Login:
Hasło:
Rejestracja Przypomnienie hasła
27.04 |
PVRIS, Warszawa |
08.05 |
The Kills, Warszawa |
11.06 |
Tool, Kraków |
21.07 |
Lenny Kravitz, Kraków, Łódź |
13.10 |
Duff McKagan, Warszawa |
14.08 |
Dead Poet Society, Warszawa |
13.08 |
grandson, Kraków |
08.08 |
Motionless in White, Kraków |
09.07 |
Palaye Royale, Warszawa |
02.07 |
Thievery Corporation, Warszawa, Kraków |
26.06 |
Boston Manor, Warszawa |
26.06 |
Atreyu, Warszawa |
12.06 |
Underoath, Warszawa |
20.04 |
Armia, Kraków, Zabrze |
20.04 |
Cassyette, Warszawa |
10.04 |
Fast Animals and Slow Kids, W-wa |
06.04 |
King Nun, Warszawa |
30.03 |
Judas Priest, Saxon, Kraków |
27.03 |
Tom Odell, Warszawa |
26.03 |
Mother Mother, Warszawa |
Pierwsza rocznica śmierci Dimebaga Darrella
dodane 08.12.2005 00:00:00 przez: Overkill.pl wyświetleń: 930
Dziś mija pierwsza rocznica śmierci Dimebaga Darrella, założyciela i gitarzysty legendarnej grupy metalowej Pantera. Został on zastrzelony 8 grudnia 2004 roku, podczas koncertu swojej ówczesnej formacji Damageplan w Columbus w amerykańskim stanie Ohio. Mordercą okazał się 25-letni Nathan Gale z Marysville, który wtargnął na scenę, gdy Damageplan wykonywali pierwszą piosenkę i oddał kilka strzałów z bliskiej odległości do Dimebaga a następnie do publiczności. W wyniku strzelaniny śmierć poniosły cztery osoby, dwaj fani zespołu, Nathan Bray i Erin Halk, oraz dwaj muzycy. Obok Darrella zginął również Jeff "Mayhem" Thompson. Dwie osoby zostały ranne.
Gale został zabity przez policjanta, który akurat znajdował się w pobliżu klubu i usłyszał strzały. Dimebag (naprawdę nazywał się Darrell Lance Abbott) miał 38 lat.
Poniżej słowa Larsa zamieszczone na oficjalnej stronie Metalliki w kilka dni po tragicznym wydarzeniu, oraz wspomnienia Jasona Newsteda ze wspólnego koncertu z Panterą - zamieszczone kilka dni temu w artykule dla witryny Billboard.com:
"To niewiarygodne. Dziwne wydaje się siedzenie tu i mówienie o Darrellu w czasie przeszłym, tak nieuczciwe, tak niesprawiedliwe, nie wiem nawet, co powiedzieć. Moje serce wyrywa się ku Vinniemu, jego rodzinie, innym członkom zespołu, a także do rodzin i przyjaciół ludzi zabitych lub zranionych w tak popieprzonym, bezsensownym akcie egoizmu i głupoty.
W 1985 roku miałem dość szczęścia, aby spotkać Darrella oraz jego brata na trasie w Dallas. Pierwszą rzeczą dla mnie i moich przyjaciół po skończonej trasie był powrót do Dallas i pobycie z Darrellem i Vinniem nieco dłużej. Oni byli tak zajebistymi popieprzeńcami, że po przekroczeniu stanu zostaliśmy na trzy miesiące. To był początek przyjaźni, która zakotwiczyła w miłości, szacunku, zabawie, spokoju, muzyce, alkoholu, pocie, późnych nocnych siedzeniach, wczesnych porankach, kacach, bólach głowy, dudnieniem bębenków, bolącym ciele... mógłbym dalej wymieniać.
Według tendencji w tym pieprzniętym momencie używamy słowa "ja" za dużo i skupiamy się na naszym własnych uczuciach litości i szoku...więc zamiast tego niech będzie wiadome, że według mnie Darrell był osobą niewiarygodnie ciepłą, otwartą, zabawową, zwariowaną, patrzącą w przyszłość, utalentowaną, skorą do obejmowania, niepretensjonalną, uprzejmą oraz że zawsze przyciągał on swoją prostodusznością co sprawiało, iż nigdy nie miał wrogów i wszędzie był witany.
Darrell i jego brat byli kamieniami węgielnymi muzycznej przygody, która zawsze ryła ziemię, poszerzała granice, prowokowała ich i fanów, szanowani przez rówieśników byli to do końca szczerzy muzycznie muzycy. Dziś świat rocka doznał niepowetowanej straty, przedwczesnej i bezsensownej.
Wyrazy miłości i szacunku oraz podziękowania za to pozwolenie mi bycia małą częścią twego życia. Wiem, że bawisz się teraz wyśmienicie z Bonem Scottem, Keithem Moonem, Johnem Bonhamem, Jimim, Cliffem B. oraz resztą muzyków i wichrzycieli, którzy również odeszli przedwcześnie".
Lars
"Wszedłem na scenę w luźnych ciuchach i zagraliśmy 'Whiplash' i 'Four Horsemen' lub coś innego z Kill'em All. Phil Anselmo [wokalista] grał na gitarze, a Darrell śpiewał - zamienili się. Pamiętam, że dostałem się pod jego wzmacniacze i poczułem jak włosy stają mi dęba. Kurwa stary, grałem z Metalliką od piętnastu lat i to naprawdę głośno. Ale przed wzmacniaczem Darrela... Darrel był zajebiście głośnym człowiek. To był bardzo szczególny moment."
Jason
30 listopada Kirk Hammett był widziany w Los Angeles na wystawie prac Russella Younga zatytułowanej "Fame, Shame and the Realm of Possibility". Część prac została wylicytowania, a dochód przeznaczony na fundację pomagającą chorym dzieciom.
MetClub zamieścił zdjęcia dodatków do muzycznych zawartości piątek części Fan Can'a. Fotki poniżej:
ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet
Waszym zdaniem
komentarzy: 0
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Nikt nie skomentował newsa. |
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
|