. Chcę wam coś zagrać. Zrobicie z tym to, co będziecie chcieli. Zrobiliśmy w ten sposób akustyczną wersję Blackened 2020. Aktualnie eksperymentujemy z komponowaniem przy pomocy Zoom. Kontaktuję się z Larsem, Lars dzwoni do Kirka i tak to wygląda. Trudne zadanie, ze względu na opóźnienia dźwięku kiedy próbujemy wspólnie grać. Producent siedzi w Los Angeles i ma dostęp do mojego kompa, a jestem w Vail. Tak samo Lars – siedzi w San Francisco i wspólnie gramy. Mamy… Nie wiem… w sumie jakieś dziesięć numerów, czy coś koło tego. Nie możemy się wspólnie spotykać, więc wiesz… Robimy tyle, na ile pozwala Zoom.


W dalszej części rozmawiano o:

- aktualnej miejscówce do nagrywania, czyli HQ;
- aktualnych działaniach fundacji All Within My Hands i ostatnim akustycznym koncercie, gdzie na ścianach w HQ pojawiło się jakieś 3000 fanów;
- niespodziewanym występie dla kin samochodowych w Stanach i naprawdę wielkim odzewie fanów, którzy wypełnili ok. 2500-3000 kin;
- planach tegorocznej trasy koncertowej promującej nowy album:

Wiem, jak ciężko coś powiedzieć na ten temat, ale czy myślicie w ogóle o trasie w tym roku?

Nie wiem… To naprawdę ode mnie nie zależy. Po pierwsze liczy się bezpieczeństwo nie tylko fanów, ale i naszej ekipy, wszystkich. Nie mam pojęcia, jak to będzie wyglądać w przyszłości… Boziu… Jestem delikatnie sceptycznie nastawiony do przewidywania przyszłości, że wiesz, mają być fani, znajomi, przyjaciele, itd. Nie jestem w pełni do tego przekonany, ale mam nadzieję, że wrócimy, gdy covid będzie przeszłością. Ruszymy wówczas gdziekolwiek., ale póki to trwa, nie podejmę żadnej decyzji. Może wrócimy do Afryki, czy coś…

Całkiem fajnie.

Ale wiesz, nie ma co planować takich rzeczy przedwcześnie…

Racja.

Wiesz, ale nie mam zamiaru traktować covidu jak jakiejś religii, czy czegoś w tym rodzaju. Chcę sobie pojechać na jakieś safari.

Tak. Ale musisz uważać na malarię, strzały i wszystko to, co może cię spotkać… Wiesz, polują na nas i trzeba się jakoś poświęcać, unikać strzałów…

Ha, ha, ha, ha, ha. Strzelajmy, ale nie dajmy się zastrzelić…

Dokładnie tak! Zdecydowanie. Na koniec może trochę idiotyczne pytanie, ale jakie jest twoje ulubione wspomnienie z czasów jeżdżenia w trasy?

Tak właściwie to występ w Rosji w 1991 roku. Zagraliśmy tam wówczas pierwszy raz i to na lotnisku… Boziu… Wystąpiliśmy wśród tych wspaniałych kapel… Właściwie pierwszy raz zagraliśmy tak wielki darmowy koncert na otwartej przestrzeni. Myślę, że był jakiś milion, albo półtrej bańki publiki… Tak naprawdę nikt tego nie wie. Zagranie tam było czymś świeżym. Tak naprawdę nie poczułem wcześniej podobnych emocji.

O kurde…

Móc patrzeć na tych ludzi, jak bardzo się zmieniają, jak muzyka ich zmienia… To wojsko dookoła, a tu zaczynają rockować… To naprawdę poczucie wolności, więc wspaniale byłoby tam wrócić.

Więc mówisz, że było tam pół miliona ludzi, czy więcej? Dobrze zrozumiałem?

Więcej, tak…

Nawet milion?

To było lotnisko, więc…

Łał!

Wszystko co widziałem, to ludzie aż po horyzont…

O mój Boże!

Troszkę rosyjskiego machania głowami…

To niesamowite… Jestem pewien, że to niespotykane doświadczenie, jeśli nie przed dziesiątkami tysięcy, to przed milionem fanów Metalliki. Uważam, że to niesamowite…






A jak tam u innych chłopaków z zespołu? Nie jesteście już gangiem, co nie?

Nie jesteśmy już gangiem, czy czymkolwiek podobnym… Wszystko co robimy, związane jest z naszym hobby i tym, w co wierzymy i się przy tym dobrze bawimy. Wiesz, super się wspólnie wspieramy. Część chłopaków nie nie je mięsa, to ich wybór… Ale wiesz, jeden z nas spędza po 20 godzin w studio i też się nieźle bawi. Ale ja się tym nie przejmuję na moim ranczo. Wstaję sobie rano, idę wędkować, a potem wracam do mojego studia i próbuję coś wysmażyć.





Dalej rozmowa zahaczyła o czasy spędzania wolnego czasu z Cliffem:

Wiem, że lubisz sobie postrzelać i masz jakąś broń.

Tak, lubię to.

Czyli lubisz swoją strzelbę (kaliber) szesnastkę?

Tak. Lubię ją mieć przy każdej okazji. Lubię sobie postrzelać. Strzelałeś kiedyś z ciężarówki? Fajne uczucie.

Używasz jej w ciężarówce?

Tak, jeden z nas… Właściwie ja. Ta szesnastka jest słodka.. Wiesz… Sweet sixsteen, co nie? Celuję w ptaki. Ostatnio ustrzeliłem jakąś parę… Nie pamiętam, jakie. Uwielbiam tę broń.

Następnie poleciała cała seria zwierzeń na temat polowań na ptactwo i uczuć, które się z tym w przypadku Jamesa wiążą. Nie zabrakło spostrzeżeń w temacie nowości w świecie broni myśliwskiej. Nie było oczywiście mowy o strzelaniu do kotów, czy lwów. James wspomniał również o urokach stanu Kolorado, o wspaniałych górach, i o tym, jak świetnie jest mieszkać w tym miejscu. Nie zapomniał napomknąć o swojej wspaniałej ekipie, z którą spędza czas, polując.



Cała rozmowa do posłuchania tutaj.




swirkh, dzięki za podesłanie info.











Marios
Overkill,pl


Waszym zdaniem
komentarzy: 3
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
swirkh
26.03.2021 17:26:56
O  IP: 0.0.0.62
Pozytywny wydźwięk. Wychodzi na to, że stworzyli już większość materiału na nowy album, i to przez zooma.
Marios
26.03.2021 11:25:51
O  IP: 0.0.0.89
Poprawione.

A, bo ten Lars z tym Kirkiem kombinują :) Jak pałker napierdalający Battery może nie jeść mięsa?? Już nasze babcie miały przecież jasno sprecyzowane priorytety - ziemniaczki możesz zostawić, ale mięso zjedz ;)

Dzięki za czujność.
Blaack
26.03.2021 10:57:00
O  IP: 0.0.0.91
Marios we fragmencie "Część chłopaków nie chce się spotykać" jest błąd. Słuchałem tego podcastu i tam nie było słowa "meet" czyli spotykać się tylko " eat meat " czyli jeść mięso. Ogólnie chodziło o ich hobby codzienne i James napomknął ze kazdy jakies ma i sié wspierają ale mają tez swoje wybory i część chłopaków nie je mięsa.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak