W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Lars Ulrich dla Rolling Stone
dodane 06.02.2005 00:00:00 przez: Overkill.pl
wyświetleń: 1199


W sierpniu ubiegłego roku przytoczyliśmy fragment wywiadu Larsa udzielonego dla magazynu Rolling Stone . Wywiad ten odszukała Larsówka Monsterka (K-L-M) a całość przetłumaczył Marcin_M . Serdeczne podziękowania oraz brawa dla Was !!




Perkusista Metalliki opowiada w nim o tym, jak bardzo jego zespół przypomina sztukę abstrakcyjną. "Wiele się działo w tym pieprzonym zespole przez ostatnie dwadzieścia trzy lata"- mówi Lars. "Ale wciąż świetnie się bawimy." Jeżeli widziałeś opowiadający o tym wszystkim dokument "Some kind of Monster", to wiesz o czym Ulrich mówi. Walki o dominację, alkoholizm i dziecięce kłótnie, które omal nie spowodowały rozpadu największej metalowej kapeli na świecie, jednocześnie dały obraz nowej, ulepszonej Metalliki dzięki pojawieniu się nowego basisty, Roberta Trujillo, oraz czterdziestu kilku spotkaniom na miesiąc. W filmie także możemy zobaczyć Ulricha jako kolekcjonera dzieł sztuki i poznać najsurowszego krytyka, jego tatę - Torbena: muzyka jazzowego, ex-tenisistę i faceta przypominającego Gandalfa z "Władcy Pierścieni".





- Twój tata wydaje się być świetnym facetem. Jaką muzykę puszczał w domu, kiedy byłeś dzieckiem?



Jego pasją, miłością, myślą przewodnią był jazz, więc często z jego pokoju słychać było Miles'a, Coltrane'a, Charlie Parker'a, Ornette Coleman, Sonny Rollinsa. W tamtych czasach Kopenhaga była europejską stolicą jazzu. Ojciec często także puszczał The Doors, The Stones, The Beatles czy Muddy Watersa. Kiedy około 1973r. zacząłem puszczać na moim pierwszym sprzęcie muzykę rockową, taką jak: Deep Purple, Uriah Heep, zaczęliśmy się sprzeczać o muzykę. Twierdził, że to wszystko, czego ja słuchałem było zbyt kanciate, a perkusista zbyt biały.



-Chodziłeś do klubów jako dziecko?


Tak, do miejsca zwanego Montmartre - zahaczałem o ten klub kilka razy. Jednak wielu muzyków mogłem spotkać w domu, gdyż zawsze kilkoro z nich kręciło się po nim. Sonny Rollins, Ben Webster i Dexter Gordon, który także był moim ojcem chrzestnym.



-Ile uderzeń na minutę jesteś w stanie wyciągnąć na Twojej podwójnej "depie"?


Nie mam pojęcia, ale mój zmysł perkusyjny podpowiada mi, że obecnie jestem bliski formie w jakiej jeszcze nigdy nie byłem. Znacznie ją podniosłem poprzez jogging, który uprawiam. Rzuciłem także palenie. Kiedy w piętnastej minucie trzeciej godziny grania zaczęliśmy "Dyers Eve", czułem się naprawdę, naprawdę świetnie! Pomimo tego, że przekroczyłem niedawno czterdziestkę, czuję się naprawdę dobrze.



- Czy Robert przeraża Cię na scenie? On jest trochę szalony!


Lubię spoglądać na to, co dzieje się na scenie[śmiech]. Kiedy Robert robi ten, swój... sumo-zapaśniczo-satanistyczno-czołgający się krok, spoglądam wtedy na Jamesa. Kiedy on zaś robi tą, swoją... zmasakrowaną wojną twarz prosto z piekła, wiem, że zawszę mogę spojrzeć na Kirka. U niego na twarzy jest więcej ciepła i przyjaźni. Robert to osoba wzbudzająca jednocześnie podziw i lęk. Pod koniec lat 90-tych Metallica przypominała nieco... wojskową operację. Wszystko zaczęło się nadto rozpierdalać, a Robert właśnie był tym, który pomógł nam z tego wyjść. Teraz wszystko już jest Ok!



- Czy wkurza Cię to, że nie możesz już więcej pić z Hetfieldem?


Ja, Kirk i Robert możemy wciąż "powalczyć". Uwierz mi. Możemy to także robić, gdy James jest między nami. Nie ma żadnego problemu. James jest niczym anioł, jeżeli chodzi o te sprawy. Nie prawi nam żadnych kazań, nie bawi się w policjanta lub coś w tym stylu.



- Kiedyś lubiliście pić na scenie. Gdzie się wtedy odlewałeś?


Dobrze jest, gdy nie lejesz na coś, co jest podłączone. Ostatni raz piłem na scenie podczas koncertu w Nowym Yorku miedzy rokiem '83 a '84. Nikt z nas nie potrafi grać po alkoholu, więc od tamtej pory tego nie robimy. Ale Kirk zwykle leje do butelki w jakiejś budce, a ja na kufry ze sprzętem. Tutaj niestety nie ma żadnego kufra, na który mógłbym się odlać.








- Masz jakiś ulubiony dowcip perkusisty?


Co ma trzy nogi i partacza na sobie?



- Yyy....


Stołek perkusisty



- Najlepszy kawał, który kiedykolwiek komuś zrobiłeś?


Kocham The Cult. Pamiętam, że kiedy byli z nami w trasie podczas wakacji '89, jeden koleś (którego imienia już nie pamiętam) miał dziewczynę, która to kiedyś przyniosła złota rybkę w okrągłym akwarium. Pewnego dnia kierowca autobusu zapomniał włączyć klimatyzacji. Rybka prawie ugotowała się w środku. Przed koncertem w Portland weszliśmy do lokalnego sklepu zoologicznego i wykupiliśmy trochę złotych rybek. Następnie podczas ich występu wyrzuciliśmy je na scenę. W momencie, gdy tamten koleś i jego laska zaczęli rozpaczliwie zbierać miotające się rybki, perkusista Matt Sorum zaczął je zjadać



- Sorum grał także w Guns'n' Roses. Ty także miałeś trasę z G n'R. Jak bardzo szalony jest Axl?


Nic o nim nie słyszałem już od 12 lat. Axl to były dwie osobowości. Niekiedy z przerażeniem zastanawialiśmy się nad tym, co się kurwa za chwilę wydarzy. Kiedy Axl miał dobry humor, był facetem, którego można było by do rany przyłożyć, ale gdy zapomniał wziąć leków i zaczynał wybuchać, to stawał się jakimś świrem. To był ostatni taki facet, którego widziałem, (aczkolwiek był też Bill Clinton) - Typ faceta, który gdy tylko wchodził do pokoju od razu wszystkim mizerniały twarze. Rzadkie zjawisko.



- Który obraz najlepiej uosabia ducha Metalliki?



Kurewsko dobre pytanie. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że któryś z tych wielkich dzieł Jackson'a Pollock'a. Gdy myślę o Metallice, myślę zarówno o energii jak i o ruchu. Musi to być ścieżka, która jest jednocześnie spontaniczna i ruchliwa... Wybrałbym dzieło: Numer 32 Pollock'a, pochodzący z 1950r.



- Kto jest najlepszym żyjącym perkusistą na świecie?


Jon Theodore z Mars Volta. Przebywaliśmy z nimi przez trzy tygodnie w styczniu, w Australii. Oni naprawdę wzbudzają podziw, a Jon? Jon, to najlepszy perkusista jakiego widziałem w ciągu ostatnich dziesięciu lat. W jego grze jest energia i ogień. Moc Bonhama i technika kogoś jak Phil Taylor z Motorhead czy Elvin Jones. Chciałem rzucić granie, gdy zobaczyłem jak on gra.




Gorące podziękowania kieruje do Larsówki Monsterki (K-L-M) oraz Marcina_M

ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet


Waszym zdaniem
komentarzy: 0
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Nikt nie skomentował newsa.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak