W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Wokół Larsa Ulricha
dodane 16.11.2004 00:00:00 przez: Overkill.pl
wyświetleń: 1062

28 października minęła kolejna rocznica powstania Metalliki. 23 lata temu poznali się Lars i James "






Perkusista Metalliki Lars Ulrich przed udzielił ostatnio wywiadu dla The Boston Globe na temat ostatniego albumu grupy "St.Anger", dokumencie "Some Kind Of Monster", i planach nagrania następnego albumu. Fragmenty wywiadu umieszczam poniżej. Tłumaczenie pochodzi ze strony Metallica.Leto.prv.pl :

The Boston Globe: Jak sprawuje się wasz nowy basista Robert Trujillo? Zrobił świetne przedstawienie podczas Summer Sanitarium Tour. Jaka jest różnica między nim a Jasonem Newstedem?

LU: Rob jest świetny. To lekkoduch i bawi się muzyką. Co do jego stylu - nie ujmując niczego jego poprzednikowi - uważam, że Rob jest bardziej tradycyjnym basistą i przykłada się bardziej do gry z perkusją, a Jason, niech Bóg go błogosławi, grał bardziej z gitarami... Rob ma niesamowicie dobre ucho. Możemy powiedzieć, że "Zamierzamy zagrać dziś tą piosenkę, którą nie graliśmy od jedenastu lat" i po pół godziny on już ją umie. To nam bardzo pomaga, ponieważ reszta z nas nie przepada za próbami. My wolimy ćwiczyć utwory przed publicznością.

The Boston Globe: Widziałem film "Some Kind Of Monster" i jest tam wiele o relacjach twoich z Jamesem Hetfieldem. Jaki ma to wpływ na przebieg trasy koncertowej?

LU: Jest dobrze. Film kończy się jakieś półtora roku temu i mieliśmy wiele czasu by nabrać doświadczenia i wykorzystać go podczas trasy, kiedy nie byliśmy już trzymani za rączkę przez naszego terapeutę Phil'a Towle. Nasze stosunki są bardzo dobre, ale robimy wiele rzeczy po swojemu w między czasie. Jesteśmy bardzo różnymi ludźmi, ale wydaje mi się, że nabraliśmy więcej szacunku dla innych i jesteśmy lepsi dla nich. Teraz bardziej staramy się sprawić, aby Metallica była tak stabilna i zdrowa jak to tylko możliwe.





The Boston Globe: Daliście twórcom filmu niesamowity dostęp do was, z czego wyszło 1600 godzin materiału filmowego. Czy nie żałujesz tego?

LU: Nie żałuję niczego. Jestem dumny z tego, że mieliśmy odwagę by przejść przez to. W ciągu ostatnich 10-15 lat wszystko, co Metallica robiła miało tendencję do sterowania ludźmi. W tym, co okazywaliśmy przeważały rzeczy pozytywne nad negatywnymi. Ten film jest prawdopodobnie pierwszą rzeczą od długiego czasu, w której jesteśmy naprawdę sobą. Wszyscy jesteśmy z niego zadowoleni.

The Boston Globe: Mówiąc o sterowaniu ludźmi, to jak to odnosi się do najnowszego albumu "St.Anger"?

LU: To bardzo ciężkostrawny album. W czasach, kiedy radio dyktuje, co jest dobre, zespoły takie jak nasz chcące zrobić coś ostrego i agresywnego muszą liczyć się z tym, że dla niektórych ludzi może to być trudne do zaakceptowania. Ale ja cieszę się, że zrobiliśmy to tak jak brzmi i nie chciałbym nic zmieniać. Musieliśmy udowodnić sobie, że wciąż jest w nas natchnienie i że jesteśmy w stanie nagrać tego typu album.

The Boston Globe: Jak wielki wpływ ma radio na zespoły takie jak wasz?

LU: Tak naprawdę to nie duży. Gdybym miał 21 lat i byłbym nowy w tym temacie zmieniłoby to postać rzeczy. Radio będzie grać nasze kawałki, jeśli będą one brzmieć tak jak ono chce, ale jeśli będziemy wydawać płyty brzmiące jak "St.Anger" prawdopodobnie nie ruszy tego. Szczerze mówiąc, teraz tak jakby w ukryciu patrzę na to wszystko, nie tak jak w latach '90, kiedy byłem w mainstreamie.

The Boston Globe: Szykujecie się do nagrania nowego albumu?

LU: Absolutnie tak. Planujemy skończyć tą trasę w przeciągu sześciu najbliższych tygodni i zrobić sobie przerwę. Album zajął nam dwa i pół roku - rok nagrywanie i półtora trasa koncertowa. Prawdopodobnie powrócimy do tego na wiosnę i pomyślimy o nagrywaniu z Robem. To będzie interesujące. Wyzwoliliśmy wiele agresji na "St.Agner", ciekawe co nas pokieruje tym razem.

Tłumaczenie pochodzi ze strony Metallica.Leto.prv.pl - wielkie dzięki !!




Lars potwierdza, w wywiadzie dla Launch Radio Networks także styczniową premierę DVD Some Kind Of Monster.

"DVD ukaże się w styczniu 2005 roku, obowiązkowo, wiecie, 47 dodatkowych godzin gówna, które nikogo nie obchodzi i którego nikt nie powinien oglądać. Ale i tak będzie fajnie. Zamieścimy tam dużo dodatkowych materiałów, oczywiście. Myślę, że to DVD się spodoba ludziom, ponieważ będzie tam dużo więcej rzeczy, naprawdę, sądzę również, że ludzie na punkcie tego oszaleją."





Jeden z reżyserów filmu, Joe Berlinger, stwierdził parę miesięcy temu, że SKOM najprawdopodobniej ukaże się w dwóch wersjach: wstępne dwu-płytowe wydanie przedstawiające film i masę dodatkowego materiału, oraz cztero-dyskowy pakiet zawierający około cztery-i-pół godziny odcinków, które nie zmieściły się w filmie.

Tłumaczył: Piotraz .
ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet


Waszym zdaniem
komentarzy: 0
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Nikt nie skomentował newsa.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak