W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Lars o perkusji na St. Anger
dodane 01.01.2004 00:00:00 przez: Overkill.pl
wyświetleń: 1355
Lars Ulrich udzielił ostatnio wywiadu dla brytyjskiego magazynu Rhythm Magazine , w którym odpowiadał m.in. na pytania dotyczące brzmienia perkusji na St. Anger. Obok znajduje się okładka magazynu.



"Pewnego razu zapomniałem nastroić werbel. Na przesłuchaniach spodobało mi się to, co usłyszałem - miało inną atmosferę. Dotarło do mnie w piękny sposób. Było totalnie naturalne. Po premierze albumu ludzie zostali oburzeni tym, co usłyszeli i mówili: "Werble Heavy metalowych kapel nie brzmią w ten sposób". Więc, domyślam się, że złamałem kodeks Heavy Metalu (śmiech). To szalone, że ten rodzaj muzyki tak bardzo się ogranicza".


Lars głównie mówił o tym, że perkusja jest jakby sercem utworów na "St.Anger", z czym nie można było się spotkać na wcześniejszych albumach zespołu:

"Wszystko co robimy jest efektem czegoś, co robiliśmy w przeszłości. Perkusja na większości naszych poprzednich albumów była tłem całości, podkreślała tylko rytm gitary. Perkusja na "St.Anger" jest zbliżona do tej, którą graliśmy dawniej. Wówczas Hetfield dopasowywał rytm do perkusji i od tego wychodziliśmy. Muzyka z "Load" a nawet z "Black Album" wysuwa na pierwszy plan rytm gitary, trzymając perkusję w tle".








Zapytany o to, czy odpowiadał mu taki układ odpowiedział:
"O tak, to było to, co w danej chwili chciałem robić. Przeszedłem przez te wszystkie etapy i czasami nudziło mnie to by się wyróżniać przez cały utwór. Mam takie chwile, gdy chce bardziej grać w tle, tylko wybijając rytm. W innej chwili, mam ochotę na to by ubarwiać swoją grą dźwięk Metalliki".







Na pytanie, czy jest dumny z tego, że Metallica wciąż gra przez te 20 lat, mimo krytyki fanów której doświadczyła odpowiedział:
"Tak. Jestem niesamowicie dumny z tego, że wciąż robimy to, co chcemy robić. Nigdy nie było tak, że decydowaliśmy, co będziemy robić dalej. Zawsze wszystko robiliśmy spontanicznie.

Mam 40 lat, i to dobrze o mnie świadczy, gdy ludzie tego nie zauważają. Osiągnęliśmy wiele sukcesów w naszej twórczości nie jednokrotnie. To irytujące, gdy ludzie nie chcą zaakceptować nagrania, bo zdjęcie z tyłu albumu im się nie podoba. 23 lata siedzę w tym biznesie i zdążyłem do tego przywyknąć. Jest pięć milionów osób, które kupiły "St.Anger" i niezliczona ilość tych, którzy przychodzą na nasze koncerty. To świadczy o tym, że wciąż jest masa ludzi, którzy interesują się tym, co robimy. Przez lata powiedziałem wiele bredni i przez wiele czasu byłem uważany za arogancką gwiazdę rocka - jak również inni w zespole, nawiasem mówiąc. Próbujemy to zmienić i wrócić na ziemię. To długa droga, pełna wzlotów i upadków. Nie jest ona bezpośrednia, prosta i usłana różami".




Źródło: LETO --> Metallica.leto.prv




ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet

Waszym zdaniem
komentarzy: 0
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Nikt nie skomentował newsa.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak