W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Robb Flynn o Jamesie
dodane 08.12.2015 17:35:35 przez: Rafał
wyświetleń: 5066
Jakiś czas temu frontman Machine Head, Robb Flynn, zamieścił na swoim Instagramie cykl 'Metalli-opowieści', głównie na temat Jamesa Hetfielda:


Część I:

Niedawno przeprowadziłem się z moją rodziną i grzebiąc w starym komputerze znalazłem kilka super fotek, autorem których jest Henning Gulli, zrobionych podczas trasy koncertowej z Metalliką w 2009 roku. To trochę paradoks, biorąc pod uwagę to, że ostatnie dwa dni spędziłem w Magic Mountain na rollercoasterze, gdzie bez przerwy puszczali "Enter Sandman". Zacząłem myśleć o niesamowitej okazji jaką dała nam w przeszłości Metallica i postanowiłem podzielić się tym na Instagramie.

To zdjęcie z Niemiec, gdzie James gra z nami "Aesthetics Of Hate". W następnych zdjęciach opowiem Wam całą tę historię.



Część II:

Siedziałem akurat w szatni, byłem sam. Robiłem rozgrzewkę na kilka godzin przed rozpoczęciem koncertu. Metallica przyjechała na arenę koło 17:30. Hetfield wychylił głowę przez drzwi szatni i przywitał się, tak jak zawsze. Zaczęliśmy gadać i w pewnym momencie zobaczył elektroniczną perkusję Dave'a, której ten zawsze używał do rogrzewki i usiadł za nią. Zaczęliśmy się wygłupiać i w pewnej chwili James popatrzył na mnie z uśmiechem i zapytał: 'Znasz coś Metalliki, hmm?' Roześmiałem się i powiedziałem: 'No kurwa, tylko powiedz który kawałek i już gramy!' Powiedział, żebyśmy zagrali 'Master Of Puppets'. No i jammowałem w szatni 'Master Of Puppets' sam z Jamesem Hetfieldem na perkusji.

Potem jammowaliśmy 'Wrathchild' Ironów, zagraliśmy też kilka numerów Mercyful Fate. Wtedy do szatni weszła reszta mojego zespołu i dołączyli do nas, oczywiście poza Dave'm. Chwilę później, Hetfield powiedział: 'Dawajcie zagramy Wasz 'Aesthetics Of Hate'.' Popatrzyliśmy na siebie wokół i powiedzieliśmy: 'yyyy... no... ok...' I wyobraźcie sobie, że jammowaliśmy nasz utwór z Hetfieldem.... NA PERKUSJI!!! Odwróciłem się w stronę Dave'a, który szukał swojej szczęki na podłodze, gdy widział jak Hetfield bezbłędnie gra jego części na perkusji.

Skończyliśmy jammować i kiedy wychodził z szatni, odwrócił się do mnie i powiedział: 'Powinniśmy to zrobić na scenie.' Zapytałem go: 'Chcesz zagrać na perkusji?'. 'Nie, zagram na gitarze.' - powiedział.



Część III:

Kilka dni później Hetfield przysłał do mnie gościa ze swojej ekipy technicznej, który powiedział, że James chciałby przećwiczyć jeszcze ten numer. Przyniósł już nawet wzmacniacz, na którym James ćwiczył. Ostatecznie jednak coś nie wyszło i Hetfield nie przyszedł. Następnego dnia siedziałem w szatni z laptopem, próbując połączyć się z wifi. W pewnym momencie do szatni wszedł Het: 'Co tam oglądasz, porno dla gejów? hahaha.' - zażartował na wstępie. Potem przeprosił, że nie przyszedł pojammować i zapytał czy moglibyśmy powtórzyć to następnego dnia. Odpowiedziałem: 'No jasne kurwa!' Zaczęliśmy o 19:00, ćwiczyliśmy wspólnie ten numer i widać było, że daje sobie radę na luzie, dopóki nie dotarliśmy do środkowej części utworu, zaraz przed solówkami. Popatrzył wtedy na mnie i powiedział: 'Ja pierdole, tę część muszę grać stylem down-picking.' Zacząłem się trochę z niego nabijać i mówię: 'Co?! No dawaj, dasz radę!' A on na to: 'Nie, pierdolę, Wy zagracie tę część.' Pośmialiśmy się razem i zapytał czy chcemy zagrać to dzisiaj. Od razu się zgodziliśmy i na koniec powiedział, że widzimy się już na scenie.

Zaczęliśmy naszą setlistę, próbując rozgrzać trochę martwy wówczas tłum w Oberhausen w Niemczech. Po dwóch utworach, na drugim końcu sceny zobaczyłem kątem oka Jamesa, który już się przygotowywał. Wiedziałem, że będzie po prostu niesamowicie. Rzecz jasna kiedy powiedziałem publiczności, że zaraz na scenę dołączy do nas ktoś wyjątkowy, i gdy powiedziałem kto to jest, cały tłum nagle się obudził. Ludzie zaczęli wariować. No i zaczęliśmy grać nasz utwór, nie jakiś cover, ale NASZ własny numer z Jamesem Hetfieldem na gitarze.

Powiem wprost - byłem podjarany jak mała dziewczynka, która w każdym momencie mogła poszczać się w gacie. Na zewnątrz grało mi się luźno, ale w środku bez przerwy wrzeszczałem z podjaru: 'JA PIERDOLE, JEST TAK ZAJEBIŚCIE!'



Część IV:

Gdy skończyliśmy, wpadliśmy sobie w objęcia. To było mega super. To było coś więcej niż zaszczyt.

Następnego dnia, James przyszedł do naszej szatni, gdy akurat się rozgrzewałem i powiedział: 'To było naprawdę świetne, powinniśmy to powtórzyć na ostatnim koncercie trasy.' W głowie już miałem myśli: 'ja pierdole, ale zajebiście!' Powiedziałem mu: 'no jasne kurwa, zróbmy to!' Naprawdę ciężko było mi wyrazić słowami jak wspaniałe było to dla mnie. Czasem w takich momentach po prostu zapominam języka w gębie, totalnie nie wiem co powiedzieć czy jak zareagować. Następnego dnia przed koncertem mieliśmy jeszcze raz przećwiczyć ten numer, no ale nie przyszedł. Szliśmy więc na scenę w Kolonii nie wiedząc czy na pewno zagramy razem. Ale znowu, po dwóch utworach zobaczyłem go jak rozgrzewa się na swoim Explorerze i od razu pomyślałem sobie: 'wykurwiście!' Gdy graliśmy na koncertach 'Aesthetics', zawsze lubiłem się powygłupiać i zaczynałem ten numer intrem z jakiegoś innego utworu. Zaczynałem intrem z 'Roundabout', 'Diary of a Madman', albo 'today is the greatest' czy 'Sanitarium'. Ot tak, coś głupiego, żeby się zabawić.

Tej nocy na scenie w Kolonii zacząłem intrem z 'Sanitarium'. Mój zespół doskonale wiedział o co chodzi, ale Het wyglądał na nieco zdezorientowanego, no ale jak wszedłem z riffem do 'Aesthetics', roześmiał się i pokazał, że git. Zaczęliśmy grać i zauważyłem, że przy refrenie podchodził bardzo blisko mikrofonu, więc przy drugim refrenie odsunąłem się na chwilę i pozwoliłem mu śpiewać. I zaczął dokładnie w punkt.

Muszę przyznać... to był jeden z najfajniejszych momentów w mojej heavy metalowej podróży... patrzeć na tego gościa... który zawsze był dla mnie wielką inspiracją... grającego mój utwór... śpiewającego słowa napisane przeze mnie... razem z nami na scenie... to było kurwa nieprawdopodobne.



Część V:

Przeszliśmy do kolejnego riffu, staliśmy bardzo blisko siebie, napieprzając jak ja pierdole. James miał zamknięte oczy, zupełnie jakby był w jakimś heavy metalowym transie i w tym momencie po prostu nie wytrzymałem. Po prostu musiałem pokazać mu co czuję. To był jeden z najwspanialszych momentów całego mojego muzycznego życia i chciałem się tym z nim podzielić. Chciałem, żeby wiedział jak niesamowite to było dla mnie. Przy środkowym riffie przestałem grać, złapałem go za barki i wrzasnąłem: 'TO JEST KURWA NIESAMOWITE!' W tym momencie, otworzył oczy, jakbym zbudził go ze snu, roześmiał się w swój klasyczny 'Hetfieldowski' sposób i krzyknął: 'FUCK YEAH!' Chwilę potem wskoczył na perkusję, na solową partię Dave'a. Potem podszedł do drugiego mikrofonu i śpiewał ze mną część: 'May the hand of god strike them down.'

Wow... Później tej nocy, Metallica zaprosiła nas do swojej szatni i Lars wręczył każdemu z nas stację dokującą do Ipoda. Podziękowali nam za bycie częścią tej przygody i powiedzieli, że był to dla nich prawdziwy zaszczyt, że byliśmy na trasie razem z nimi. Klasa. Wielka klasa. Klasa sama w sobie. Są najlepsi.



Część VI:

Yeah... Podjarany w chuj!



Część VII:

Znalazłem jeszcze jedną fotkę. Kiedyś już to wrzucałem, ale teraz opowiem Wam też historię zdjęcia, na którym jest Lars, mój tata i ja. To był jeden z pierwszych koncertów, które zagraliśmy z Metalliką na trasie w Los Angeles w starym Forum. Zostaliśmy dodani na te koncerty w mgnieniu oka, po tym jak kulawe zasady chrześcijańskich właścicieli Forum nie pozwoliły zagrać Lamb of God.

Przyleciałem na ten koncert wraz z moim tatą i macochą. To był niesamowity moment. Mój tata doskonale wiedział, że te koncerty są dla mnie czymś wielkim. To mój tata zawiózł mnie i mojego przyjaciela Jima na nasz pierwszy koncert Metalliki, nie wspominając już o tym, że pozwalał nam grać w nieskończoność te brzydkie covery 'Whiplash' i 'Seek and Destroy' w swoim garażu.

Gdy zszedłem ze sceny, mój tata podszedł mi pogratulować. Akurat obok przechodził Lars i zatrzymał się, żeby porozmawiać. Wtedy mój przyjaciel Ross Halfin trzasnął tę fotkę.







Overkill.pl

Waszym zdaniem
komentarzy: 45
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Predator lecz mów mi Andrzej
13.12.2015 12:40:34
O  IP: 82.143.187.35
Rozliczenia groteskowe byłyby wtedy, gdyby nic nie mówili o albumie. Niestety ciągle o nim mówią i niestety na tym się kończy, może to wyższa sztuka muzyki? Mamy sobie stworzyć w głowie album i go słuchać? ;P
Veel
13.12.2015 09:53:23
O  IP: 94.254.209.94
Niczego nie obiecywali. To bycia fanem Mety i do kupowania ich albumow nikt nie zmusza :) To nie partia polityczna ktora i tak babrze sie w korycie z naszych podatkow. Jak kogos drazni ze nie wydaja albumu to niech sluchaja innej muzu a albumu nie kupia (jak w koncu wyjdzie). Kasy za to z gory od nikogo nie wzieli wiec rozliczanie ich jest jeszcze baedziej groteskowe
...
_Egon_
11.12.2015 22:53:47
O  IP: 46.113.214.37
Lars to cwaniak więc pewno wykorzystywał co się dało ;P
Predator lecz mów mi Andrzej
11.12.2015 11:19:25
O  IP: 82.143.187.35
Egon sugerujesz, że jednak Lars wykorzystał nietrzeźwość kolegów z zespołu? ;P
_Egon_
10.12.2015 23:09:32
O  IP: 46.113.208.7
Jest prawda obiektywna i prawda Metalliki ;P
Predator lecz mów mi Andrzej
10.12.2015 20:53:54
O  IP: 82.143.187.35
Człowiek całe życie to słyszy, a to nieprawda? Ależ ten świat jest niesprawiedliwy ;(
Marios
10.12.2015 16:33:36
O  IP: 89.151.18.192
Predator

Brednie o przywłaszczeniu nazwy Metallica przez Larsa, rozsiewaj na onecie, a nie na stronie oficjalnego fanklubu. Poczytaj kwity z urzędu patentowego USA z czasów Napstera, zapoznaj się kiedy i w jakich okolicznościach marka Metallica została po raz pierwszy opatentowana i dopiero się do tego odwołuj. Chyba, że piszesz tak dla jaj. W takim przypadku Onet to dobra miejscówa na takie wpisy.
Predator lecz mów mi Andrzej
10.12.2015 11:25:02
O  IP: 82.143.187.35
Widzisz, ja jestem także fanem Rudego i go nie bronię, bo każdy kto choć trochę się interesuje tym zespołem, to dokładnie wie że to jest tak naprawdę tylko Mustaine i 90% materiału to jego materiał (po prostu jego trzeba traktować jak solowego artystę i tyle). Zresztą Metallica rządzi się podobnymi prawami, tyle że tam jest dwóch władców, Lars który wykorzystał nietrzeźwość kolegów i przywłaszczył sobie markę Metallica i James jako główny mózg tworzenia wszystkiego i niemalże nagrywania wszystkiego ;P ot taka drobna różnica
xyz
10.12.2015 11:15:33
O  IP: 93.105.36.201
Fani Megadeth obruszają się, że Metallica w całej swojej karierze wyrzuciła tylko jednego muzyka. Ilu wyrzucił Rudy i ilu odeszło z zespołu Megadeth? Czyżby wszyscy wylecieli z powodu swoich zdolności? Bo Mustaine nie chciał mieć muzyków zdolnych i chcących mieć swój wkład w tworzenie utworów? Nikt nie przebije Rudego w traktowaniu ludzi z buta.

Ale dobrze jest zapoznać się z argumentami fanów Rudego, którzy zawsze będą go bronić.








Predator lecz mów mi Andrzej
10.12.2015 10:14:45
O  IP: 82.143.187.35
Ma, bo przytakuje i robią co mu każą ;P

Jason jak chciał robić to co chciał, to James go gnoił
a7xsz
10.12.2015 10:05:23
O  IP: 212.160.172.87
ta "niemota" ma miliony na koncie, wiele wydanych płyt, nagród itd.
poza tym umie grać na gitarze.

co ty osiągnąłeś ?
_Egon_
10.12.2015 10:02:49
O  IP: 37.47.4.193
Przecież napisałem że nie wyleciał z powodu używek a charakteru i zdolności. James może nie brał narkotyków ale jest alkoholikiem co na jedno wychodzi. Wywalili charyzmatycznego człowieka a przyjęli niemotę co przytakuje i robi co chcą.
Predator lecz mów mi Andrzej
10.12.2015 10:01:47
O  IP: 82.143.187.35
Egon Rudy pewnie wyleciał za to, że był wszechstronny. Nie dzielił się jak James (wódka, piwo i wszystko co pływa) i Lars (co wciągał wszystko nosem jak leci), Rudy był za szybki dla nich, zbyt płodny i ponoć nie do zniesienia, kiedy zalewał się hektolitrami piwa, litrami wódy i do tego wciągał nosem co popadnie i wpuszczał w żyłę nawet silikon ;P chłopakom się to nie podobało, że był lepszy we wszystkim, więc wyleciał :D Jest teraz między nimi tylko mała różnica, Rudy nadal jest płodny nawet na trzeźwo i ciągle tworzy całkiem na poziomie, bo nie potrafi usiedzieć dłużej niż dwa lata bez tworzenia, zaś Jamesa już chyba nie bawi robienie muzyki tylko samochody, sport, albo jest w kompletnej niemocy twórczej (pewnie przez brak ulubionego napoju pod postacią wódki) ;P

ps zapomniałeś jeszcze o basiście Ronie, który też wyleciał z kapeli pewnie za to, że już nie chciał utrzymywać darmozjadów, którzy ciągle mu chatę demolowali, wyjadali lodówkę i naciągali na alkohol :D
xyz
10.12.2015 09:55:50
O  IP: 93.105.36.201
Rudy wie dlaczego wywalili go z Metalliki.
Powiedział:"Nadal bardzo kocham Jamesa. Szanuję jego umiejętności instrumentalne i tęsknię za nim. Jednak istniał powód, dlaczego to musiało się skończyć. W dużym stopniu było to spowodowane tym, że piłem i brałem narkotyki. On nigdy nie brał narkotyków. Było to także spowodowane tym, że byłem agresywnym dupkiem. On nie był. Był bardzo miłą osobą wtedy kiedy graliśmy razem mimo, iż lubił słuchać bardzo ostrej muzyki. Jeździliśmy wtedy często pijani we mgle autostradą wzdłuż wybrzeża Pacyfiku w tę i z powrotem z prędkością 100 km/h i słuchaliśmy Venom." (Mustaine, 1998)

Był agresywnym dupkiem.


a7xsz
10.12.2015 09:02:09
O  IP: 212.160.172.87
wynajdź jakiś nowy tekst, bo to jest już nudne

dorwał się do piccolo i ta sama płyta over and over again

ale że brak ci polotu i finezji, to wiadomo od dawna
_Egon_
10.12.2015 08:44:37
O  IP: 37.47.4.193
masz już piccolo czy mama nie dała kasy na napój ?
a7xsz
10.12.2015 08:34:02
O  IP: 212.160.172.87
Egon nie ma ego, ma Lego
_Egon_
09.12.2015 23:10:31
O  IP: 109.243.82.62
"Oni mają więcej wspólnego niż Ci się wydaje, a w szczególności wygórowane ego :]". Dorzuciłbym do tego pociąg do używek i możliwości twórcze. Swoją drogą to ciekawe że Rudego za używki wywalił z zespołu alkoholik (James) i kokainista (Lars). Pewno było tak że Dave chciał mieć większy wpływ na twórczość na co James i Lars się nie zgadzali. Znaleźli więc idealny materiał w postaci Hammeta, za jakiś czas Newstega którego wywalono bo chciał tworzyć a ostatecznie przytakiwacza Roba. Po drodze był Burton ale z nim nie wiadomo jak było naprawdę bo zaczęto tworzyć fałszywe legendy o bogu basu itp.
Predator lecz mów mi Andrzej
09.12.2015 22:15:10
O  IP: 82.143.187.35
Oczywiście że mogą. Tylko jak zauważyłeś, są groteskowi. Bo od dobrych kilku lat obiecują album i jeszcze wciskają teksty typu jaka to katorga nie móc tego nagrywać, a robią wszystko by go nie nagrać. ;P Poza tym to żaden argument, że osiągnęli już wszystko, mają fanów, a fani chcą nowej muzyki również, a nie kłamstw co jest bardzo niesmaczne
Veel
09.12.2015 20:32:21
O  IP: 94.254.209.129
Mozesz ale nie musisz :)

Fakt, zespol ktory nie nagrywa plyt jest dosc groteskowy ale Metallica osiagnela juz wszyatko, maja swoje lata, rodziny i maja prawo miec na to wszystko wyj.... :)

a7xsz
09.12.2015 19:16:14
O  IP: 31.61.137.102
To ze sie pogodzisz z byla dziewczyna nie oznacza ze idzesz z nia do lozka na znak zgody

ale możesz .. :)
Predator lecz mów mi Andrzej
09.12.2015 19:13:10
O  IP: 82.143.187.35
Veel problem jest w tym, że największym nonsensem jest zespół muzyczny Metallica, która nie chce nagrać nowego albumu ;P
Veel
09.12.2015 18:52:03
O  IP: 94.254.209.129
Pier... trzy po trzy, od kiedy to na znak zgody ktos MUSI z kims nagrac oddzielny projekt ?! To ze sie pogodzisz z byla dziewczyna nie oznacza ze idzesz z nia do lozka na znak zgody :)

Het musi zrobic projekt z rudym i krzywym bo oznajmil ze jest zgoda, co za nonsens??

Het nie ma czasu na nowa plyte Metallica a co dopiero poboczne projekty ? Co za nonsens.... ?

Predator lecz mów mi Andrzej
09.12.2015 18:40:57
O  IP: 82.143.187.35
Hi, I'm James from Metallica. I do not come to M & G because Mr. A7. Thank you, Metallica loves you
a7xsz
09.12.2015 17:59:03
O  IP: 31.61.137.102
Wystarczy, że w tym wywiadzie dla MetClubu, napisałby że fajnie że spotkał swojego idola, ale tego typu spotkania mogą być różne / niebezpieczne czy coś tam itd. z jakiegoś tam powodu.
I podać swój powód dla którego olewa fanów Mety i byłoby git.
A tak to fani odbierają jako hipokryzję.
Predator lecz mów mi Andrzej
09.12.2015 17:56:38
O  IP: 82.143.187.35
Info z ostatniej chwili. James wszem i wobec podał do mediów i publicznie wystąpił "fani mam Was w dupie, odwalcie się, thank you, tallika family love you" ;P
a7xsz
09.12.2015 17:53:54
O  IP: 31.61.137.102
ja gardzę PiSem (zresztą od wielu lat), więc ..

nie jestem zaciekły.

Dziadek to lokalny sportowiec, skąd wiemy ile razy się spotykał z fanami, kto go rozpoznawał itd.

Nie wiem. Dla mnie to wszystko dziwne. A jak nie ma oficjalnych stanowisk, wyjaśnień, to tworzą się teorie spiskowe.
Jakby Het powiedział o co mu chodzi, byłoby jasne.
Jakby Het mówił, że ma w dupie fanów, to spoko.
Ale to co mówi, a to co robi, przeczy sobie i o to mi tylko chodzi.
NIKT
09.12.2015 17:49:44
O  IP: 81.190.71.116
a7xsz
Ten dziadek raczej nie spotykał się ze swoimi fanami na całym świecie przez 30 lat.. Do tego HET spotkał go przypadkiem i nie był zbyt nachalny. Z resztą co ma piernik do wiatraka? Nie potrafisz uszanować czyjejś woli? Nadal twierdzę że pierdolisz ale coraz częściej widzę w twoich wpisach zaciekłość jak w klubie PiS.
Predator lecz mów mi Andrzej
09.12.2015 17:38:37
O  IP: 82.143.187.35
Dżejmz ma fanuf f dópci ;(
a7xsz
09.12.2015 17:22:00
O  IP: 31.61.137.102
A ten gracz (stary dziadek) jak rozumiem cieszył się ze spotkania i nie brał kasy ? Który raz słyszał śpiewkę ach i och ?
NIKT
09.12.2015 17:15:49
O  IP: 81.190.71.116
Przeczytaj co w ostatnim zdaniu napisałem na temat RUDEGO. Druga sprawa: przez lata chodził na M&G i stwierdził z jakiegoś powodu że ma dosyć. Czy wolny człowiek nie ma prawa decydować sam za siebie i ma na siłę iść na spotkanie z fanami i słuchać po raz 1000 tej samej śpiewki że ach i och? Niech zrobi jak Bibber (czy jak się go tam pisze) i bierze za spotkanie i zdjęcie z fanem 8000PLN. Widać Bibber też ma dość więc przymusza się za szmal. Poza tym kto powiedział że HET nie ma wad?? Jest bogiem riffów to prawda ale ma prawo do wad jak każdy człowiek.
a7xsz
09.12.2015 16:54:00
O  IP: 31.61.137.102
Nie wiem jak Het miałby promować Rudego ... :) Chyba sam jest wystarczająco znany :)

Nie nakręcam się, tylko każdy uważa Heta za jakiegoś Boga i ideał, a prawda jest taka, że gość jednak przejawia zachowania które trącą hipokryzją. A nawet chamstwem zwykłym.

Bo nie odniosłeś się do tego, że daje wywiad (W GAZECIE DLA FANÓW METY) gdzie chwali spotkanie z idolem i jak się cieszy, mówi o 'Tallica Familly, podczas gdy sam fanów olewa i nie daje im takiej szansy, którą sam miał i którą tak się podnieca.
NIKT
09.12.2015 15:58:26
O  IP: 81.190.71.116
a7xsz
Nie nakręcaj się tak bo ci żyłka jebnie. Poza tym pierdolisz.. Gdzie powiedziane że HET coś musi bo się pogodził?? METALLICA nie musi promować byłych muzyków wspólnymi projektami. Wystarczy że są znani z tego że grali w METALLICE. No MUSTAINE to nawet tego nie potrzebuje bo sporo dobrej muzyki w odpowiednim czasie stworzył.
a7xsz
09.12.2015 15:29:50
O  IP: 212.160.172.85
Jak ktoś w gazetce dla fanów Mety daje artykuł o tym jak super było spotkać idola, podczas gdy sam tychże fanów od ok. 1,5 roku (?) olewa i nie daje im takiej szansy (oraz pieprzenie o Metallica Familly), to dla mnie albo jest głupota, albo zuchwała bezczelność i arogancja.
a7xsz
09.12.2015 15:27:08
O  IP: 212.160.172.85
Bo dla mnie to hipokryta i pozer.

A najbardziej ostatnio potwierdziła to kwestia spotkania z idolem.
a7xsz
09.12.2015 15:24:48
O  IP: 212.160.172.85
Hetfield tyle [pieprzył o nawróceniu, przebaczeniu, wydzwania do jakiś muzyków, daje rady, poucza... a sam jakie ma ego, nie potrafi po tylu latach ogarnąć się z kwestii Jasona i Mustaine'a. Skoro sobie przebaczyli, zagrali razem na scenie, nie ma niesnasek, to czemu nie wspólny projekt ? Bo to było na pokaz, a w głębi het ma dalej problem z Rudym, Jasonem tak samo.
Kwestii Heta, spotkania z idolem, "metallica familly" i nie pokazywanie się na M&G, już nawet mi się nie chce znów powtarzać.
Jaki to obraz Heta kształtuje niech każdy sobie sam odpowie.
Predator lecz mów mi Andrzej
09.12.2015 14:42:34
O  IP: 82.143.187.35
Współpraca Hetfielda z Rudym? Broń Panie Boże Hetfielda prze czymś takim

Niby czemu tak twierdzisz? Oni mają więcej wspólnego niż Ci się wydaje, a w szczególności wygórowane ego :]
opelek
09.12.2015 13:19:05
O  IP: 188.146.134.187
Kurde - gdyby do mnie przyszedł James i zapytałby, czy znam jakieś kawałki mety to powiedziałbym, że znam wszystkie, ale żadnego nie potrafię zagrać;( I jeszcze w ogóle nigdy żadnego coveru nie zagrałem;( Tylko na gitarze umiem kilka swoich melodyjek. I by się pewnie James zdenerwował i wyszedł trzaskając drzwiami;( Więc dobrze, że Robb Flynn umiał coś tam zagrać. Przynajmniej wstydu nie było;)

P.S. AOH to jeden z najlepszych kawałków MH. Szkoda, że nie próbowali na kolejnych płytach ukierunkować swojej twórczości w tą stronę.
xyz
09.12.2015 12:51:59
O  IP: 93.105.36.201
Hetfield i Flynn to świetni goście, a historia przednia.

Współpraca Hetfielda z Rudym? Broń Panie Boże Hetfielda prze czymś takim.
Predator lecz mów mi Andrzej
08.12.2015 23:59:11
O  IP: 82.143.187.35
Egon, tyle że ostatnimi czasy Rudy chciał namówić Heta do wspólnego projektu, niestety ego Papy Heta mu na to nie pozwoliło, wręcz się obruszył tą propozycją. Szkoda, bo mogłoby wyjść coś ciekawego
_Egon_
08.12.2015 22:08:03
O  IP: 109.243.70.132
Gdyby nie charakter Rudego to wraz z nim mógłby nadal robić świetne kawałki a tak to Rudy robi świetne a Meta LoS ;P
_Egon_
08.12.2015 22:07:10
O  IP: 109.243.70.132
James to jednak geniusz i multiinstrumentalista. Szkoda że otacza się takimi osobami jak Rob, Hammet. Dobrze że jest jeszcze Lars ale ten ma już celebryckie odchyły.
Veel
08.12.2015 21:40:19
O  IP: 94.254.209.46
O kvrfa, podjaralem sie wchuj
opelek
08.12.2015 20:58:57
O  IP: 188.146.131.219
Postanowiłem założyć bloga na temat taktyki działania służb specjalnych, tajemnic Platformy Obywatelskiej, prowadzenia monitoringu mieszkań z wykorzystaniem promienników i skromniej na temat szeroko rozumianej muzyki, literatury i sztuki. Jak tylko zarejestruję bloga przekażę wam adres.
NIKT
08.12.2015 18:34:27
O  IP: 81.190.71.116
Historia prawie niemożliwa a jednak się wydarzyła:)
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak