W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Kerrang!: Ekscytujący efekt S&M2
dodane 28.08.2020 17:05:04 przez: Marios
wyświetleń: 2143
Paul Brannigan we własnej osobie, na portalu Kerrang zrecenzował najnowszy album Metalliki. Trzeba przyznać, że Paul nabrał pokory od czasów 2014 roku i oddał należny hołd Najwspanialszemu Zespołowi na Świecie.






Popołudniową porą 23 września 1969 roku Deep Purple dołączyli do Royal Philharmonic Orchestra w londyńskiej Royal Albert Hall na próbę koncertu, który zatytułowano Jon Lord’s Concerto For Group And Orchestra. Całość miała zadebiutować jako światowa premiera następnego wieczoru. W połowie nieco niepewnie wykonywanej drugiej części utworu dyrygent Malcolm Arnold uderzył batutą i zwrócił się w kierunku sali twarzą czerwoną ze złości: Panie i Panowie, muzycy Królewskiej Filharmonii, jesteśmy tutaj po to, by posłuchać muzyki – zagrzmiał. Ci młodzi dżentelmeni są świetnymi muzykami i musicie okazać im trochę szacunku. Z drugiej strony Wy, którzy uważani jesteście za dobrych muzyków, gracie jak banda pizd.

Jako wieloletni fan Deep Purple, perkusista Metalliki Lars Ulrich niewątpliwie miał w głowie tę klasyczną anegdotę przed własnymi występami z orkiestrą San Francisco Symphony, gdy robił to po raz pierwszy w kwietniu 1999 roku. Chociaż pomysł na współpracę największego metalowego zespołu na świecie z orkiestrą zrodził się u boku Michaela Kamena, Lars, założyciel Metalliki i osoba najbardziej świadoma miejsca swojej kapeli w historii, był aż nazbyt świadom tego, że stawiając ten zuchwały krok, orkiestra z San Francisco zostanie wyniesiona w tę rozrzedzoną przestrzeń, zajmowaną tylko przez garstkę prawdziwych legend rocka. Bezsprzeczny jest fakt, że Metallica wówczas opuściła swoją strefę komfortu i wkroczyła na niezbadane terytorium. Ryzyko się opłaciło: co można było usłyszeć na S&M – podwójnym albumie dokumentującym występy z 21 i 22 kwietnia 1999 roku w Berkeley Community Theatre. Metallica nigdy dotąd nie brzmiała mocniej, z większym polotem i bardziej żywo.

Starając się odnowić swój twórczy sojusz z Orkiestrą Symfoniczną San Francisco we wrześniu 2019 roku, by uczcić 20 rocznicę wydania cenionego S&M, Metallica postawiła kolejny ryzykowny krok, ale jak stwierdza Lars w notatce do najnowszego zestawu CD/DVD/BluRay, Metallica podchodziła do występów w Chase Center z zupełnie innym nastawieniem: podczas gdy wcześniej byli wystraszeni i onieśmieleni obecnością wyszkolonych muzyków grających klasykę, tym razem metalowy kwartet poczuł się „bardziej godnie”, by dzielić scenę z „bardziej szanowanymi” rówieśnikami. S&M2 dokumentuje najodważniejszy i najbardziej twórczo niespokojny metalowy zespół wszech czasów, doświadczający czegoś, co może być najlepszym występem w życiu.

Podobnie jak w S&M, S&M2 rozpoczyna się od – no bo od czego mógłby się rozpocząć? – mistrzowskiej kompozycji autorstwa Ennio Morricone – The Ecstasy of Gold, które zmierza w kierunku The Call of Ktulu – fantastycznego instrumentalnego utworu z Ride the Lightning, który już wcześniej sygnalizował, że Metallica nie powinna być ograniczana gatunkiem. Obie kompozycje przepełnione są patosem: pierwszy z powodu śmierci maestro Morricone, który wylogował się z tego świata 6 lipca; drugi to oczywiste przywołanie pamięci o Cliffie Burtonie – wielbiącego twórczość Jana Sebastiana Bacha basisty, który tak bardzo wpłynął na kompozytorski sznyt Jamesa i Larsa.

Ale jeśli macie na początku jakieś deja vu, to od tego momentu zostaje ono rozerwane na strzępy. Pojawiły się nowe aranżacje – w szczególności Master of Puppets, w którym wykorzystano bardziej dopełniająco instrumenty smyczkowe w porównaniu do raczej zagraconej i przytłaczającej wersji z S&M. Całkowicie przemieszano setlistę, nie ma w niej miejsca na zapchajdziury typu Battery czy Sad But True. Po raz pierwszy na świecie spojrzano za to na awangardę: The Iron Foundry – autorstwa radzieckiego futurystycznego kompozytora Aleksandra Mosołowa. To naprawdę jest Metallica, jakiej nigdy wcześniej nie słyszeliście. Mamy też hipnotyzujące i absolutnie fascynujące Moth Into Flame oraz Halo On Fire, które to utwory zyskują nowy dramatyzm i dynamizm. No Leaf Clover (będący premierą przy S&M) odradza się, a znane klasyki typu For Whom The Bell Tolls i The Memory Remains są po prostu niedoścignione.

Materiał filmowy jest tak spektakularny, pokazany z tak bardzo intymnej strony, bez specjalnego ingerowania… Pokazuje czystą radość, która wypisana jest na każdej twarzy w Chase Center – zespołu, orkiestry i zachwyconej publiczności, która mocno wszystkim przypomina, jakie to wyjątkowego kalibru wydarzenie. Ulrich używa słowa „intensywny” i nie myli się: trudno wyobrazić sobie jakikolwiek metalowy band na tej planecie, który dostarczyłby bardziej efektowny, mistrzowsko zrealizowany projekt, pokazujący moc zespołu. S&M2 to nie jest zwyczajna podróż nastawiona na nostalgię. To jest hołd zarówno dla rosnącej pewności siebie Metalliki w wymiarze muzycznym oraz kompozytorskim, jak i absolutne potwierdzenie słuszności decyzji o ponownym wkroczeniu na ścieżkę prowadzącą do najbardziej inspirujących i twórczych doznań.

W naszym świecie Metallica pozostaje całkowicie nieustraszona i bezsprzecznie niezrównana.



Werdykt: 5/5















Marios
Overkill.pl



Waszym zdaniem
komentarzy: 7
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Szym-w
30.08.2020 14:18:50
O  IP: 0.0.0.37
Do mnie przyszło w piątek pocztą z Wielkiej Brytanii - Music Glue czy jakoś tak. Wszystko na czas, taniej niż w Empiku.
Marios
29.08.2020 14:25:06
O  IP: 0.0.0.77
swirkh, jeszcze zabawniejsze jest to, że nasz moloch ma taką marżę, że ja jebię :) W MediaM we wrześniu zestaw CD/DVD ma być po 110 zł. Trzy dychy na jednym egzemplarzu! Ale nie mogłem się doczekać. Blu-ray sobie jednak kupię w MM.
swirkh
29.08.2020 10:51:22
O  IP: 0.0.0.83
To samo u mnie panowie. Najzabawniejsze, że cena w salonie jest identyczna jak w przedsprzedaży online miesiąc temu. Gdybym wiedział, nawet bym nie zamawiał przez internet.
Marios
29.08.2020 10:44:39
O  IP: 0.0.0.77
BME, to jest kurwa jakiś dramat. Poczekałem wczoraj do 16, nie wysłali nawet. Anulowanie zamówienia, rezerwacja na mieście, i po kwadransie sms do odbioru. Jaram się jaram.
BME
29.08.2020 08:35:02
O  IP: 0.0.0.85
empik mnie zawiodl i wydawnictwo nie dojechalo na dzien premiery.
chociaz i tak jestem na wakacjach, wiec dopiero jutro lub w poniedzialek odpale na TV, bo spodziewam sie odbioru dzis lub po weekendzie wlasnie.
Piccol
28.08.2020 23:52:08
O  IP: 0.0.0.212
Master of Puppets z SM1 przytłaczający i zagracony? Chyba komuś słoń nadepnął na ucho :P
swirkh
28.08.2020 20:07:32
O  IP: 0.0.0.62
Faktycznie, oryginalny S&M to chyba jedyna instancja, kiedy nazwanie Battery "zapchajdziurą" może ujść komukolwiek na sucho.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak