Relacji z konfliktu na linii Lars - Dave ciąg dalszy. Reżyserowie dokumentu Joe Berlinger i Bruce Sinofsky zaprzeczyli temu, w jaki sposób Dave Mustaine przedstawił ich film w wywiadzie dla MTV:


"Zostaniemy przy tym co sfilmowaliśmy, jak sfilmowaliśmy i tym co zadecydowaliśmy jak ma wyglądać film. Jesteśmy zdziwieni tym, że pan Mustaine jest niezadowolony. Poznaliśmy go jako inteligentną, elokwentną osobę zmagającą się z tymi samymi problemami co Metallica - pytaniami o swoją kreatywność i zaistnienie. Lars Ulrich jest pokazany na równym poziomie mimo dziury w scenie... gdy nie mogliśmy umieścić całych trzech godzin które nakręciliśmy, mocno wierzyliśmy w to że scena naturalnie oddaje emocje które panowały.

Umowa, którą podpisał pan Mustaine w dniu kręcenia materiału nie przewidywała że on, lub wielu innych ludzi, będzie chciał jakkolwiek zmieniać materiał. Chociaż, podczas filmowania było kilka chwil, które stawały się zbyt emocjonalne, w których pan Mustaine poprosił nas o wyłączenie kamery, a my to uszanowaliśmy - żaden z tych materiałów nie pojawił się w filmie. Do materiału, który wykorzystaliśmy pan Mustaine nie miał żadnych zastrzeżeń, gdy podpisywał umowę.

Dwa lata po kręceniu sceny z panem Mustainem, skontaktowaliśmy się z jego przedstawicielem nie w sprawie sceny, lecz w celu uzyskania pozwolenia na użycie teledysków Megadeth'u i archiwalnych materiałów... Kiedy pan Mustaine zapytał nas czy może zobaczyć jak pojawił się w naszym filmie przed udzieleniem pozwolenia na użycie tych materiałów, wysłaliśmy mu kopię sceny sądząc że odniesie pozytywne wrażenie. Gdy powiedziano nam, że nie jest on zadowolony z jego wizerunku w filmie, zaproponowaliśmy mu pokazać cały film... ale on odrzucił naszą propozycję. Nikt kto miał jakikolwiek związek z filmem nie zamierzał wbić mu noża w plecy".


Informacja pochodzi z serwisu Metallica.leto.prv.pl .

---

Zapraszam do wysłuchania wywiadu z jednym z Overkillowców w najbliższą sobotę o godz. 09:00 na falach Radiostacji. Do wygrania będzie również bilet na SKOM w Warszawie. Gorąco zachęcam!!

---

Minął tydzień od premiery EP-ki "Some Kind Of Monster" w USA. Pozycja zajmuje 37 miejsce na liście Billboardu z liczbą sprzedanych kopii równą 29764.

---

Gitarzysta Slayera - Jeff Hanneman udzielił wywiadu serwisowi internetowemu Rock N Roll Experience. Opowiadał o nadchodzącej nowej płycie zespołu, o Metallice, liderze Megadeth, D. Mustaine oraz o narkotykach. Poniżej najciekawsze fragmenty tego wywiadu:



Rock N Roll Experience: Co sądzisz o stronie, w którą poszła Metallica?

Jeff Hanneman: "Wydaje mi się, że można się było spodziewać takiego rozwoju grupy, ponieważ nawet już za czasów, kiedy Metallica grała cholernie ciężką muzę, Lars interesował się różnego rodzaju nowofalowymi kapelami i zawsze gadał o tego typu rzeczach, więc można się tego było spodziewać. My słuchaliśmy wielu rzeczy, punka i takich tam, ale nie mieliśmy specjalnych powodów żeby się zmieniać."

Rock N Roll Experience: Co sądzisz o tym, że Dave Mustaine odnalazł Boga po tym jak wrócił do trzeźwości?

Jeff Hanneman: "Nie wiem [śmiech]. Jedyne co wiem o nim to to, że bardzo podobała mi się jego gra na gitarze, parę jego pierwszych nagrań, oczywiście podobało mi się jak grał z Metallicą i podobały mi się jego solówki ponieważ były bardzo techniczne, a oprócz tego miały w sobie agresję połączoną z pewnego rodzaju niepospolitymi dźwiękami. Natomiast jego ostatnie nagrania, jak dla mnie, są zbyt komercyjne. Osobiście uważam, że gość jest troszkę świrnięty, ale poza tym nic do niego nie mam."


Rock N Roll Experience: Czy miałeś jakieś problemy z narkotykami?


Jeff Hanneman: "Hm, ja i Tom (Araya) oraz kilku moich kumpli kiedyś braliśmy kokainę, aż pewnego dnia wracając do domu samochodem po jakichś dwóch bezsennych nocach doszliśmy do wniosku, że to wszystko zaszło za daleko, i że mogło to nas doprowadzić tylko do śmierci czy czegoś. Więc skończyliśmy z tym. Teraz Tom chyba tylko pali trawę, ja piję, i tyle. Skończyliśmy z tym po tych wszystkich prochach i całym tym syfie."


Rock N Roll Experience: Kiedy można się spodziewać nowej plyty Slayera?


Jeff Hanneman: "Myślę, że wyjdzie ona koło stycznia, próbowaliśmy wydać ją już w tym roku ale nie udało się bo Rick Rubin [szef American Recordings] znowu zmienia dystrybutorów i stwierdziliśmy, że nie ma sensu nagrywać płyty, jeśli ma ona zalegać na półkach."


Gorące podziękowania dla Leentje