Login:
Hasło:
Rejestracja Przypomnienie hasła
27.04 |
PVRIS, Warszawa |
08.05 |
The Kills, Warszawa |
11.06 |
Tool, Kraków |
21.07 |
Lenny Kravitz, Kraków, Łódź |
13.10 |
Duff McKagan, Warszawa |
14.08 |
Dead Poet Society, Warszawa |
13.08 |
grandson, Kraków |
08.08 |
Motionless in White, Kraków |
09.07 |
Palaye Royale, Warszawa |
02.07 |
Thievery Corporation, Warszawa, Kraków |
26.06 |
Boston Manor, Warszawa |
26.06 |
Atreyu, Warszawa |
12.06 |
Underoath, Warszawa |
20.04 |
Armia, Kraków, Zabrze |
20.04 |
Cassyette, Warszawa |
10.04 |
Fast Animals and Slow Kids, W-wa |
06.04 |
King Nun, Warszawa |
30.03 |
Judas Priest, Saxon, Kraków |
27.03 |
Tom Odell, Warszawa |
26.03 |
Mother Mother, Warszawa |
Lars o perkusji na St. Anger
dodane 01.01.2004 00:00:00 przez: Overkill.pl wyświetleń: 1355
Lars Ulrich udzielił ostatnio wywiadu dla brytyjskiego magazynu Rhythm Magazine , w którym odpowiadał m.in. na pytania dotyczące brzmienia perkusji na St. Anger. Obok znajduje się okładka magazynu.
"Pewnego razu zapomniałem nastroić werbel. Na przesłuchaniach spodobało mi się to, co usłyszałem - miało inną atmosferę. Dotarło do mnie w piękny sposób. Było totalnie naturalne. Po premierze albumu ludzie zostali oburzeni tym, co usłyszeli i mówili: "Werble Heavy metalowych kapel nie brzmią w ten sposób". Więc, domyślam się, że złamałem kodeks Heavy Metalu (śmiech). To szalone, że ten rodzaj muzyki tak bardzo się ogranicza".
Lars głównie mówił o tym, że perkusja jest jakby sercem utworów na "St.Anger", z czym nie można było się spotkać na wcześniejszych albumach zespołu:
"Wszystko co robimy jest efektem czegoś, co robiliśmy w przeszłości. Perkusja na większości naszych poprzednich albumów była tłem całości, podkreślała tylko rytm gitary. Perkusja na "St.Anger" jest zbliżona do tej, którą graliśmy dawniej. Wówczas Hetfield dopasowywał rytm do perkusji i od tego wychodziliśmy. Muzyka z "Load" a nawet z "Black Album" wysuwa na pierwszy plan rytm gitary, trzymając perkusję w tle".
Zapytany o to, czy odpowiadał mu taki układ odpowiedział:
"O tak, to było to, co w danej chwili chciałem robić. Przeszedłem przez te wszystkie etapy i czasami nudziło mnie to by się wyróżniać przez cały utwór. Mam takie chwile, gdy chce bardziej grać w tle, tylko wybijając rytm. W innej chwili, mam ochotę na to by ubarwiać swoją grą dźwięk Metalliki".
Na pytanie, czy jest dumny z tego, że Metallica wciąż gra przez te 20 lat, mimo krytyki fanów której doświadczyła odpowiedział:
"Tak. Jestem niesamowicie dumny z tego, że wciąż robimy to, co chcemy robić. Nigdy nie było tak, że decydowaliśmy, co będziemy robić dalej. Zawsze wszystko robiliśmy spontanicznie.
Mam 40 lat, i to dobrze o mnie świadczy, gdy ludzie tego nie zauważają. Osiągnęliśmy wiele sukcesów w naszej twórczości nie jednokrotnie. To irytujące, gdy ludzie nie chcą zaakceptować nagrania, bo zdjęcie z tyłu albumu im się nie podoba. 23 lata siedzę w tym biznesie i zdążyłem do tego przywyknąć. Jest pięć milionów osób, które kupiły "St.Anger" i niezliczona ilość tych, którzy przychodzą na nasze koncerty. To świadczy o tym, że wciąż jest masa ludzi, którzy interesują się tym, co robimy. Przez lata powiedziałem wiele bredni i przez wiele czasu byłem uważany za arogancką gwiazdę rocka - jak również inni w zespole, nawiasem mówiąc. Próbujemy to zmienić i wrócić na ziemię. To długa droga, pełna wzlotów i upadków. Nie jest ona bezpośrednia, prosta i usłana różami".
Źródło: LETO --> Metallica.leto.prv
ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet
Waszym zdaniem
komentarzy: 0
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Nikt nie skomentował newsa. |
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
|